Skocz do zawartości

New Falcon by L.Kwarciński - idzie nowe


piotralski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Och mój Falcon miał jesienią strasznego pecha. Pilot który go pilotował okazał się kompletnym kretynem :D :D.

Za pierwszym razem Falcon poleciał z pokrowcami na V-ce. No nawet leciał i o dziwo jakoś choć twardo ale wylądował bez uszkodzeń (tak przynajmniej mi się wydawało). Cóż zdjąłem pokrowce i jak ostatni bałwan zamiast sprawdzić co i jak to puściłem kolejny raz na pełnym gazie w powietrze. Falcon wbił się 2 m ode mnie w ziemię po natarcie skrzydeł.

 

Nie mniej model został już wyremontowany wymieniłem skrzydła a kadłub poklejony i pomalowany. Czeka na ostatnie lutowania złączek i podłączenie odbiornika.

Falcon to model naprawdę świetny i mam nadzieje, że ten nowy 2,2 będzie równie świetnie latał jak Evo.

Z niecierpliwością czekam na pierwsze loty Piotra i rzetelną opinię o tym jak model się zachowuje w powietrzu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad,

oblot pewnie za dwa tygodnie (uzupełnię opis i zdjątka) zapowiadają u mnie słonce i 9 stopi na plusie...

 

PS

Co do Twojej kraksy, ... o matko :)

Wiem jak to jest, zagada ktoś, jakiś model nowy ma startować, wkręcisz się i koniec.... rutyna zabija :)

Znam z autopsji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och mój Falcon miał jesienią strasznego pecha. Pilot który go pilotował okazał się kompletnym kretynem :D :D.

Za pierwszym razem Falcon poleciał z pokrowcami na V-ce. No nawet leciał i o dziwo jakoś choć twardo ale wylądował bez uszkodzeń (tak przynajmniej mi się wydawało). Cóż zdjąłem pokrowce i jak ostatni bałwan zamiast sprawdzić co i jak to puściłem kolejny raz na pełnym gazie w powietrze. Falcon wbił się 2 m ode mnie w ziemię po natarcie skrzydeł.

 

Nie mniej model został już wyremontowany wymieniłem skrzydła a kadłub poklejony i pomalowany. Czeka na ostatnie lutowania złączek i podłączenie odbiornika.

Falcon to model naprawdę świetny i mam nadzieje, że ten nowy 2,2 będzie równie świetnie latał jak Evo.

Z niecierpliwością czekam na pierwsze loty Piotra i rzetelną opinię o tym jak model się zachowuje w powietrzu.

Wybacz Konrad ,ale się usmialem,ze łza zakręciła się w oku :D :D Dobrze,że pokrowce były tylko na ogonie :D A tak na poważnie to chyba każdy strzelił jakiegoś babola...Jak Piotr mówi chwila nie uwagi i coś można z knocić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

trochę nie w temacie, ale fakt rutyna gubi...

Ubiegłego sezonu podłączałem akumulator w Acromasterze kucając lekko z boku z aparaturą dyndającą na smyczy gdzieś na biodrze (żeby nie przeszkadzała....). Podłączyłem aku, włączyłem regiel (przełącznik) i.... niechcący trąciłem manetkę gazu...Zanim zareagowałem silnik ze śmigłem 11x5,5 APC ochoczo ruszył i "bardzo ładnie" przeciął mi skórzane buty (dobrze, że nie byłem w sandałach) - buty i śmigło do kosza.

 

P.S. Piotrze wybrałeś już konfigurację napędu do Falcona? Osobiście skłaniałbym się do 15x10/11 na 4S i 15x13/14 na 3S.

Ciekaw jestem Twoich wrażeń z lotów, ale to dopiero za parę miesięcy - chyba w końcu przyszła zima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Piotrze wybrałeś już konfigurację napędu do Falcona? Osobiście skłaniałbym się do 15x10/11 na 4S i 15x13/14 na 3S.

Ciekaw jestem Twoich wrażeń z lotów, ale to dopiero za parę miesięcy - chyba w końcu przyszła zima.

Michał, napęd już dawno wybrany, jedynie docelowo śmigło (raczej 15x13) wybiorę na lotnisku. Muszę sprawdzić jak zachowa się w powietrzu.

Mam nadzieję że zima którą mamy za oknami zupełnie przypadkiem do nas trafiła i za chwilę sobie pójdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał, napęd już dawno wybrany, jedynie docelowo śmigło (raczej 15x13) wybiorę na lotnisku. Muszę sprawdzić jak zachowa się w powietrzu.

Mam nadzieję że zima którą mamy za oknami zupełnie przypadkiem do nas trafiła i za chwilę sobie pójdzie :)

 

Piotrze mając na myśli "konfigurację napędu" chodziło mi dokładnie o śmigło i ilość cel w aku. Czytałem wcześniej, że dałeś silnik Mega i przekładnię.

Dokładnie tak jak napisałeś ..."w powietrzu" , ja też po teorii lubię praktykę i w powietrzu jest większa frajda z wybierania śmigła czy napięcia li-po. :) Trzymam kciuki aby Twój moment oblotu nastąpił możliwie szybko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam powiedziałeś,ze lądowanie czasem jest w roznych warunkach i różnie przebiega i wtedy je może szlak trafić. No ale wiem,ze tobie sie to nie ma prawa trafić :lol: .W każdym razie Piotr oczywiscie wstawia co chce a moją intencją była tylko propozycja mocniejszego środka..A ,ze falkon to dla Ciebie osobówka nie ma w tym momencie kompletnie znacznia.Równie dobrze można powiedzieć po co wzmocnienia weglowe jak szkło wystarczy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz ze łatwiej naprawić ulamany nylon niz wyrwana z kawałem laninatu dźwignię metalową lub wyłamane tryby w serwie? I ta naprawa tez jest znacznie tańsza niz wyłamane tryby w serwie.

Mi sie juz udało i tytanowe wyłamać. Lądowanie niby piękne a klapy o ułamek sekundy za późno zamknięte. Model cały a tryby wyłamane. OT i tyle. Do każdego modelu warto dobierać setup właściwy. Po co z działa strzelać do wróbla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, nie ma się czym denerwować.

Fajnie, że zwróciłeś na to uwagę.

Szczerze mówiąc nie przyglądałem się jakoś wnikliwie jak to wygląda w poprzednich moich modelach.

New Falcon którego posiadam to wersja "przed produkcyjna", więc chodziło o to by zmian było jak najmniej.

Dźwignie nie były wklejone.

 

PS

A tak na przyszłość sugerujesz węgiel? W Ferrari z tego co pamiętam chyba nylony były?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może były ,bo też miałem fabrycznie założone i pewnie się Tobie sprawdziły,bo wcale nie mówię,ze są złe.Jak masz równe lotnisko z piękna trawką to pewnie nic cię nie zaskoczy. Ja mam pełno muld i nierówny teren,więc mi się nie sprawdziły.Formatka z laminatu będzie też ok.nie mialem na mysli tylko węgla..

Jurek- W takim razie skręcaj skrzydła na nylonach ,bo łatwiej bedzie naprawiać,a po drugie nie wierzę,ze Tobie mogło sie to przytrafić ;) wszystkim ,ale Tobie..?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic. Pozostawię te "dobre" rady bez komentarza.

I niestety muszę Cie zmartwić. Zapewne ubiłem więcej modeli niż Ty, choć większość moich wciąż lata-jakoś mi się je udaje samodzielnie naprawić ;) Niestety ja się wciąż uczę latać...i naprawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.