RomanJ4 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Nieuważna regulacja iskrownika po odpaleniu mogła zaboleć... http://www.youtube.com/watch?v=sy4hodtocT4 A długi skok tłoka (kilka średnic cylindra, w porównaniu z dzisiejszymi silnikami które mają często stosunek poniżej jednej) daje niezłe wibracje, co widać po skrzynce bateryjnej za silnikiem...
Paweł Prauss Opublikowano 27 Czerwca 2016 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Kolejny pretendent do miana najstarszego...
RomanJ4 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Opublikowano 27 Czerwca 2016 1938 G.H.Q Aero .518 ? http://www.modelaviation.com/enginehistory 1938 G.H.Q Aero .518 was a descendant of the Loutrel. In 1931, Weiss designed a much smaller .331 cid engine. Weiss sold only engine plans to the .331; Louis Loutrel sold the assembled engines as well as kits containing the plans and castings. Loutrel eventually took over the Weiss engine, redesigned it to eliminate the rear timer, upped the displacement from .331 to .517 cid, and sold them under his name. It was a good engine, but the cast-iron cylinder and piston weighed 16 ounces. In 1936, Loutrel sold the design to G.H.Q. and the quality decreased. G.H.Q.s were sold from 1936 until roughly 1948 in preassembled or ready-to-assemble kits. They were widely advertised in model airplane magazines, and handyman magazines such as Popular Mechanics, but few modelers ever had any success with them.
przytek Opublikowano 27 Czerwca 2016 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Kumpel podarował mi motorek do F2B . Zaczynam się zastanawiać czy dać mu jeszcze polatać :-) Tak jak koledzy dalej napiali- Talka 7 cm3. Ma na tloku karb Mialem takie dwa w swoich F2B w latach 1986-1987. Doskonaly (to tylko moja opinia bo nikt inny wtedy w PRL nie latal na tych silnikach w F2B) silnik w tamtych czasach do uwiezi- wspaniale pracowal z okrutnym klockiem czeskim szarym smiglem Modela 280/180 Mial spory moment i niskie obroty. Mi pasowal ale moje modele byly bardzo lekkie- ok 1250 gram bez paliwa i dlatego dawaly rade na takich smiglach.
MASK Opublikowano 28 Czerwca 2016 Opublikowano 28 Czerwca 2016 To popularny Gilbert 074. Mam takiego troszkę większego bo 11 , z taką dziwną piastą , która ma mechanizm zapobiegający odbiciu śmigłą w druga stronę. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wrzucę fotkę to sami ocenicie. Tak jest - Gilbert Thunderhead, sam go odfoliowałem - nówka Tę jedenastkę też mam. To o czym piszesz, to "rozrusznik". Piszę w cudzysłowu, bo sprężyna jest tak słaba, że to po prostu nie działa Następny do zagadki:
bynek Opublikowano 28 Czerwca 2016 Opublikowano 28 Czerwca 2016 To jest chyba Webra 15 cm3. z lat osiemdziątych. Ze starości pasek zębaty się rozpada.
Paweł Prauss Opublikowano 28 Czerwca 2016 Opublikowano 28 Czerwca 2016 Webra T4/90 z pierwszego wypusku :-)) Circa 1980. Pasek można jeszcze spokojnie dokupić.
Paweł Prauss Opublikowano 28 Czerwca 2016 Opublikowano 28 Czerwca 2016 W dniu dzisiejszym otrzymałem ostatni, długo oczekiwany element Węgierskiej układanki :-))) Rodzinka nareszcie w komplecie :-))) Wiecie co to za gagatki?
RomanJ4 Opublikowano 28 Czerwca 2016 Opublikowano 28 Czerwca 2016 Zgadłem? http://adriansmodelaeroengines.com/catalog/main.php?cat_id=46 The first model engine to emerge from the AKKÜ workshops was the 2.5 cc Alag X-3 diesel which appeared in May 1955. László Kun was the primry designer of this engine. More or less at the same time, the Vella Brothers András and Geza began the independent production of their own VT range of model engines at completely separate facilities located on Csepel, a large island in the Danube in the Budapest area. This marked the beginning of larger-scale production of model engines in Hungary. I've covered the respective histories of the Alag and VT ranges in separate articles on this web-site. This development doubtless had another motivation apart from encouraging a higher level of participation in power modelling. At the time in question, hard currency was in very short supply in Hungary. For this reason, the importation of specialized goods such as model engines from Western countries was impossible. This situation made it inevitable that efforts would be made to initiate the domestic production of Hungarian model engines, both for the use of Hungarian modelers and for export to the West to gain some much-needed hard currency..... P.S. Też "motorki"... http://thebloughs.net/metalworking/hodgson-9-cylinder-radial-engine-2/ http://www.smokstak.com/forum/showthread.php?t=90078
qba Opublikowano 29 Czerwca 2016 Opublikowano 29 Czerwca 2016 Paweł ile masz sztuk motorków? Może jakieś zdjęcie gablotki bo jestem pewny że taką posiadasz
Paweł Prauss Opublikowano 29 Czerwca 2016 Opublikowano 29 Czerwca 2016 Trudne pytanie. Coś w okolicy 400, jakiś czas temu straciłem rachubę, ale kiedyś się wezmę i je zinwentaryzuję :-)) Fotki wrzucę jak tylko będę w modelarni, nie trzymam silniczków w domu - wiecie żona :-))
RomanJ4 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Nooo.. to niezła kolekcja. Gratuluję! wiecie żona :-)) ...wiemy...
MASK Opublikowano 1 Lipca 2016 Opublikowano 1 Lipca 2016 To jest chyba Webra 15 cm3. z lat osiemdziątych. Ze starości pasek zębaty się rozpada. Webra T4/90 z pierwszego wypusku :-)) Circa 1980. Pasek można jeszcze spokojnie dokupić. Tak jest Panowie. Tymczasem świeżością pachnący pasek dzisiaj właśnie do mnie przyszedł... ale o tym pewnie w innym wątku I kolejna zagadeczka:) :
MASK Opublikowano 7 Lipca 2016 Opublikowano 7 Lipca 2016 Na prawdę nikt nie wie??? Tymczasem u mnie w silnikowni: Ładne?
RomanJ4 Opublikowano 7 Lipca 2016 Opublikowano 7 Lipca 2016 Na prawdę nikt nie wie??? Irvin Ohlsson, albo Ohlsson & Rice http://www.craftsmanshipmuseum.com/Ohlsson.htm http://www.rcuniverse.com/forum/golden-age-vintage-antique-rc-196/8708452-ohlsson-rice-antique-airplane-engine.html
MASK Opublikowano 10 Lipca 2016 Opublikowano 10 Lipca 2016 Romek, zwykle trafiasz w dziesiątkę, ale teraz pudło. Kilka fotek dla porównania w towarzystwie O&R chyba nawet takim samym jak w Twoim wpisie
MASK Opublikowano 11 Lipca 2016 Opublikowano 11 Lipca 2016 Trafiony, zatopiony! Ciekawostką jest to, że na takim silniku zaobserwowano efekt, który zmaterializował się później w postaci świecy żarowej. Było tak, że chłopaki silnikowcy Ray Arden (ten od świecy) i Ben Shereshaw (od Bantama) testowali sobie różne mieszanki paliwowe, wiele z nich na bazie metanolu. Kiedy Ben Shereshaw pomierzył już osiągi swojego Bantama 19 na nowej mieszance "Liquid Dynamite" i wyłączył zapłon, okazało się, że silnik pracuje nadal! Swym spostrzeżeniem - niestety - podzielił się ze swoim kolegą po fachu Rayem Ardenem. Tak zaczął się wyścig o patent na świecę żarową. Wyglądało to podobnie jak z żarówką Edisona - trzeba było przetestować setki stopów zanim trafił się ten, który działa na tyle długo, żeby nadawało się to do sprzedaży. Jak wiemy zwycięzcą był Arden i w 1947 roku zaczął sprzedawać rewolucyjną świecę żarową, która pozwalała na wyrzucenie całej instalacji zapłonowej z modelu bez ingerencji w samą konstrukcję silnika. Tak po prostu! Arden z osłoną zamiast timera i z pierwszymi świecami żarowymi: I starsze wersje benzynowe: 0,19 i 0,09, oryginalna cewka zapłonowa i kondensator. Zagadka dla wodniaków
Rekomendowane odpowiedzi