



-
Postów
2 503 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez ahaweto
-
Kania 3 - skala 1:10
ahaweto odpowiedział(a) na Wojtek I temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Nie wiem czy to jest ten sam zestaw. Takim modelem lata u nas p. Jan. Bardzo wdzięczny model. -
W ub. tygodniu też słyszeliśmy opowieści jak to za kilka lat będzie u nas wspaniale .
-
Dzisiaj wybraliśmy się do Tomasza. Ekipa zwarta p. Jan, Piotr, Maciej, Ja i mały Janek. Wspaniałe miejsce, wspaniali gospodarze i wspaniała słoneczna i bezwietrzna pogoda. Nie mogliśmy uwierzyć że w oddalonej o 30 km. Pile mgła przez cały dzień ograniczała widoczność do ok. 100m. Zazdrość jest brzydką cechą charakteru ale ona mnie dusi, wręcz zżera . Ogromna większość z nas aby polatać musi zaplanować wyjazd bliższy lub dalszy na lotnisko aby polatać. I nie zawsze mamy warunki takie jakie byśmy chcieli mieć. Tomasz z synem Lechem biorą model za statecznik pionowy, parę kroków i już są na lotnisku. Duże i równe, można śmiało latać dużymi modelami z silnikami benzynowymi. O takich warunkach uprawiania naszego hobby możemy tylko pomarzyć. Ech... Gospodyni p. Ania przywitała nas kawą i pyszną drożdżówką ze śliwkami . Lataliśmy wszyscy. Gospodarze przygotowali dla nas również grila abyśmy mogli wzmocnić nadwątlone lataniem siły . Kromka chleba posmarowana smalcem ze skwarkami własnego wyrobu i ogórkiem kiszonym że o innych specjałach nie wspomnę, smakowała wybornie. Dziękujemy za tak miłą gościnę.
-
B-17 Flying Fortress by Rokowski/Kajor
ahaweto odpowiedział(a) na rkajor temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Pięknie ! Jak podłączyliście cztery silniki i cztery regulatory ? -
Jeszcze ci swoją rodzinę na kark, tfu samolot sprowadzi.
-
Adam nie chwali się kubkiem. Adam cieszy się z posiadania kubka . Od kiedy go posiadam herbata pita z niego zaczęła mi lepiej smakować , a logo wzbudza wśród gości ciekawość.
-
Na dzisiejsze Święto Latawca wspólnie z synem zbudowaliśmy taki ,,aparat,, latający,, . Wzorowałem się na latawcu zamieszczonym w książce P. Elsztein ,,Budowa i pilotaż latawców,, WKŁ 1975r. Wymiary i proporcje ustaliłem sam a podstawą wymiarową była wielkość arkusza bibuły którą zamierzałem pokryć latawiec czyli rozmiar A3. Praktycznie nie miałem żadnych odpadów. Konstrukcja z listew sosnowych 4x4 całość dla wzmocnienia konstrukcji wykrzyżowana mocną nicią. Jest to pierwszy latawiec skrzynkowy jaki zbudowałem. Ku mojemu zaskoczeniu, po ustaleniu długości uzdy konstrukcja zachowywała się w powietrzu rewelacyjnie . Pięknie unosił się nawet na wyciągniętej ręce. Udało mi się wywindować go (jak mówili kibice) na jakieś 400 metrów, a całej szpuli jeszcze nie rozwinąłem. W konkursie sędziowie zmierzyli kąt i wyszło 69 stopni. Startował mój syn Jan. Uczestników było dużo i było o co walczyć. W klasie OPEN startowali Julek, Maciej i Grzegorz. Udział w zawodach brały również ,,kobitki,, . Po części konkursowej, w oczekiwaniu na wyniki oglądaliśmy atrakcje jakie przygotowali organizatorzy. Ku naszemu zaskoczeniu syn zajął pierwsze miejsce w klasie latawców skrzynkowych i zdobył piękny puchar . Nagrody wręczał p. Prezydent Miasta Piły. W klasie OPEN Julek zajął III - miejsce ... ... a Maciej zajął II-miejsce ! Sukces . Krótko mówiąc - modelarze górą ! Po konkursie Maciej oblatał swój nowy nabytek Me-110 od Marka. Rewelacja. Oblot udany. Pogoda dopisała również dla modelarzy.
-
Sławek, piękny nabytek !
-
Nie był budowany. Kupiony w Empiku gotowiec z serii ,,słynne samoloty,, . Taka ozdoba na biurko.
-
Kubek już mam . Dziękuję Andrzej.
-
Kicha .Ludzie z dziećmi i latawcami przyjechali na lotnisko a organizator przestraszył się wczorajszego deszczu i odwołał imprezą. A pogoda była (na latawce) idealna. Impreza została przełożona na następną niedzielę. Nasza młodzież próbowała wypuścić płaski latawiec bez powodzenia i zawiedziona zajęła się konsumpcją przywiezionych produktów. Wszystkie trzy latawce Macieja, dwa pojedyncze i jeden podwójny zachowywały się w powietrzu wzorowo. Aby zwinąć 250m linki Maciej posłużył się wkrętarką akumulatorową Makita. Przyjechał również p. Jan, nie tylko z latawcem ale również z modelem samolotu Kania. Jarek polatał Formozą desantując skoczka spadochronowego, jego syn Kacper nazbierał w nieodległym lesie grzybów kozaków . Maciej wykonał dwa loty Dragonem, ja dwa loty X-rayem. Po drugiej stronie pasa amatorzy palenia gum szaleli. Było na co popatrzeć, szczególnie na wysiłki ,,podrasowanych maluchów,, których czerwone i spocone z wysiłku silniki próbowały dotrzymać kroku samochodom BMW, Subaru, Nisann i jeszcze innych. W sumie dzień nie był stracony. Może za tydzień organizator wykaże więcej zdecydowania. Oby pogoda dopisała.
-
Andrzej dla mnie taki kubek. Dane do wysyłki na PW.
-
Dzisiaj cały dzień lało i limit wody chyba został wyczerpany, trzymajmy kciuki za jutrzejszy wiatr.
-
Zakupiłem też polecany napęd i śmigła VOX i nie omieszkam spróbować śmigła 11x3,8SF. Serwa zamówiłem HS-65MG (wg. Macieja) posiadam również wymienione w artykule w FMT serwa Blue Bird ale skłaniam się ku HS. Oblot dopiero na wiosnę. Mając wstępnie złożony model w rękach, zaskakuje niska waga tej ,,całości,, .
-
Waga tego co w pudełku: kadłub, skrzydła, usterzenie (ster kierunku, statecznik poziomy), maska silnika + części jeszcze nie wyjęte w woreczków foliowych - czyli: galanteria (ale bez stalowego klucza płaskiego 8), owiewki na koła, koła, domek silnika, bagnet skrzydła (rurka węglowa), węglowe golenie podwozia - całość 430g.
-
Mam go jeszcze w pudełku. Jutro zważę i podam wynik.
-
Plama. Ma być 7 października. Poprawiłem.
-
W niedzielę 7 października na lotnisku w Pile odbędzie się impreza pt. Święto Latawca, modelarzy również zaproszono. Jest okazja aby się spotkać w większym gronie. Tylko oczekiwania co do wiatru pilotów latawców i modelarzy są całkowicie inne, ale może pogoda zadowoli obie strony . Mają być jeszcze inne atrakcje.
-
Pięknie, ale wyposażenie jakie macie wyposażenie ? Poza oryginalnym silnikiem i regulatorem.
-
Jaka jest reszta twojego wyposażenia ?
-
Hasło, i kosimy. W kosiarce nowy nóż i jeszcze nie wypróbowany.
-
Wybraliśmy się na latanie ale tak dzisiaj pi.....ło że tylko najbardziej doświadczeni i mający duże modele odważyli się na to. Z rzeczy bardziej przyjemnych, to odwiedził nas będący w delegacji (prawdziwy modelarz bo wziął ze sobą modele ) kolega Adam (Apathor) z Aeroklubu (tutaj pamięć mnie zawodzi ) Śląskiego lub Katowickiego. Można sprostować. Mogliśmy podziwiać w locie piękny model ,,Spita,, kol. Adama a drugim odważnym był Bartek latając swoją ogromną Extrą. Wiało tak mocno że w oddali jeździli fani skrzyżowania ,,bojera,, na kółkach z żaglem. Paweł, czołowy pilski ,,kombaciarz,, zapoznał się z modelem ESA przywiezionym przez kol. Adama. U Pawła dojrzewa powoli myśl aby w Pile utworzyć zespół kombatu ESA. Pomysł bardzo dobry. Nie wiem jak było później (małżonka czekała na transport) ale pod wieczór wiatr troszkę osłabł i polatałem u siebie Easy Starem. Chociaż tyle.
-
Spotkaliśmy się dzisiaj na lotnisku w Pile, i kiedy normalnie lataliśmy odwiedziła nas... (Uwaga!!!) autentyczna Para Młoda ! Szczególnie młoda żonka wykazywała wielkie zainteresowanie naszymi modelami. Julek docierał swój nowy nabytek. A Maciej ćwiczył łapanie skrzydełka , a co się przy tym nagimnastykował Po paru lotach Mentorem i X-rayem oblatałem swoją nową piankę P-47 Parkzone. Zdjęcia zostały zrobione przed pierwszym lotem abym miał pamiątkę na wypadek gdyby poszło coś nie tak Ale nic się takiego nie wydarzyło . Model gładko wystartował, niemalże jak trenerek. co prawda zadziera w locie poziomym mocno do góry ale korekta skłonu w dół powinna to zlikwidować. Szybuje (jak na dolnopłat i ,,warbit,,) wspaniale, przy lądowaniu nie trzeba mu przeszkadzać a tuż przed dotknięciem kołami ziemi delikatnie podciągnąć ster wysokości do góry. Model zaskoczył mnie bardzo pozytywnie
-
Easy glider vs Beta 1400
ahaweto odpowiedział(a) na Pasikonik454 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Marcin zerknij na ten temat http://pfmrc.eu/inde...moja-platforma/ Ostatnio zdarzył się przypadek utraty sterowania. Model w dużej odległości ode mnie, miałem trudności z oceną manewrów, zszedł poniżej linii wysokich drzew rosnących między nami i wziął i uciekł. Na szczęście działkowicze naprowadzili mnie na niego. Od nich dowiedziałem się o ostatnich chwilach przed lądowaniem. Po utracie sterowania model wyrównał lot i pięknie szybując prześliznął się tuż nad ogrodzeniem działek i wylądował tuż przed linią drzew pobliskiego lasu. Strat żadnych . Kamera była cały czas włączona i liczyłem na film z ucieczki. Niestety jak znalazłem model odłączyłem pakiet a nie wyłączyłem wcześnie nagrywania i tym sposobem prawdopodobnie nagranie nie zostało zapisane. Po tej przygodzie wykonałem jeszcze dwa długie i piękne loty. Polecam ten model. No tak temat o EG trochę się zgalopowałem. EG również miałem i potwierdzam można włożyć ręce do kieszeni ale lepiej nie spuszczać go z oka. Tutaj jest troszkę o nim http://pfmrc.eu/index.php?/topic/9579-hangar-adama/ -
Zastanawiam się do czego służą ,,właczniki,, które znajdują się pomiędzy trymerami drążków. Wygląda to jak trzeci trymer, ale jak to działa ?