Skocz do zawartości

robertus

Modelarz
  • Postów

    13 937
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    136

Odpowiedzi opublikowane przez robertus

  1. Ja jak najbardziej poważnie. Skoro Arkowi sprawia przyjemność zbieranie takich sytuacji to niech to robi tak jak się to robi w lotnictwie, (z którym poniekąd jest związany 24h) a nie jak w kolorowej gazetce trzeciej klasy.

    "Zdarzenie z udziałem Spitfire RC %data%", można jeszcze ponumerować, zamiast "Groźny incydent podczas lądowania modelem Spitfire" i do tego klikbajtowa miniaturka.

     

    • Lubię to 1
  2. 8 minut temu, AKocjan napisał:

    albo chińczyka montującego elektronikę :P

    też nie, powinienem zdjąć folie termokurczliwą i sprawdzić np czy nie ma zimnych lutów. :)

     

    kupiłem serwa po taniości - błąd księgowego :)

    nie sprawdziłem kabelków przed lotem, nie sprawdziłem, wychyleń sterów, dźwigienek i zawiasów, błąd technika.

    nie spojrzałem w którą stronę wiatr wieje, 

    Czy nie ma lokalnych zakłóceń od wi-fi, albo 5.8 od fpv

    Można by tak mnożyć przypadki i zapobiegawczo zrobić check-listę przedstartową na 100 stron do odfajkowania zanim zrobi się 5 minutowy lot.

     

    Zarządzanie ryzykiem podpowiada, sprawdź  SC i czy stery działają w dobrą stronę i w górę, a potem się zobaczy.

  3. 3 minuty temu, grzegor napisał:

    Nie, nie. Wcześniej jak był jeszcze normalnie, czy nie przewróciło go na plecy po daniu na siebie drąga?

    A tak to wygląda? Nie,  miał to być kolejny low pasik, bez gwałtownych manewrów.

    Tym modelem nie zdarzało mi się zwalić przy gwałtownym zaciąganiu drążka, jak np ESA Hurricane jaki kiedyś miałem. Jeśli to masz na myśli.

     

    Co by nie było to jest to mój błąd, jako pilota, budowniczego, księgowego czy technika obsługującego. Zawsze jest :)

    • Lubię to 1
  4. Niczego nie jestem pewien.

    Jestem już stary i ślepy, prześledziłem po klatce oryginalny film, w który momencie widzisz wychylony ster kierunku i w którą stronę?

    Ja generalnie mało używam steru kierunku, dlatego tak koślawo latam P-40 bo nie mam zgranych lotek i kierunku w palcach. On w ogóle nie skręca na samych lotkach, po prostu się przechyli i dalej leci prosto.

  5. 7 minut temu, grzegor napisał:

    Ale co było przyczyną? Tak z ciekawości.

    Nie da się wyjaśnić, za mało informacji. Jest sporo pytań bez odpowiedzi.

    Nie była to awaria serw.

    Wyglądało jakby dostał podmuch, ale przez cały dzień prawie nie wiało.

    Na filmie widać wychylenie lotki, więc może mi ręka drgnęła.  P-40 nie prowadzi się za ręką, ma takie swoje fochy, muszę to w końcu poprawić.

    Nie widać drugiej lotki, którą mam na drugim kanale.

    Być może zakłócenie radiowe, ale nie miałem alarmu, że  jest jakiś problem z transmisją.

    Gdyby jednak od radia to może jakieś dziwne zakłócenie na jednym kanale.

    W każdym razie obróciło mi model, zacząłem go prostować i gdy zobaczyłem, że się nie wyrobię to go wyprostowałem żeby wylądował płasko, tyle, że do góry kołami.

    Gdybym byl wyżej, albo był lepszym pilotem to bym się wybronił, ale nie jestem.

    Straty: ukruszył mi się karabin na masce, o dziwo kabinka nie ruszona, oraz obruszał mi się statecznik pionowy, CA załatwiło od razu temat.

    Tak, że model cały, ludzie bezpieczni, czego więcej chcieć.

     

    Zalecenia komisji mogły by być takie, żeby sprawdzać zasięg aparatury na nowym nie znanym lotnisku, w kilku miejscach przed lotami.

    Latać wyżej, żeby zwiększyć margines bezpieczeństwa, na pewno nie zastosuje bo lubię kosiaki na wysokości oczu.

     

     

    • Haha 1
  6. 16 minut temu, AKocjan napisał:

    Ogólnie w lotnictwie "incydent" - to niebezpieczna sytuacja / niezgodność z procedurami.  Jakieś odstępstwo od normy

    Słowo "incydent" spoko,

    Natomiast jak patrzę na miniaturkę filmu

    image.png.0fe1e8fefdb0a7988e237c1d66a5ab7b.png

     

    "Groźny incydent" i do tego czerwone PULL UP! to bardzo mi się to kojarzy z kolorową prasą i click-bait'em. Ale to takie moje prywatne odczucie. Incydent jak najbardziej był i był groźny, dla modelu na pewno.

    • Lubię to 1
  7. Tak myślę, że może dlatego, że dotychczas nikt tak drobiazgowo nie rozkładał publicznie na czynniki pierwsze incydentów jakie miał w karierze. Założę się, że każdy analizuje swoje incydenty czy kraksy, ale nie robi z tego filmów i do tego tak szczegółowych jak Ty.

    A że każdy doświadczony pilot ma sporo takich sytuacji, to rozwodzenie się i rozdmuchiwanie każdej przygody do niebotycznych rozmiarów, krzykliwym tytułem rodem z tabloidów a gdy spojrzysz do środka to okazuje się, że przygoda jakich wiele. To w tym momencie robi się trochę śmiesznie.

    Rób co lubisz i nie oglądaj się na innych, hobby masz dla siebie czy dla "lajków"? 

    Ja też analizuję, ale po swojemu ;)

    • Lubię to 2
  8. 1 minutę temu, zipp napisał:

    PS. kolega czasem nie ma ochoty na aplikację do Komisji Badania Wypadków Lotniczych? Stawiam by kolosalnie podniósł jej poziom merytoryczny.. 

    raczej nie, bo sprawy bym szybko kończył tekstem

    "Jebło to jebło, po co drażyć temat" :)

     

    PS. A i gwoli wyjaśnienia, ten film to nie jest w jakiejś kontrze do kogokolwiek. Rozbiłem się, coś musiałem powiedzieć kierownikowi lotów. Nic nikomu się nie stało, model cały - jest OK.

    A tu krzykliwy temat jak w tabloidach i plansza, że będzie analiza od razu Was jakoś dziwnie kierunkuje :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.