PK999

Mało kto się odzywał, bo większości (w tym mi) głupio, że nie ma ambicji na taki projekt.

Do tego przy włączeniu staje w pozycji losowej i trzeba za każdym razem bo "bazować" ustawiając punkt zerowy silnika i gałki w nadajniku. Jak dla mnie najprostsze będzie zastosowanie zwykłego serwa zmodyfikowanego według potrzeb.

Za mocno zagrzejesz i będzie po magnesach. Nie wiem po co kombinować. Z takich silników, po odkręceniu zabezpieczeń, wały wychodzą po lekkim puknięciu.

Bezpieczniej byłoby ze 200mA i oczywiście kontrola temperatury. Obawiam się, że prawie pół ampera ładowania zagotuje te akumulatory po 2-3 godzinach.

Nie wiem jakie siły będą potrzebne ale może wystarczyłoby najprostsze rozwiązanie czyli przekładnia z serwa na oś napędu 1:2. Czy też inna, tak aby uzyskać 360 stopni na wyjściu. Jeśli nie to można wykorzystać elektronikę z serwa i poza silnikiem i przekładnią trzeba tylko potencjometru o takim kącie obrotu jakiego wymaga oś napędu. Co do sygnału sterowania serwa...oj nie chce się szukać...

No już bez przesady. Tak, możesz ładować w koszyku - szeregowo. Z Twoim zasilaczem będzie ciężko bo musiałbyś co chwila sprawdzać prąd (i regulować napięcie), bo ten będzie się zmieniał przy zasilaniu stałym napięciem. Jeśli nie chcesz kupować porządnej ładowarki zainwestuj w taką do 8 cel ni-mh. Ona przez swoją budowę ograniczy prąd ładowania i nie pozwoli przeładować ogniw. Są już akumulatory w rozmiarze AA o pojemności 4900??!

dorod zobacz jak ludzie kombinują aby zmierzyć ciąg: http://www.rcgroups....ad.php?t=286867 Magnesy stosowane w silnikach z założenia mogą pracować w podwyższonej temperaturze więc powinny być odporne na np. gotowanie (w wodzie). Za to głowy nie dam bo nie próbowałem - tylko teoria. W większości silników z płaskimi magnesami jakie miałem dało się usunąć magnesy mechanicznie. Z tym trzeba uważać, bo można magnes skruszyć.

Nie wdając się w teorię, bo za słabo się na tym znam stwierdzam co następuje: Nie widziałem jeszcze silnika który miałby nierówno rozłożone magnesy a podejrzewam, że ta firma nie ma ambicji na wprowadzanie innowacji. Za to na pewno są wielkie ambicje na taniość produkcji. I dlatego tak to wygląda. Teraz proźba do posiadaczy takich kwiatków. Niechże ktoś sumiennie pomierzy osiągi tego silnika w stanie fabrycznym a później poprawi ten bałagan i ponowi badanie. Ciekawi mnie bardzo (pewnie nie tylko mnie) jak takie niechlujstwo wpływa na osiągi. Może nie warto się trudzić przy rozkładaniu magnesów.

Dowiesz się dopiero jak zmierzysz. Raczej nie, ale teraz możemy tylko gdybać. Z drugiej strony naprawa a właściwie poprawka po fabryce w tym przypadku jest całkiem łatwa i przyjemna więc można się pokusić jeśli silnik nie jest na gwarancji.

Wyważenie w tych silnikach i tak jest "takie se" więc raczej nie zauważysz różnicy. Jedno za to jest pewne. Sprawność będzie na pewno mniejsza niż poprawnie złożonego silnika. Ale czy zauważalnie...to już zależy co kto zauważa Dla jednego +-30g ciągu to pomijalna różnica (przy jednakowym prądzie), dla drugiego strata nie do przeżycia.

U mnie wszystko teraz działa. Ale dają pośladków równo przez ostatnie dni więc możliwe, że dalej mają jakieś problemy u siebie.

Mimo wielkiej niestaranności w pisowni jakoś przeczytałem. I z tego co widzę to: Akumulator kupiony w październiku, polatany. Później naładowany do pełna i tak leżał w nadajniku aż do teraz?!

Właśnie o takiej sytuacji pisałem wcześniej. Pewnie nie byłoby tragedii w locie ale mnie by denerwowało, że coś jest krzywo.

Poprawcie jeśli się mylę ale w takim wypadku ster wysokości będzie miał swój wkład w kierunek. Także mocniej zaciągnięty spowoduje skręcanie modelu (pewnie niezauważalne) a w neutrum model nie będzie skręcał (z uwagi na kąt zaklinowania będzie ale bardzo delikatnie). Dobrze rozumiem? A właściwie to skręcony jest kadłub czy statecznik?

Jak ktoś ma coś na sumieniu do odstrasza. Ja bym tam na rowerek już wyskoczył tylko pogoda się sprzeciwia, ale co bym nie robił do 3miasta nie dokręcę. Może w następnym sezonie jak skończę szosówkę.

W "kupione" będziesz miał ale nawet do godziny po zakończeniu aukcji. Zaraz przy tej wygranej aukcji po prawo chyba jest przycisk "opcje" >> płacę. Tyle. Dalej Cie poprowadzi. Raczej nikt już nie daje numeru konta do wpłat bo większość płatności jest przez Payu.

Jeśli bez śmigła problem nie występuje to oczywista jest wina pakietu.

Ładna klasyczna konstrukcja Tylko kadłub z pierwszego zdjęcia wygląda jakby miał jedną dogiętą do drugiej płaskiej przez co jest skrzywiony.

Na temat Buteo bis i trochę o innym modelu z HK masz tutaj: http://pfmrc.eu/inde...__1#entry433339 Jest w tej chwili na alegrze Grot A. Siamy w stanie "szkoda gadać" lecz powinien być w dobrej cenie. Jeśli umiesz posługiwać się żywicą i włóknami to sobie go dopieścisz i wyjdzie na pewno po taniości a do nauki będzie idealny. Do takich modeli z HK nie mam przekonania. Sam nie umiem tego wytłumaczyć, może znajdzie się ktoś, kto będzie miał argument "za". No i w końcu...to nie model do "odprężającego latania" nawet jak nie masz zapału do rywalizacji w zawodach i tak latasz z zaciśniętymi pośladkami z "zegarkiem w ręku". Nie wiem dlaczego ale to cieszy.

Taki to już świat, co wszystkiego można się dowiedzieć szybko, łatwo i nie wychodząc z domu

Jeśli firma trzyma jakość swoich pakietów taką jak kilka lat temu to potwierdzam. Kupiłem za grosze z pół roku temu dwa używane pakiety tej firmy. U poprzedniego właściciela jeździły podobno 3 lata w samochodach, rok leżakowały. Miały być do porządnej latarki ale po przebadaniu wydajności okazało się, że za dobre , wylądowały we wkrętarce gdzie dalej robią super robotę.

Pozwolę sobie przerwać rozmowy o pogodzie i zapytam...dlaczegóż tak chwalony wcześniej przedłużany (przegubowiec??) Falcon chce zmieniać właściciela? http://allegro.pl/falcon-i3139649091.html Dziwne też, że o modyfikacjach w aukcji ani słowa.

Radzę zacząć od czytania i to w dużych ilościach. Co do modelu to z tych co podałeś najlepszy będzie najtańszy. Jeśli masz aparaturę z poprzedniego modelu wystarczy, że kupisz wersję arf czyli bez aparatury jeśli Twoja aparatura ma przynajmniej 4 kanały. Co do tego, że bez lotek nie da się latać to chyba przesadzasz. To po prostu brak wprawy. Bezlotkowe modele latają i to z powodzeniem. Pogłębiaj temat ustawiania modelu i rozejrzyj się za jakimś symulatorem lotu rc. Powodzenia!

Fajna opowiastka choć miejscami przekombinowana w słowach. Jeśli już czepiać się technicznej części to takie lądowanie ze zduszoną wysokością przy dużym wietrze i szybkie ustawianie modelu pionowo po dotknięciu drążka to objawy mocno tylnego wyważenia. Przypomina mi się jak tamtej wiosny, bo wtedy była wiosna na czas (!!) latałem pioneerem przy wietrze 9m/s z porywami do 12-13. Wtedy właśnie model po wylądowaniu i tak już daleko od siebie, bo ciężko było wrócić, podwiało pod skrzydło i metodą "na gwiazdę" pokonał z 50m. Także relacja raczej nie przesadzona.

Nie ma w ofercie bo i układ ma mały sens. Teraz w modzie są zestawy oświetlenia sterowane z odbiornika. Do Twoich zastosowań: http://allegro.pl/ld3018-dioda-led-dyfuzyjna-3mm-niebieska-migajaca-i3096675443.html Dostępne w każdym możliwym kolorze za cenę puszki piwa z wysyłką.