Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 429
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. To do mnie przemawia. Ale widac nie wszyscy chcą byc w elicie pilotów
  2. i jak efekty?
  3. może łatwo, a może nie latwo. Ale jak napisał Kamil - jak je znaleźć Gyra sa coraz mniejsze, a jak ktoś jest zawzięty to może je tak schować, że będzie trzeba pół modelu rozebrać na czynniki pierwsze Ja jestem konserwatywny - no gyro -tam gdzie w zawodach maja decydować umiejętności pilota Z drugiej strony rozmawiamy o makietach w które ktoś wkłada mase swego czasu i pieniędzy. I taki budowniczy więcej czasu spędza w modelarni niz na lotnisku. I nie jest powiedziane że jest bardzo dobrym pilotem. I tu jest problem...pilotaż czy cały model i wymuskany model po zawodach. W tym przypadku mam mieszane uczucia co do stosowania czy niestosowania gyro.
  4. jestem zdrowy i do KuntaKinte nie musze do Lubstowa na pewno wpadnę jak będe w pobliżu. piaskownice w zeszłym roku juz odwiedziłem
  5. ale wiesz czemu Kierownik sprzedał Ci Toxica - bo kupuje cos szybszego Jeden taki używany będzie niedługo do kupienia.
  6. Modeli duzo latalo...np ten na zdjęciu pierwszy raz u mnie został pięknie oblatany i ustawiony A Na południu wiatr był kiepski
  7. Dziś było Jeziersko. Uwielbiam tam latać. I żadna bajka tylko żwawe latańsko modelami ważacymi ponad 4kg
  8. a tak przy okazji - w połowie września będę sprzedawał jeden ze swoich Respectów w atrakcyjnej cenie (jak na model cało-węglowy). Zainteresowanych zachęcam do odkładania kasy
  9. Ja mam timer
  10. No to sie cieszę
  11. I Jacku - własnie tak model powinien iść na BF. I tak powinieneś mieć ustawiony. A poza tym - znacznie łatwiej wylądować na dachu skody niz kombinować z lądowaniem przed skodą
  12. no chyba nie zupełnie Ale lata dopiero kilkadziesiąt lat I możliwe, że od wielu lat jest czołowym polskim 'nieamatorem'. Ale tam akurat nie było łatwo. I nie tylko jemu się trafiło kuku. Jednakowoż nieszczęśliwiec modele ma ustawione bardzo dobrze - tylko wiatr, oczy i palce czasami płątają figle.
  13. Jacek - lataj ale ustaw modele One sa wytrzymałe do czasu. Przy takich walnięciach strukturę na pewno masz juz osłabioną. Przy takiej delikatności lądowania, trafisz kiedyś w jakiś kamyk (bez podtekstów) i rozwali Ci skrzydło co najmniej do dźwigara - a szkoda. Widziałem już osoby rwące sobie włosy z głowy po lądowaniu co wyglądało na poprawne - a model nadawał sie do lepszej naprawy. Lądowanie powinno być spokojne i łagodne - a Twoje jest tak nerwowe że zapewne każdy kto to ogląda to spada z krzesła. A to najfajniejsze zdjęcie jakie widziałem z nie do końca udanego lądowania. Z daleka wyglądało prawie ok
  14. Gratulejszyn dla chirurgów
  15. :lol: :lol: :lol:
  16. A ja juz po kto wcześnie wstaje temu Bozia wiaterek daje
  17. Prawda-w okolicach wroclawia lata sie na kontrolowane kraksy. ale na zboczu da sie ćwiczyc. Na filmie widze fajne podejście bez przeszkód (nie licząc ziemi). Choć trening elektrykiem na płaskim jest lepszy - na początku. A model na zboczu lepiej regulować (do lądowania) jak lata niż na podejściu
  18. Małe regle nie maja zaawansowanej elektroniki. Stabilizatora nie ma radoatora i łatwo go skopcic zwarciem
  19. ale musisz mieć czym latać - a przy takich nerwowych lądowaniach nie jestem pewien czy będzie czym tam się łatwo ląduje - masz kilkadziesiąt metrów pustego pola a im mocniej wieje tym łatwiej się ląduje. BF nie trzeba otwierać na maksa szczególnie gdy słabo wieje. On ma tylko wyhamować samolot, a nie doprowadzić do utraty stabilności. Ty masz chyba zdecydowanie za dużo kontry na wysokości założone. Musisz to bezwzględnie zmienić. Model nie może Ci ani zadzierać, ani tym, bardziej mocno nurkować po otwarciu BF. Jan ma ustawione ok, ale nie wiadomo po co cały czas ma otwartego BF na maksa. Zobacz jak jego model podchodzi gładko do lądowania. Drążkiem operuj delikatnie. Najpierw możesz otworzyć mocniej żeby shamować model, potem zamknij lub zostaw trochę i patrz jak model sie zachowuje. Jak dla mnie wystarczy jeszcze na chwile przed przyziemieniem otworzyć żeby model sie zatrzymał. I tyle.
  20. Pewnie jakies zwarcie gdzies sie zrobiło. I raczej nie przy silniku tylko na kablach
  21. Janku. Moich lądowan nie widziałeś. Nigdy. I żadnego modelu nidgy przy ladowaniu nie rozwalilem w "pszczoły"-co by to nie znaczyło. Jeździsz na Mechelinki, chwalisz sie ze latasz z kierownikiem, a lądujesz jak uczniak. I latasz znacznie dłużej ode mnie. Jakby kierownik widział ze u niego tak lądujesz, toby Cie tak opierniczyl, ze...bys wiecej takich głupot nie robił. Grzecznie i z grubsza napisałem co powinniście zrobic zeby to zmienic a Ty sie stawiasz (argumentami poerwszoklasisty)! Nieładnie.
  22. lądujecie bardzo..."efektownie". Czy wy macie buteflaya na przełączniku czy co? Jakcu - zdecydowanie musisz wyregulować u siebie BF. Jak taka bryndza wiatrowa to nie otwierajcie go na maksa. Jak dolatuje do krawędzi to nie lądujcie na siłe (tym, bardziej z zawrotem) tylko zamknijcie hamulec i zróbcie jeszcze jedną rundkę. Takie puste pole a Wy marchewy walicie jak ta lala Szkoda modeli
  23. Gratuluje zawodnikom walki i pewnie masy nowych doświadczeń. Szkoda ze nie miałem możliwości podjechać i popatrzeć
  24. Rekreacyjnie to inne są lepsze Ale od czasu do czasu ktoś chce sprawdzić jak sie lata gdzie indziej. I zapewne da rade. Byle by pierwszy raz poszedł tam z kimś kto tam latał Jak ja tam taje rade, to i każdy poleci bez napinania sie.
  25. używany i pozaklejany?!? Ty to pedancik jesteś ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.