robertus Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 To ja czegoś nie rozumiem, wg mnie prędkość modelu względem powietrza jest stała czy leci się z wiatrem czy pod wiatr. Nie ruszając gazu oczywiście. Zwalnianie przy locie z wiatrem to częsty błąd bo z perspektywy pilota model wtedy leci o wiele szybciej niż pod wiatr. Wtedy może dojść do przeciągnięcia na własne życzenie i zdziwienie, że " przepadł a tak szybko leciał przecież" - ano bo stał względem powietrza. 1
Bartek Piękoś Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 ...wg mnie prędkość modelu względem powietrza jest stała czy leci się z wiatrem czy pod wiatr. ... No faktycznie, ale to chyba dopiero wtedy, kiedy już się rozpędzisz. Problem w tym, że lecąc zmieniasz kierunki względem wiatru, więc prędkość względem powietrza, przynajmniej chwilowo, zmienia się, a operując gazem równoważysz jej zmiany, zwłaszcza, by nie spadła poniżej krytycznej. Moim zdaniem, i tak upraszczamy sprawę, bo dochodzi jeszcze opór płatowca, wskaźnik nadmiaru mocy, itd. Ja nie wyobrażam sobie latać w wietrzną pogodę nie dotykając gazu, obojętnie czy latam FC czy Corsairem.
robertus Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Mylisz się (lub ja) przestaw sobie środek współrzędnych z pilota na ziemi na samolot. Zamiast ruchów powietrza będziesz miał ruchy gruntu a powietrze będzie nieruchome. W takim powietrzu silnik i śmigło wykonują taką samą pracę mieląc powietrze i przepychając je do tyłu, w jednostce czasu przepchną taką samą ilość powietrza, nie ważne w którą stronę wieje wiatr. W bezwietrzną pogodę przecież nie operujesz tak gazem, poddajesz się autosugestii. 1
Bartek Piękoś Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 przestaw sobie środek współrzędnych z pilota na ziemi na samolot. Zamiast ruchów powietrza będziesz miał ruchy gruntu a powietrze będzie nieruchome ? Już napisałem, że zgadzam się, że jak się rozpędzisz, to warunki dla śmigła i płata są te same. Ja piszę o sytuacji, o tym momencie, zanim się rozpędzisz obierając kierunek "z wiatrem". Wtedy przez moment wieje Ci w tyłek, "prędkość spada" (względem strugi) i klops. Dodając gazu przy takiej zmianie kierunku pilnujesz właśnie tego by utrzymać prędkość względem strugi na mniej więcej równym poziomie. Wypadki działy się nieraz właśnie po nawrocie z kierunku pod wiatr na kierunek z wiatrem. Robert, nie poddaję się autosugestii, jak sądzę. Daleki jestem od krucjaty w obronie swoich jedynie słusznych racji. Tak mam to poukładane w głowie (po lekturze, rozmowach na lotnisku, obserwacjach) i w mojej wciąż skromnej praktyce pilota mi się to sprawdza:).
Pioterek Opublikowano 19 Maja 2015 Autor Opublikowano 19 Maja 2015 Mylisz się (lub ja) przestaw sobie środek współrzędnych z pilota na ziemi na samolot. Zamiast ruchów powietrza będziesz miał ruchy gruntu a powietrze będzie nieruchome. W takim powietrzu silnik i śmigło wykonują taką samą pracę mieląc powietrze i przepychając je do tyłu, w jednostce czasu przepchną taką samą ilość powietrza, nie ważne w którą stronę wieje wiatr. W bezwietrzną pogodę przecież nie operujesz tak gazem, poddajesz się autosugestii. Z CAŁYM SZACUNKIEM DO WSZYSTKICH KOLEGÓW DYSKUTANTÓW Lot na wietrze jest normalnym lotem modelu. Może częściej trzeba spoglądać na rękaw i baczniej śledzić model w powietrzu a przy akrobacji pilnować kierunku i wyjścia modelu pod wiatr. Jeżeli zrobimy zakręt z wiatrem model pogłębi co możemy skorygować SW, jeżeli zakręcamy pod wiatr to model zwolni i podniesie się pewnie do góry.To jedyne różnice. Nie róbmy wielkich teorii co gdzie kiedy i jak - czy w tytłek lub w nos modelu dmucha po prostu obserwujemy model i latamy. Wystraszymy w ten sposób wszystkich Kolegów myślących o lotach na wietrze.
Bartek Piękoś Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Nie róbmy wielkich teorii co gdzie kiedy i jak - czy w tytłek lub w nos modelu dmucha obserwujemy model i latamy. Lepiej teraz rozważać niż po kraksie, nie sądzisz Piotr? Sorry za zaśmiecanie tematu .
Pioterek Opublikowano 19 Maja 2015 Autor Opublikowano 19 Maja 2015 Lepiej teraz rozważać niż po kraksie, nie sądzisz Piotr? Sorry za zaśmiecanie tematu . Nie zaśmiecasz tematu i cieszę się że zabierasz głos - ale spamiętaj te nasze uwagi i obawy a potem zastosuj je wszystkie w locie - to jest dopiero wyzwanie . Ja bym od razu zgłupiał.
Bartek Piękoś Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 To prawda. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo . Praktyka podbudowana teorią, z naciskiem na praktykę. I powinno być dobrze.
robertus Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Nie zaśmiecasz tematu i cieszę się że zabierasz głos - ale spamiętaj te nasze uwagi i obawy a potem zastosuj je wszystkie w locie - to jest dopiero wyzwanie . Ja bym od razu zgłupiał. Dlatego ja gazu prawie nie ruszam
M.Ch. Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Panowie, sio od komputera i na pole latać a nie jakieś "fantasmagorie" snujecie. To przecież mają być naturalne odruchy a nie myślenie co teraz robić... A przede wszystkim frajda z latania jak już się zbudowało czy poskładało. 1
Emhyrion Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Tak mi tylko gdzieś kołacze po głowie myśl, niejasne przeczucie takie, że Pioterek do swoich modeli wsadza układ stabilizacji i ten układ w połączeniu z dość dużym i jednak parę kilo ważącym modelem działa trochę inaczej, niż lekki model (tak do kilograma) przy ostrym wietrze. Tak więc teoria teorią, a praktyka jest taka, że zależy czym się fruwa. Bixlerem na wietrze można, a nawet jak nim machnie przy lądowaniu to żadna strata. Ale już takiego Mustanga FMS byłoby mi szkoda, to jednak parę złotych kosztuje. Wiatr nie stanowi problemu, gdy samolot jest już w górze. Da się więcej ognia w śmigło, najwyżej machnie nim parę razy, ale da się latać. Problemem jest przy lądowaniu, i jeśli ja wolę latać przy bezwietrznej pogodzie to właśnie dlatego, żeby uniknąć niespodzianek podczas startu i lądowania. Tym bardziej, że tam gdzie latam nie zawsze stert i lądowanie pod wiatr są możliwe. A lądowanie lekkim samolotem z bocznym porywistym wiatrem bez stabilizacji do najłatwiejszych nie należy. A latam dla przyjemności. A nie po to, żeby walczyć o życie (modelu)...
Emhyrion Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Ja latam w mode2 A jeszcze wracając do wypowiedzi Piotra, który pisze, że nie widzi nic złego w lataniu na wietrze... Jeśli lata ze stabilizacją, to te słowa bym zobrazował porównaniem, jak gość w samochodzie mówi rowerzyście, że nie widzi nic złego w jeździe w czasie ulewy. Pewnie - jeden i drugi dojedzie do celu, ale tylko jeden będzie miał suche ubranie
Pit Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 I wszystko sprowadza się do odwiecznego dylematu. Jabłka czy gruszki? A bardziej na czasie Duda czy Komorowski? :-)
Pioterek Opublikowano 19 Maja 2015 Autor Opublikowano 19 Maja 2015 Ja latam w mode2 A jeszcze wracając do wypowiedzi Piotra, który pisze, że nie widzi nic złego w lataniu na wietrze... Jeśli lata ze stabilizacją, to te słowa bym zobrazował porównaniem, jak gość w samochodzie mówi rowerzyście, że nie widzi nic złego w jeździe w czasie ulewy. Pewnie - jeden i drugi dojedzie do celu, ale tylko jeden będzie miał suche ubranie Paweł z czym latam jest wypisane w specyfikacji modelu p.#821 i tam jest jeden żyroskop na SK, który w powietrzu jest wyłączany bo przeszkadza. Więc nie motaj tu teorii spiskowych. Panowie, sio od komputera i na pole latać a nie jakieś "fantasmagorie" snujecie. To przecież mają być naturalne odruchy a nie myślenie co teraz robić... A przede wszystkim frajda z latania jak już się zbudowało czy poskładało. "I to jest bardzo słuszna koncepcja"
Krzysiek M Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 A w czym jest problem z żyroskopem ? Od czegoś chyba one muszą być , nie po to je wymyślili , żeby leżały w sklepach.. Z tego co się orientuje , to coraz więcej " makieciarzy" używa tego ustrojstwa , a ostatnie zawody we Francji w Marmande były tego najlepszym przykładem ... Czy ktoś tego zabronił Panowie ?
Viper Opublikowano 19 Maja 2015 Opublikowano 19 Maja 2015 Dziwna dyskusja się wywiązała, od razu widać, że pogoda słaba i latać nie można. Pomijając względności , pod silny wiatr model potrafi stać w powietrzu (akrobat), albo lecieć zauważalnie wolniej, lub nawet do tyłu (to pewnie nie wszystkie modele, ale moim Addicitionem już tak robiłem), a z wiatrem przy tym samym położeniu gazu śmiga, że go ledwo widać. W skrajnych warunkach łatwo odlecieć, a trudno przylecieć i tak odczytałem sens pierwszej wypowiedzi.
dukeroger Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 cisnienie lecialo w dol, nie ma sie czemu dziwic,dobrze z nikt nie zginal
TeBe Opublikowano 2 Czerwca 2015 Opublikowano 2 Czerwca 2015 A w czym jest problem z żyroskopem ? Od czegoś chyba one muszą być , nie po to je wymyślili , żeby leżały w sklepach.. Z tego co się orientuje , to coraz więcej " makieciarzy" używa tego ustrojstwa , a ostatnie zawody we Francji w Marmande były tego najlepszym przykładem ... Czy ktoś tego zabronił Panowie ? U nas zabraniają http://wodnosamolot.nazwa.pl/wodnosamoloty2011/index.php/regulaminy
Rekomendowane odpowiedzi