Paweł Prauss Opublikowano 5 Listopada 2019 Opublikowano 5 Listopada 2019 0,25 ccm, na moje oko Charków.
MASK Opublikowano 21 Listopada 2019 Opublikowano 21 Listopada 2019 0,25 ccm, na moje oko Charków. No to dawaj zdjęcia U mnie z nowości jest OS FS-60 Mk.I Na zdjęciach w towarzystwie z Mk. IV 1
jarek996 Opublikowano 21 Listopada 2019 Opublikowano 21 Listopada 2019 Tak na nie patrze i widze za mgla moje ENYE 35 i 40
Paweł Prauss Opublikowano 21 Listopada 2019 Opublikowano 21 Listopada 2019 No to dawaj zdjęcia [/url]Mówisz i masz ????BTW. Ładne te Osy.
d9Jacek Opublikowano 21 Listopada 2019 Opublikowano 21 Listopada 2019 Tak na nie patrze i widze za mgla moje ENYE 35 i 40 he he... OS-y były pierwsze... a ten z frezowana głowica to unikat
Janeczek Opublikowano 21 Listopada 2019 Autor Opublikowano 21 Listopada 2019 Pawel , ten 2,5 ccm to oryginal czy CS ?
Paweł Prauss Opublikowano 21 Listopada 2019 Opublikowano 21 Listopada 2019 Oryginał z Charkowa ???? Oryginał to ten bez podstawki, mam do niego nawet pudełeczko. W jednym brakuje mi igły i tu rodzi się pytanie, a mianowicie jaki jest gwint na rozpylaczu? Nie potrafię zmierzyć, ni to m 3,5x0,6 ni to 36 ni 40 zwojów na cal... nie potrafię zmierzyć...suwmiarka pokazuje mi średnicę 3,58mm.
kaszalu Opublikowano 23 Listopada 2019 Opublikowano 23 Listopada 2019 (edytowane) No to dawaj zdjęcia U mnie z nowości jest OS FS-60 Mk.I Na zdjęciach w towarzystwie z Mk. IV DSC_1317.JPG DSC_1325.JPG DSC_1326.JPG DSC_1329.JPG Piękne "open rockery" Marcin.... w sam raz do jakiegoś "szmatolota" z początków epoki , ....te samozapłony z Charkowa także fajowe.... Dźwignie zaworowe OS FS-60 Mk.I - poezja ... Zresztą ja je wszystkie lubię !!! https://www.youtube.com/watch?v=d5adpj4WqFY https://www.youtube.com/watch?v=RufN5dJmrks Edytowane 23 Listopada 2019 przez kaszalu
bynek Opublikowano 23 Listopada 2019 Opublikowano 23 Listopada 2019 Paweł,to pewnie będzie imperialny 4BA. 1
Paweł Prauss Opublikowano 24 Listopada 2019 Opublikowano 24 Listopada 2019 Najpewniej masz rację, pierwszy raz spotykam się z takim gwintem... Odpowiednie narzędzia właśnie zakupiłem :-))
sp2ukx Opublikowano 24 Listopada 2019 Opublikowano 24 Listopada 2019 Witam Panów. Jestem raczej czytaczem niż pisaczem lecz nadszedł czas aby się uzewnętrznić. Podziwiam Wasze kolekcje i serce mi się rozrywa gdy pomyślę, ż ja swoje silniczki używam i zużywam bezlitośnie. Chciałbym mieć pięknie wypielęgnowane, niużywane silniczki i chcę również je używać. Jak to pogodzić? Ech???? popatrzę na Wasze skarby
d9Jacek Opublikowano 24 Listopada 2019 Opublikowano 24 Listopada 2019 hmmmmmmmmmmm..... to jest trochę tak zjeść ciastko i mieć ciastko jednocześnie...trochę trudne ale przy pewnej ekwilibrystyce daje się ale mogą być też bliznięta...to często praktykowany zabieg
jarek996 Opublikowano 24 Listopada 2019 Opublikowano 24 Listopada 2019 hmmmmmmmmmmm..... to jest trochę tak zjeść ciastko i mieć ciastko jednocześnie...trochę trudne ale przy pewnej ekwilibrystyce daje się Latasz w nocy , a pozniej wyczyszczony silnik do pudelka i na polke , kladziesz sie spac , budzisz sie , patrzysz do pudelka , a tam NOWY silnik 1
Paweł Prauss Opublikowano 24 Listopada 2019 Opublikowano 24 Listopada 2019 Witam Panów. Jestem raczej czytaczem niż pisaczem lecz nadszedł czas aby się uzewnętrznić. Podziwiam Wasze kolekcje i serce mi się rozrywa gdy pomyślę, ż ja swoje silniczki używam i zużywam bezlitośnie. Chciałbym mieć pięknie wypielęgnowane, niużywane silniczki i chcę również je używać. Jak to pogodzić? Ech popatrzę na Wasze skarby Ja zazwyczaj robię to tak, jeśli jeden silniczek użytkuję to co najmniej dwa takie same leżą sobie nowe w pudełkach i spokojnie się starzeją nabierając przy okazji wartości. Wilk syty i owca cała. Zauważyłem też prawo serii w tym swoim kolekcjonowaniu, zdarzyło się parę razy że trafił do mnie dość rzadki egzemplarz a w krótkim odstępie czasu zupełnie niespodziewanie kolejny podobny, chyba się wzajemnie przyciągają :-)) Mój najnowszy nabytek:-)) Zdjęcie wykonane jeszcze przez poprzedniego właściciela. Jutro postaram się go wyczyścić.
jędrek Opublikowano 28 Listopada 2019 Opublikowano 28 Listopada 2019 W pewnym sensie też silniczek modelarski . Taki sobie Wankel, moc 38 KM, śmigiełko do niego 26x32. Chłodzony cieczą.
qba Opublikowano 28 Listopada 2019 Opublikowano 28 Listopada 2019 Ale to musi robić robotę, duuuuużo lżejsze od 125 o podobnej mocy.
jędrek Opublikowano 28 Listopada 2019 Opublikowano 28 Listopada 2019 Ale to musi robić robotę, duuuuużo lżejsze od 125 o podobnej mocy. No robi, takie coś rozpędza do 100 m/s.
Grzesiek Opublikowano 28 Listopada 2019 Opublikowano 28 Listopada 2019 Z czego zaadoptowany jest ten wankel?Jest jakiś film jak to lata?
jędrek Opublikowano 28 Listopada 2019 Opublikowano 28 Listopada 2019 Ten silniczek to Norton P73, a jak ten samolocik lata,poszukaj na tubie Target Banshee drone.
Rekomendowane odpowiedzi