Skocz do zawartości

Zdjęcia silników -


Janeczek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Oryginał z Charkowa ????

Oryginał to ten bez podstawki, mam do niego nawet pudełeczko.

W jednym brakuje mi igły i tu rodzi się pytanie, a mianowicie jaki jest gwint na rozpylaczu?

Nie potrafię zmierzyć, ni to m 3,5x0,6 ni to 36 ni 40 zwojów na cal... nie potrafię zmierzyć...suwmiarka pokazuje mi średnicę 3,58mm.

post-10468-0-44164000-1574327312_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dawaj zdjęcia :)

 

 

U mnie z nowości jest OS FS-60 Mk.I :) Na zdjęciach w towarzystwie z Mk. IV

 

attachicon.gifDSC_1317.JPG

attachicon.gifDSC_1325.JPG

attachicon.gifDSC_1326.JPG

attachicon.gifDSC_1329.JPG

Piękne "open rockery" Marcin.... :wub:  :wub:  :) w sam raz do jakiegoś "szmatolota" z początków epoki ,     ....te samozapłony z Charkowa także fajowe....  :rolleyes:

Dźwignie zaworowe OS FS-60 Mk.I - poezja ... :o 

Zresztą ja je wszystkie lubię !!!  :D

 

https://www.youtube.com/watch?v=d5adpj4WqFY

 

https://www.youtube.com/watch?v=RufN5dJmrks

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów. Jestem raczej czytaczem niż pisaczem lecz nadszedł czas aby się uzewnętrznić. Podziwiam Wasze kolekcje i serce mi się rozrywa gdy pomyślę, ż ja swoje silniczki używam i zużywam bezlitośnie. Chciałbym mieć pięknie wypielęgnowane, niużywane silniczki i chcę również je używać. Jak to pogodzić? Ech???? popatrzę na Wasze skarby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmmmmmmm..... to jest trochę tak  zjeść ciastko i mieć ciastko jednocześnie...trochę trudne ale przy pewnej ekwilibrystyce daje się

 Latasz w nocy , a pozniej wyczyszczony silnik do pudelka i na polke , kladziesz sie spac , budzisz sie , patrzysz do pudelka , a tam NOWY silnik  :D  :D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów. Jestem raczej czytaczem niż pisaczem lecz nadszedł czas aby się uzewnętrznić. Podziwiam Wasze kolekcje i serce mi się rozrywa gdy pomyślę, ż ja swoje silniczki używam i zużywam bezlitośnie. Chciałbym mieć pięknie wypielęgnowane, niużywane silniczki i chcę również je używać. Jak to pogodzić? Ech popatrzę na Wasze skarby

Ja zazwyczaj robię to tak, jeśli jeden silniczek użytkuję to co najmniej dwa takie same leżą sobie nowe w pudełkach i spokojnie się starzeją nabierając przy okazji wartości.

Wilk syty i owca cała.

Zauważyłem też prawo serii w tym swoim kolekcjonowaniu, zdarzyło się parę razy że trafił do mnie dość rzadki egzemplarz a w krótkim odstępie czasu zupełnie niespodziewanie kolejny podobny, chyba się wzajemnie przyciągają :-))

 

Mój najnowszy nabytek:-))

Zdjęcie wykonane jeszcze przez poprzedniego właściciela.

post-10468-0-84216600-1574628295_thumb.jpg

Jutro postaram się go wyczyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.