idfx

Khmmm .. Na pewno sam ? Ja widzę jeszcze w 42giej sekundzie wyraźne ruchy sterami i nie przypadkowe skręcanie ;-) potem tez ..

Dyskutujemy wciąż o funkcjach Taranisa, gdzie ustawienia FS programuje się z poziomu aparatury. Mając możliwość upgreadu i aparatury i odbiorników "in real time" rozważam wprowadzenie dodatkowych opcji. FrSky jest bardzo otwarte na wszelkie pomysły i chętnie współpracuje. Nie bardzo więc widzę tu jakiś OT ..

Witamy !

Witamy !

Rozmyslam o tym od kilku dni i faktycznie nie jest to takie "hop siup". Nie ma idealnej opcji ...

Tartak dalej nie dotarł :-( nie ma tego złego ... Odpalilem silnik. Po opanowaniu emocji go dotarlem i mając pierwszego 4suwa jestem zachwycony. Myślę, ze jutro max środa zaladuje filmik.

Mam nadzieje, ze nie będę musiał wkrótce zamykać kolejnego tematu ;-)

Przeciez masz napisane pare postow wyzej. Ty nie hamujesz silnika tylko model .. Wpisz w google "hamowanie smiglem" i czytaj .. Poznasz troche fizyki

Właśnie piszę o akrobacie Zrozumiałem, że failsafe ma ratować ludzi i otoczenie a nie model ...

Jeszcze nie wiem gdzie, ale sens na pewno jest to już upraszczając, żeby chociaż można było zaprogramować czas w sekundach po jakim włączy się FS albo poczeka na odzyskanie zasięgu i niech się dzieje wola Boża .. EDIT: Leci "nie prosro" .. w pierwszej fazie będzie dalej leciał i albo runie i tak blisko albo odzyska zasięg. Leci "nie prosto" .. jw. i przejdzie w drugą fazę FS - runie blisko. Leci "nie prosto, ale w górę" .. jw. i albo odzyska zasięg i możemy ratować albo włączy się faza druga i runie blisko Leci "nie prosto, ale na plecach" itd. itp. Jakby nie rozpatrywać to model zawsze do odratowania, albo stracony, ale nikomu nie zrobi krzywdy.

Przyszła mi ciekawa myśl / propozycja jeżeli jeszcze jej w Taranisie nie ma. Mianowicie zadziałanie FailSafe'a. W związku z zamiarem latania cięższymi i większymi modelami zacznę w końcu do tego poważnie podchodzić. Obecnie to wygląda tak: Utrata zasięgu, włącza się FailSafe i robi to co zaprogramuję (takie ustawienie sterów by model runął jak najbliżej mnie a nie uciekł kilka kilometrów dalej i spadł komuś na głowę). Przestałem się oszukiwać, że failsafe za mnie wyląduje bez szkód. Podjąłem inną drogę - by model spadł tak blisko jak to możliwe i nie wyrządził szkód. Nasuwa się jednak jedno pytanie - po jakim czasie system zadziała ? Zakładam chwilowe utraty zasięgu. Po co failsafe ma od razu zwalić model na ziemię ? Widzę to mniej więcej tak : Pierwszy próg zadziałania - stery w neutrum, pozwoli to mniej więcej wyprostować lot (pomijając karkołomne akrobacje). Po 5 czy 8 sekundach możemy odzyskać nad nim kontrolę. Jeżeli nie to leci tam, gdzie nie zawsze sobie będziemy życzyć. W związku z powyrzszym - druga faza failsafe, jeżeli nie odzyskano kontroli. Ustawienie sterów tak, by model zakręcił parę ciasnych kółek i runął w zasięgu wzroku. Ciekawy jestem efektów, ale daje mi to na tyle dużo do myślenia, że kolejny raz napiszę do FrSky i zapytam co o tym myślą .. Jakie jest Wasze zdanie ?

Witamy !

Witamy !

a o hamowaniu śmigłem tez nie slyszales ? :-)

Jak dla mnie to samo, ale otrzymałem takie zgłoszenie pod koniec lipca, czułem się zobowiązany przekazać dalej

Wybacz .. jak dla mnie super sprawa, ale po obejrzeniu takich nagrań stanowczo dalej twierdzę, że to powinno być kategorycznie zakazane. Lataj nad polami, lasami a nie ludziom nad głową czy nad drogą publiczną. Dzięki takim lotom, nagraniom i niedojrzałym ludziom (nie tylko z wieku, ale i zachowania) FPV a może i większa dziedzina modelarstwa będzie wciąż ograniczana jak nie zakazana. Nikt tu nie wątpi w Twoje umiejętności, ale to jest tylko sprzęt i elektronika, która w każdej chwili może zawodzić. Pozdrawiam !

Witamy !

Witamy !

Witamy !

Witamy !

Witamy !

Czy nie zapytałeś najpierw o balsę przez pomyłkę ? jeśli nie, to moja pomyłka i włączyłem się w dyskusję pisząc o balsie a nie depronie Jakby co to poczyszczę co by komuś tematu nie zaśmiecać.

Nie zapomnij zabrać ze sobą pieluchę, butelkę zimnej wody i wiaderko na wymiociny ... Po drugim locie zrozumiesz co piszę, bo pierwszy to niby ze stresem, ale na luzaka. Dopiero potem się nabiera szacunku :)

Zamawiałem i balsę i sklejkę w UK i stanowczo odradzam ... jakość pozostawia wiele do życzenia. Ostatecznie też zamawiałem z Polski ze względu na jakość.

No pewnie i tutaj mu nic nie ujmuję bo to była perfekcja Ja pewnie zanim bym się zorientował co się stało to już bym mógł iść z siatką i kawałki zbierać