Skocz do zawartości

Dożarzanie świecy 61 fs cylindrem do dolu


eze

Rekomendowane odpowiedzi

Chcialbym sie zapytac czy ktos z forum lata na silnikach 4 taktowych cylindrem skierowanym do dolu .I czy nasuwaja sie wam jakies problemy z gasnieciem silnika .Mam w swoim modelu cylinder silnika to dolu i ciezko mi wyregulowac silnik tak aby nie gasl.Chcialbym sie dowiedziec czy zdalne dozazanie swiecy jest konieczne w letnie dni.POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam

mam magnum FS52AR zamocowany głowicą w dół ( około 10stopni odchylony w bok od osi modelu) , poziom paliwa przy pełnym baku ok 5mm ponad poziom rozpylacza ( samolot na ziemi podwozie dwukołowe ) silnik spalił ok 10-15 L paliwa . Wolne obroty stabilne , silnik gaśnie tylko jak braknie paliwa.

Z wad to silnik jest zabudowany i problem z dostępem do świecy żarowej ( musi być dobra fajka bo lubi zrzucić żarzenie )

A paliwo to to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy ustawieniu silnika głowicą do dołu umiejscowienie zbiornika jest bardziej krytyczne. Ja ustawiam tak aby os gaźnika była nieco powyżej osi zbiornika (jakies 2/3 wysokosci zbiornika). Dożarzania nigdy nie stosowałem, bo nie było potrzebne. Silniki jakie u mnie tak pracowały to różne Saito, OS'y i Enya. Mowa o 4t oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było nigdy problemów zarówno z 4 taktami magnum 8,5ccm, os 70fs jak i os91surpass. Grunt to aby poziom paliwa nie przekraczał znacząco poziomu rozpylacza (tak jak napisał paweln7) i nitrometan w paliwie, tak z 5%. Bez nitrometanu gasły po zdjęciu żarzenia przy wolnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie macie racje czyli musze skontrolowac poziom paliwa z rozpylaczem.No i co do paliwa to jest to 5% nitro takze to tez jest wazne aby obroty byly stabilne.Zostaje tylko sprawa odpowiedniej regulacji szybkich i wolnych obrotow.

 

Dziekuje za pomoc .POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam na Saito FA62 głowicą w dół tylko że w akrobacji na uwięzi

paliwo Becra 16 % nitra a zbiornik paliwa ustawiony idealnie w osi rozpylacza,

żadnych problemów z gaśnięciem i regulacją obrotów.

Odpalam też głowicą w dół: 0,5 ccm paliwa w gaźnik kilka obrotów palcem w śmigło, żarzenie

i obrót samym kołpakim w odwrotnym kierunku, silnik odbija i odpala w normalną stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZE - to jest nowy silnik? Nawet nie podajesz jaki model ASP, OS czy inne. Kiedyś już romawialismy o ASP FS 61. W moich modelach zawsze są głowicą w dół i raczej nie było problemów, raczej bo jednak coś tam było :idea: Nowiutki ASP FS61 gasł natychmiast po zdjęciu żarzenia ale od momentu gdy poprawiłem luzy zaworów na te z instrukcji - wtedy silnik miał problemy. Ale gdy wróciłem do ustawień jakie zastałem w nim :lol2: zaczął pracować normalnie.

Poziom niby wazna sprawa ale nigdy w modelach nie robiłem przymiarek wzgl. silnika tym bardziej gdy przechodziłem z jednego typu silnika na inny co wiązało sie z różnymi wzajemnymi położeniami iglicy i poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ASP FS120 zamontowanego głowicą w dół i również miałem problemy z pracą silnika. Wolne obroty na poziomie 3 tyś/min, żarzenie można było zdjąć po dobrym rozgrzaniu silnika (do kilku minut :!: ), a jak dłużej pochodził na niższych obrotach to gasł. Regulacja zaworów nie pomogła. W moim przypadku kluczem do sukcesu była właściwa regulacja iglicy odpowiedzialnej za wolne obroty i przejście niskie - wysokie. Silnik był w tym zakresie przelany i konieczna była ZNACZNA zmiana ustawień (choć w instrukcjach piszą, że ustawienia fabryczne są OK i potrzeba ewentualnie drobnej korekty). Obecnie silnik bez dodatkowego żarzenia świecy może sobie pyrkotać do ostatniej kropli paliwa w zbiorniku, a i modelem na ziemi jakby mniej telepie :) . Ustaw iglicę główną na niewielkie przelanie (przy otwartej maksymalnie przepustnicy), następnie wkrętak w dłoń i do dzieła :D . Dodam, że mój silnik chodził w miarę docierania coraz gorzej, dopiero radykalne przeregulowanie iglicy od przejścia niskie - wysokie przywróciło go do życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

We wszystkich moich modelach stosuję podżarzanie świecy, zwłaszcza w 4T.

Ma to kilka zalet, silnik ma niższe wolne obr., do odpalania nie używam fajki, kabli które mogą wkręcić się w śmigło, silnik pewniej przyjmuje obroty np. po korku.

Poczyniłem taki układ podżarzacza na jednego "palucha" i podpiętego przez V-kabel do serwa gazu. Układ ma ustawianie pkt. żarzenia i kontrolę napięcia AKKU. Można też podpiąć do wolnego kanału i zmiksować z gazem, wtedy punkt włączenia żarzenia regulujesz z radia.

Posiadam kilka szt. jeśli potrzebujesz daj znać na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Pewnie Mecenas zrobił to na jakimś uC, więc schemat na nic się nie zda-program ważniejszy :)

Nie wiem czego użył Mecenas, ale uC nie jest potrzebny. Wystarczy wziąć sprawną elektronikę od (uszkodzonego) serwa i dać znajomemu elektronikowi. On będzie wiedział co z tym zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałbym raczej co, a nie jak...

Chodzi mi o układ, który nie 'dożarza na wolnych obrotach', ani nie według jakiejś idiotycznej 'funkcji' tylko o taki, który 'próbuje nieco dożarzyć, gdy silnik chce na wolnych zgasnąć'. Jeśli zgaśnie, kij mu w oko!

Masło maślane, ale może ktoś się połapie.

Silnik najlepiej ma działać bez żadnego dożarzania. Niestety bardzo się waha temperatura jego pracy i są momenty, w których zgaśnie, a wystarczyłby impuls 1s i by nie zgasł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czego użył Mecenas, ale uC nie jest potrzebny. Wystarczy wziąć sprawną elektronikę od (uszkodzonego) serwa i dać znajomemu elektronikowi.

Niestety, ale elektronika z serwa to trochę za mało. Poza załączaniem i wyłączaniem w odpowiednim momencie potrzebne jest jeszcze opóźnienie przy gwałtownym dodaniu gazu. A tego na elektronice z serwa nie da się zrobić.

Kiedyś dla wędkarzy robiących łódki zanętowe zrobiłem prosty włącznik, do oświetlenia, coś w tym stylu:

http://abc-rc.pl/p/51/968/rc-elektron-universal-switch-6a-elektroniczny-wlacznik-rc--akcesoria-do-aparatur-aparatury-i-osprzet-rc.html#nclid=df74cc99f78e59df4654becd9f791574

Tylko trochę mocniejszy i 3x tańszy :D Można tego używać też do włączania świecy, jednak osobiście nie próbowałem(u mnie tylko elektryki).

 

 

Teraz zacząłem się bawić mikrokontrolerami i mógłbym spróbować zrobić coś mądrzejszego z opóźnieniami i innymi bajerami :) Problem w tym, że jestem teraz trochę zabiegany-egzaminy, papierki, szukanie pracy itd. Na efekty trzeba by było trochę poczekać.

 

Kwazio, jak można rozpoznać, że silnik zaczyna gasnąć? 1s dla procka to wieczność, ale trzeba określić jak ma on rozpoznać sytuacje, w której trzeba zacząć działać. Pomiar temperatury odpada-za duża bezwładność sensorów, albo za trudne do obsługi sensory. Może pomiar obrotów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja laik, więc tak własnymi słowami - strome tempo spadku obrotów w ścisłym ich wąskim przedziale (tuż poniżej wymaganych wolnych). Tylko to ma sens! I wtedy po prostu włączyć świecę. Bez żadnych cudów, po prostu na chwilę ją włączyć.

A reszta to świeca, paliwo, regulacja, regulowanie niedogrzanego silnika, dziadowski gaźnik............

Brak informacji, sygnału... Wiem. Może obrotomierz. A może jakiś ciśnieniomierz/przepływomierz? To by już było za drogie...

Dokładnie wiem kiedy i na ile ją włączyć, jednak nie umiem tego opisać, sorki... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strome tempo spadku obrotów w ścisłym ich wąskim przedziale

Czyli upraszczając bardzo gwałtowny spadek?

(tuż poniżej wymaganych wolnych)

A może wystarczy granica, poniżej której załączało by się żarzenie?

 

Opcja pierwsza jest jak najbardziej wykonalna, jednak trudniejsze może być dobranie parametrów, zwłaszcza nie mając pod ręką kilku różnych silników do testów.

 

Mam taki zarys:

Procek mierzy czas jednego obrotu, pobierając dane z sensora przy osi(na osi magnes albo kawałek czarnej taśmy). Jeśli zanadto się wydłuży(obroty spadną poniżej granicy), to zaczyna grzać. Ewentualnie porównuje wyniki pomiaru co ileś tam obrotów(1, 5, 10? nie wiem ile jest czasu na reakcję) żeby wykryć gwałtowny spadek obrotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.