Jano

Jakoś przeboleję to przeświecanie po przespanej nocy model zaczyna mi się podobać.

Zacząłem oklejać model oracover antic, wydawało mi się że antic ma kremowy odcień a to ma paskudny żółtawy i strasznie prześwieca.

Te które pokazałeś są zbyt uporządkowane i raczej miałbym kłopoty z utrzymaniem szyku.Efektowne to jest na pewno.Za to ja mam nie do powtórzenia a więc unikalne jak mawiał pewien wójt.A kierowałem się ogólną modą.

Ciąg dalszy prac blacharskich.

Ja to zwijałem z blachy aluminiowej 0,8, jak jest mocniej ażurowane to trudno to zwinąć, wychodzi taki wielobok a nie walec.Potrzebna by była jakaś prowizoryczna walcarka by to kalibrować a na jedną sztukę szkoda czasu.Ciekawe jak by to wyszło z kartonu.Gdybyś mógł to proszę.Zobaczymy, może nam wyjdzie taki mg. że w Szpandał zzielenieją.

Raczej zostanie jak jest , na pewno nie zrobię tego mg. lepiej niż jest.Wykonanie ręczne takiej perforacje wykracza poza moje możliwości. Cierpliwość nie jest moją cnotą. Fokeer ma latać.To jest moja pierwsza budowa półmakiety więc proszę o wyrozumiałość.

Trochę się pozmieniało, chciałem prosto ale cóż. Model będzie opancerzony i uzbrojony , buduję trochę wolniej bo mój kolega Henio nabył ten sam kit i nie chcę za bardzo odstawać. Niech choć z daleka wyglądają na jednakowe.Zwolniłem bo mam zamiar perfidnie go podglądać.

Miałem taką Enye ale u mnie tłumik był wkręcany . http://pfmrc.eu/index.php?/topic/46476-enya-120-4c-konwersja-na-benzyn%C4%99/

Płaty zrobione , zostały do zrobienia lotki i nakładki na żebra i z grubsza stolarka zakończona. Myślę o oklejaniu , problem w tym że wybór kolorów oratex słaby a nie chcę by szkielet za bardzo prześwitywał. Pozostaje chyba tylko oliwka.

Budowa idzie powoli do przodu kadłub prawie gotowy, biorę się za skrzydła.Miałem problemy z listwami sosnowymi 7x5 u nas niedostępne.Kadłub z całym wyposażeniem waży 3700 i jest ok.

Właśnie Twój Fokker mnie zainspirował. To jest wycinanka którą kupiłem okazyjnie na Słowacji. Oczywiście spalina , jak wyjdzie do 7 kg to 26 ccm jak więcej to się zobaczy. Chciałbym zrobić maskę i resztę blach jak Twoje ale mam już przygotowaną maskę z balsy i sklejki więc chyba przy tym pozostanę.

Postanowiłem dołączyć do szacownego grona budową Fokkera III .Model podobał mi się od zawsze i co istotne nie jest zbyt skomplikowany.Będzie to największy z moich modeli. Liczę oczywiście na cenne wskazówki i takie tam szacownych kolegów. Tak ma wyglądać tylko w innych barwach. cd.

Za wiele do powiedzenia nie mam, ale siadam i podglądam.powodzenia

Ja to podziwiałem Cię już w trakcie odpalania silnika.

Plus dla dle ra to fakt że łatwo go schować w wąskim kadłubie.

Latam na dle i osmax co prawda 20 i 22 ccm i dziwią mnie krytyczne uwagi o osmaxsie gt33 który to silnik posiada kolega z lotniska i bardzo sobie chwali. Różnica w cenie osmaxa i dle wynika pewnie z jakości tłumika dle ma zwykłą puszkę a os pitsa .

Dobre pytanie .Lot składa się z 3 faz pierwsza i trzecia przy takiej piance odpadają.Startujesz z ręki i przy odrobinie wprawy lądujesz do ręki lub pod nogi . Podwozia w tych piankach to raczej ozdoba i balast, pierwsze lądowanie w trawie weryfikuje jego przydatność.Latać nauczysz się na pewno ale opanowanie startu i lądowania przy modelach konstrukcyjnych to raczej podstawa sukcesu.

Dzięki takim ludziom widzimy rzeczy o których nam się nie śniło a czy to legalne czy nie niech się martwą ci którym za martwienie i poprawianie świata płacą.

Warto bronić browarów. .Ciekawe podejście do modelarstwa.Mnie się podoba.

Mam os gt 22 i mogę go polecić bo jest ok, choć w stosunku do dle 20ra jest szerszy o tłumik a właściwie jego część (pittsopodobny).Gt 22 brzmi o wiele lepiej niż dle 20.

Dzięki Krzysztof. Heniek wyznaczył właśnie w ten sam sposób,więc trzymam się jego sc.

Miałem podobny do Canara model trenerka i latałem na silniku asp 61 fs .Sinik jest stosunkowe lekki z wyważeniem nie ma problemu.Nie uważam że silnik jest za mocny.Do tego drugiego modelu też jest w sam raz.

Madnessy gotowe do startu.Pytanie do Krzysztofa, jaki sc?Bo mnie wyszło w programie inaczej niż Heńkowi wg jego doświadczenia.

Jeśli masz w domu router lub jakieś inne wi fi włączone to możesz mieć problemy z bindowaniem.

No żeby nie było że się opierniczam , Masdnes ARF, bez maski i kabiny ale kopyta gotowe.Bez silnika 2370 g." tak na marginesie o problemie kto jest a kto nie jest modelarzem".Jeśli ktoś chce się przekonać czy jest i jakim jest modelarzem niech zacznie budować ten sam model z kimś takim jak Henio.