Skocz do zawartości

Piaggio Aero MPA 1:8


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za wszystkie porady. Zdecydowałem zrobić tak:

 

- dzubek i dupkę wyszpachlować, zagruntować i pomalować czerwonym RC Styro 

- okleić całość oprócz obłości przedniej i tylnej ORACOVEREM

- wykonać próbę naciągania na gorąco folią ORACAL. Jak wyjdzie, to ok, jak nie to zostanie nieoklejone.

 

Będę relacjonował jak zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Udało mi się dobrać farbę do folii, więc nie będę się napinał i naciągał folii na obłości. Pomalowałem przód, tył i wlot powietrza, 3 dni schły, dziś oklejam.

 

16449174565_03336d2291_c.jpgP1040229 by TeBeWAW, on Flickr

 

 

16449174995_5f92f61456_c.jpgP1040230 by TeBeWAW, on Flickr

 

Wykonałem w końcu oprofilowanie mocowania przedniego kółka skrętnego.

 

16448216632_3548dc83cd_c.jpgP1040227 by TeBeWAW, on Flickr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pierwsze prawdziwe oklejanie kadłuba folią mam za sobą:

 

16449812252_ec728f62d9_c.jpgP1040231 by TeBeWAW, on Flickr

 

16264507039_2c3eb34437_c.jpgP1040232 by TeBeWAW, on Flickr

 

Wyszło powiedzmy "zadawalająco"  ;)

 

Nauka na przyszłość - najpierw oklejać folią, a dopiero później kłaść kolor na nieoklejane obłości. Farba akrylowa roztapia się pod żelazkiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważyłem wszystkie komponenty, z dokładnością do 10g wygląda to tak:

 

- bez silników i podwozia, z małym pakietem do oblotu z ręki - 1100g

- z silnikami, docelowym pakietem, do startu z ręki - 1520g

- z silnikami i podwoziem - 1690g

 

Niestety wyszedł mi ciężki na ogon i muszę mocno doważać. Będę musiał się pilnować w modelu docelowym, prawdopodobnie zmienię położenie pakietu i awioniki.

 

EDIT:

Przeniosłem mały pakiet w miejsce przedniego podwozia, do lotu z ręki będzie troszkę lżejszy, bo pakiet zrobi za wyważenie, powinienem się w 1000g zmieścić. 

Ale przydałoby mi się tak co najmniej 10cm śniegu, na wszelki wypadek. A u mnie jak na złość nic!

U kogo najbliżej mnie leży śnieg i jest kawałek górki? Może bym gdzieś podjechał w przyszłym tygodniu, bo nie wytrzymam   :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żelazkiem.

Ale cały czas się uczę, odkryłem zapewne oczywistą oczywistość, że wspomaganie palcem po rozgrzaniu daje lepsze efekty niż dociskanie żelazkiem.

Napotkałem również kilka problemów, np. dałem za cienkie przykadłubowe żebro, jednak te 5mm folia musi mieć, żeby się trzymała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę wybiegać za bardzo w przyszłość, ale jeśli oblot bezsilnikowy będzie udany, to zastanawiam się nad oblotem silnikowym, ale z ręki, bez podwozia. Wszystko będzie zależało od tego, jak po założeniu silników wyjdzie "strefa kąsająca". Obawiam się, że da się go rzucić, ale tylko dwuręcznie. Bo przy rzucie jednoręcznym muszę go złapać przed śmigłami  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze martwisz sie o palce.

Możesz go spróbować wypchnąć za tylną część, na zasadzie: trzymasz go za smigłami, silniki działają, model w pionie, pozwalasz mu przechylic się do przodu by wrócił do poziomu, w odpowiednim momencie go wypychasz przed siebie. Trudna metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.