Skocz do zawartości

robertus

Modelarz
  • Postów

    13 967
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    139

Odpowiedzi opublikowane przez robertus

  1. he he zobaczysz. Gdy będziesz rozcieńczał farbę i farba nie będzie chciała tworzyć jednolitej konsystencji. Tylko będzie coś w rodzaju fusów, zawiesiny. Będziesz wiedział.

    Rozcieńczalnik ftalowy powinien być tam gdzie kupiłeś tą farbę.

    Ale jak pisałem, sprawdź jak maluje depron. Wżery mogą wyjść po długim okresie czasu.

    Ps. Znalazłem na forum, ze ftalowa nie szkodzi depronowi.

  2. Postanowiłem się podzielić moimi przemyśleniami, które doprowadziły mnie do kupna Wing Dragon Sportster jako pierwszego samolotu R/C.

    No tak naprawdę to pierwszym samolotem R/C był F-18 Air Hog. Oficjalnie kupiony dla syna :)

     

    Takie coś. Można nazwać go samolotem numer 0.

    Dwukanałówka: skręcanie różnicą obrotów silników na skrzydłach oraz obroty silników na drugim drążku.

    Ale nie o tym miała być mowa.

    Sam nie wiedziałem czy chcę wejść modelarstwo R/C, potrzebowałem coś gotowego, ale co?

    Przeszukując informacji w google trafiłem na to forum. Czytałem wtedy dużo nie będąc jeszcze zarejestrowanym.

     

    Założenia co potrzebuję, klarowały się z dnia na dzień.

    Miało być coś co:

    - mogę puszczać koło domu, nad łąkami i polami, coś co wystartuje z ręki.

    - wyląduje w wysokiej trawie i się nie zepsuje.

    - jest wybitnie kretoodporny. No cóż byłem świadomy tego, ze lot bez kreta to nudny lot :)

    - po krecie łatwo daje się naprawić. Są w sprzedaży części zamienne.

    - jest gotowym zestawem, nie wymagającym wiedzy modelarskiej do złożenia. Tylko złożyć i latać.

    - ma lotki, mimo, że byłem zielony to nie chciałem samolotu bez lotek. Jakoś nie pasowało mi to.

    - można polatać na sucho, a więc symulator na komputerze.

    - ma nadajnik/odbiornik 2,4GHz, wydaje mi się, że jest to przyszłościowa technologia i lepsza niż 27/35mHz

    - no i jest tanie, skoro nie wiedziałem czy mi się to spodoba, miał to być model budżetowy.

     

    No i znalazłem ten wątek z dokładnym opisem i filmikami z oblotów przez fachowców.

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/17104-test-modelu-art-tech-wing-dragon-sportster-z-wwwnitrotekpl/

     

    Tak, moim zdaniem ten samolot spełnia moje wymagania w 100%.

    Wing Dragon Sportster. To na co zwróciłem uwagę to plastikowy kadłub i pchające śmigło i rozpiętość 105cm.

    Może wygląda jak zabawka, ale w powietrzu robi co trzeba. Na marginesie nawet przez myśl mi nie przeszło aby kupować jakiegoś Spita, lub eFa. Znam swoje możliwości.

    Zamówiłem na alledrogo i po kilku dniach dotarła do mnie paczka.

    Nie będę rozpisywał jak montowałem, bo montaż jest banalnie prosty, opisany z resztą w przytoczonym wątku.

    Napiszę tylko, ze nie miałem żadnych problemów z montażem. Wszystko dobrze pasowało.

    Od siebie na dzień dobry okleiłem wszystkie krawędzie natarcia zbrojoną taśmą pożyczoną od kolegi. Licho nie śpi. Wolałem się zabezpieczyć.

    Złożyłem samolot, posprawdzałem czy wszystko działa i odwiesiłem na specjalny hak w garażu.

    Przez tydzień codziennie po parę godzin latałem na dołączonym symulatorze FMS. Oczywiście w widoku z ziemi. Widok z za samolotu mija się z celem nauki. Na początku największą trudność sprawiało mi odwrócone działanie lotek przy locie do mnie, ale z każdą godzina było lepiej. Teraz muszę przyznać, ze model jest całkiem dobrze odwzorowany graficznie jak i pilotażowo.

    Po tygodniu mimo, że czasem zaliczałem wirtualnego kreta, nie wytrzymałem i poszedłem z samolotem na pobliskie pole. Cały dygotałem w środku z nerwów i przejęcia. Sprawdziłem, czy wszystko się rusza jak trzeba. Ustawiłem trymer steru wysokości w dół. W jednej ręce aparatura a w drugiej samolot. Drążek gazu na max i wyrzut samolotu poziomo. Poszedł. Jak tylko złapałem obiema rękoma aparaturę lekko jeszcze podciągnąłem do siebie wysokość i skorygowałem lotkami. Samolot łagodnie zaczął się wznosić. Ja cały dygotałem w środku. Po paru łagodnych kółkach byłem już dość wysoko jak mi się wydawało. Nerwy trochę puściły. JA LATAM! :rotfl:

    Gdy się trochę rozluźniłem zacząłem wyczuwać i tak go wyczułem, że gruchnąłem nosem w ziemię. Nic się nie stało. Trochę nos się ubrudził w ziemi. Lot trwał prawie dwie minuty. Nieźle jak na pierwszy raz. Gdybym robił tylko kółka to bym pewnie wylatał cały pakiet :)

    Oczyściłem nosek z ziemi, posprawdzałem stery i w powietrze...

    Od tego czasu miałem wiele kretów tym samolotem. Pchające śmigło zawsze było chronione z definicji konstrukcji. Takiego szczęścia nie maja konstrukcje ze śmigłem ciągnącym. Trzeba mieć dużo szczęścia by podczas czołówki nic się nie stało. Jeśli to był model z depronu to już z pewnością coś trzeba będzie odbudowywać. Tymczasem butelkowym kadłub Wing Dragona daje radę nie jednemu zderzeniu z ziemią. Jest twardy ale jednocześnie elastyczny. Najbardziej dostawało skrzydło.Raz złamało mi się podczas wyjścia z nurkowania tuż za fabrycznym dźwigarem. Skleiłem zwykłym klejem do styropianu. Wkleiłem też pręciki węglowe po całej długości z dwóch stron płata. Podczas jednej z kraks płat wyrwał się z gumek mocujących i trochę poszatkowało mu lotki.

     

    Podsumowując mogę go szczerze polecić każdemu, kto chce mieć gotowca ze wszystkim co potrzeba na starcie, za małe pieniądze. Złożyć, polecieć, a po krecie otrzepać z brudu i polecieć jeszcze raz.

     

    Obecnie Wing Dragon wisi na kołku bo jego odbiornik lata w moim Su-26 z EPP

    http://pfmrc.eu/inde...ly/page__st__60

    Nie mniej pamiętam o nim i chcę nad nim jeszcze popracować.

    http://pfmrc.eu/inde...agon-sportster/

  3. Chłopacy ale szybowiec, nawet o wadze 5 kg nie ma wiele wspólnego z MiGiem 25. Popatrzcie jak to wygląda, malutkie skrzydełka, samolot zaprojektowany do baardzo dużych prędkości. Model na pewno będzie wymagał znacznie większej prędkości, niż coś, co ma skrzydła o rozpiętości 3m, więc sama waga modelu nie jest tu wystarczającym kryterium porównawczym. Chyba że wypowie się ktoś, kto wyrzucał z ręki coś bardziej przypominającego jeta.

    I dlatego chcę coś pokombinować, może trochę oszukać na profilu skrzydła no i klapy. Nie zależy mi aby szybko latał. Raczej wolę wolniejsze przeloty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.