![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
8 381 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
73
Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo
-
-
Bo my to taki zabawny duecik
Fajne fotki ,dają wyobrażenie co do tego "zbocza" Ruska
.
Rusko...kuźnia mistrzów
Polecam
-
Wy Kaziu z Jankiem na lotnisku , a My z Leszkiem na hałdzie
Mam nadzieje że nie zamierzacie latać tak bez sensu w kółko zawsze dlatego podsyłam mały pliczek
U mnie możecie latać incognito, w ramach promocji i zachęty, choć zawsze lepiej w sposób poniższy:
http://www.aeroklub-polski.pl/aktualnosci/dzialalnosc-sportowa/licencje-2017/licencje-sportowe/
:D
:D
:D
:D
-
Ja juz umyty
kilogramy błota odpadły
-
1
-
-
Kolegom z Wrocławia sezon 2016 udał sie całkiem fajnie. W Kadrze Narodowej efczyef na rok 2017 znalazło sie 4 twardzieli z Wrocławia, jeden z Karpacza, jeden z Łodzi no i oczywiście nasz Mistrz Antek. Jestem bardzo zadowolony z tych wyników.
A tak w ogole to był najlepszy rok w polskim F3F ever. 5-6 zawodników zaczyna sie dość regularnie pojawiać w pierwszej dziesiątce poszczególnych kolejek międzynarodowych zawodów, zaczynamy zbliżać sie do pudła (a nawet na nie wskakiwać) w generalce. Wyniki mistrzostw świata zarówno indywidualnie jak i drużynowo rownież były najlepsze w historii. A mogły być jeszcze lepsze, ale brak diswiadczenia nam troche przeszkodził. Czyli praca na treningach przynosi wymierne efekty!
Oby ten progres udało sie nam utrzymać w najbliższych latach
A chętnych zapraszam. Na treningi i zawody.
I przypominam...jak sie chce to sie da radę. To dopiero mój czwarty sezon lotów na zboczu. Tydzien temu była rocznica mojego pierwszego lotu na zboczu
nie bójcie sie rywalizacji. Bo zwycięzca może być w każdym z was!
-
Tak jak pisze Jurek. Nie odczujesz tych 30tu gram. To nie rajdówka co musi ostro zawracać.
Ale lepiej zrób jak planowałeś, czyli daj mniejszy pakiet. Jednak nie zmieniaj znacząco lokalizacji wyposażenia. I dopiero wtedy wyważ ponownie model. A dodatkowe wyważenie na razie Ładuj w ogon.
Śmigła jakiego priducenta masz?
-
no jak nie zbrodnia i profanacja, to tylko lżejszy silnik na pakiet 2S nie więcej jak 1000mah
Regulatora nie lubie dawać koło odbiornika, tym bardziej że będą dość długie kable do silnika. Z drugiej strony silnik raczej pracuje tylko wtedy gdy model jest stosunkowo blisko, więc sygnał z nadajnika będzie w miarę mocny. Więc ... jak nie sprawdzisz nie będziesz wiedział
-
Policz.
Ale skoro ma być to akrobat to docelowo lepszy będzie jak najbardziej tylni
-
Paweł oblatywał modele po wprowadzonych zmianach w ustawieniach i zamianie sparatury z multiplexa na graupka
Tez bym był...ale trzeba było jechać na delegacje :/
-
-
Jest gdzie jeździć
-
Jak mi sie chce to robię półkę. Nawet z balsy daje radę. Nie masz odbiornika 4-6cio kanałowego? Do DLG warto dać mniejszy.
A który wariant? Który Ci sie bardziej podoba
-
Działa to działa.
Teraz to juz wszystko tym jakimś ceence wycinają
-
Wg instrukcji która jest w zestawie lotki w dół 60°.
Natomiast to co mi się nie podoba to lotka się "ugina" wzdłuż o ile przy dźwigni da radę 60°to na końcu lotki wychodzi ok 56°. Może powodem tej sytuacji jest że to jeszcze nowe nie wyrobione?
Tym to bym sie wcale nie przejmował. Jesli na obu jest tak samo.
-
Dźwignie efektowne
o ile stopni wychylają sie lotki w dół?
-
Co 50m
ale za to na długości 2km
-
-
Jaki tam śnieg! Po prostu biała jesienna trawa
-
-
Ja skupiałem się dziś na dalszej regulacji i dogadywaniu się z modelem. Idzie mi ciężko, ale wydaje mi się, że zaczyna być widać światełko w tunelu.
Przy okazji regulacji modelu ćwiczę też techniki latania i znajdowania termiki tak jak uczył nas Tomek F. (toom07). Same problemy! Strasznie mi ciężko przełamać stare nawyki. Kierunek w jedną, lotki w druga a do tego trzeba pamiętać o wysokości, kurde jak ja dyslektyk ma to opanować.
Nie wiem czy ktoś coś tu zauważył, ale...na tym cudownym forum wielu 'wspaniałych' szybowników latających modelami starało się udowodnić że tak sie nie lata, a wręcz że tak się nie da latać (np. słynny temat o DIMie gdzie niejaki bleriot i inni chciał punktować a74 zwanego tu i ówdzie Piotrem L.). A tu taki zonk. Jeden z dwóch najlepszych polskich modelarzy 'termicznych' takie rzeczy publicznie opowiada! I ponoć one działają. Wręcz jestem w szoku.
A tak na serio ... w sumie to kolejny przykład że latanie modelami to jakby inna bajka niż 'normalnymi' samolotami/szybowcami. Więc koledzy...latajcie
i pamiętajcie, że latacie modelami. To lata inaczej i może latać całkowicie inaczej niż obiekty latające w skali 1:1 wożące pasażerów.
Podglądajcie innych (najlepiej lepszych), zastanawiajcie się czemu ich modele tak latają i co zrobić żeby Wasze tak latały. Eksperymentujcie. Sprawdzajcie. I nie czerpcie wiedzy z różnych for czy netu. Bo liczba właściwych informacji jest znikoma, często przekazywana między słowami. A jeśli jesteś na początku drogi, to ich nie wyłapiecie. A jak jesteście znacznie dalej...to te informacje są już nieprzydatne. Reszta sieciowych informacji to dywagacje forumowych oszołomów.
Tylko praktyka doprowadzi Was do banana na gębie w czasie startu, lotu i lądowania. Ja osobiście sprawdziłem, że to działa i się sprawdza w 200%.
I jeśli chcecie dobrze latać nawet tylko dla swojej przyjemności (bo tak latamy na co dzień) to...jeździjcie na zawody
Jako uczestnicy. Nie bójcie sie rywalizacji. Jeśli nawet się wam wydaje że jesteście słabi. Pewnego dnia na pewno się zdziwicie że tak nie jest. Często rok intensywnych, pracowitych i rozsądnych treningów wystarczy, żeby walczyć jak równy z równym z polską 'czołówką' (i dotyczy to dowolnej szybowcowej klasy). Zdarzają się takie perełki jak Tomek, Wojtek czy Antek (sorki że nie wymieniam z imienia facetów z DLG, ale tam jest 3-4 dobrych zawodników na zbliżonym wyższym poziomie), ale reszta zawodników jest w zasięgu. Więc także pudło. Dla każdego z Was. A właściwie ... dla każdego pracowitego z Was.
I jeszcze uwagi do tego co przetłumaczył Tomek.
To sa dobre porady, ale żeby były efektywne należny bardzo dobrze poznać model lub modele. a to zajmuje masę czasu.
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że kilka lat przeznaczyłem na poznanie zachowania sie modelu w zależności od jego wagi i położenia środka ciężkości. Trzy lata zajęło mi jako tako zrozumienie co i jak można osiągnąć zmieniając różnicowości (wszelkie możliwe w modelu). Ustawienie miksu kierunku do lotek nie ma sensu jeśli nie potrafisz dobrze ustawić rocznicowości skrzydła. Więc jeszcze nie używam. Snap - flapa jeszcze nie rozszyfrowałem do końca (mam zamiar to zrobić tej zimy), dual i Expo dopiero zrozumiałem jak to ustawiać w tym roku. Inne miksy, jakieś krzywe w miksach - nawet o nich jeszcze nie myślałem. A jak widać na wielu załączonych tu i ówdzie 'obrazkach' da sie doskonale bez tego żyć i dobrze latać.
Więc porady fajne ... ale co z tego, jak dopiero po 4 latach latania w zawodach jestem w stanie zrozumieć jak wpływają na model? Myślicie że Wam pomogą na początku drogi? Mi wydaje się że do czasu gdy doskonale nie poznacie modelu, to wszelkie kombinacje będą wam przeszkadzały. Szczególnie jeśli zmienia się kilka rzeczy na raz.
Jedynie CIERPLIWOŚĆ i PRACOWITOŚĆ są kluczem do sukcesu. Zapytajcie Wojtka przez ile lat dzień w dzień wstawał wcześnie i przed pracą latał modelem...
Więc ... zacznijcie od nauki trymowania modelu i lądowania
Reszta kiedyś przyjdzie sama.
-
a latać można było tak:
-
Juz załatwione
bardzo miłe spotkanie było
-
-
Do 10. Od 4. Momentami było bardzo fajnie.
-
Lotnisko modelarskie - Kęty
w Południe
Opublikowano
do ograniczonego latania bez sensu, ale tylko 5 kółek
Przynajmniej w głowie się nie kręci za bardzo