Skocz do zawartości

Nowa aparatura Turnigy 10 ch


rapier
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jest już w magazynie europejskim


 

jak się chwilę poczeka na stronie z przedmiotem to w pojawi się okienko z ceną $170.98 + $11.35 koszty przesyłki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie chodzi już o samo logowanie. Jak ja mam wyświetlony jakiś produkt bez logowania to i tak po jakimś czasie mi się pokazuje oferta ze zniżoną ceną bo według nich się długo przyglądam i pewnie jestem zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TGY-i10 jak i FS-i10 wydają się być dokładnie tymi samymi urządzeniami. Chociaż estetyka to rzecz względna, zdecydowałbym się na Turnigy.

Martwi mnie jednak waga odbiornika, 30 gram to dość sporo.

 

Jakiś czas temu napisałem do obu firm pytanie, o spełnienie nowej normy emisji oraz możliwość stosowania DFS. Jednak sensownej odpowiedzi nie otrzymałem.

 

 

Niestety, taka odpowiedź, nie jest pomocna ;)

Pozostaje więc cierpliwie zaczekać.

Czy to , że ma sticker CE0678 będzie pomocne?

Manual jakby ktoś jeszcze nie znalazł.

Flysky_FS-i10_manual.pdf

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andy nie otrzyma odpowiedzi na to zabawne pytanie. Żadna aparatura nie musi i nie bedzie potrzeby spełniać pracy w standardzie DFS dopóki nie pracuje w paśmie 5GHz bo tego nie wymaga żadna norma. I zdrowy rozsądek rowniez. A nowa normę EU Turnigy zapewne spełnia, biorąc pod uwagę nowy sposób kodowania sygnału. Bo było by bez sensu wprowadzać na rynek sprzęt który nie moze byc sprzedawany w Europie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja już doszła... :)

 

nie mam wielkich doświadczeń, do tej pory użytkowałem tylko czterokanałówki Turnigy, Turnigy 9X i mam w domu Tactic XTT600. Nie latałem na Futabach i innych wynalazkach, więc siłą rzeczy doświadczenie mam zerowe. Ale do 9X porównam...

 

Stara Turnigy miała soft oryginalny, nic nie zmieniałem w nadajniku oprócz wyświetlacza. Jaki jest ten soft wszyscy wiedzą - ma spore możliwości, ale ograniczone w zakresie ruchów przewidzianych przez producenta. To, co jako pierwsze rzuca mi się w oczy w I-10 to nieprawdopodobna dowolność własnych ustawień. Można praktycznie dowolnej funkcji podłączonej do niemal dowolnego kanału przypisać dowolną dźwignię. Poza tym można ustawiać opóźnienie, i to bez problemu nawet kilkusekundowe. Można ustawiać spowolnienie działania, też w takim zakresie, że serwo będzie się ledwo kręcić. 

 

Wyświetlacz jest duży i czytelny, przynajmniej w pomieszczeniu, ale nie wiem jeszcze jak to się sprawdzi na dworze w pełnym słońcu. Na szczęście oprócz wyświetlanych danych z telemetrii są jeszcze komunikaty dźwiękowe, więc nie powinno być paniki. 

Co mi się bardzo podoba o fakt, że można dwoma kliknięciami wylączyć dźwięki wydawane przez nadajnik. Dzięki temu można sobie klikać w nocy w mieszkaniu bez wkurzania żony i niepokojenia psów. O wyłączonym dźwięku informuje kontrolka na wyświetlaczu. 

 

Przełączniki wyglądają jak w T9X. Natomiast gimbale pracują jakoś inaczej. Drążki są jakby bardziej sprężyste ale przy zwiększonej płynności ruchu. Trudno to wyjaśnić, opisać, ale po paru latach korzystania z jednego z dwóch nadajników 9X czuję różnicę w ich pracy a tym co jest w  I-10

 

Nowością dla mnie, której w oryginalnym sofcie 9X nie widziałem są TRYBY i STRUKTURA. Trybów lotu może być pięć, czyli normal, start, lądowanie, 3D i high speed. Mniejsza o nazwy, bo - uwaga - można je sobie zmienić. Chodzi o to, że każdy z trybów można uaktywnić dowlnie wybraną dźwignią, a w ramach trybu można ustawiać klapy, podwozie, zakres wychyleń, expo, krzywą ciągu i wiele innych takich. Z kolei struktura to coś cudownego... Ustawia się co tam się ma w samolocie. Mamy lotki wetknięte w dwa kanały? Proszę bardzo, zanzaczamy to na strukturze a w menu pojawia się opcja ustawienia klapolotek. Lotki są na jednym kanale? Też nie ma problemu, ale klapolotek w taki sposób ustawić się nie da, więc nie ma co szukać po menu opcji któa w tym przypadku jest nieaktywna...

 

No i wreszcie dostałem aparaturę z instrukcją. Cała książka! W porównaniu do instrukcji Turnigy 9X to jak porównanie notki na Twitterze i powieści Sienkiewicza. Dla miłośników porównań - z tego co widzę, instrukcja jest zbieżna z pdf manualem do aparatury FlySky. Na pierwszy rzut okaz różni się tylko tam gdzie pojawia się nazwa producenta i na kilku obrazkach pokazujących aparaturę w całości. Czyli sprawdza się teoria, że producent i soft ten sam, tylko obudowa troszkę inna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ten sam odbiornik...

Dla mnie nie jest potrzebne 1700 m, spokojnie wystarczy poowa tego. FPV nie latam, zawsze w zasięgu wzroku, a ile można modelem ponizej 3 metrów rozpiętości wzlecieć do góry, żeby wciąż widzieć, co się w powietrzu dzieje z modelem? 500m? 700? Raczej nie więcej...

 

Z filmu jednak wynika, że zasięg może być większy niż kilometr. Sprawdzę przy okazji, jak to działa, póki co jeszcze nie miałem jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem. Nigdy nie wiem, na jakiej wysokości jestem. Odległość potrafię określić, albo inaczej - znając wymiary łąki, pola czy jeziora nad którym latam wiem, że z punktu 0 do krańcowego jest 300 czy 400 metrów. Co do wysokości nie mam wiedzy, nigdy nie latałem z GPS. Przypuszczam, że najwyżej leciałem około 700 metrów, Bixler był wtedy malutką kropką na niebie. Ale to tylko moje przypuszczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.