Skocz do zawartości

ahaweto

Modelarz
  • Postów

    2 496
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez ahaweto

  1. Dzisiaj polatałem Sky Cruiserem po naprawie goldów. Pisałem o moim przypadku wyżej. Żadnych problemów. Jednak była to wina goldów zastosowanych w wyposażeniu przez producenta modelu. Sam model jest rewelacyjny.
  2. Robercie firma GPM - wydawnictwo kartonowe. Spotkałem się z Grzesiem-Krankor i z kolegami kartoniarzami. Nic nie zakupiłem dla siebie, za to syn nabył Malucha cabrio do swojej kolekcji Pojazdy PRL-u. Na modelarstwo kolejowe i makiety z przyjemnością popatrzyłem.
  3. Ja też sprawdzałem silnik, uzwojenia i magnesy. I nic. Drugi silnik NTM 1400 jest nowy a objawy wystąpiły takie same. Widzę na zdjęciu że masz podobne goldy do moich. Również z tymi tulejkami chyba 4mm. Jednak sprawdź je. Sam czubek golda ma ciut mniejszą średnicę niż gold żeński i styk jest tylko na tych tulejkach. Nawet jak je zlutujesz to tylko poprawisz styk a może usterka zniknie.
  4. Miałem podobny przypadek. Zakupiłem Sky Cruisera w wersji z wyposażeniem, to przytrafiło się już przy oblocie. Na ziemi wszystko normalnie działało. Najpierw wymieniłem regulator na sprawdzony Turnigi 60A . To samo. Wymieniłem silnik. To samo, w locie jakby utrata fazy a nawet w ogóle silnik się nie włączał ale serwa działały. W niedzielę po lotach zaczęliśmy dokładnie wszystko sprawdzać. Kolega ruszył połączenie regulatora z przewodami idącymi do silnika i wszystko zadziałało . Ruszając goldami połączenie przerywało się. Jest. Przyczyną były goldy zamontowane na fabrycznych przedłużaczach. Goldy te mają takie obrotowe wypukłe styki i tutaj w określonych warunkach powstawały przerwy. W tego typu goldach taki przypadek przydarzył mi się pierwszy raz. Małą ilością cyny zlutowałem rdzeń golda z tą ruchomą tulejką. Jak na razie przy próbach na ziemnych nic nie przerywa, styk jest prawidłowy. Jednak po tym doświadczeniu uważam że lepsze są goldy które mają bolec rozcięty na pół lub na cztery części.
  5. Użytkujesz ten silnik ?
  6. ahaweto

    .

    Piękne widoki.
  7. Ja używałem do strzelania tylko puszki po farbie 1l
  8. Alle zagrycha
  9. Piękne były Jego modele. Pozostanie w naszej pamięci.
  10. ahaweto

    Zdjęcia silników -

    W połowie lat siedemdziesiątych kiedy uczęszczałem do ZSZ, widziałem takie urządzenie oparte na silniku pulsacyjnym. Na tabliczce znamionowej miał napisane "Pulsopyl". Rura miała chyba z metr długości. Ryk był niesamowity i w tym momencie używano tego do rozpuszczania śniegu. Znalem już wtedy konstrukcję takiego silnika GADO produkcji Felicjana Gadomskiego.
  11. ahaweto

    Chodzież

    Skorzystałem z zaproszenia i wybrałem się wczoraj do Chodzieży na otwarcie nowego lotniska modelarskiego. Pod przewodnictwem Binia zawiązało się tam Chodzieskie Towarzystwo Lotnicze. Lotnisko jak lotnisko, wykaszamy kawałek łąki i latamy . W przypadku Chodzieży nic bardziej mylnego Jak tam zajechałem to zdębiałem. Wyrównane pole zorientowane na linii wschód-zachód, profesjonalnie ogrodzone ze stosownymi tablicami informacyjnymi i ostrzegawczymi. Kupa narodu namioty, miejscowe władze, sponsorzy. Jak jeszcze obejrzałem wystawę zdjęć dokumentujących pracę kolegów przy budowie lotniska - kopara mi opadła ! Teren mimo że na wzniesieniu był bardzo grząski, porośnięty "dżunglą" w dosłownym znaczeniu tego słowa a na dodatek pośrodku wznosiła się rozległa i wysoka na trzy metry góra. Bez melioracji i ciężkiego sprzętu się nie obeszło. Towarzystwo dostało od miasta teren a wiadomo że "darowanemu koniowi..." . Ogrom wykonanej pracy widać. Latać już można ale jak mówili koledzy to jeszcze nie koniec. W planach jest jeszcze parking dla modelarzy blisko pola wzlotów, miejsce pod namioty i zadaszona wiata z miejscem do grilowania. Przybyło nowe miejsce na modelarskiej mapie Polski z bardzo nowoczesną infrastrukturą Dużym plusem jest jeszcze to że lotnisko znajduje się niecały kilometr po wschodniej stronie DK nr 11. Jadący od strony Poznania czy też Piły wcale nie muszą zajeżdżać do miasta. Wracając do domu osobiście dojechałem tym dojazdem do DK nr 11. Dojazd to droga polna ale jest utwardzona. Samo otwarcie było bardzo uroczyste. Oficjele i sponsorzy otrzymali kwiaty i przyznano im tytuły Honorowych Członków Towarzystwa. Wystawa dokumentująca włożoną pracę Uroczystego przecięcia Wstęgi dokonały najważniejsze osoby włącznie z przedstawicielem dzieci. Z okazji otwarcia lotniska organizatorzy zorganizowali festyn dla dzieci pod nazwą Święto Latawca. To był bardzo dobry pomysł. Przy takiej okazji świetnie bawili się nie tylko dzieci ale i dorośli. Nawet takie "cuda natury" puszczały latawce Było o co walczyć. Te piękne puchary plus nagrody rzeczowe były dla dzieci pierwszymi zdobytymi nagrodami w życiu. Dużą atrakcją dla dzieci był zrzut cukierków z nieba. Do wielkiego modelu Macieja przytwierdzono pojemnik z 3 kg cukierków. Wysyp cukierków dokonał się w strefie zrzutu a rozbiegana dzieciarnia na wyścigi je zbierała. Jak zadowolone i zmęczone dzieci odjechały przyszedł czas na nasze latanie. Bardzo ciekawym modelem był duży czarny model bombowca B2 wykonany przez kolegę z Chodzieży. Napędzany silnikiem elektrycznym ze śmigłem pchającym. Trzykołowe podwozie umożliwiało mu samodzielny start z trawiastego lotniska. W powietrzu prezentował się bardzo realistycznie. Piękne modele Binia były ozdobą imprezy. Gratuluje kolegom z Chodzieży udanej imprezy i pięknego lotniska. Życzę Wam aby wszelkiej maści wandale i psuje-idioci trzymali się od lotniska z daleka. Samo lotnisko niech służy modelarzom jak najdłużej.
  12. Cieszę się że się myliłem, nasi są mocni
  13. Tą przegraną uśpią naszych.
  14. Tych serw nie miałem okazji przetestować w locie. Zostały zakupione specjalnie do tego modelu a model jeszcze w częściach
  15. Niestety od ostatniego wpisu nie wykonałem żadnego ruchu. Tłumaczeniami nie będę Was zanudzał
  16. Na pikniku w Wilczych Laskach rozmawiałem z kolegą z Warszawy który miał Tucan-a z MPX-a pomalowanego na niebieski kolor. Okazało się że użyta farba to oryginalny produkt MPX do Elaporu. Kolega ten nie użył jako podkładu Primera zalecanego przez MPX (chociaż wcześniej z nim eksperymentował i nie był z wyników zadowolony) ale cały model przemywał spirytusem. Farba była natryskiwana tak jak wyżej jeden z kolegów pisał czyli cieniutką warstwą, to ważne (trzykrotnie) i z większej odległości. Efekt był bardzo dobry i to wzbudziło moją ciekawość. Swoich modeli MPX nie maluję ale może kiedy spróbuję tego sposobu.
  17. OK. Będzie to doświadczenie którym podzielisz się z nami. FC jest naprawdę świetnym modelem. W tym temacie http://pfmrc.eu/index.php?/topic/18396-silnik-do-funcub-a/ w kilku postach opisałem swoje doświadczenia z tym modelem. Może będą pomocne.
  18. Tomasz zakładam że tematy o FC przeczytałeś. Taki silnik jak twój mam zainstalowany obecnie w Mentorze, zasilany pakietem 4S 3300 mAh. Mój Mentor jest cięższy od FC o ok. 0,9kg. Silnik który masz zamiar zainstalować jest za duży a pakiety za małe. To jest moje zdanie oparte na aktualnym użytkowaniu oby modeli.
  19. Piknik się odbył. Do Małego Buczka przyjechali koledzy z Bydgoszczy, Szczecinka, Złotowa. Tarnówki, Piły, Szamocina i Jastrowia. Organizatorzy wywiązali się na 6-tkę. zapewniono nie tylko miłą atmosferę ale również bardzo dobre przygotowanie kulinarne . Modele. W konkursie na celność lądowania uczestniczyli wszyscy. Prowadził go p. Andrzej. Po krótkiej odprawie, oczekiwanie na swoją kolejkę. Aby wyłonić zwycięzcę konieczna była dogrywka. Konkurs wygrał Grzegorz. Wszystkie trzy lądowania jego Madmana kończyły się w centralnym punkcie. Niestety z przyczyn rodzinnych Grzegorz zaraz po konkursie musiał nas opuścić i nie był obecny przy wręczaniu nagród. Drugie miejsce zajął Roman a trzecie p. Jan. Obaj ze Złotowa. Roman obronił drugie miejsce z ub. roku. Nagrody wręczali p. wójt gminy Lipka oraz dyrektor Lipkowskiego Ośrodka Kultury. Zrzut cukierków podgrzał atmosferę i dostarczył dużo emocji i śmiechu. Model Pionier kol. Damiana z Bydgoszczy bardzo dobrze nadaje się do tego celu. Dzieci były zadowolone. Okazało się że szukanie cukierków w trawie wymagało dużo uwagi. Z liczeniem było różnie. Niektóre maluchy jeszcze nie chodzą do szkoły i tak z siedemnastu cukierków wyszło ... siedemdziesiąt . Błędy korygowała skrupulatna komisja. Ta mina mówi " on ma więcej". Dziękujemy organizatorom za świetne przygotowania pikniku, Piotrowi za przygotowanie lotniska. P. Andrzejowi za bardzo obrazowe wyjaśnianie publiczności sytuacji w powietrzu i przybliżanie tematyki modelarskiej, oraz wszystkim kolegom za aktywne uczestnictwo. Do zobaczenia za rok !
  20. Niestety mogłem być tylko w sobotę ale warto było .
  21. Macie własnego... Kapelana ?
  22. W ub. niedzielę w Lipce k. Złotowa z okazji Święta Wsi Krajeńskiej i na zaproszenie miejscowego GOK-u wystawiliśmy swoje modele. Ze względów bezpieczeństwa wystawa była statyczna. Jedynie w pobliskim basenie wodnym Piotr pływał modelem holownika, a ja TwinStarem na pływakach. Długość basenu pozwalała na wejście modelu na redan ale obecność ludzi i strome brzegi zmuszały do rezygnacji ze startu. Z modelami przyjechali p. Jan, Piotr, Tadek, Arek z synem Damianem. Przygrywał zespół The Beatles Brzmienie do złudzenia autentyczne. Przypominam że 20 lipca spotykamy się na Pikniku Modelarskim w Małym Buczku k. Lipki. Zapraszamy !
  23. Witaj Czarek. Model masz bez steru wodnego. Jak manewrował na wodzie ?
  24. Zapraszamy Wszystkich. Łowców Nagród czyli kolegów z Bydgoszczy... również
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.