Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Viper Opublikowano Sobota o 16:40 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Sobota o 16:40 Dłubania ciąg dalszy. Jeszcze raz chciałbym podkreślić doskonałe dopasowanie wszystkich części, dokleiłem tę jakby zewnętrzną podłużnicę część dolną i mimo iż nie skleiłem powierzchni styku z częścią górną to pasuje doskonale Tu po sklejeniu obydwu części wraz z dodatkowym fragmentem (przejście skrzydła w kadłub) Teraz zabrałem się za natarcie przykadłubowe, na razie z jednej strony. Niby wszystko pasuje doskonale i samopozycjonuje się, ale poczekam aż klej złapie, by drugą stronę dopasować idealnie gdyby akurat po drugiej stronie coś nie wychodziło. Ta sosnowa listewka idąca wewnątrz wlotu to oczywiście moja pomoc ułatwiająca łapanie gumkami, a nie element konstrukcji Nie wytrzymałem i jeszcze zszedłem do modelarni Te listwy sosnowe, które laminowałem uprzednio, mające stanowić mocowanie podwozia skleiłem na żywicę z podobnej długości nie laminowanymi listwami (częścią zalaminowaną do środka), dodartkowo znalazłem rodzaj wstążki szklanej o szerokości 1cm i dodatkowo zalaminowałem uprzednio wzmacniane miejsce pod mocowanie turbinki (tak na wszelki wypadek ). Jutro zapowiada się niezły wiaterek, więc pewnie wyskoczę na wingfoila, ale ciąg dalszy czy jutro, czy pojutrze nastąpi 6
robas69 Opublikowano Niedziela o 19:09 Opublikowano Niedziela o 19:09 Marcin, czym docinasz listwy pod kątem?
Viper Opublikowano Niedziela o 20:19 Autor Opublikowano Niedziela o 20:19 Nie bardzo rozumiem, sprecyzuj jakie listwy? Jedyne które dociąłem to listwy sosnowe o przekroju 3x12 i odpowiedniej długości, które laminowałem, ale te ciąłem pod kątem prostym zwykłą małą piłką do drewna. Natomiast wszelkie pozostałe podłużnice (jak ja to nazywam) są w zestawie, wycięte.
robas69 Opublikowano Niedziela o 20:52 Opublikowano Niedziela o 20:52 To Marcin masz full wypas kit. Myślałem, że listwy musisz sam docinać i na długość i kąt styku. Stąd moje pytanie dotyczące sprzętu.
Viper Opublikowano Niedziela o 21:13 Autor Opublikowano Niedziela o 21:13 Zestaw rzeczywiście bardzo porządny i na dodatek bardzo dokładnie cięty, dodatkowo w zestawie paski balsy pokryciowej. Jak skończę Iskrę, mam w planach kupić Vipera
Viper Opublikowano 22 godziny temu Autor Opublikowano 22 godziny temu Wczoraj polatałem, ale na wingfoilu, wiaterek nieco grymasił, ale i tak było super. Myślałem że wieczorem jeszcze coś zrobię, ale po wingu zawsze jestem mile zrelaksowany i ziewam i śpię jak dziecko, więc padłem. Dziś doklejony szkielet drugiego natarcia przykadłubowego i wzmocnienia (uprzednio laminowane) podwozia. I w zasadzie powoli będę się zabierał za wloty i wylot. Autor modelu przewiduje by zrobić to w większości z tekturki, ma ktoś jakiś pomysł jak to wzmocnić, zaimpregnować? Laminowanie trochę bez sensu bo potem tego nie wygnę i nie dopasuję, może jakiś lakier celulozowy typu capon, tak jak do impregnowania arkuszy papieru/tekturki modeli papierowych? Ma ktoś jakiś pomysł, będę zobowiązany za sugestie. Widok na dziś 2
RobRoy Opublikowano 18 godzin temu Opublikowano 18 godzin temu Rozwiązanie masz pod sobą - lakier do podłóg - wodny , twardy.... Ostatnio reklamuje się ...żywice wodne, bezzapachowe ( dwa razy droższe ) ... a mnie się to widzi że to lakier do podłogi , parkietu - różne firmy to mają - kolor jasny, kremowy .... taka trochę śmietanka , tylko nie taka biała. Można zaimpregnować kaponem żeby karton nie pił tak bardzo , a potem lakier. Dobrze się szlifuje. Ja używam do krycia papierem , albo kleje na nim Vleis... Ma to Altrax , Vidaron ...
Viper Opublikowano 18 godzin temu Autor Opublikowano 18 godzin temu Dzięki wielkie. Rozumiem, że papier po tym pozostanie w miarę elastyczny bym mógł go ładnie ukształtować, bez żadnych załamań? Chyba że, teraz na to wpadłem, zaimpregnuję caponem, ukształtuję i wkleję, a ewentualnie polakieruję od wewnątrz już gotowe wloty i wylot, w sumie mają sporą średnicę, zmieści się pędzel
Andrzej Klos Opublikowano 18 godzin temu Opublikowano 18 godzin temu Czy aby na pewno wloty z papieru beda wystarczajaco mocne? Na wlotach panuje duze podcisnienie i moga sie latwo zapasc. Czesto stosuje sie wzmocnienie z wegla... EDF Duct Design Handbook, Andrew Gibbs.
Lucjan Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu Ja przed laty w swoich impelerach spalinowych kanały wlotowe i wylotowe robiłem z białej dobrej jakości tektury grubości około 0,5 mm . Lekko zwilżałem wodą ( rozpylaczem ) kształtowałem i wstępnie mocowałem w modelu . Po wyschnięciu wyjmowałem i malowałem chemoutwardzalnym lakierem bezbarwnym dwa razy . Następnie wklejałem do modelu , zwracając uwagę na to aby były dobrze przyklejone do wręg. W niektórych miejscach na zewnątrz kanału laminowałem wzmocnienia z rowingu węglowego. Sprawdzało się to znakomicie .
stan_m Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu 4 godziny temu, Lucjan napisał: Ja przed laty w swoich impelerach spalinowych kanały wlotowe i wylotowe robiłem z białej dobrej jakości tektury grubości około 0,5 mm . Lekko zwilżałem wodą ( rozpylaczem ) kształtowałem i wstępnie mocowałem w modelu . Po wyschnięciu wyjmowałem i malowałem chemoutwardzalnym lakierem bezbarwnym dwa razy . Następnie wklejałem do modelu , zwracając uwagę na to aby były dobrze przyklejone do wręg. W niektórych miejscach na zewnątrz kanału laminowałem wzmocnienia z rowingu węglowego. Sprawdzało się to znakomicie . Tak ale to był napęd wentylatorowy, gdzie ilość powietrza zasysanego była dożo mniejsza niż ta tłoczona przez sprężarkę. Andrzej ma rację, że kanał dolotowy jest zagrożony implozją czyli "wybuchem do wewnątrz". W praktyce takie zjawisko zaistniało w polskim samolocie eksperymentalnym LALA-1 (Antek przerobiony na podwójny napęd: silnik spalinowy standardowy oraz turbinowy silnik odrzutowy), który służył do sprawdzenia przydatności napędu odrzutowego do samolotów rolniczych. W czasie lotu, gdy pracował silnik odrzutowy nastąpił trzask i cały kanał dolotowy został zniszczony podciśnieniem zasysanego powietrza co spowodowało konieczność wykonania nowego, o wiele mocniejszego.
Viper Opublikowano 45 minut temu Autor Opublikowano 45 minut temu Bardzo dziękuję za pomysły. Zwracam tylko uwagę, o czym nie napisałem, że po wklejeniu te kanały mają być wzmocnione/zabezpieczone zewnętrznymi listwami balsowymi, a same wloty obklejone wyciętym na wymiar jakby kołnierzem z grubej balsy (jest w zestawie), więc wydaje mi się, że ryzyko podciśnieniowego zniekształcania ust wlotu raczej chyba nie grozi, bo będą go usztywniały te usta z grubej balsy, podobnie z końcówką wylotu, ma być usztywniona albo specjalną obręczą wydrukowaną, albo z obręczą powstałą z listewek balsowych. Jako również modelarz kartonowy, wiem że odpowiednio zabezpieczony karton/tekturka potrafi być mocno pancerny. Bardzo podoba mi się pomysł Lucjana, by ukształtować na sucho, a potem pomalować utwardzalnym lakierem i wkleić już wygięte. Jedna uwaga, boję się wody, czy klejów na bazie wody w kontakcie z papierem/tekturką bo potrafią zmienić geometrię/wymiar papieru/kartonu, stąd bezpieczniej byłoby najpierw zakaponować, a potem wygiąć korzystając z linijki, czy jeszcze lepiej jakiejś rurki (nie zaginać, tylko przeciągając w poprzek w miejscach planowanego wygięcia, nie wiem czy to dobrze tłumaczę). W zestawie jest przewidziana na wloty/wyloty odpowiednia ilość papieru, a w zasadzie tekturki, białej, dobrej jakości na oko 0,4 -0,5mm. Jeszcze raz bardzo dziękuję za sugestie.
Rekomendowane odpowiedzi