Skocz do zawartości

PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10


Lech Mirkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ,, prosze o informacje na temat kupna zestawu tego modelu i to jak najszybciej z powodu wyjazdu a chcialbym zestaw zabrac z soba aby miec co dlubac . Panowie co do planow z checia uzycze tych planow ( moje plany to nie pod laser a raczej tartak ) i o ile sie nie myle to wlasnie ten model powstal z moich planow jakie przeslalem koledze kilka lat temu ( okolice Bialystok ) ale dawno temu i nie wazne , wazne to ze piekny model powstal .

Kolego w kaliforni ( usa ) wlasnie jest na ukonczeniu tego modelu z tych samych planow i jest zmieniony na elektryka wiec sluze zdjeciami a i kontakt z kolega .

 

Przyjemnego dlubania ,,,,,,,,,,,, Mirek J.

 

Ps. pilnie czekam na informacje o zestawie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i przepraszam jesli popelnilem pomylke ,,,ale .... prosze przeczytac i zrozumiec

moja wypowiedz zanim zostanie wystawiona opinia ...

 

Nadal przystaje aby otrzymac informacje na temat dokonania kupna zestawu ,ile i kiedy

mozna skladac zamowienie itp .

 

Sroka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zestaw będzie dostępny dopiero po wyeliminowaniu wszystkich błędów - czyli po ukończeniu tego prototypu

Krzysztof, czy ktoś Cię upoważnił do podawania takich informacji? :evil:

Już pisałem (str 1), że twórcą i właścicielem planów jest kolega MASK i on w odpowiednim czasie zdecyduje co z tym modelem zrobić. Doskonale rozumiem niecierpliwość wszystkich obserwujących ten projekt ale proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. Powstaje naprawdę fajny model, widzę to z każdym nowo wykonanym elementem. Wiadomo, prototyp to doświadczalny poligon po to aby następny model był bliższy doskonałości. Dlatego podchodzimy bardzo poważnie to tej konstrukcji. Wszyscy wiemy, że nie jest to łatwy w wykonaniu model. Wiele elementów nie da się wyciąć laserem i poskładać jak klocki lego. Brak, jak do tej pory krytycznych opinii (poza kółkiem ogonowym) dodaje mi chęci do pracy. Tak,że jeszcze raz proszę o cierpliwość.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra panowie, czas przełamać mit niedostępnej dla modelarzy Jedenastki. Przy współczesnej technice wydaje się być całkiem prawdopodobne zaprojektowanie dobrze latającego i prostego w budowie modelu. Mamy do dyspozycji lekką elektronikę, mocne i lekkie silniki (spalinowe rzecz jasna :jupi:), a do tego nieporównywalne z żadnym biurem projektowym sprzed nawet kilkunastu lat narzędzia do projektowania i wreszcie technikę XXI wieku w postaci lasera, który wytnie nam elementy z ogromną dokładnością.

Prezentowany przez Lecha Mirkiewicza model PZL-P11C powstał na podstawie rysunków oryginału J.M. Maciejewskiego prezentowanych w Planach Modelarskich Nr 91 (nr 3, 1979r.) i zdjęć oryginału ze zbiorów Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Zachowana jest oryginalna bryła zgodnie z planami, włącznie z obrysem płata w widoku z przodu/tyłu, a więc proporcje grubości płata w danym miejscu. To wszystko z zastosowaniem profilu modelarskiego i jego wariacji grubości. Jedynym "większym" odstępstwem od oryginalnych proporcji jest przesunięcie podwozia o 10mm do przodu.

Model nie jest przerysowaną wersją jakichś istniejących planów, jest to całkowicie nowa konstrukcja nie wzorowana ani na modelu Schiera, ani na rysunkach T.C. Haney'a publikowanych w RCM. Jak napisał Leszek, jest to poligon doświadczalny, dodam tyko, że z polem minowym gęsto nadziewanym minami, jak dobry sernik rodzynkami :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś już mogłem po raz pierwszy zmontować prawie cały model. Trzeba przyznać,że nabiera wyglądu. Jeszcze lotki,zastrzały, golenie i dekle na koła i będzie finisz. Nie do końca bo jeszcze oklejanie. I tu mam poważny problem. Pasowałoby aby model pomalować jak oryginał, farbę da się wymieszać tylko czym go okleić? Liczę,że mi w tym pomożecie. :D

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem nic nie przebije koveralu jesli chodzi o ostateczny wyglad no i cenowo tez wychodzi niezle

Napisz coś więcej na ten temat (może jakiś link).Nie znam koveralu. W latach mojej młodości była japonka, bibułka kondesatorowa i szyfon a potem oklejałem tylko różnymi foliami.W 11-tce jest trochę ciasnych miejsc, (zwłaszcza w centropłacie) więc oklejanie folią moze być trudne. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem nic nie przebije koveralu jesli chodzi o ostateczny wyglad no i cenowo tez wychodzi niezle

A ja myślę, że przebije poczciwa...japonka. Koverall'em moimzdaniem nie ma sensu pokrywać powierzchni balsowych, a nawet międzyżebrowych dlatego, że struktura Koverall'u jest strukturą płócienną. musiałbyś nanosić dużo lakieru by ten efekt zniwelować. Ja pokryłbym p. japońskim, który pokryty cellonem daje sie wykończyć na bardzo gładko. Następnie malowałbym - tu już bez znaczenia czy zwykłym sprayem czy np Humbrolem. Po tej operacji tryśnięcie lakierem poliuretanowym - jesli to spalina.

Folię też można malować ale gdy sie pomarszczy to bardzo trudno to naciągnąc żelazkiem bez uszkodzenia malowania.

Taka jest moja antykoncepcja koncepcji Arka :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.