Skocz do zawartości

PZL-130 Orlik TC1


jędrek

Rekomendowane odpowiedzi

Zabrałem się za "wyprodukowanie" form :). Najpierw oczywiście "przygotówka".

 

Zaklejenie szczelin w płycie plasteliną, jak widać, cięcia nie są idealne

 

post-270-0-77330900-1438194269_thumb.jpg

 

post-270-0-90036600-1438194275_thumb.jpg

 

post-270-0-40218800-1438194282_thumb.jpg

 

post-270-0-42314300-1438194292_thumb.jpg

 

post-270-0-33829700-1438194298_thumb.jpg

 

post-270-0-59394600-1438194302_thumb.jpg

 

przyklejenie elementów plastikowych, stabilizujących później położenie obu połówek formy

 

post-270-0-76899900-1438194346_thumb.jpg 

 

post-270-0-12253500-1438194456_thumb.jpg

 

podobnie forma do maski silnika

 

post-270-0-84161000-1438194498_thumb.jpg

 

pomalowanie gotowych elementów pierwszą warstwą rozdzielacza Frekote FMS

 

post-270-0-98279700-1438194546_thumb.jpg

 

po około 30 min mała polerka miękką szmatką, następnie druga warstwa rozdzielacza Frekote Wolo

 

post-270-0-18895600-1438194707_thumb.jpg

 

post-270-0-68962700-1438194758_thumb.jpg

 

jutro laminowanie pierwszych połówek form :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie potrafisz wciskać kit (plastelinę)

Środki antyadhezyjne, ktorych używasz, ja rownież z powodzeniem stosuję . A oto szczegołowe informacje o tych środkach: http://mastermodel.pl/srodki_antyadhezyjne_frekote                                                                                                                                               

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, fajnie, że robisz tak szczegółową relację:).

Okaż wyrozumiałość laikowi;), bo mam do tego odcinka pytania:

1.W jaki sposób ustalasz położenie kopyta w formie (rozumiem, że wystaje dokładnie połówka)?

2. Jak mocujesz kopyto w formie?

3. Czy to zwykła plastelina? Zwilżasz czymś szpatułkę do wyrównywania, czy jedziesz na sucho?

 

Krzysztof, dzięki za tego linka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, też w zasadzie jestem laikiem :). Korzystam z porad i wiedzy Twojego przedpiśćcy :).

1. Ustalenie położenia kopyta to zwykłe pomiary linijką, ustawienie przede wszystkim w osi.

2.Kopyto wstępnie przyklejone taśmą dwustronną i przykręcone od spodu śrubami.

3.Zwykła plastelina, szpatułka na sucho, trochę upierdliwe, bo się klei jak jest miękka, przede wszystkim do paluchów :). Ale można to opanować. Nie taki diabeł straszny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju czego użyłeś jako krążki stabilizujące? Zawsze mam z tym problem..

Pewnie następnym moim razem zastosuję gumowe krążki które stosuje się w zabezpieczaniu drzwi mebli ale warto znać inne pomysły :)

No jestem ciekaw jak dobry jest ten rozdzielacz że wystarczają tylko 2 warstwy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3.Zwykła plastelina, szpatułka na sucho, trochę upierdliwe, bo się klei jak jest miękka, przede wszystkim do paluchów :).

Dlatego polecam plastelinę techniczną. Nie klei się do paluchów i jest odporna na styren i inne paskudztwa zawarte w żelkotach i żywicach. :)

 

http://gaz-bud.pl/materialy-uzupelniajace-/91-plastelina-techniczna.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki żelkot stosujesz?

Czy nakładając żelkot na pierwszą połówkę kopyta (z plasteliną) trzeba na tą plastelinę bardzo uważać, żeby nie zrobić pędzlem nierówności? To się potem przecież odwzoruje na żelkocie w dość kluczowym miejscu dla dokładnego przylegania form? Jedziesz po plastelince pędzelkiem czy jakoś zalewasz to miejsce gdzie jest plastelina?

Przepraszam, jeśli zadaję głupie pytania, ale przy pierwszej swojej próbie chciałbym ustrzec się błędów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrek - dzięki za taką fotorelację. ja dopiero teraz skapowałem jak powstają dwie połówki formy pod laminat.

Kilka postów wyżej pukałem się w czoło jak pisałeś o 'kołkach ustalających, i zastanawiałem się jak w drógiej połówce je tak dokładnie ustawisz żeby trafiły na te z pierwszej.

 

Wyjaśniło misię dopiero teraz. DZIĘKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiałem jak bardzo precyzyjnie trzeba będzie przesunąć kopyto na drugą stronę, żeby wyszła jego dokładnie połowa do laminowania drugiej połówki :D .

Dopiero jak zobaczyłem zdjęcia, przypomniałem sobie, że drugą robi się już na kołnierzu pierwszej połówki i na kopycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek uczy się całe życie :). Pierwszy raz robię takie foremki, pod okiem doświadczonych kolegów. Jakieś mniejsze robiłem kiedyś, ale jednoczęściowe. Co do plastelinki i żelkotu, trochę niewielkich nierówności jest po założeniu, widać to po zdjęciu płyty rozdzielającej. Ale nie stanowi to problemu. Jak kopyto na maskę przetrzyma moje prace, spróbuję zrobić jeszcze jedną formę na tych samych "meblach", ale bez plasteliny. Uszczelnienie krawędzi płyt postaram się zrobić inną metodą, którą podpowiedział mi kolega. Ma być równiutko i gładko. Tylko, żeby mi się chciało :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie tylko Stradivardius sygnowal swoje skrzypce .

Doskonały pomysł. Za 100 lat , jak ktoś znajdzie tę formę , to sobie pomyśli: kiedys to ludzie potrafili takie dzieła tworzyć.

Dzisiaj w modelarni łatwo było zauważyć bazyliszkowe miny u 2 ,,kolegów" .Należy w trybie natychmiastowym zdemaskować sprawcę w/w napisu. WYkup TANI nie będzie!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.