Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Koła z nakładką prezentują się o wiele lepiej. :)

 

A co do amortyzacji... Rzeczywiście ten samolot ma szansę lądować delikatnie. Ale jednak swoje ważyć będzie i zgadzam się przedmówcami - sztywniak prędzej czy później padnie. A to trawa będzie za wysoka, a to nornica dziurę zrobi. Podmuch wiatru też może go załatwić. Już samo toczenie się po trawie bez żadnej amortyzacji przy tak wąskim rozstawie kół może przysporzyć problemów. Moim zdaniem prosisz się o kłopoty.

Opublikowano

Dzisiaj zabrałem się za pokrywy na spodzie kadłuba. Rozwiązanie jednej z nich poniżej.

 

Pokrywę wykonałem ze sklejki 0.8 mm i balsy 2 mm sklejonych ze sobą. Dzięki temu uzyskałem dość sztywną pokrywę a jednocześnie nie za ciężką.

 

post-5634-0-87206700-1412425705_thumb.jpg

 

post-5634-0-04311800-1412425707_thumb.jpg

 

 

Miejsce na pokrywę

 

post-5634-0-66626200-1412425707_thumb.jpg

 

Pokrywa zamontowana

 

post-5634-0-50023200-1412425708_thumb.jpg

 

Pokrywa daje dobry dostęp do śrub mocujących wsporniki baldachimu, akumulatorów i elektroniki wewnątrz. Nie będzie często otwierana (w zasadzie przy montażu), ale dzięki specyficznej konstrukcji samolotu można pomyśleć w przyszłości o module dźwiękowym emitującym głos silnika spalinowego, zrzucaniu z niego z niego pojemników,  bomb, skoczków podwieszonych właśnie w miejscu gdzie jest ta pokrywa. 

Opublikowano

Latałem dzisiaj modelem SE 5a   :)    

 

post-5634-0-13413300-1412530484_thumb.jpg

 

 

 

Niedawno dowiedziałem się, że nasz kolega klubowy Andrzej (zainspirowany podobno moim tematem o SE 5a) nabył był model tego samolotu w HK.

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__14432__SE_5A_Scale_WWI_Warbird_55_4in_.html

 

Po paru rozmowach ustaliliśmy, że dzień „0” czyli oblot jego modelu nastąpi właśnie dzisiaj.  Model oczywiście ma napęd elektryczny. Po instalacji radia kilku i podstawowych regulacjach, dzisiaj rano model był gotów do jazdy na lotnisko. I wtedy okazało się że model złożony w całości nie mieści się do mojego samochodu ni w poprzek ni wzdłuż ani ni na ukos. Czarno widzieliśmy już naszą wyprawę bo rozmontowanie modelu nie wchodziło w grę. Sytuację uratował nasz Kolega Grzegorz, który poświecił swój cenny czas i podjechał swoim kombiakiem w który model ledwo wcisnęliśmy. No ale najważniejsze, że model znalazł się w końcu w całości na lotnisku. Zainteresowanie modelem zastaliśmy całkiem spore, tym bardziej że wiadomo było, że to oblot a więc wiele może się wydarzyć. Lotów wykonaliśmy trzy.

 

A tu film z oblotu modelu:

 

 

 

 

Jutro ciąg dalszy wrażeń z lotów

Opublikowano

I wy tak latacie na co dzień ??!! Znaczy przepisy bezpieczeństwa nie istnieją na tym lotnisku? Chodzi mi o latanie z obu stron samochodów. Na lotniskach , które odwiedzałem lub , z których korzystałem za taki lot dostałbym spory opieprz i zakaz wstępu.

Opublikowano

Bardzo ładnie lata ten model Andrzeja, oblot udany, wszyscy zadowoleni wracali z lotniska. Jest super.

Opublikowano

I wy tak latacie na co dzień ??!! Znaczy przepisy bezpieczeństwa nie istnieją na tym lotnisku? Chodzi mi o latanie z obu stron samochodów. Na lotniskach , które odwiedzałem lub , z których korzystałem za taki lot dostałbym spory opieprz i zakaz wstępu.

 

Oj Irku trochę się czepiasz. Model latał nie nad samochodami tylko po dużym okręgu daleko poza nimi . Samochody były w środku. 

 

 

post-5634-0-33683400-1412575466_thumb.jpg

Opublikowano

No, to czuję, że zaraz będzie awantura. Ponieważ to jest OFF topic to zanim usuną admini wyjaśnię: na naszym lotnisku są wyznaczone dwie strefy do latania, pomiędzy którymi jest miejsce (ogromne) na samochody , pas ma kształt litery L, a więc czasami lądowania odbywają się z innej osi kierunków niż start, wymagają więc podejścia z innej strefy i taki sposób latania jak na filmie jest przez nas ustalony i nikt z kolegów nie ma nic przeciwko. Zazwyczaj w jednej strefie latają nieco cięższe modele, w drugiej rzutki, wielowirnikowce, dlg, combaty i małe heliki. Zabronione jest jedynie latanie nad głowami i w pobliżu zabudowań , które znajdują się ok. 200 m od pasa. W dniach lotnych zawsze jest na lotnisku tłok, bywa nawet ponad 20 modelarzy i każdy chce się jak najwięcej nalatać. Dzięki dwóm strefom lotów od dawna nie mamy zderzeń modeli w locie. Na lotnisku obowiązuje regulamin, którego wszyscy członkowie sekcji modelarskiej przestrzegają. Jeśli zdarzy się , że nie to odbiera się delikwentowi klucz do bramy na jakiś czas i robi się profilaktycznie tzw. RW lub KW (bolesna kara);-). Latanie w dwóch strefach jest dozwolone tylko wtedy, gdy jest możliwość aby było na lotnisku co najmniej 3 kolegów pełniących role obserwatorów i na bieżąco kontrolujących sytuację w powietrzu i na ziemi. Jeśli uznają, że cokolwiek jest nie halo (np. ktoś jest niemiły albo się czepia) maja prawo do natychmiastowego wprowadzenia zakazu lotów dla takiego delikwenta. Warto wspomnieć, że tuż obok zazwyczaj odbywają się holowania szybowców aeroklubowych i taki sposób latania w dwóch strefach jest niejako wymuszony. Z praktyki- latanie w dwóch strefach bywa raczej bardzo rzadko, a jeśli już to tylko po uzyskaniu zgody od kolegi, który pełni w danym dniu obowiązki kierownika lotów. A łatwo nie jest- bez korupcji się nie obywa ;-). Ja osobiście biorę zawsze kawę z BP. Może być zimna.

Pozdrawiam.

Piotr

Opublikowano

Piotr - Pietka - Dlaczego miałaby być awantura ? Chyba mogę wyrazić swoje nawet negatywne spostrzeżenia(?) Mnie również to się zdarzyło na początku "latania" więc teraz dostrzegam takie "błędy". A odkąd pełnię funkcję inspektora pracy to zauważam to co niezauważalne dla innych :D.

Opublikowano

Piotr - Pietka - Dlaczego miałaby być awantura ? Chyba mogę wyrazić swoje nawet negatywne spostrzeżenia(?) Mnie również to się zdarzyło na początku "latania" więc teraz dostrzegam takie "błędy". A odkąd pełnię funkcję inspektora pracy to zauważam to co niezauważalne dla innych :D.

 

 

Irku a tak poza BHP to model Ci się podobał czy nie ?

A tu drugi film z lotów SE5a. Lecieliśmy na dwa nadajniki i już trochę odważniej. Przepraszam za jedną literówkę w napisach

 

 

 

Parę słów o samym modelu. Właściwie stwierdzenie model Chiński mogło by być jednozdaniowym podsumowaniem, ale ponieważ model wywołuje we mnie odczucia ambiwalentne parę słów więcej się mu należy.

 

Wykonanie – zewnętrznie model wygląda b. ładnie folia porządnie napięta ozdoby równo położone. Przy bliższym poznaniu zaczynają jednak drażnić szczegóły. Model jest bardzo lekki (to plus) ale jednocześnie bardzo delikatnie wykonany. Nieumiejętne (nie we właściwym miejscu) złapanie modelu, delikatne  zaczepienie ogonem uszkadza konstrukcję. Model Andrzeja miał przestawiony fabrycznie dolny płat – jest on lekko obrócony względem centropłata. Podwozie i baldachim mocowane są delikatnie na wąskich płaskownikach. Podczas normalnego lądowania spokojnie wytrzymują, ale gdyby przytrafiło się niefortunne przyziemienie myślę, że straty mogłyby być spore. Co ciekawe model ten oferowany jest w takiej samej wersji również pod silnik spalinowy – jak to wpłynie na delikatną konstrukcję modelu nie wiem. Galanteria „śrubkowa” i wszystkie węzły mocowania też są dość delikatne, takie bardziej jednorazowe

.  

Loty modelem – jak zauważyliście na filmie model lata bardzo ładnie. Pierwszy lot wzmagał trochę trymowania i myślę że głównie przez zwichrzenia płata o których wspomniałem jak i również nieprecyzyjny mechanizm SW, który nie zawsze wracał dokładnie do neutrum. Nie zauważyliśmy również, że podczas prób z kołowaniem modelu zaczęło się blokować jedno z kół podwozia co mogło spowodować mocny kapotaż przy pierwszym lądowaniu. Wystarczyło ścisnąć plastik , aby połówki koła ponownie wskoczyły  w swoje miejsce i koło kręciło się dalej swobodnie. Nie zależnie od tego myślę, że należy koniecznie przesunąć oś kół modelu do przodu ponieważ model potrafi oprzeć się na śmigle stojąc już prawie w miejscu.

 

W powietrzu latanie tym modelem to sama przyjemność. Po wytrymowaniu modelu musiałem się powstrzymywać, aby nie zacząć wykonywać zbytnich wariacji, bo przecież to nie mój model, ale SE5a wyraźnie do tego zapraszał. Andrzej, który po raz pierwszy  leciał swoim modelem, też bez problemu radził sobie z nim w powietrzu. Model jest bardzo zwrotny, można będzie nim wykonywać akrobacje niedostępne dla nowocześniejszych szybszych myśliwców, ładnie szybuje bez silnika, start i lądowanie są  przyjemne. No i ta sylwetka w locie.

 

Jeżeli mój SE 5a też będzie miał podobne właściwości lotne, to naprawdę będzie to bajka.

 

Drugi film trwał prawie 14 minut (uznanie dla Grzegorza który cały czas filmował i to wytrzymał) ja wyjąłem z niego co ciekawsze kawałki, tak ażeby można go czasowo było zamieścić na You Tube.

 

Dla Irka - jako interesujący dla niego wskazałbym fragment filmu (ostatnie minuty przed lądowaniem),  kiedy mój Kolega klubowy pilnuje mojego podejścia do lądowania (ze względu startujący szybowiec) komunikując mi kiedy będzie wolne miejsce na podejściu - to też takie nasze BHP. 

 

To była bardzo dla nas wszystkich bardzo przyjemna niedziela – dziękuję wszystkim Kolegom z lotniska w Radawcu. 

Opublikowano

Piotr - Pietka - Dlaczego miałaby być awantura ? Chyba mogę wyrazić swoje nawet negatywne spostrzeżenia(?) Mnie również to się zdarzyło na początku "latania" więc teraz dostrzegam takie "błędy". A odkąd pełnię funkcję inspektora pracy to zauważam to co niezauważalne dla innych :D.

Irek, nie "piję" do ciebie, jeno chcę uniknąć sporów na forum. Tak się składa, ze Pioterek i jego posty wywoływały zazwyczaj gorące dyskusje ( delikatnie mówiąc) i wolałbym skupić sie na obserwowaniu budowy modelu niż na rozważaniach o tym czy tamtym.

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

Piotr jakoś dałem rade choć pod koniec filmowania mimo niewielkich rozmiarów kamera robiła sie coraz cieższa, niedziela na naszym lotnisku była również i dla mnie miła i udana ale najważniejsze ze model Andrzeja jest oblatany z dużym powodzeniem a Ty miałeś przedsmak lotów swoim SE 5A i czekamy wszyscy jak obaj bedziecie swoimi modelami latali a trzeba przyznac ze SE 5A prezentuje sie super w locie :-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.