wapniak Opublikowano 5 Lutego 2013 Opublikowano 5 Lutego 2013 Kolega Dariusz zraził się do lamp pewnie przez to że kiedyś tylko lampiaki z transformatorem na wyjściu były bo mało kogo było stać na koncepcję OTL - bez trafa. A co do gramofonów - cóż nowa fonica ma cenę składającą się z 5 cyfr - bez przecinka i znajduje nabywców .. Era Babino dawno minęła ale to temat rzeka No tak, faktycznie, OTL, to jest to, bo kondensator w komplecie z dławikiem jest cool. A jeszcze bardziej przepuszczenie prądu stałego przez głośnik. Gramofon z dynamiką 80dB i na to płyta z 55 dB też jest cool. Włączasz , dyrygent podnosi ręce, a z głośników szszszszszszszszsz...Nic tego nie zastąpi, no, może z wyjątkiem generatora szumu. Pozdrawiam Sławekmod, na brak basu przy małych poziomach mocy, może pomóc tylko osobny aktywny piecyk, z regulacją szerokości pasma i wzmocnienia. Płyty czy to winyl, czy CD, są różnie nagrywane .
Gość Opublikowano 5 Lutego 2013 Opublikowano 5 Lutego 2013 Generalnie to nie mam zamiaru używać gramofonu bo do tego mam CD, jedno co muszę kupić to używany tuner, pewnie Onkyo bo używki są tanie jak barszcz.
utopia Opublikowano 5 Lutego 2013 Opublikowano 5 Lutego 2013 Darku - bez złośliwości OTL nie musi mieć na wyjściu ani kondensatora ani innych elementów jednak jak ktoś się nastawi na nie - to ja nie mam zamiaru "nawracać na siłę "
Gość Opublikowano 5 Lutego 2013 Opublikowano 5 Lutego 2013 Darek, edytowałeś post wiec odniosę się do dopisanej części. Wrzucając kolejne płyty do mojego Pioneera CD/DVD od razu rzucała się jakość ich nagrywania. Niektóre były praktycznie bez basu. Nie pamiętam jak to było na mojej Kenwood-owskiej, segmentowej wieży ale tu widać bardzo różnicę.
Gość Opublikowano 13 Lutego 2013 Opublikowano 13 Lutego 2013 Odebrałem dziś wycięte laserem i powyginane elementy, całość z materiałem wyniosła mnie około 50zł. Nawet fajnie wyszło. Okazało się że trochę skopałem rozmieszczenie lamp i są potrzebne korekty ich umiejscowienia w chassis (po 1-2mm) Całość wygląda mniej więcej tak:
Andy. Opublikowano 13 Lutego 2013 Opublikowano 13 Lutego 2013 Ostatnie zdjęcie pokazuje magię wzmacniacza lampowego... TO ŻYJE!!!
RomanJ4 Opublikowano 13 Lutego 2013 Opublikowano 13 Lutego 2013 I w razie czego można w bańkę popstrykać..
Gość Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Wymieniłem podstawki lamp. Wzmacniacz zyskał na estetyce dość dużo, poza tym podstawki ceramiczne były fatalnie wykonane. Wymieniłem tylko podstawki octal-owe, dwie do lamp ECC82 zostały.
robertus Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Sdjełano w SSSR. To ile te lampy maja lat?
Gość Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 To lampy NOS -New old stock , nie ma żadnego znaczenia. Większość obecnie wytwarzanych lamp jest albo z Rosji albo z Chin i często nie dorównują jakością i długowiecznością tym które były produkowane przed laty. W technice lampowej lampy NOS to standard.
Wojtass_nt Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Jakieś gustowne kołnierze zasłaniające dziury wokół lamp by się przydały
robertus Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 A ma to jakieś znaczenie? Absolutnie nie. To chyba potwierza tezę, że kiedyś robiono sprzęt na lata a nie na czas gwarancji.
Gość Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Nie będzie pierścieni, to tak ma właśnie wyglądać i zapewnić odpowiednią cyrkulację powietrza. Poza tym lampy wyjmuję się wykonujac ruchy na boki a pierścienie uniemożliwiały by takie działanie,
pietka Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Sławku Piękny wzmacniacz ale ten efekt psują te rysy na obudowie, nie planujesz czegoś z tym zrobić? Może ciut zeszlifować na macik? Pozdrawiam Piotr
RomanJ4 Opublikowano 23 Lutego 2013 Opublikowano 23 Lutego 2013 Chyba, że pierścień byłby odpowiednio dużej średnicy? Mocowany do chassis (albo tylko luźno nakładany) i tworzący z nim estetyczną całość, pozwalając jednocześnie na "kiwanie" lampą, a zasłaniający jej podstawę? Chłodzenie nie byłoby ograniczone, gdyby powietrze mogło być pobierane z pod chassis, między otworem a podstawą lampy, tworząc z pierścieniem swoistą dyszę.. tak coś w tym sensie.. lub "zagłębione" http://www.luxlux.pl...we-fatman-18388 ...lub.. :D http://twogoodears.b...01_archive.html http://www.holgerbar...n-vom-etf-2011/
Gość Opublikowano 24 Lutego 2013 Opublikowano 24 Lutego 2013 Mnie się nie podobają takie tulejki i kołnierze, Wolę proste rozwiązania.Pietka, cała obudowa będzie pokryta galwanicznie złotem (być może białym) i bedzie polerowana na lustro, nie ma opcji żeby pozostała jakakolwiek rysa.
Gość Opublikowano 25 Lutego 2013 Opublikowano 25 Lutego 2013 Zgodnie z wcześniejszymi planami zaprojektowałem podświetlenie gałki regulacji głośności. Z pomocą w wykonaniu światłowodu z plexi 10mm przyszedł mi niesamowity fachowiec- mój ojciec ( żebym chociaż miał w głowie ćwiartkę jego wiedzy ....) W każdym razie światłowód został wytoczony na tokarce a podświetlanie wykonałem z użyciem 3 diod led koloru niebieskiego. Dlaczego akurat niebieskiego? Dlatego że dość często w lampach widać niebieskawą poświatę a dodatkowym atutem jest to że niebieski kolor nie drażni oczu. Z góry odrzuciłem w moim mniemaniu nietrafiony pomysł podświetlania niebieskimi ledami lamp. W ostatecznym wykonaniu po załączeniu napięcia anodowego będzie się świecił niebieski pierścień o szerokości ścianki 2mm wokół gałki głośności i pomarańczowy led 3mm sygnalizujący włączenie wzmacniacza. Zdjęcia nie oddają rzeczywistych proporcji jasności a ta pewnie i tak będzie jeszcze dobrana w taki sposób żeby nie raziła w nocy i była widoczna w dzień.
Gość Opublikowano 2 Marca 2013 Opublikowano 2 Marca 2013 Podłubałem trochę przy wzmacniaczu. Zmieniony został światłowód, zmieniony kolor podświetlenia gałki oraz wyszlifowane obudowy traf. Została wytoczona gałka regulacji głośności.
Szwarc Opublikowano 3 Marca 2013 Opublikowano 3 Marca 2013 Aj tam, aj tam, gramofonów to już nawet Indianie w rezerwatach nie używają. Ja tam używam - i bardzo sobie cenię, moim zdaniem analog i cd to jak ciepło kominka (albo kaflowego pieca) porównać z ciepłem kaloryfera, niby to i to grzeje ale jakoś tak inaczej.
Rekomendowane odpowiedzi