-
Postów
8 381 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
73
Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo
-
-
Dzięki. Miejsce niby dobre, ale jestem wkurzony na siebie i błędy. Szczególnie na kretyński piątkowy, gdzie poleciałem z nie ta fazą lotu. Pierwszy raz nie sprawdziłem i ze 100pkt sobie poszło na spacer :/ na sobote juz nie miałem wpływu. Bozia karty rozdawała.
No co Ty! Serio? Miszcze jeżdżą na miszczostwaMISTRZostwa!!!!!!
-
Właśnie się obudziłem rano i jestem zaskoczony że nie musze iść na zbocze latać. Od tygodnia, dzień w dzień od rana do zachodu słońca siedzieliśmy na zboczu.
Odwiedziliśmy 3 różne zbocza, wiatr był głównie w sile 15-23m/s tak więc prawie cały czas lataliśmy maksymalnie zabalastowanymi modelami. Mimo pięknego słońca czasami bylo nam bardzo zimno. Sporo modeli poległo na trasie, jeszcze więcej przy lądowaniu. Było wiele zer za lądowanie,szczególnie w drugi dzień (lądować trzeba było w wyznaczonym polu, a turbulencje były olbrzymie. Najdziwniejsze, czym wszyscy byli zaskoczeni, były bardzo duże termiki które pojawiały sie na klifach odległych raptem o 100-200m od morza Północnego.
Do piątku (po 21 rundach) jedyne co było wiadomo to to że Niemcy zdobędą złoty i srebrny medal indywidualnie (ale nie wiadomo kto jaki) i złoty w drużynie. Reszta była niewiadoma. Rożnica pomiędzy dwoma pierwszymi zawodnikami wynosiła niecałe 8 punktów! W sobote organizatorzy zafundowali nam loty na bardzo loteryjnej górce, gdzie główną rolę odgrywała sporadycznie pojawiająca sie termika. Jak jej nie było modele leciały jak w smole. Przez ostatnie kolejki zrobiły sie gigantyczne roszady zarówno w klasyfikacji indywidualnej jak i drużynowej.
Jesli chodzi o polaków to cześć wypadła lepiej niż się spodziewałem, a mogło być jeszcze lepiej (gdyby nie ta piep... sobota). Najzabawniejsze jest to że na Mistrzostwa weszliśmy że tak powiem z marszu, ponieważ w Polsce nie było porządnych wiatrów od lipca, a przyjazd od Danii na tydzień przed MS był niestety niemożliwy. Tak więc ja pierwsze dwa i pół dnia poświeciłem na naukę latania i ustawiania modelu. Na początku koledzy lepiej wpasowali sie w zbocze i modele, a potem już sie wszystko wyrównało.
Wyniki końcowe są tu:
http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=816
a zdjęcia tu:
http://www.wcf3f.dk/20160930Friday.html
http://www.wcf3f.dk/20161002Sunday.html
http://www.wcf3f.dk/20161003Monday.html
http://www.wcf3f.dk/20161004Tuesday.html
http://www.wcf3f.dk/20161005Wednesday.html
http://www.wcf3f.dk/20161006Thursday.html
i tu:
https://www.facebook.com/wcf3f/?ref=page_internal
PS. Poszukujemy trzeciego, rozsądnego pilota do drużyny
- 3
-
No dokładnie. Plan treningu/latania rzeczą dla mnie najważniejszą. Latanie w kółko bez sensu jest niefajne. W B każdego dnia mam inny plan. Ale żeby to miło sens trzeba zrozumieć jak lata inzachowuje sie Teoj model
- 1
-
Wystarczy latac. Wtedy to wszystko jest oczywiste. Dla mnie punkt pierwszy - zrozumienie modelu i powietrza. Bez tego reszta nie ma sensu. proponuje zostawić forum i skupić sie na meritum LATANIA
No i ... jazda na zawody.
Pozdrowionka z Danii. Wasz zły duch
PS. Jeszcze taka mała dygresja. Zrozumienie jak i po co stosować roznicowosc na kierunku usterzenia Typu V ( tak to dla uproszczenia nazwijmy) zajęła mi rok. To takie info dla pochopnych
Tego sie nie da nigdzie wyczytać.
-
Grudziądz i okolice miodem płyną
Mnie nie dziwi zakaz lotów termicznych modelami na/i w okolicach lotniska aeroklubowego.
-
Zawody dla niezrzeszonych (bez licencji) mogą być zrobione w przyszłym roku w dowolnej chwili w Lisich. Wystarczy sie zgadać.
-
Zabawne jak ktoś nie ma za bardzo pojęcia o ustawieniu modelu chce zmieniać kąty. Bez sensu. A może ten model jednak jest dobry, tylko pilot...prawie dobry?
- 2
-
Rzeczowe opinie o sztywności nowych skrzydeł (jakie słyszałem) są bardzo pozytywne
-
No to chłopaki wielkie gratulacje! Za fajny model i za Puchar Polski U Was też jest przechodni?
A co do latanie stosunkowo lekkimi modelami - aktualnie też jest na zboczu taki trend, ale nie każdy to potrafi. i tak latać i model ustawić. Ja np. wole trochę ciężej
-
Silna ekipa wrocławska szukała wiatru po połowie Polski. Znalazła takie coś:
jedyny pozytyw że eksperymentalna wersja Toxica została oblatana pozytywnie. I jest rokująca.
- 1
-
hmm...część kolegów lubi narzekać...albo chcecie latać i rozwiązujecie problemy, albo nie chcecie, więc nie generujcie problemów tam gdzie ich nie ma. Ubezpieczenie i tam POWINNIŚCIE mieć wykupione. Z rozsądnymi warunkami. Pozostałe koszty są akceptowalne (licencja/stowarzyszenie)
-
SMO feniks z brzegu. Polecam.
- 1
-
Możesz. Tylko po co? Ze lata szybciej na silniku to nie znaczyvze lata lepiej szybując. A wręcz dam głowę be wtedy będzie latał gorzej. Proponuje Jakiegoś jeta
-
Szybowiec wyposażać cieżko? Hmm
-
Piotr-No i dlatego ja zostaje przy graupnerze jakoś sie pomęczę stary, pewny i ma 'myk' co mi pomaga. Ale to tajemnica.
Zepsuła sie znaczy...zepsuła sie.
A ja pisze o zależności. To drażliwy temat co lepsze i dlaczego... wielu kolegów kupuje super cuda bo im sie cos wydaje a jak sie nie umi to nic nie pomoże.
- 1
-
Jurek chyba nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź lub ja niezbyt precyzyjnie się wyraziłem odnośnie "śmiesznego poziomu" bo poniżej odnosisz się do tego nie w tym kontekście o który mi chodziło.
Arek świetna galeria z tego pucharu świata .Wyciągarka obok wyciągarki ,szok,jak wyście się tam nie poplątali .
E Ty mnie nie zrozumiałeś. Wiem o co Ci chodziło, i starałem Cie wyprowadzić z błednego rozumowania że prezentujecie "śmieszny poziom". A zapewne nie jest to prawda.
Ale jeśli napiszesz o zawodach szybowcowych, ze poziom zawodów w Polsce jest śmieszny...ja się z tym zgodzę
Poplątać cokolwiek (żyłki) jest bardzo trudno. Wpadnij kiedyś to zobaczysz. Jedynie samemu można sie zaplątać w swoich kombinacjach z aparaturą i modelem,...
Arek, co z Futabą było nie tak? Miałeś wersję bez telemetrii? Dlaczego wybrałeś Jeti a nie Graupnera?
bo po osiągnięciu pewnej świadomości modelarskiej wybór pozostaje następujący: albo Jeti albo Taranis. Ale to właściwie wybór dla zawodników. A futaba się zepsuła. Wiec pozostał wybór Jeti albo Taranis
Ja mam Graupnera i nie narzekam, nie licząc tego, że ja wykorzystuje 150% możliwości aparatury. No i możliwości mi się skończyły Choć mistrzowie świata i najlepsi niemieccy piloci mają prostsze graupnery MX20 i wygrywają. Zapewne to nie jest kwestia radia czy sie jest dobrym czy nie
-
No jak tak popatrzylem na rezultaty ekipy z PL na zawodach F3B w Kulmbach(koniec lipca)to zostaje mi to ostatnie,czyli zabawa.Chyba cos nie nie halo z tym F3B w PL,kibic pyta?
no jasne że nie halo. Ja np. traktuje to jako dodatek do f3f (u mnie to bardzo procentuje przy lataniu na zboczu) - dzięki temu mam taki inny punkt widzenia na ustawienia i zachowania modeli. A do tego całkiem dobrze się bawię na tych zawodach. Można pospacerować, pogadać, wieczorkiem sie napić oranżady. I pomimo odległych miejsc (jeden kolega nazwał takie coś "śmiesznym lataniem"), dalej będę jeździł. Bo lubie. A koledzy....Arek na zawodach się spina jak szalony koń, Michał wciąż oblatuje kolejny nowy model, a Bartek zastanawia się czemu jest tak jak jest. No folklor Panie.
A tak na serio, to F3B to jest najbardziej zespołowa zabawa w zawodach modeli szybowcowych i nie tylko. Sam to możesz sobie w nosie podłubać. Tam liczą się zespoły, nie indywidualności - a w Polsce co? - 4 osoby jeżdżą od święta do święta na zawody i wszystkie mieszkają od siebie w odległości tak w przedziale 150-350km. Więc powiedz mi Wieśku, jak my mamy regularnie trenować w zespole? Sie nie da, stąd i takie wyniki. Ale nareszcie chłopaki trochę zabrali się do roboty. I więcej i regularniej trenują. Jednak...nawet na treningach powinno sie to robić w zespole i z zespołem z którym latasz. Ot i koło sie zamyka.
Ja na szczęście organizuje sobie (bo jak se sam nie zorganizujesz to se nie polatasz - taka jest moja dewiza na modelarstwo) wrocławski zespolik. Jak jeszcze trochę pokopie kolegów po tyłkach, to z 4-5 osób będzie można zebrać na prawdziwe latanie F3B z bazami itp itd. Może za rok będzie lepiej.
Po tegorocznych wyjazdach (moje pierwsze Puchary Świata), przynajmniej wiem gdzie powinienem być na liście kończącej zawody. I za rok tam będę
-
Dane do regulacji? Lecisz i ustawiasz żeby bylo dobrze. Po co jakieś szablony? Szablony ogłupiają
-
Na zawodach nie ma śmiesznego poziomu. Jest rywalizacja, nauka i zabawa. Ja znośnie latam na zawodach a wcale nie uważam ze latam dobrze. Właściwie to większość kolegów ma lepsze zdolności do pilotarzu niż ja. Ale na zawodach wychodzi jsk wychodzi.
O taki Michał to super lata i czuje powietrze. Ale za mało trenuje (bo ma mało czasu) żeby odnieść jakiś spory sukces. No i może troche za bardzo bywa rozbiegany na zawodach.
O taki Michał to super lata i czuje powietrze. Ale za mało trenuje (bo ma mało czasu) żeby odnieść jakiś spory sukces. No i może troche za bardzo bywa rozbiegany na zawodach.
-
też żadne a licencje to niby w czym przeszkadzają/nie przeszkadzają? jako ktoś nie chce to i tak nie pojedzie. albpo przyjdzie raz popatrzeć.
-
No popatrz jaki kombinator...
-
trzech to za mało na MP
-
osiem to nie tak mało. z tego co pamiętam to bywało mniej. kategoria z cyklu "nieustający wyścig zbrojeń"
rzutki Panie to przyszłość - popularne, ciekawe w lataniu na zawodach, można latać gdzie popadnie i nie za drogie No i niby termiczne, a nie sa nudne. Wręcz przeciwnie.
-
No. A ilu Was tam było?
Mistrzostwa Świata 2016 F3F w Danii
w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Opublikowano
Nie ma rund. Antek startował cały czas. Został Mistrzem Świata Juniorów. Tak przy okazji