Skocz do zawartości

WYPOSAŻANIE DIM'a


bleriot

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś podczas lotów DIMem przytrafiła mi się ciekawa awaria. Na wysokości około 200m zablokowało mi się serwo i lewa lotka stanęła w maksymalnym wychyleniu do góry. Jako że pilot ze mnie kiepski, to możecie sobie wyobrazić co się działo dalej. Po kilkunastosekundowej walce udało mi się jako tako opanować model i skierować go w wysokie chwasty, gdzie przyziemił w dzikim piruecie. Straty na szczęście zerowe. Serwo to nówka Corona Slim Wing z HK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dobry jesteś !

2 razy rozpierdzieliłem  nowego Backfire,a w podobnej sytuacji. Tylko serwo było GR/JR 168...... Bolało, oj, bolało !

Trzymam kciuki. Powodzenia !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co by dały kalpolotki, skoro lewa lotka była zawieszona ? - miałem napisać ale już zrozumiałem :)

No właśnie to potwierdza fakt że w takich sytuacjach się nie myśli.  :) Kiedyś miałem przypadek że złapałem failsafe'a - okazało się że zapomniałem naładować pakietu w radiu i się wyłączyło w czasie lotu. Od tej chwili checklista przed lotem to podstawa. Ale to i tak nie wystarczy! Kiedyś miałem przypadek że pomimo checklisty była awaria. Spojrzenie na prawą lotkę wychyla się do góry. Spojrzenie na lewą lotkę wychyla się do góry. Okazało się że porąbałem miksy przez przypadek i obydwie lotki wychylały się do góry pomimo machania drągiem w prawo i w lewo. Jakież było moje zdziwienie że model nie reaguje na lotki! Szczegółowa checklista z głową przed lotem to podstawa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalapolotki - pewnie by pomogły w jakimś stopniu zniwelować przechył. Ale jedno ale... czas na decyzję/analizę, czas na rekcję, i najważniejsze trzeba to dostrzec, zobaczyć na czym awaria polega, a w locie możemy co najwyżej obserwować skutki i następstwa... więc myślenie w takich sytuacjach, to abstrakcja :) jakieś odruchy, szczęście i przeczucie że się to uratuje. No chyba że jest wysoko, i pewne działania dają margines czasu do analizy tego co się dzieje. Tak kiedyś udało mi się wylądować z pakietem który wisiał na kablach poza kabiną, - stary rzep puścił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem pojęcia, co się dzieje. Model wszedł w spiralę śmierci. Teraz wiem, że powinienem włączyć hamulce i ratować się SW/SK, ale taki mądry to jestem teraz, jak wiem co się stało.

Uważam, że dałem radę, bo model jest nieuszkodzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Z tej wysokości ? Jesteś  dobry !

Albo - niewyobrażalne szczęście ! Skłaniam się, że jedno i drugie !

 

Takie sytuacje są nie do przećwiczenia. Ważne, że wiesz, co było przyczyną a co skutkiem. Nie byłem tak bystry i dwukrotnie to samo, wadliwe serwo (źle zmontowane w renomowanej fabryce) zabudowałem do tego samego modelu i dwukrotnie go uszkodziłem.

Ważne, że Dim gotowy do lotu.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

 Ja o wozie, Ty o - kozie !

Przeczytaj, co napisałeś wyżej i zastanów się, czy to jest wskazanie miejsca, w którym wyraziłem się negatywnie o Dimie ???

Jeśli tak - to brak komentarza.....

Jeśli nie - to z żalem stwierdzam, że ten sposób prowadzenia dyskusji staje się coraz częstszy.

 

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam te złącza w innych modelach i nigdy nie miałem problemów. Natomiast koledzy na lotnisku i na forum meldowali, że mieli z nimi problemy. To chyba kwestia producenta złącz. Tak czy inaczej, ostrzegam, że p.Kwarciński prawdopodobnie miał partię wadliwych MPXów. Nie mam pretensji do p.Kwarcińskiego, to się może zdarzyć, piszę tylko w trosce o modele Kolegów.


Dobrze Tomku, że wspomniałeś o winowajcy, bo już by padł cień na serwa Corona  ;)  :). A na marginesie - super, że model cały i jesteś zadowolony z pierwszych lotów.

 

Jestem bardzo zadowolony. Dla "świeżaka" jakim jestem to dobry wybór na pierwszy motoszybowiec. Nie jest to model do termiki - miałem porównanie z innymi modelami podczas wczorajszych lotów - ale wiedziałem co kupuję. Można nim poszaleć w akrobacji i zapewne dla początkującego nada się i na zbocze. Czyli raczej typowy model rekreacyjny, wielofunkcyjny. Mi się podoba.


Z tej wysokości ? Jesteś  dobry !

Albo - niewyobrażalne szczęście ! Skłaniam się, że jedno i drugie !

 

 

Raczej niewyobrażalne szczęście  :D Lądowałem w chaszczach, które zamortyzowały upadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na Spotkaniu Modelarskim w Radawcu miałem okazję trochę DIMem polatać, szczególnie w momentach w których silny wiatr powodował pustki na pasie. Odważyłem się wykonać kilka prostych akrobacji, chyba mi się to spodobało  :D

Zespół napędowy jaki dobrał kolega Bleriot jest idealny, model na silniku idzie pionowo w górę, wyważenie na pakiecie 1800 bezproblemowe.

Lądowanie jeszcze muszę się uczyć, ale idealnie przygotowany pas w Radawcu umożliwiał ostre przyziemienie  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Juz jakis czas temu dostalem pierwsze zdjecia wersji szybowcowej Dim'a i tak mi sie spodobal ten kadlub, ze nie moglem sie powstrzymac i tez zamowilem.

 

Planuje jednak na poczatek pozostac przy wersji bez napedu.

Pochwale sie jak model bedzie juz zlozony i oblatany.

 

Trzymajmy kciuki za kolejne projekty Pana Leszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.