Marcin K.

Adrian dzieki wielkie! Co konieczne to na pw W skrzydle mialem podklejone plaskowniki węglowe w okolicy sc. Na natarciu mialem balse 3x3. To nie wystarczy?

Zaczyna j od 1/3 cieciwy licząc od natarcia a reszta doświadczalnie.

Modele latające POWINNY pracować na czestotliwośc9 35mhz. Ziemne oraz wodne na 40mhz. Nie wspominam o 2.4ghz bo to każdego się ima. Wielu z braku laku chce spróbować czegoś nowego i tak "lotnicy" idą na wodę z jakimś czymś na 35mhz i na odwrót. Ty idąc za tym możesz do tego ustrojstwa zamontować swój odbiornik jakiś regulator obrotów i wyjść z tym na wodę. I nie spamuj! Używaj edycji!

Nie myślałeś zeby machnąć zewnętrzne zasilanie z odbiornika? Ten aku wrzuc do lodówki. Moze wróci do siebie...

Popatrz na Pipera 180cm z rcikar. Jak na taki duzy jest tani. Mam ten model pod ręką. Pieknie lata i na naukę odpowiedni. U mnie lata na 6.5ccm ale to troszke malo. Model polecam. Skrzydlo dzielone lub na stale. Moim zdaniem idealny. Podwozie troche słabe i warto zmienic. A tak to model ok.

Samozapłonowe to tylko duże dizle w samochodach. Obecnie stosuje sie silniki żarówe. Po co ci taki mały silnik? Na 2.5ccm tez poleci a i nadmiar mocy nie zaszkodzi. Silnik przyszłościowy. Nie jeden model na nim poleci. Maly silnik to lekki model a wtedy to strach o delikatność.

Pietka tak jak piszesz, o to mi chodzi

Dokladnie tak. Lotki troche do gory na ok 5mm.

Czyli jak, idz nadajnik wyłączony to należy wykręcić antenę? Nie wystarczy samo wyłączenie nadajnika? Ja mam w rekach dwa nadajniki z drogiej reki. Flash 5x i mx16s. Flash mial 4 miesiące a Mx 6 miesięcy. Zaczne od pierwszego. Flash kupiony na allegro. Kosztował mnie wtedy 350zl. Połowę z tego co nowy w rcikar. Dodam ze to bylo w 2006 roku. Ok 2008 roku nadajnik poszedł do pana Pieca z bydgoszczy gdyż łapał dosc sporo zakłóceń. Pan Piec go porządnie skalibrowal i po dzis dzien dziala bez zarzutu. Tak ze sie nie zawiodlem. Mx16 Kupilem od kolegi z forum w 2010r. Latam na nim po dzis dzien i żadnych problemów. Raz tylko mnie zawiódł no ale to bardziej aku niz sam nadajnik. Jestem z niego bardzo zadowolony. Latalem na granicach widoczności modelem f3j 3.2m. Żadnych problemów w komunikacji. Niedlugo planuje przerobić na 2.4 ghz. Nie zawiodlem sie. Mimo wszystko zakupy z drugiej reki to jak loteria. Trzeba trafic. Pablo_433 nauczył mnie zeby nie kupowac używanych akumulatorów oraz silników spalinowych. Na pakiecie aku sie przejechalem. Silnika nie kupowałem.

Jeżeli robisz lotki to bez wzniosu. Wznios sam się nada. Skrzydło nieco ustąpi... Wdzięczny model. Nauczył mnie latać.

Chodzi mi o te same rozmiary tj średnice oraz skok. Chyba nie ma tak bardzo znaczącej różnicy w śmigłach różnych firm o tych samych rozmiarach?

Ciekawe jak wtedy zasysał ci paliwo. Dotrzyj go dobrze- tu masz instrukcje od OS'a http://www.alehar.aplus.pl/porady_silnik_OS_Max.html Mam ten silnik ale 4t. pięknie chodzi. Twojemu starczy paliwo z 5%nitro, ok 16% oleju. Śmigła dla tego silnika to od 11x4 do 13x6. Czy założysz śmigło nylon czy drewniane to praktycznie będzie bardziej efekt wizualny niż praktyczny. Ja nie wyczułem różnicy miedzy APC a tych samych rozmiarów drewnianym Master Airscrew A no i jeszcze. Tłumik przykręć przez silikon czy nawet zrób podkładkę z tektury. W moim asp .46 oryginalna sie wytopiła po zetknięciu z paliwem z 10%nitro. Obecnie mam z tektury i jest idealnie. Jak ci się tłumik obluzuje to możesz nie dostawać ciśnienia do zbiornika które będzie pchało paliwo do gaźnika. A wtedy do katastrofy niedaleko.

Troche kleju do styro czy żywicy pod serwo i czekac az wyschnie.

Lepiej jest mieć zapas mocy niż niedobór. Nic ci się nie stanie jak będziesz latał na pół gazu. Asp poniżej .46 bywają kapryśne tak więc uważaj. W25 to nadal mały model tak więc serwa z metalowymi trybami to chyba przesada. Daj zwykłe standardy np hs300, hs322(HD).

Ląduj bez klap. Będzie miał większa prędkość i nie będzie tak przepadał. Pamiętaj, lepiej jest iść 100m po model niż 10m po jego szczątki 8)

:shock: :shock: :shock:

Znam to... Ale miałem stracha to zrobić... No i są efekty...

Jestem po oblocie. Przy tym co w modelu sc musial bym przesunąć o ok 1cm do tylu. Model mega wyrwal do przodu. Skontrowalem to na trymerze i dalej w górę. Jak juz jakos zaczął lecieć, dodam ze mega wolno, to skrzydelka sie złożyły jakies 4m nad ziemia. Rurki sie wyrwaly z płata. Nie wytrzymaly obciążeń. A wystarczyło zastosować krazki jak Pawel... Kadłub wymaga niewielkiej naprawy. Ale skrzydla musze miec nowe. Czekam na gotówkę i bede kontynuował zabawę z modelem.

Lepiej rowno z krawędzia. Jak śmigło jest za daleko to potem sa niechciane wybracje.

Ja zostawiłem aluminiowe. Świetnie sie trzyma. Przykrecone jest na 4 śruby przez skrzydlo do błaszki aluminiowej(nie zawartej w zestawie). Chciałeś demona predkosci to dlaczego chcesz odchudzic?

Mam identyczny silnik. Mój akurat sam w sobie ma lekkie bicie. Śmigło tez za fajne nie jest.

A tak bez programu, latanie mozna zaczac od 1/3 długości cieciwy liczac od natarcia. A potem ustawiać wedle własnych upodobań.

Czy model nie machnął jakiegoś kreta? Mozesz miec os krzywa. Podaj zdjecia bedzie łatwiej cos wymyslec. Sprawdz tez wyważenie śmigła. Zobacz tez czy sam silnik na wysokich obrotach tez trzesie. Wtedy to wina silnika, tj. osi.

Problem lezy w osi silnika. Mialem to samo w asw28. Ale zanim doszło do przerabiania to modelu juz nie bylo. Pierwszy raz to zauwazylem z 6 lat temu w moim pierwszym modelu, Toto1. Jezeli masz możliwość to zrób testy bez owiewki i z zamontowanym blizej śmigłem.

Do Marcela. Chodzi o te w zestawie kilera.