Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zeskanować fotkę ze strony w PDF ? Nie potrafię tego, a bym wkleił Wam różnicę masek i położenia osi śmigła jak słusznie dodał Arek.  

 

Wyświetl na ekranie, skopiuj do schowka PrtScn i wklej w jakimś programie graficznym. Następnie usuń co zbędne  i zapisz jako .jpg

 

To jest zrobione z .pdf tą metodą. Przy otwarciu przez program graficzny może się pojawić raster, ale nie musi. 

 

post-5634-0-60032300-1405606373_thumb.jpg

 

a to przez program graficzny, który czyta .pdf i zapisane jako .jpg:

 

post-5634-0-69632000-1405606723_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwertując ze zrzutu ekranu jesteśmy ograniczeni rozdzielczością monitora. Otwierając pdf-a np. w GIMP-e (darmowy i dzialający na różnych platformach systemowych) mozemy to zapisać w rozdzielczości oferowanej przez wyjściowy plik. To czasem się przydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że przy otwieraniu pdf pojawia się raster to jak najbardziej naturalne. Cały proces otwarcie polega na zrasteryzowaniu pliku pdf i tu się nic nie zrobi... :)

 

To, jaki to jest raster wynika z tego, czy plik pdf był wykręcony w 72 DPI (internetowa rozdzielczość), czy np 300 DPI (do druku). W drugim przypadku nie ma szans na zobaczenie pikseli gołym okiem przy powiększeniu pliku 100%. W przypadku mniejszych plików (72 DPI) doraźnie można sobie pomóc otwierając plik pdf i rasteryzując go na etapie konwersji do 300DPI. Jeśli to było 72 czy 150 to oczywiście nie sprawimy, że tekst stanie się wyraźniejszy a obrazki wyraźniejsze i ostrzejsze, ale można założyć, że zrasteryzowanie pliku pdf będzie przynajmniej bezstratne. 

 

Natomiast podpowiedź Pioterka jest o tyle bez sensu, że tracimy na jakości. Póki poruszamy się w obrębie plików internetowych to może nie ma to jeszcze takiego znaczenia, ostatecznie zrzut ekrany standardowo ustawia się w rozdzielczości 96 DPI. Ale kolory są już zależne od tego jak jest ustawiony wyświetlacz. Jeśli nie jest dobrze skalibrowany to plik wynikowy też jest do kitu... Pojawiają się problemy z czytaniem mniejszych literek, które w przypadku otwarcia pliku pdf w Gimpie (darmowy) lub Photoshopie (płatny) czy innym podobnym programie powinny być czytelne. Zwłaszcza, jeśli to był "czysty" pdf, czyli skręcany z takiego programu jak Illustrator czy InDesign. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwertując ze zrzutu ekranu jesteśmy ograniczeni rozdzielczością monitora. 

 

Te zdjęcia, które zamieszczamy na forum nie wymagają dużej rozdzielczości. Można tą metodą  kopiować i zamieniać wszystko na plik obrazu, co się da wyświetlić na monitorze. Ale to jest tylko jedna z alternatywnych metod oczywiście. W podanym wyżej przykładzie plik ze zrzutu ekranu jest ponad pięciokrotnie mniejszy niż utworzony z konwersji pdf-jpg a różnicy w jakości nie ma żadnej (przynajmniej na moim monitorze).

Ten najmocniejszy ma fajną dziurkę do przewiewania pakietów i silnika.

 

Wszystkie przedstawione typy chłodnic w wykonaniu modelarskim będą "przewiewne"  tzn będą w nich  prostokątne otwory otwory z żebrowaniem - tzw. rusztem. Więc chłodzenie będzie całą powierzchnią i dobre.  Ze względów praktycznych  najbardziej odpowiednia wydaje się wersja 1 lub 2 ponieważ w niej przesunięte  są najbardziej osie silnika i wtedy tworzy się miejsce na pakiety z góry lub dołu.   Natomiast wersja z dziurką jest chyba faktycznie najciekawsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że w wersji drugiej można by się pokusić o wymianę pakietu bez zdejmowania śmigła.

 

Wytłumacz mi Robercie dlaczego fakt konieczności zdjęcia śmigła jest dla takim problemem.

 

Czemu mam się męczyć, nachylać pod spód modelu, motać trochę na ślepo pakiety taśmą z rzepem, układać i łączyć przewody i to wszystko w b.niewygodnej pozycji.  Można to wszystko zrobić wygodniej wsuwając pakiety od przodu i mając świetny dostęp do połączeń. Ten model będzie ważył z 6 kg i będzie miał 2m rozpiętości i musi być obsługiwany w pozycji do lotu.

 

Nie mam jeszcze modelu, więc nie wiem jakie będzie jego końcowe wyważenie, ale budując model w wersji z krótkim silnikiem (bo ładniejsza sylwetka) mogę spodziewać się, że pakiety będą raczej z przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdej wybranej wersji nie trzeba zdejmować smigła by się dostać bo maskę wykonałbym jako stałą nierozbieralną. Oczywiście mówimy o przodzie. Model jest tak duży, że spokojnie możesz wykonać element otwierany z boku. dołu, góry - tak jak miał oryginał - z aluminiowej blachy. Byłoby to moim zdaniem najbardziej realistyczne. Blachy takie są w handlu przynajmniej u mnie. Arkusze o grubości 0,1mm  0,3mm 0,5mm  0.8mm  1mm. W Nieuporcie skala 1/4 - okaptowanie od góry wykonałem z blachy 0,3mm - łatwo się formuje i tnie nożyczkami. W modelu Pfalz jakieś 190cm rozp. dolna blacha i okaptowanie pilota z blachy 0,3mm i 0,1mm. Natomiast blachę 0,5mm jest już trudno wyginać i nożyczkami domowymi raczej nie da rady ale możem tapicerskim po prostej łatwo sztukować. Więc proponuję właśnie w ten sposób zrobić dojście do wyposażenia. 

E D Y T A

Piotrek - Robert może mieć rację choćby dlatego, że S.E ma długi nos i możliwe że pakiety będą musiały być dalej od dzioba niż w innych modelach. Ale teraz takie rozmowy to jak cytując Młynarskiego rozmowa o Maryni i to nie o całej....   :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz mi Robercie dlaczego fakt konieczności zdjęcia śmigła jest dla takim problemem.

 

Czemu mam się męczyć, nachylać pod spód modelu, motać trochę na ślepo pakiety taśmą z rzepem, układać i łączyć przewody i to wszystko w b.niewygodnej pozycji.  Można to wszystko zrobić wygodniej wsuwając pakiety od przodu i mając świetny dostęp do połączeń. Ten model będzie ważył z 6 kg i będzie miał 2m rozpiętości i musi być obsługiwany w pozycji do lotu.

 

Nie mam jeszcze modelu, więc nie wiem jakie będzie jego końcowe wyważenie, ale budując model w wersji z krótkim silnikiem (bo ładniejsza sylwetka) mogę spodziewać się, że pakiety będą raczej z przodu.

Nie piszę, że jest to duży problem. Ale jeśli da się coś zoptymalizować i odkręcić jedną śrubkę mniej to czemu nie zoptymalizować.

Miejsca wydaje się, że jest na tyle dużo, że wystarczy zdjąć atrapę z przodu (dzielona w pionie), ustawić śmigło w poziomie i jest dostęp do wszystkiego w środku. Zdjęcie śmigła poprawiło by wtedy dostęp? Ta atrapa jest zupełnie inna niż w P24. Nie masz tu silnika gwiazdowego, tylko płaską płytkę grilla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój seciak do lotu waży ok. 5 kg. Z wyważeniem nie było większch problemów ze względu na długi nos. Przy oblocie wymagał minimalnego trymowania i lata bardzo przyzwoicie. Co prawda nie kręciłem nim jeszcze szalonych akrobacji ale poświęciłem rok na jego budowę i dlatego na razie latam ostrożnie. Model powstał z KIT-u Dynaflite z niewielkimi modyfikacjami, m.in amortyzacją podwozia. 

 

post-6725-0-15120100-1405776905_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój seciak do lotu waży ok. 5 kg. Z wyważeniem nie było większch problemów ze względu na długi nos. Przy oblocie wymagał minimalnego trymowania i lata bardzo przyzwoicie. Co prawda nie kręciłem nim jeszcze szalonych akrobacji ale poświęciłem rok na jego budowę i dlatego na razie latam ostrożnie. Model powstał z KIT-u Dynaflite z niewielkimi modyfikacjami, m.in amortyzacją podwozia. 

 

To normalne, że po włożeniu tylu godzin pracy szanujesz swój model. Za akrobację zabierz się kiedy będziesz już pewny siebie i modelu - nic na siłę. A może masz jakiś film z lotów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.