ahaweto

Prasę mamy przychylną i po swojej stronie

Pogoda dopisała, organizacja na 6+ . Całą imprezę zorganizował oraz nagrody ufundował, wójt gminy Lipka p. Przemysław Kurdzieko. Najwyższe słowa uznania. Było o co walczyć. Do tej nagrody książkowej (ufundowanej przez emerytowanego pilota wojskowego) uśmiechnęły się oczy moje i Romka, niestety okazało się że jest ona premią za pierwsze miejsce . I Damian nas pogodził . Organizator zapewnił również stoiska z zabawkami dla dzieci, oraz miejsca siedzące dla publiki. Jak przy takich spotkaniach dyskusje odbywały się w kołach tematycznych. Kol. Andrzej oprócz profesjonalnego sędziowania i konferansjerki (wiersz o modelarzu RC jest świetny) rozstawił swój sklepik z akcesoriami modelarskimi oraz dał pokaz akrobacji modelem z silnikiem spalinowym. W konkursie na celność lądowania zaszła konieczność "nagięcia" regulaminu tak aby mogło startować dwóch młodych adeptów modelarstwa, modelami z napędem gumowym. Sędzia nie miał nic przeciwko temu i "stosowne" zapisy znalazły się w regulaminie . Następnie odbyła się odprawa przed konkursem na celność lądowania. Każdy z zawodników startował trzy razy, suma punktów decydowała o zajętym miejscu. Następnie odbyły się loty konkursowe. Piotr przy pierwszym lądowaniu wyłamał mocowanie goleni podwozia do kadłuba. Przy modelu tej klasy lotniskowa naprawa nie wchodzi w rachubę, i Piotr musiał zrezygnować z dalszego udziału w konkursie. Po podliczeniu zdobytych punktów, wyłoniono pierwszą trójkę. Damian , Roman i Piotr. Dla mnie i dwójki młodych modelarzy przypadło 4 miejsce. Okazało się że dla zdobywcy 4 miejsca organizator ufundował strzał z armatki Bractwa Kurkowego. Dwóch panów w pięknych mundurach miało na pikniku swoje stanowisko, na którym można było postrzelać z wiatrówki do tarczy. Tak "pierdyknęło" że długo dzwoniło nam w uszach. Młodzi modelarze po zaciągnięciu armatki na stanowisko strzeliło jeszcze z pistoletu na czarny proch. Dla dzieci zorganizowano zrzut cukierków z samolotu. Cukierki "desantował" model Damiana. Każde z dzieci bez względu na ilość zebranych cukierków otrzymało od p. Jana dodatkowo po pełnej garści cukierków. Nagrody dla zwycięzców konkursu oraz podziękowania za udział w pikniku wręczał p. wójt. A tak, ubrana w forumowe koszulki wystąpiła moja ekipa. Podziękowania należą się p. Eli, która dopilnowała kulinarnej oprawy pikniku. Do zobaczenia za rok w Małym Buczku.

Pucharu nie zdobyłem, ale "prochu powąchałem". Relacja i zdjęcia, wieczorem.

Przyjeżdżajcie do Małego Buczka k. Lipki.. Pogoda idealna.

Rozpocząłem przygotowania do jutrzejszego spotkania Do zobaczenia ! PS. Żona upiekła sernik ze śliwkami (palce lizać)

Szybki jest, ale już ciebie słucha.

Polataliśmy , wróciliśmy bez strat. Kolega Błażej bardzo sobie dobrze radził. Na jego przykładzie widać jak dużo potrafi dać symulator, chociaż jak mówił :serce mu waliło młotem". Wiadomo na lotnisku nie ma klawisza spacja .

Wertując rano "fachową" prasę nie zapominaj o sednie sprawy

Z bramkami musimy się liczyć , ale na elaporowo-depronowy plankton miejsce idealne ! Murawa pozwala na start modelami na kołach 50mm. Tubylcy bardzo przychylni.

Wybieram się z rodziną !

Ale fala , nie odważyłbym się .

Skorygowałem ŚĆ, pakiet poszedł maksymalnie na dziób, oś silnika podniosłem bardziej do góry ( jedna podkładka). Silnik Emax 2812 zamieniłem na Emax GT 2210/11 - 1470 kv . Na początek założyłem śmigło TP 7x4, i latał tak sobie. Następnie spróbowałem na śmigle 3-łopatowym 6x4. Rewelacji również nie było, dodatkowo regulator TP 25A po locie był mocno gorący. Do następnego lotu założyłem śmigło 7x5 i... model ożył . Regulator po locie miał normalną temperaturę, zdecydowanie wydłużył się czas lotu Model jest bardzo zwrotny i całkiem przyjemny w locie. Niestety samodzielnie nie chce jeszcze wystartować z trawy. Lot odwrócony nie sprawia problemu, nawet nie trzeba mocno wypychać steru wysokości. Zakupiłem silnik o kv 2200 (na takim latali konstruktorzy modelu) i planuje jeszcze go wypróbować. Na początek ze śmigłem 6x4. Jak próby się powiodą to spróbuję startów z wody .

Gdzie zakupiłeś ten klej ?

A już myślałem że impreza się nie odbyła. Niestety w tym roku nie dane mi było ją zobaczyć Może coś więcej o tym wydarzeniu modelarskim.

Wspaniałe !

Marcin powinien wyciąć kilka skrzydełek na zapas, bez konkretnego przydziału. Bo jak się "rozochocimy" to może być jak z hazardem. Który jak wiemy wciąga

Może po południu się uspokoi.

Jeszcze i ja no i Karol. Zgłosiliśmy się na sąsiednim.

Piękny ten Komar. Fokker już po oblocie ?

Gratulacje ! Nigdy nie widziałem wyścigu ale musi to być szalenie widowiskowa konkurencja.

Pięknie Gratuluję. Trochę za słaby wyrzut. Miękkie nogi były?

Będziemy dodatkiem do imprezy. Właściwa impreza to piknik motocyklowy i nie ma wyboru terminu. Jednoślady również żyją swoim hobby. Teren jest ogromny i swoimi lotami mamy to uatrakcyjnić.

To będzie z drugiej strony Złotowa. Wystarczy że potwierdzisz przyjazd. Szykuj wodnosamolot, będzie można startować z wody. Poczekaj na więcej szczegółów od kolegów ze Złotowa.

Drugi z naszych miejscowych organów zamieścił notatkę z naszego spotkania. Najbardziej obfotografowanym modelem był Tiger Moth kol. Bartka z Margonina. Rzeczywiście jest to piękny model.

Jeden z miejscowych organów prasowych zamieścił o naszym spotkaniu krótką notatkę. Jak z tego widać, kultywując staropolską gościnność, zawodnicy startujący w barwach gospodarzy oddali pole gościom aby nie być posądzonymi o "ustawkę" Jeszcze link do galerii. http://zlotowskie.pl/galeria,086a38222178e774.html