Skocz do zawartości

Prezydencki samolot rozbił się


ahaweto

Rekomendowane odpowiedzi

Tragedia i to w każdym wymiarze. Żal i szkoda. Zginęli ludzie. Kogoś ojcowie, matki, bracia, synowie, córki i przyjaciele. Kto tego nie rozumie powinien powstrzymać się od komentarzy, które po prostu nietaktem jest nawet cytować.

A że politycy, to nie szkoda? Problem dla Państwa i to olbrzymi. Straciliśmy Głowę Państwa, przedstawicieli parlamentu, wicemarszałków, przedstawicieli rządu. Z obecnych informacji również dowódcy poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, sztab generalny, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego... To sytuacja niewyobrażalna w skali nie tylko Europy ale i całego Świata.

Politycy się zmieniają, zgoda że będą mieli następców, ale jako kraj, żyjemy w tej chwili ze złamanym kręgosłupem. Kto nie rozumie rozmiaru tragedii nie tylko tej ludzkiej, lepiej niech pomyśli dwa razy zanim się odezwie i dorośnie.

 

Ode mnie wyrazy najgłębszego współczucia dla wszystkich, którzy stracili w tej katastrofie bliskich, rodziny, przyjaciół czy chociażby osoby, które cenili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 323
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Juz raz byl jakis konflikt miedzy pilotem a jakims zwierzchnikiem i jakis dym w tej kwesti , gdzie pilot sie postawil, ale nie pamietam kogo to dotyczylo z politykow

Było to w 2008 w Gruzji, pilot odmówił głowie państwa.

Czy dzisiaj powodem wypadku był brak asertywności pilota, to pewnie się nie dowiemy, ale takie spekulacje już krążą.

 

Szkoda ludzi, wielka tragedia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dzisiaj powodem wypadku był brak asertywności pilota, to pewnie się nie dowiemy, ale takie spekulacje już krążą.

Tutaj i tutaj artykuły opisujące tamtejsze zdarzenie z lotu do Gruzji.

 

Czy być może jakieś powiązania z tamtejszą sprawą i dzisiejszym wypadkiem są... nie wiadomo chodź jak Hubert pisze - spekulacje są faktycznie i że są spekulacje - nie ma w tym nic dziwnego. Dziwna jest natomiast znajomość przyczyn przypadku przez nasze media. Przypuszczenia przecież a stwierdzenie wprost przyczyny - to dwie różne sprawy to drugie jakże krzywdzące na tym etapie dla rodzin zmarłych a także w ogóle nie wspominanych pilotów.

 

To tragedia Polskiego lotnictwa - nie największa pod względem liczby ofiar ale największa medialnie i jako nieliczna na całym świecie jaka obiegła cały glob jak fala uderzeniowa.....

.... to są zdarzenia które nie tylko my Polacy będziemy pamiętać ale to nie taki rozgłos na temat Polski powinien być :(

 

[*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia ma kilka wymiarów. Pierwszy najbardziej ludzki zginęli ludzie jak ktoś wcześniej napisał czyiś ojcowie, matki, mężowie, żony itp. Drugi wymiar bardziej narodowy zginęli najwyżsi przedstawiciele Państwa Polskiego i najwyższych urzędów. Ludzie wybrani w demokratycznych i wolnych wyborach na przedstawicieli nas. Abstrahując od opcji politycznych na pokładzie byli przedstawiciele każdej (chyba) opcji politycznej i zginęli bądź co bądź w trakcie pełnienia obowiązków wynikających z ich stanowisk. Zginęli nijako na służbie i dlatego należy im się szacunek. Ktoś kto tego nie może pojąc i zrozumieć jest chyba niedojrzały emocjonalnie i społecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to są te oszczędności. W USA są przepisy zabraniające prezydentowi i wiceprezydentowi znajdowanie się na pokładzie tego samego samolotu. Właśnie z tych względów. A u nas dla oszczędności wszyscy lecą jednym. Tak samo było z katastrofą CASY. Wszyscy dowódcy lecieli jednym samolotem. To jest nie do pomyślenia. W przypadku katastrofy/ataku giną wszyscy od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gen. broni Bronisław KWIATKOWSKI Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP

2. Gen. broni pil. Andrzej BŁASIK Dowódca Sił Powietrznych RP

3. Gen. dyw. Tadeusz BUK Dowódca Wojsk Lądowych RP

4. Gen. dyw. Włodzimierz POTASIŃSKI Dowódca Wojsk Specjalnych RP

5. Wiceadmirał Andrzej KARWETA Dowódca Marynarki Wojennej RP

6. Gen. bryg. Kazimierz GILARSKI Dowódca Garnizonu Warszawa

Nie wiem ilu jeszcze jest głównych dowódców w armii ale moim zdaniem zginęli prawie wszyscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak sensownego wyjaśnienia tej sytuacji ,a co by było jak by nam zgineła cała administracja państwowa w jakiś katastrofach ? przepraszam za stwierdzenie ale to jest taki mały( Katyń )gdzie ginie władza państwowa to właśnie znaczył KATYŃ dla państwa Polskiego gdzie zgineło tak wielu wykształconych ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o 12 usiadłem do tv i się o ty dowiedziałem :?

 

później rozmawialiśmy z ojcem o aferze kiedy Kaczyński chyba zarządzał od pilota aby ten lądował mimo ze sam nie chciał, tym razem pewnie było podobnie :roll:

 

a ze latają złomami to już bębnią ostro w tv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie zmuszono pilota do lądowania, ponieważ plan był napięty i z Mińska nie dali by rady dojechać na czas (nie mówiąc już o Moskwie) to i tak wszystko zwalą na pilota.

W TVN pokazali symulacje komputerową. Oczywiście to tylko gdybania, ale

z tej symulacji można wywnioskować że pas był strasznie krótki a na końcu pasa

rósł las. Jeśli to prawda a pilot był nisko nad pasem to nie miał szans się poderwać.

Nawet jeśli byłby to znacznie nowocześniejszy samolot.

No i jeszcze jedno, jeśli ktoś to oglądał czy to nie było klasyczne przeciągnięcie

i zwalenie się na skrzydło???

 

Wielka tragedia, nikt przy zdrowych zmysłach nie może wątpić w to, że tak właśnie jest.

Tragedia dla rodzin, znajomych, przyjaciół, tragedia dla państwa polskiego.

 

[*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również współczuje rodziną zmarłych [*]

Moim zdaniem katastrofa samolotu była z przyczyny dużej presji na pilotów, zła pogoda, same najważniejsze osobistości państwa za plecami i możliwe że L. Kaczyński odmówił lądowania w Moskwie mimo że kontrola lotów sugerowała to.

Ciekawe jak politycy zorganizują się w tej sytuacji :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie zmuszono pilota do lądowania, ponieważ plan był napięty i z Mińska nie dali by rady dojechać na czas (nie mówiąc już o Moskwie) to i tak wszystko zwalą na pilota.

Przypadek z Gruzji pokazuje że pilota nie można do czegoś zmusić ale pokazuje możliwe konsekwencje takich działań. To ważne w przypadku kiedy należy podejmować ważne decyzje. Niestety ale trzeba to powiedzieć że reakcja środowiska prezydenckiego w przypadku z 2008 roku była wyjątkowo nieodpowiedzialna, mogąca mieć wyraźny wpływ na wszystkie późniejsze decyzje pilotów tych rządowych samolotów.

Nadal jednak trzeba podkreślić że to może nie mieć kompletnie nic wspólnego z dzisiejszą sytuacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Prezydent Lech Kaczyński nie był prezydentem, którego wybierałem, nie zgadzałem się z formą jego rządów, ale jako wybranego w demokratycznych wyborach szanowałem go jako najważniejszego Polaka, i chylę czoła dla tragedii jaka spotkała nasz kraj, bo zginęły najważniejsze osoby w Państwie: Prezydent, Szef NBP, Dowódcy Wojsk, wysocy rangą politycy. Skala tragedii jest niewyobrażalna. Teraz jakiekolwiek podziały, w tak tragicznych okolicznościach nie ma już najmniejszego znaczenia. Pozostało współczucie, smutek, żal.

Tragedia dotknęła nie tylko nas Polaków z uwagi na funkcje jakie ONI pełnili, ale dotknęła przede wszystkim ich rodziny i bliskich, bo kto nie stracił najbliższej osoby nie wie co to znaczy. Wyrazy współczucia.

 

 

A widząc takie komentarze naszych domorosłych specjalistów od badania wypadków lotniczych

Ja się zgadzam z tym że to klasyczne przeciągnięcie, pewnie pilot chciał wyrwać szybko samolot do góry przed lasem i niestety nie udało się :(

i innych specjalistów od oceny stanu technicznego statków powietrznych, któe IMO nie są tutaj na miejscu bierze mnie po prostu jasna cholera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wotoma nie bierz tego tak dosłownie. Wyobraź sobie jak ,, dyskutują specjaliści przy antałku,,. To jest tylko nasza dyskusja. Chociaż jak się przeczyta relację z lotu do Gruzji to analogie nasuwają się same (post Huberta). Cztery razy do lądowania to my możemy podchodzić swoimi modelami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.