Skocz do zawartości

APOCALYPTO F5B CARBON / KEVLAR


heksodus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli to do mnie ;)  to niekoniecznie Ci przyznam rację.

Widziałem podobnie "rozkraczonego" Apocalypto od Ciebie i mogłem przyglądnąć się jego budowie.Żaden węglowy szał.

Rozmawiałem z właścicielem mawi na temat modelu full węgiel i niestety on kosztuje sporrrro ,dużo drożej jak Twoje Apocalypto...

Model z wysokomodułowego węgla (słowa producenta) to koszt rzędu ok 500zł za metr a nie 70 zł za węgiel z Twojego Apocalypto

Zapłaciłbyś więc sporo więcej..nie zdziwiła Cię atrakcyjna cena jak za taki full wypass ,nie zastanowiło Cię czemu inne "respekty" kosztują w cholerę więcej ,materiał kosztuje...Ty miałeś wzmocnienia i węgiel na powierzchni -ot piękny wygląd..

Rozumiem iż teraz fajnie jest szukać dziury w całym,dla Jurka to woda na młyn aby bluzgać mawi ,szkoda że nie dołączył Kamyczek.Ciekawe co  jakby setup się nie zjarał, tylko model latał by dalej to to pewnie mawi było by super.

Mi tam model lata,wytrzymuje wszystko co potrafię nim zrobić mimo że nie full kevlar/węgiel.

I tyle w temacie :P .

Rafał gdyby nie było dzwona to nie zobaczyłbym co jest na pęknieciach w srodku itd. Wziełem ciebie za przykład bo ty jestes ze swojego bardzo zadowolony.Może dlatego ze kupiłeś go z drugiej ręki i oczy widziały co biorą. Ja byłem nastawiony na tkanine od havla za cene 200zł/m i zywicę l285.

70 zł metr moze ktoś tobie obiecał ale nie mi.Cena 1400zł za model 1.9m jest dla mnie mało podejzliwa,bo w wist model kosztuje full wegiel 1500zł .To czemu miałbym Rafał coś podejzewać.Jesli mówie producentowi ze szkła nie chce. To ma go poprostu nie byc,(mam na myśli cały czas kadłub)ewentualnie za moją zgodą jako przekładka. Nie szukam tez winnego ,bo juz dawno ochłonełem mineło z dwa tyg. i raczej patrzę w przód niż w tył. Nie zalezy mi tu też zeby kogos oczerniać,bo dalej uwazam ze to piękne modele tylko kilka szczególów dopracować trzeba..Nie ma tez co porównywać model za 1,4zł do drugiego za 4tyś. Bo to całkiem inne pieniądze do dyspozycji producenta. Temat zamykamy,bo to i tak nic nie wniesie..

Czy coś takiego nadaję się do zasilania motoszybowca?post-9332-0-24895600-1414575575_thumb.jpg

A jak tak to jaką pojemnośc radzicie zebym mógł spokojnie dwie godziny polatać na 6 cyfrowych serwach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkową zaletą balsy jest większa wytrzymałość na rozwarstwienie. "Kanapka" skrzydłowa pracuje jak rura w rurze rozdzielona przekładką, pomiędzy poszyciami (w przekładce) występuje ścinanie i to lepiej trawi balsa, z oczywistymi wszystkimi wyliczeniami Jurka co do jej doboru.

Masz racje, ale jeśli zamawiam skrzydła węglowe to chce je mieć lekkie i wytrzymałe. Nie balsa lekko kryta węglem. Pianki jakby nie patrzeć są lżejsze i ich użycie w czasie budowy płata jest wygodniejsze niż balsa, a przy dobrze wykonanym  technologicznie skrzydle całkowicie to wystarcza do uzyskania bardzo zadowalających rezultatów. Cenę jednak generuje niestety węgiel, który powinien być zarówno na piance jak i na balsie, przy czym oczywiście może się różnić gramaturą (na korzyść balsy). Jednak niska waga i wytrzymałość (zakładając tą samą wagę płata wykonanej w obu technologiach), będzie zapewne po stronie skrzydeł węglowych z pianką jako z przekładką. Tym bardziej w przypadku gdy ilość tkaniny węglowej jest niewielka za to przekładka z balsy jest grubsza.

 

Jurku, w Respekcie czy Toxicu nie mam jakiegoś super wysoko-modułowego węgla tylko tania i klasyczną 160, które jest wystarczająco wytrzymała, a koszt skrzydeł jest bardzo rozsądny. wytrzymałość - pionowe przyziemienie na skałach nie spowodowało żadnych poważniejszych uszkodzeń. Szacuje że przy tej tkaninie i technologii skrzydła węglowe do takiego modelu jaki uszkodził Marek kosztowały by 1000-1300zł (detal). Cena akceptowalna i podchodzi pod to co proponował producent Markowi lub pod cenę cennikową na rynek polski. A że zrobił jak zrobił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek do zasilania serw i odbiornika lepsze są LiFe. Ja i kolega używamy w różnych modelach czegoś takiego.

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__14466__Zippy_Flightmax_1100mAh_6_6v_LiFePo4_2S1P_Receiver_Pack.html 

Nie stosujemy większych pojemności ponieważ założenie jest takie że wymieniamy pakiety oba w tym samym czasie nie patrząc ile zostało w pakiecie zasilającym elektronikę. Chodzi o to, że z obu pakietów zrobiona jest kanapka zaciśnięta taśmą. Rozrywanie tego zabiera z dużo czasu a koszt 4$ to przy tej klasy modelach żaden. 

 

LiFe wpinam bezpośrednio do odbiornika bez dodatkowych BEC -ów żeby wyeliminować coś co się może zjarać. Sam doświadczyłeś i wiesz że może.  :(

Serwa cyfrowe normalne nie HV dają spokojnie radę. Piotr kolega ma jeszcze większe zabezpieczenie ponieważ elektronikę zasila jeszcze dodatkowo z pakietu głównego silnikowego. Czyli gdyby przez przypadek w pakiecie do elektroniki brakło prunda to przez chyba diodę schottkiego ma tak zrobione że jak w tym pakiecie do elektroniki spada poniżej 3V to wówczas zasilanie jest przepuszczane przez diodę z głównego pakietu. Ja jestem humanista więc boje się żeby coś nie nakłamać. Generalnie jest tak zrobione żeby pakiet nie ładował pakietu.

Rozwiązanie daje 99,9% gwarancji, że w elektronice nie zabraknie prądu :).

Jak sam wiesz nie ma 100% gwarancji, że coś innego wówczas szlak nie trafi i model zaliczy kreta, ale przy takim zabezpieczeniu lata się spokojnie. A i wówczas można wspomóc się FS gdyby brakło na ten przykład zasięgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Marku - patrząc w przód spójrz na Backfire,a. Na pewno nie jest idealny ale najbliższy założeniom, które poczyniłeś wyżej. Są do niego 2 kadłuby. Większy mieści nawet 6 cel. Wykonanie "top-owe". Cena na stronie dotyczy wykonania "eko". Full węgiel jest droższy. W rozmowie z producentem usłyszałem jeszcze: "double carbon". O cenę nie pytałem. www.F5B.cz

Ponieważ jest to model do F5F (36qdcm) F5B z niego nie zrobisz ale 6 kW zniesie spokojnie.

Przytoczony akumulator naładuj do pełna, obciąż 5A i popatrz na napięcie (spadek) po 5 sek. Zrób tak z 10 razy i będziesz wiedział, czy nadaje się do Twojego modelu.

W Virusie mam 6 serw cyfrowych, po godzinie lotu i 2 akumulatorach napędowych, lekko 6-ciu zejściach na klapach i różnych fikołkach w powietrzu do 1100  LiFe (metalowe obudowy, paluszki) jeszcze nigdy nie doładowywałem więcej, jak 250 mAh. To jest 6 serw + 6 liniowych stabilizatorów lokalnych .

Ale to trzeba przespać...

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to co Konrad zaproponował na HK jest idealnym rozwiazaniem.Miałem tak zrobić od początku,ale pomyslałem ,ze zew bez mnie poratuje ;)

Backfire też mi sie podoba.Ale najbardziej interesuje mnie usterzenie płytowe. Nie wiem czy dobrze mysle ,ale wydaje mi się najbardziej dynamiczne i wszechstronne na płaskim terenie. Backfire zrobią z płytowym?

 

Konrad. Jak będziesz zimą w poblizu to z chęcia pokaże Ci moje pastwiska,a Ty pochwalił byś się swoim Relaxem :D  Gdzieś wyżej wyczytałem ze miałeś toxica.Więc powiedz który jest bardziej dynamiczy toxic czy relax?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oporni jesteście na wiedzę i fizykę. Nie chciał byś oglądać tego modelu jak by skrzydła były na herexie i by tak przydupił. Cały szkopuł balsy to jej niejednorodność i trudność selekcji. Cała reszta to do przekładek zalety, trzeba tylko ja kaponem przelecieć przed włożeniem w formę. Ja rozumiem, że jak się wydaje kupę kasy na węglowe cudo to bolą oczy jak laik zobaczy drewno w środku. Ciężko jednak laikowi zrozumieć podstawy Mechaniki materiałów i przekrojów. Też mogę to zrozumieć, mi było ciężko Kochanowskiego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pianka jest jakby lżejsza, a dodatkowo szybkośc cięcia i przygotowania formy tez ma wpływ na wydajność i co za tym idzie na cenę. Jednak dla niektórych producentów i klientów sztywniejsze lekkie skrzydło hipotetycznie było by warte zastosowania przekładki z balsy. A jednak takowe aktualnie nie są stosowane. Mimo że ludziska płacą czasami kosmiczna kase za skrzydełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał gdyby nie było dzwona to nie zobaczyłbym co jest na pęknieciach w srodku itd. Wziełem ciebie za przykład bo ty jestes ze swojego bardzo zadowolony.Może dlatego ze kupiłeś go z drugiej ręki i oczy widziały co biorą.

Marek,chyba trochę namieszałeś ;)  lub pomyliłeś mnie z kimś innym...może z Krzyśkiem /horn3t i jego Firebirdem

Ja swoje opinie o Apocalypto przedstawiam po zapoznaniu się z nim jak Krzysiek z Kęt zakupił ten model od Ciebie.Byłem,oglądałem,byłem i przy oblocie jak i feralnym spotkaniu z ziemią -z przyczyn zakłóceń,feralnego odbiornika...

Widziałem ten model cały jak lata i jego wnętrzności  ;)  więc coś mogę powiedzieć.Nigdy go nie posiadałem

(chyba że chodzi o Virusa)

 

Temat widzę zszedł trochę z sedna,chociaż nie da się ukryć że między wierszami można wywnioskować iż Ty na własne życzenie rozwaliłeś model.I nie chodzi o to aby Ci dopiec tylko aby dyskusja wróciła na właściwy tor czyli co się stało że poszedł dymek.

 

Na pewno masz teraz burzę mózgów :)  i zastanawiasz się co następnego / Wg mnie daruj sobie te respekty ,toxiki -to nie Twoje klimaty..Bardzo poprę Jurka Markitona który sugeruje Ci Backfire'a -to coś co da Ci to czego oczekujesz !! Ogromnie żałuję że nie odkupiłem od Jurka tego modelu bo jest fantastyczny,mogłem się przekonać o tym na pikniku w Raciborzu.

Szczęka opada ,micha się cieszy jak to lata,mega zwrotne,wznoszenie szokujące,pięknie szybuje,wygląda rasowo...

Toxic electro przy Bacfaire to popierducha a Virus jak kobieta w 9 miesiącu ciąży kontra cheerliderka ;) .

Pytaj Jurka co on tam miał za napęd bo "gwizdało" to niemiłosiernie.Problem tylko że ma 2,5 metra a Ty chcesz 2 m...

 

Co do wyrobów Mawi to ja mam swoją opinię..

Sporo osób (i z forum) na pikniku w Bojszowach widziało jak Martin swoim "całowęglowym" Virusem przy starcie na pełnym gwizdku z ok.3/4 metrów walnął w ziemię.Fakt że jego wina bo podpiął odwrotnie lotki  ale do sedna...model rozsypał się na wszystkie elementy,kadłub tu ,skrzydła gdzieś tam,motylek kawałek dalej-mi przemknęła myśl że będę miał dawcę części do swojego Virusa..

Nic bardziej mylnego,model oprócz rozwarstwionej końcówki płata podklejonej cyjanoakrylem ,po inspekcji za pół godziny  latał jakby nic się nie stało :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Speedfire itp do lotu ważą do 2kg ( z napędem 3-8kW)

Nie zrobisz 3m modelu z napędem tak by się zmieścił w 2,5kg i nie rozpadł w pierwszym (lub trzecim) ostrym zakręcie...nawet w 3kg będzie trudno....a upchać napęd i zasilanie...chętnie popatrzę:)

Da się:

Ale tanio nie będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.