Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

I jak zahaczysz to urwiesz końcówkę skrzydła

Zahaczając lotką wyrwiesz lotkę. 

 

Z dwojga złego wolałbym wkleić lotkę jeszcze raz niż naprawiać skrzydło...

 

Nie zrozumiałeś co piszę - chodzi o obciążanie serwa i zawiasów  - Paweł czytaj uważniej bo to napisałem  w  #638 . Jakoś temu dużemu nie urwało skrzydła tylko zdemolowało lotkę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sądzę jednak, że inne siły działają na samolot ważący kilkaset kilogramów, a inne na model. I że nic złego podczas kołowania się nie zdarzy. Ja bym zrobił koszerne lotki, wyciął "historycznie"

Widziałem w zeszłym roku w Kraśniku model SE 5a z podtartymi lotkami. Model ma stosunkowo mały rozstaw kół a sporą powierzchnię skrzydeł, jest wysoki (piętrowy) i napewno zdaży się nie raz podparcie na dolnych skrzydłach. Wystarczy boczny podmuch wiatru czy gibnięcie na kołach. Widoku modelu to nie zmieni a lotki i ich napęd zabezpieczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że podparcie końcówką skrzydła może się zdarzyć, ale jeśli nie latasz regularnie na asfalcie lub betonie, to nie ma się czego obawiać, obejrzałem końcówki dolnych płatów mojego sopwith pupa i nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów, poza tym jęsli chodzi o obtarcia to tak samo obetrze się lotka jak i końcówka płata, a wizualnie taka końcówka płata to jakaś masakra i już wracam do półmakiet  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że podparcie końcówką skrzydła może się zdarzyć, ale jeśli nie latasz regularnie na asfalcie lub betonie, to nie ma się czego obawiać, obejrzałem końcówki dolnych płatów mojego sopwith pupa i nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów, poza tym jęsli chodzi o obtarcia to tak samo obetrze się lotka jak i końcówka płata, a wizualnie taka końcówka płata to jakaś masakra i już wracam do półmakiet :)

Arek przecież pisałem o serwie i zawiasach lotki obtarcie to drugorzędna sprawa. Obtarcie to tylko ślad że takie coś ma miejsce. W moim przypadku jedno serwo napędza dwie lotki więc pracuje mocniej niż na jednym skrzydle to po co mu dokładać przeciążeń. U Ciebie jest jak zauważyłem system linek i bloczków to jeszcze mocniej obciąża serwo dodatkowo samymi oporami przewijania linek.

 

 

A co ktoś Ci każe wracać ciągle do półmakiet? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te bloczki to taka zmyłka, napęd lotek jest jak najbardziej klasyczny czyli serwo w dolnym skrzydle, sztywny popychacz na górną lotkę przeniesiony napęd sztywnym popychaczem a linka u góry to kolejna zmyłka jest na sprężynce żeby była stale napieta bez względu na położenie lotek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te bloczki to taka zmyłka, napęd lotek jest jak najbardziej klasyczny czyli serwo w dolnym skrzydle, sztywny popychacz na górną lotkę przeniesiony napęd sztywnym popychaczem a linka u góry to kolejna zmyłka jest na sprężynce żeby była stale napieta bez względu na położenie lotek.

 

A rozumiem, ale wygląda tak prawdziwie że zmyliło :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłem budowę i montaż lotek. Dolna lotka jako mocniej obciążana ma 4 zawiasy kołkowe, górna trzy. Chodzą lekko i dość mocno można je wychylić. Jak widać na zdjęciach zmieniłem wykrój lotek zgodnie z zapowiedzią. Samo skrzydło nie straciło kształtu.

 

Lotka dolna 

 

post-5634-0-10324200-1421340295_thumb.jpg

 

Lotka górna

 

post-5634-0-59806000-1421340295_thumb.jpg

 

Widok ogólny skrzydeł z wychylonymi lotkami

 

post-5634-0-68496500-1421340293_thumb.jpg

 

post-5634-0-52908600-1421340294_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawiasy Kołkowe dla powierzchni sterowych

 

Lubię stosować zawiasy kołkowe, ponieważ dla mnie są proste w mocowaniu (tylko otwory), po dokładnym montażu stawiają maleńki opór (lotki opadają pod własnym ciężarem), pozwalają na budowę sterów o mocnych wychyleniach oraz lotek tzw. bez-szczelinowych. Stosuję kilka zasad, żeby połączenie pracowało prawidłowo:

 

- otworu pod zawiasy powinny być prostopadłe do krawędzi natarcia lotki, co można uzyskać najlepiej wiercąc otwory na wiertarce zamocowanej na stojaku a lotkę delikatnie podpartą w imadle. Lekkie odchylenia osi otwory po płaszczyźnie lotki natomiast nie są groźne bo zawias w tej płaszczyźnie się obraca.  

 

Otwory w skrzydle ze modelu ze względu na złe podejście  wykonałem długim zaostrzonym odpowiednio długim prętem stalowym, zachowując prostopadłość względem krawędzi skrzydła (nożna ustawić się do wiercenia prawidłowo przykładając np małą ekierkę)

 

- zawias kołka powinien być schowany głęboko w lotkę, ażeby jej ruch odbywał się bez zmiany szczeliny jak na rysunku

 

post-5634-0-25012100-1421431700_thumb.jpg

 

Gdy używam węglowych rowingów,  mogę otrzymać lotkę bez szczelinową PZL P.24, J1M Prząśniczka, Wicherek 25M. SE 5a nie będzie miał rowingów.

 

Kształt (idealny) czoła lotki jest kołem,  ale w rzeczywistości jest to jakaś elipsa lub nawet ścięte krawędzie z wyoblonym lekko noskiem - tak wykonałem lotkę dla SE 5a.

 

Otwory wykonane w lotce przedstawia fotografia niżej

 

post-5634-0-31671600-1421431716_thumb.jpg

 

Widać na niej odpowiednie podpiłowania i to że oś obrotu zawiasu schowana jest głęboko w krawędź lotki.

 

Kołki wklejam na żywicę 10 minutową Poxipol - dobrze wiąże i po stwardnieniu pozostaje trochę elastyczna.  Przed wklejeniem kołków na wszelki wypadek smaruję ich osie obrotu kropelką oleju silikonowego. Ma to zabezpieczyć przed ew. przywieraniem kleju. Smaruję klejem zawsze otwory  (nie kołki) i po dobrym nasmarowaniu wciskam kołki do oporu. Podczas wiązania kleju trzeba sprawdzić czy przypadkiem klej nie doszedł do zawiasu - jeżeli tak należ zawias przełamać kiedy klej jest jest "kruchy" , ale jeszcze nie związał na dobre. Najpierw wklejam kołki do lotek (jako trudniejsze) a po  związaniu żywicy rozrabiam nową porcję i kleję lotkę z kołkami do skrzydła.

 

To tyle o moich sposobach mocowania zawiasów kołkowych.

 

Może się komuś się spodoba albo przyda  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostota montażu (nawiercania) zawiasów kołkowych - zgoda. Mnie intryguje poniższe:

...zawiasy kołkowe, [...] po dokładnym montażu stawiają maleńki opór (lotki opadają pod własnym ciężarem), pozwalają na budowę sterów o mocnych wychyleniach oraz lotek tzw. bez-szczelinowych.

W czym (lub dlaczego) twoim zdaniem zawiasy nie-kołkowe różnią się od kołkowych pod wymienionymi względami? W szczególności, dlaczego zawiasy nie-kołkowe nie pozwalają na zbudowanie lotek o mocnych wychyleniach i bez-szczelinowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostota montażu (nawiercania) zawiasów kołkowych - zgoda. Mnie intryguje poniższe:

 

W czym (lub dlaczego) twoim zdaniem zawiasy nie-kołkowe różnią się od kołkowych pod wymienionymi względami? W szczególności, dlaczego zawiasy nie-kołkowe nie pozwalają na zbudowanie lotek o mocnych wychyleniach i bez-szczelinowych?

A o jakich zawisach niekołkowych myślisz? Może przykład

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o jakich zawisach niekołkowych myślisz? Może przykład

Płaskie, płytkowe, nazwij jak chcesz.

 

Piotrze, moim zdaniem, napisałeś tak, że jak ktoś się nie zna, to pomyśli,

że jak chce zrobić lotkę o dużych wychyleniach i bezszczelinową to raczej/tylko zawiasy kołkowe. Nie znam takich, które na to nie pozwalają.

Może jak są za krótkie, cienkie, to trudno je wpuścić głębiej w lotkę, są mało sztywne,

ale to nie dyskredytuje żadnego typu zawiasu, a jedynie jego wielkość i jej dopasowanie do potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaskie, płytkowe, nazwij jak chcesz.

 

Piotrze, moim zdaniem, napisałeś tak, że jak ktoś się nie zna, to pomyśli,

że jak chce zrobić lotkę o dużych wychyleniach i bezszczelinową to raczej/tylko zawiasy kołkowe. Nie znam takich, które na to nie pozwalają.

Może jak są za krótkie, cienkie, to trudno je wpuścić głębiej w lotkę, są mało sztywne,

ale to nie dyskredytuje żadnego typu zawiasu, a jedynie jego wielkość i jej dopasowanie do potrzeb.

Odczytujesz to czego nie napisałem. Konkretnie napisałem że lublię stosować zawiasy kołkowe i wymieniłem powody. Ty odczytałeś to że dyskryminuje inne typy zawisaów - czy to nie jest nadinterpretacja ?

 

 

post-5634-0-64108600-1421471140_thumb.jpg

 

Ja opisałem konstrukcję  C w wersji z zawiasem kołkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem zbyt drobiazgowy, ale nie zgadzam się, że nadinterpretuję.

Najważniejsze, żeby jasno powiedzieć, że i kołkowe i nie-kołkowe (np: płytkowe) pozwalają zrobić to,

o czym pisałeś (duże wychylenia, bez szczelin).

 

Dobra, koniec mojego smęcenia. Buduj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek napisał ..."Dolna lotka napędza górną, więc jej zawiasy są dodatkowo obciążone siłami od górnej lotki."

Czy w związku z tym planujesz dwa razy mocniejsze serwa na lotki, czy sprawę załatwiło - według Ciebie - dodanie po jednym zawiasie do lotek dolnego płata ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek napisał ..."Dolna lotka napędza górną, więc jej zawiasy są dodatkowo obciążone siłami od górnej lotki."

Czy w związku z tym planujesz dwa razy mocniejsze serwa na lotki, czy sprawę załatwiło - według Ciebie - dodanie po jednym zawiasie do lotek dolnego płata ?

Dodany dodatkowo dolny zawias spowodował, że podparcie na zawiasach mocniej pracującego orczyka jest teraz symetrycznie a zawiasy są blisko siebie.  Nie twierdzę, że bez tego zabiegu model się rozleci, ale jako mechanik z zawodu pozwoliłem sobie na taki zabieg. Serwa są wszędzie jednakowe jednego  typ standard  HS-635HB o  6 kg ciągu.

 

Nalazłem jeszcze jedno ciekawe zdjęcie o zabezpieczaniu dolnej lotki przed szorowaniem po ziemi.

 

post-5634-0-23811500-1421498572_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.