Marcin K. Opublikowano 24 Marca 2013 Opublikowano 24 Marca 2013 Tomek stawiasz sobie niezłe wyzwanie! Wicher na samozapłonie czyli jak to było kiedy mnie nie było Mam Mk.17 ale jakoś nie mam odwagi starać się go odpalić Malowanie może i popularne w latach .30 Ale dziś nie mogę nigdzie zanleźć Pt17 w tym malowaniu w wersji artf ok 150-190cm rozpiętości z drewna. Wszystko z szarym kadłubem...
Pioterek Opublikowano 26 Marca 2013 Autor Opublikowano 26 Marca 2013 Następne zdjęcia kadłuba. Przymiarka steru kierunku ale jeszcze bez zdobień. 1
kesto Opublikowano 26 Marca 2013 Opublikowano 26 Marca 2013 Skrzydła są dokręcane na śruby do boków kadłuba, czy mi się zdaje? Myślę, że chyba jednak przesadziłeś z wielkością statecznika pionowego
Pioterek Opublikowano 26 Marca 2013 Autor Opublikowano 26 Marca 2013 Skrzydła są dokręcane na śruby do boków kadłuba, czy mi się zdaje? Myślę, że chyba jednak przesadziłeś z wielkością statecznika pionowego Po próbach okaże się jaki wielki SK jest potrzebny, model ma lecieć na wprost kiedy potrzeba i jego wygląd jest w tej chwili drugorzędny. Jak będzie można to pewnie zrobię drugi mniejszy SK. Dla ciekawości Wicherek i SK: Skrzydła są dokręcane na śruby
kesto Opublikowano 26 Marca 2013 Opublikowano 26 Marca 2013 Skrzydła są dokręcane na śruby Dość odważne rozwiązanie, zważywszy iż Wicherek kadłub ma raczej niekoniecznie konstrukcyjnie przygotowany do takich obciążeń. Zdajesz sobie sprawę, że nawet delikatne przyziemienie ze skrzydłami "przyśrubowanymi " do kadłuba na sztywno może niekorzystnie odbić się na konstrukcji kadłuba? Nie lepiej dać w miejsce śrub kołki ustalające, a skrzydła "związać" ze sobą gumą zaczepioną o haczyki umieszczone w żebrach? Wiem, że większość obciążeń przeniesie rura, ale te śruby jakoś do mnie nie przemawiają.
Pioterek Opublikowano 26 Marca 2013 Autor Opublikowano 26 Marca 2013 Dość odważne rozwiązanie, zważywszy iż Wicherek kadłub ma raczej niekoniecznie konstrukcyjnie przygotowany do takich obciążeń. Zdajesz sobie sprawę, że nawet delikatne przyziemienie ze skrzydłami "przyśrubowanymi " do kadłuba na sztywno może niekorzystnie odbić się na konstrukcji kadłuba? Nie lepiej dać w miejsce śrub kołki ustalające, a skrzydła "związać" ze sobą gumą zaczepioną o haczyki umieszczone w żebrach? Wiem, że większość obciążeń przeniesie rura, ale te śruby jakoś do mnie nie przemawiają. Obciążenia przezenoszą: rura śruby i zastrzały ! . Pod śrubami są podkładki gumowe do łagodzenia ew.skoków obciążeń. Obejrzyj dokładnie zdjęcie ze wzmocnieniami w okolicy mocowania skrzydeł jest ich trzy ze sklejki 4 mm plus rura węglowa. Mocowanie na gumy pochodzi z czasów gdy Wicherek latał swobodnie lub na 1 kanałowej aparaturze i każde lądowanie to była w zasadzie mała kraksa. Mam ponad 10 modeli z mocowaniami na śruby i to zdaje egzamin. Silnik już zamontowany. Sklejka lipowa z której wykonane są wykroje modelu wymaga solidnego wzmocnienia w okolicy silnika. Mocowanie na gwintowanych gniazdach do drewna, białe podkładki gumowe pod mocowaniem pozwalają na drobną korektę pochylenia silnika porzez ich ściskanie śrubami silnika.
olo Opublikowano 26 Marca 2013 Opublikowano 26 Marca 2013 W mojej maszynie skrzydło też na rurze ale mocowanie na gumkach. Piszę o gumkach bo są przynajmniej dwie na wypadek gdyby jedna pękła. To też zdaje egzamin a plusem jest nawet to że łatwiej i szybciej założyć gumki niż skręcać tyle śrub
Pioterek Opublikowano 26 Marca 2013 Autor Opublikowano 26 Marca 2013 W mojej maszynie skrzydło też na rurze ale mocowanie na gumkach. Piszę o gumkach bo są przynajmniej dwie na wypadek gdyby jedna pękła. To też zdaje egzamin a plusem jest nawet to że łatwiej i szybciej założyć gumki niż skręcać tyle śrub Witaj Olo Oryginał Wicherka miał króciótkie kołki które przy upadku wyczepiały całe skrzydło, które często wlokło się na zastrzale i niszczyło poszycie kadłuba. Nasze systemy z rurą niezależnie od rodzaju mocowania skrzydła (guma czy śruby) skrzydła już nie wyczepią. Nie jest tak źle tymi ze śrubami, wkręcam je ręką.
Pioterek Opublikowano 27 Marca 2013 Autor Opublikowano 27 Marca 2013 Dzisiaj Wicherek po raz pierwszy pomachał ogonem. Pochylenie osi obrotu steru SK (firmowe) i jego umieszczenie nad kadłubem rodzi komplikacje godne makiety. Trzeba było zastosować snapy kulowe - i niechętnie to zrobiłem. Wykonałem też przymiarkę wyważenia modelu - ciężko na tył - statecznik SW z racji mniejszego ciężaru będzie wykonany jako płytowy.
RobcioRC Opublikowano 27 Marca 2013 Opublikowano 27 Marca 2013 Bardzo ciekawa relacja. Sledze watek od samego poczatku, a prace przebiegaja bardzo szybko... bedzie piekny Wicherek. W tych kolorach poleci jak stearman
Pioterek Opublikowano 28 Marca 2013 Autor Opublikowano 28 Marca 2013 Dzięki za opinię i zdjęcie. Niestety już nie polatamy nad zalewem bo wyznaczono na nim ze względu na lotnisko cywilne w Świdniku strefę wysokości lotu równą 0 m. Wiadomo Boingi lubią się też kąpać. Napęd steru SK - ułożenie bowdena nietypowe ale zapewniające miń. opór i odpowiedni kąt snapa przy osi SK. Serwo SK też pochylone.
Pioterek Opublikowano 29 Marca 2013 Autor Opublikowano 29 Marca 2013 Statecznik poziomy poszpachlowany i wyszlifowany. W środku rurka węglowa fi 5mm.
olo Opublikowano 29 Marca 2013 Opublikowano 29 Marca 2013 Statecznik poziomy poszpachlowany i wyszlifowany. W środku rurka węglowa fi 5mm. A dlaczego nie taka konstrukcja? Też odpowiednio mocna bo listewki mają naklejony rowing węglowy. O wagę nie pytam,konstrukcja trochę pancerna i to na końcu kadłuba ale pewnie aku od silnika pomoże wyważyć wszystko
Pioterek Opublikowano 29 Marca 2013 Autor Opublikowano 29 Marca 2013 Ster ster kierunku został wykonany jako płytowy to i sterwysokości zrobiłem (zrobię) analogicznie i myślę że wyjdzie lekki. Na razie bez ażuru waży 60g. Ster płytowy upraszcza też montaż i i jego napęd. No właśnie z wyważeniem mam niedobór bo komora za silnikiem niewielka i walczę o każdy gram na ogonie.
cyrax_ojz Opublikowano 29 Marca 2013 Opublikowano 29 Marca 2013 cuda na kiju piszesz że walczysz o gramy a tu coś takiego połowa tej sosny by wystarczyła a węgiel jest zbędny u siebie nie mam żadnych problemów z wyważeniem pakiet 3 lub 4s 2200mah z cięższym waży 1700g
Pioterek Opublikowano 30 Marca 2013 Autor Opublikowano 30 Marca 2013 cuda na kiju piszesz że walczysz o gramy a tu coś takiego połowa tej sosny by wystarczyła a węgiel jest zbędny u siebie nie mam żadnych problemów z wyważeniem pakiet 3 lub 4s 2200mah z cięższym waży 1700g A widzę że po prostu jesteś bardzo zdolny cud! Dalsze zdjęia statecznika: Jeszcze o wyważaniu: Rozpoczynając budowę nowego Wicherka miałem już doświadczenie wyniesione z przebudowy na EP mojego starego modelu rodzinnego gdzie występował również ciężki tył. W nowym modelu tył został częściowo odchudzony (brak ukośników i słupków a w końcowej części kadłuba i profilowana końcówka z balsy i sklejki 0,6mm). Jednak doszły dodatkowe ciężary jak: bez-szczelinowe klapy i lotki, 4 serwa i większy SK - to wszystko to po prawej stronie ŚĆ. Po lewej ŚĆ stronie mamy stosunkowo niedużą komorę na baterię (zaraz za przegrodą silnika a przed pierwszą wręgą) najskuteczniejszą w wyważaniu na przód. Przewidziany jest tam pakiet LiFe 2x4S 2300 mAh które wagowo pomagają w wyważeniu na przód. Dodatkowo dojdzie jeszcze pakiet LiPol 3S 1000 mAh dla odbiornika. W tej chwili balans modelu po zamontowaniu w całość (bez podwozia, śmigła, poszycia i pakietu LiPol) jest zerowy. Stosunek odległości środka SW i odległości od środka balansu (akumulatory) względem ŚĆ wnosi od 1:5 do 1:7. (w zależności jakich gabarytowo akumulatorów użyjemy). Więc jeżeli zmniejszymy wagę na ogonie np SW o 40g to na dziobie modelu będziemy potrzebowali od 200 do 280 g mniej. Jest to więc liczbowa ilustracja mojego stwierdzenia że warto walczyć o każdy gram na ogonie. Nie ma rozwiązań jedynie słusznych. Różne są konstrukcje Wicherków na tym forum i każda z nich jest najlepsza, najładniejsza dla swojego konstruktora. Po to jest forum żeby dzielić się z innymi swoimi doświadczeniami opiniami i starajmy się to robić - z kulturą. 1
olo Opublikowano 30 Marca 2013 Opublikowano 30 Marca 2013 Nie boisz się że ten popychacz będzie wyginał się jeżdżeniu na ziemi i w locie? Sprawdzałeś już teraz czy nie jest za giętki? Wybrałeś ,,ułożenie bowdena nietypowe ale zapewniające miń. opór i odpowiedni kąt snapa przy osi SK" Tego byś nie zrobił przy sztywnym i pewnym popychaczu. Najlżejsze rozwiązanie to linki do SK i kółka ogonowego.
Pioterek Opublikowano 30 Marca 2013 Autor Opublikowano 30 Marca 2013 Witaj Olo ! Ja bowdenów węglowych używam od lat. Wystarczy pręt węglowy podeprzeć w paru miejscach i robi się z tego bardzo precyzyjny i sztywny napęd. To miejsce ze strzałką to właśnie 2 gie podparcie (kawałek rurki teflonowej). Podoba mi się Twój pomysł z rowingiem węglowym myślę że go wypróbuję.
Rekomendowane odpowiedzi