



-
Postów
2 503 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez ahaweto
-
Tak Piotrze ! W całej rozciągłości ! Także zapraszamy wszystkich chętnych. Koszenie pasa rozpoczęte, również ,,majonezy,, się szykują .
-
Mentor-hydro Multiplex
ahaweto odpowiedział(a) na ahaweto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Hubert ma rację ,,woda nieźle wciąga,, . Zakupiłem nowego Mentora, nowe pływaki oraz ten silnik http://www.nastik.pl...a35-p-3733.html . Do lotów w konkursie zmieniłem śmigło 13x6,5 na śmigło 12x6 i nie spowodowało to odczuwalnej różnicy w locie. Tym razem będzie to wersja tylko hydro, w której zastosuję w praktyce wszystkie swoje ( i nie tylko ) wnioski do jakich doszedłem po udziale w spotkaniu wodnosamolotów w Siemianówce. W planie mam jeszcze zakup niedużego ,,okrętu,, ratowniczego. A sam udział wyglądał tak. W próbnych lotach przy ostatnim lądowaniu straciłem lewy pływak (ten bez steru). Wyszło na jaw że w modelu brakuje rozpórek między pływakami oraz że samo mocowanie pływaków do goleni jest za słabe. Rozpórki takie usztywniają cały zespół pływaków i golenie nie sprężynują. Tak wygląda mocowanie pływaka do goleni. W pływak jest wklejony plastikowy element o przekroju prostokątnym. Sposób wklejenia tego elementu w pływak jest wystarczająco mocny ale sam element ma ścianki o grubości 1,5mm i przez te ścianki ( górną i dolną ) cienkie dwa wkręty łączą goleń przednią i tylną z pływakiem. Na zdjęciu widać również jak poodpryskiwała (razem z podkładem) farba (DecoColor) którą pomalowałem pływaki. Kolor biały to Pactra i ta trzyma się wyjątkowo dobrze a dodatkowo zatyka przy malowaniu wszystkie pory w materiale z jakiego są wykonane pływaki. Jak pisałem model waży do lotu ponad 2,7kg. i zauważyłem że koledzy w modelach o podobnej wielkości zastosowali o wiele bardziej solidne mocowania. Tak wygląda uszkodzenie. Można porównać miejsca malowane Pactrą i DecoColorem. Dzięki pomocy kolegów zdołałem przygotować model do startu . Zastosowałem grubsze wkręty wywierciłem nowe otwory przesuwając cały pływak o 1cm do tyłu. Przy starcie do wyścigu nie odczułem żadnego problemu z tą drobną niesymetrycznością. Sam start był jak najbardziej prawidłowy ale tutaj popełniłem błąd . Startowałem prawie prostopadle do kierunku wyścigu (było to dopuszczone ze względu na kierunek wiatru) więc zakręcałem ostro w prawo aby ominąć prawy pylon, bowiem od niego zaczynało się liczenie prawidłowych zakrętów. I do głowy mi nie przyszło że Arnold postawi prawy pylon na torze lotu mojego modelu . Model zahaczył o pylon i spadł do wody . Na szczęście pylon nie został złamany i wyścig mógł trwać dalej. Model ponownie stracił prawy pływak, naderwane zostało tylne mocowanie goleni do kadłuba oraz skrzydło zostało oderwane od kadłuba, zostało nieduże wgniecenie na skrzydle które nie jest poważne bo model już lata na kołach. Śmigło straciło obie łopaty. Strat w elektronice nie było żadnych chociaż woda dostała się do regulatora i odbiornika. Po rozcięciu koszulki regulatora oraz rozebraniu odbiornika i wysuszeniu, wszystko pracuje normalnie i model już wykonał cztery loty na tym samym wyposażeniu . Przy uderzeniu pękł jeden z elementów mocujący skrzydło do kadłuba, więc dorobiłem nowy. Podstawa sklejka 2x1mm oraz jeden kołek meblowy o średnicy 10mm. Po sklejeniu. Polakieruję go jeszcze aby w przyszłości nie wchłaniał wody. Nowy element jest aż ... o 2g lżejszy od fabrycznego i dobrze spełnia swoją rolę. Z tego się ogromnie cieszę . O tych preparatach do uszczelniania z pierwszego linku mówił mi Krzysiek (kesto) w Siemianówce. Wykorzystam to. Ekipa wyławiająca modele ( Arnold i jego córka Marijka) wykazała się profesjonalizmem. Mój Mentor został dostarczony na brzeg już z odłączonym pakietem.Tutaj ekipa podczas wymiany złamanego pylona. W sumie Arnold przygotował osiem pylonów i wszystkie odniosły obrażenia. O pozostałych zmianach w modelu, napiszę w tym temacie. -
Mentor-hydro Multiplex
ahaweto odpowiedział(a) na ahaweto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Patryk, daj rozpórki między pływakami. Zestaw MPX tego nie przewiduje ale po doświadczeniach ze swoim Mentorem uważam że przy tej wielkości modelu jest to błąd. -
Od następnego tygodnia rozpoczynamy przygotowania aby godnie ugościć przybyłych kolegów .
-
Arnold postarał się o wyjątkowo piękną pogodę ! Byłem pierwszy raz i niestety wróciłem ,,na tarczy,, . Mój Mentor w wyścigu ( konkurencja ta żartobliwie jest nazywana ,,selekcją naturalną,, ) zaraz po dobrym starcie ,,zaliczył,, pierwszy pylon i w niemocy osunął się na wodę . Organizatorzy postarali się o wszystko a wyżerka ,,palce lizać,, . Tak smacznej babki ziemiaczanej nie jadłem jeszcze ! Można jej skosztować tylko na Podlasiu. Poczuliśmy również smak Ducha Puszczy , ja zrewanżowałem się wyrobem jaki jeszcze nieliczni robią na Wale Pomorskim . Obie strony były zadowolone . Pozdrawiam wszystkich kolegów których przy tej okazji poznałem. Widziałem też ogrom pracy jaką Arnold i jego rodzina włożyli aby przygotować a następnie sprawnie przeprowadzić całe spotkanie. Również sędzia główny, Marek dzięki swojej stanowczości sprawił że opóźnienia w rozgrywanych konkurencjach były prawie nie zauważalne. Dzięki temu zgromadzona publiczność na bieżąco wiedziała co się dzieje. Kilka zdjęć. Pojechałem po naukę. Warto było. Rozstaliśmy się życząc sobie -do zobaczenia za rok-.
-
Mentor-hydro Multiplex
ahaweto odpowiedział(a) na ahaweto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
OK. Jadę . -
Mentor-hydro Multiplex
ahaweto odpowiedział(a) na ahaweto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Oblot dokonany ! Wróciłem z ,,tarczą,, . Wylatałem dwa akumulatory, i wykonałem ok. sześć lądowań (w tym dwa całkiem dobre) ale były też dwa momenty trudne. Model wymaga jeszcze dokładnego ustawienia silnika, model przy starcie zbacza trochę w prawo. Do lewego pływaka muszę dołożyć jeszcze ok 15g, po założeniu skrzydeł widać że nie są w poziomie. Oczywiście dwa loty to jest nic, ale moja radość wynika z tego że były to moje pierwsze starty z wody i wydzielony ,,okręt,, ratowniczy nie był potrzebny . -
Mentor-hydro Multiplex
ahaweto odpowiedział(a) na ahaweto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Przybyło 470g. Zdecydowanie można jeszcze sporo urwać, np. serwa. Do napędu steru wysokości i kierunku zupełnie wystarczą HS 81 lub 82, całego koła ogonowego nie trzeba zakładać jak rownież popychacza do skrętu tego koła. Pływaki malowałem farbami w spreyu Deco Color. Najpierw podkładem potem kolorem z połyskiem. Powloka jest bardzo słaba, wystarczy delikatne mechaniczne otarcie stuknięcie i odchodzi. Nie polecam. Ręczne malowanie Pactrą jest dużo mocniejsze. Tak mam w Fun Cubie. -
Wersję lądową przygotowałem do startu z wody. Zakupiłem stosowne pływaki, w zestawie jest wszystko potrzebne do przerobki. Jako przednie mocowanie pływakow do kadłuba przewidziano miejsce do zamocowania podwozia głównego. Tylne mocowanie należy wykonać samemu, wszystkie potrzebne wymiary są podane w instrukcji mocowania pływaków. Miejsce tylnego zamocowania. Jednak doszedłem do wniosku że samo przyklejenie plastikowej płytki do kadłuba klejem CA może okazać się za słabe. Być może wystarczy ale w żadnym temacie o Mentorze nie znalazłem wzmianki o montażu pływaków i a tym samym czy samo przyklejenie płytki jest wystarcząjco mocne. Aby wzmocnić miejsce wklejenia płytki użyłem cztery kołki plastikowe 5x35. W płytce wywierciłem dodatkowe otwory, do niej przykręciłem kołki i całość po uprzednim przygotowaniu w kadłubie otworów pod kołki wkleiłem na żywicę. Po wklejeniu płytki położyłem na mocowania zmontowane pływaki i całość obciążyłem aby powierzchnia płytki dopasowała się płaskowników łączących pływaki. W ten sposób uniknie się naprężeń w płytce podczas montowania pływaków. Przy pomocy ,,ręcznego CNC,, dorobiłem nową wręgę silnikową z aluminium. Aby modelem sterować na wodzie zakupiłem taki http://www.rc4max.com/ster_do_modeli_klasy__90_z_plywakami,122,19319.html ster wodny aby zamontować go do jednego z pływaków. Na tylne ścianki obu pływaków nakleiłem pawęże wykonane ze sklejki 2mm żeby mocowanie steru było pewne. Wstępnie zmontowałem pływaki. W pierwszej wersji chciałem zamontować takie serwo. Ale po przeczytaniu w RC Przegląd Modelarski artykułu o nowych wodoszczelnych serwach Hiteca zdecydowałem się na takie serwo http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=65_457_458&products_id=11734 Jako popychacza użyłem (ze względu na wodę) aluminiowego drutu 1,5mm , od strony steru zokończonego ,,zetką,, a od strony serwa zakończonego (po uprzednim nagwintowaniu końca popychacza narzynką M 1,8) nakręcanym snapem pozyskanym z rozbitego Red Hawka (Robbe). Popychacz jest poprowadzony w zewnętrznym pancerzu bowdena a bowden zamocowany jest do pływaków czterema podtrzymkami. Aby woda nie dostała się do gniazda serwa, miejsce mocowania serwa uszczelniłem bezbarwnym siliconem. Po zważeniu każdego pływaka, aby wyrównać ich wagę do pływaka bez serwa musiałem wkleić ciężarek o wadze 50g. Zastosowane serwo ma na tyle długi kabel że połączenie z kablem Y (+ ster kierunku) znajduje się w kadłubie modelu i po uszczelnieniu zrobionego otworu połączenie nie zostanie zalane rozbryzgującą się wodą. Ster wodny i ster kierunku połączyłem kablem Y i aby zachować zgodność wychyleń między serwo steru kierunku musiałem wpiąć rewers serwa http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=65_327&products_id=4493 . Aby tego uniknąć stosowania rewersu należy poprowadzić popychacz środkiem pływaka. Mamy wtedy możliwość zamontować popychacz w zależności od potrzeby, z lewej lub prawej strony serwa. Pozmontowaniu wszystkiego gotowy Mentor-hydro wygląda tak. Przy pierwszej próbie wyważenia modelu okazało się że mocowanie pakietu (w wersji lądowej) nie jest odpowiednie i konieczne było wykonanie nowego mocowania pakietu. Model wyważyłem 83mm (wg instrukcji 85mm) od krawędzi natarcia. Model górną powierzchnią pływaków jest pochylony ok 2 stopnie do przodu. Nie wiem czy jest to prawidłowy sposób, może któryś z kolegów się wypowie. A dzisiaj skoro świt na pobliskim jeziorku odbyła się próba zachowania na wodzie ale bez skrzydeł. Model na wodzie stoi z leciutko zadartym nosem, manewruje poprawnie. Gotowy do lotu model waży 2670g Wyposażenie to : silnik Turnigi SK 35 48 900kv śmigło APC 13x6,5 regulator Turnigi 60A pakiet 3S 4000 mAh Zobaczymy co z tego wyniknie
-
XI OGÓLNOPOLSKI PIKNIK MODELARSKI WILCZE LASKI
ahaweto odpowiedział(a) na Piotrek Pindral temat w Imprezy modelarskie
W tym roku wybieram się do Arnolda. Jeżeli Mentor przeżyje oblot, to z nim a jeżeli nie przeżyje, to pojadę jako widz. -
Dzięki Paweł za naprowadzenie.
-
W bardzo zamierzchłych czasach za wygranie jakiegoś konkursu w szkole podstawowej otrzymałem jako nagrodę książkę pt. ,,Film amatorski bez błędów,, . I kiedy finansowo wstałem mocno na własne nogi, zrealizowałem to swoje marzenie. Zakupiłem radziecką kamerę Kwarc 8, (sprężynową ale już z pomiarem TTL i Zoomem i na kasety) jak na tamte czasy nieźle wypasioną. Do tego projektor ,,Ruś,, urządzenie montażowe, ekran perełkowy (czeski), i kilka jeszcze rzeczy. Pech chciał że to wszystko zakupiłem ,,za pięć dwunasta,, czyli tuż przed wejściem kamer Wideo ,,pod strzechy,, Zdążyłem nagrać kilkanaście filmów które mają dla mnie wielką wartość historyczno-sentymentalną i skończył się dostęp do kaset. Terkot projektora ma swój urok ale w dzisiejszych czasach jest to kłopotliwa sprawa i można powiedzieć ,,archaiczna,, . Cały sprzęt leży obecnie pieczołowicie zapakowany i nic nie wskazuje na to aby doczekał się jeszcze lepszych czasów dla siebie . Po tylu latach od momentu nagrania pojawiły się głosy aby podzielić się tymi obrazami. Mam teraz pytanie do kolegów. Czy jest możliwość przegrania tych filmów na nośniki bardzie przystające do naszych czasów ? Czy są jeszcze firmy mogące wykonać taką czynność ale profesjonalnie ? Nie chodzi mi o rady typu ,,możesz to sobie przegrać z ekranu,, . Może ktoś ma wiedzę o takich firmach.
-
Wspaniale ! Zapraszamy wszystkich chętnych, z bliska i z daleka ze wszystkim co można nazwać ,,model,, .
-
Pogoda dopisała ! Modelarze również ! Mieliśmy okazję podziwiać wiele nowych modeli. Model motoszybowca Gama- Pelikan zaprezentowany przez kolegów z Chodzieży. Kol. Andrzej w swoim sklepie oferował niemalże wszystkie akcesoria potrzebne początkującym jak również bardziej zaawansowanym modelarzom. Z konferansjerki Andrzeja mogliśmy się dowiedzieć nie tylko o szczegółach technicznych modeli ale również o ciekawych wydarzeniach z historii lotnictwa. Zaprezentował również pięknie wykonany model RWD-5bis wykonany na podstawie planów śp. Wiesława Schiera. Piotr przywiózł swojego Zlina. W Płoskowie zagościła Zenobia, już otrzaskana z powietrzem bo pozwalała sobie na brawurowe zakręty nie tylko w prawo ale również ... (o zgrozo !) w lewo I wcale się nie dziwię że ma tylko trzy zęby bo nie wszystkie jej lądowania były miękkie. Przyjechał z nią Grzegorz. Kol. Bartek zaprezentował duzy piękny model Pipera Pawnie, ktory wyciągał do góry duży model szybowca Komar z którym przyjechał Biniu. Mogliśmy również podziwiać Cessnę napędzaną silnikiem czterosuwowym. Po raz pierwszy odbył się konkurs na celność lądowania. Komentował go Andrzej a sędziował kol. Darek z Piły. A było o co wałczyć. Nagrodą był bardzo okazały puchar ufundowany przez dyrektora Złotowskiego Domu Kultury. Zdobył go Kostek z Sośna lądując modelem najbliżej wyznaczonego punktu. Drugie miejsce zajął kolega ze Szczecinka a trzecie kolega z Więcborga. Wszyscy koledzy zostali poczęstowani grochówką z wkładką a na koniec pikniku było ognisko i można było upiec sobie kiełbasę. Rozstając się wszyscy koledzy dziękowali p. Janowi oraz jego pomocnikom :Piotrowi i Romanowi za przygotowanie pikniku.
-
Henio, piękna robota !
-
Witaj Darek. Kawał roboty. Jeżeli lubisz ,,ruski,, to mogę podarować ci silnik ,,Poliet,, myślę że 5cm. Leży u mnie tak długo że nawet nie pamiętam w jakich okolicznościach się u mnie znalazł. Prawdopodobnie nie odpalany, przynajmniej przezemnie. Przypomnij się przed Wilczymi Laskami.
-
Z inicjatywy p. Jana i Złotowskiego Centrum Aktywności Społecznej organizujemy spotkanie modelarzy naszego ( i nie tylko ) regionu. W imieniu p. Jana i swoim wszystkich serdecznie zapraszamy.
-
Pojawił się w ArtHobby. Zamówiłem
-
Pojawił się w ArtHobby. Zamówiłem
-
Dziwię się wam koledzy, żaden z was nawet palcem nie kiwnął aby go powstrzymać :? Wstyd 8) Przecież widać jak na dłoni że jest to ,,słupska masakra modelu piłą mechaniczną,,
-
Dziwię się wam koledzy, żaden z was nawet palcem nie kiwnął aby go powstrzymać :? Wstyd 8) Przecież widać jak na dłoni że jest to ,,słupska masakra modelu piłą mechaniczną,,
-
:shock: O matko ! Heniu ale cię poniosło !
-
:shock: O matko ! Heniu ale cię poniosło !
-
:cry: W równoległym temacie pisałem (usłyszane w PR1) że w Szwecji planują wydłużyć czas pracy do 75 lat. A tu proszę nasi są jeszcze lepsi bo wyliczyli że będziemy żyli do 110 lat !. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Zastanawiam się co powstrzymuje ZUS aby od razu wydłużyć wiek pracy do 90 lat. Znając elokwencję i urok naszego premiera, powinno się udać . Naród przyjmie to z aplauzem.
-
O pani profesor Staniszkis pisałem na podstawie tematu Szczepana: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=49537 . Osobiście nie słyszałem tej informacji. W swoim poście Piotrze wymieniłeś wiele przykładów gdzie są marnotrawione pieniądze, na pewno jest ich o wiele więcej :? . A swoją drogą. Czy etyczne jest odpowiedzieć pracującemu jeszcze człowiekowi który już przepracował 38 lat (udokumentowane = opłacane składki zdrowotne) że lekarz niestety na NFZ go nie przyjmie ponieważ do końca roku (początek lutego :shock: ) limit już został wyczerpany ? Ale prywatnie-odpłatnie oczywiście jak najbardziej i w terminie dogodnym dla chorego. A czy słyszeliście o nowym pomyśle Wielkiego Brata zza Wielkiej Wody który nazywa się FACTA ?