Skocz do zawartości

TKC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jakiś czas temu rozpocząłem nowy projekt: COS-2 i postanowiłem, że wrzucę tutaj relację z moich zmagań.

Ma to być model o rozpiętości 1m+" ewentualnie mały haczyk", skrzydło prostokątne o profilu NACA 2413 i cięciwie 200mm.

Model powinien być wystarczająco wytrzymały do ostrzejszego polatania, mam nadzjeję, iż w miarę lekki :P (ale bez przesady).

Jednak przede wszystkim postanowiłem, że mam się przy nim za bardzo nie pobrudzić i nie narobić ;), a model ma wyglądać znośnie.

Jednocześnie mam zamiar sprawdzić parę rozwiązań techniczych, których do tej pory nie wykorzystywałem.

 

Tym razem budowę zacząłem od skrzydła.

Odkurzyłem styroploter, odpaliłem Corela porysowałem sobie i powycinałem piankę.

 

Co do tej pory wyszło, widać na poniższych zdjęciach:

 

->Przekrój profilu (bez lotki) - na razie jeszcze nie sklejony:

post-3298-0-30262900-1384802543.jpg

 

-> Dotychczas wykonane elementy składowe, od góry zdjęcia :

  • poszycie górne (Hydropian, masa 24g - komplet)
  • pasek twardej balsy 2mm - wzmocnienie krawędzi natarcia
  • dźwigar węglowo/styrodurowo/szklany (masa 27g)
    • pasy dźwigara - tkanina węglowa jednokierunkowa 120g/m2 ( dół-3 warstwy , góra 3 warstwy + 1 o połowie szerokości środnika - został mi taki przesączony pasek tkaniny,szkoda było go wyrzucić)
    • środnik - styrodur (szerokość 10mm, grubość ~17.6mm)
    • owijka z jednej warstwy tkaniny 25g/m2 o szerokości 620mm -zarówno lewa jak i prawa strona dźwigara, czyli na środku na odcinku 240mm jest zakładka - dwie warstwy tkaniny

    [*]dolne poszycie z Hydropianu z wklejonymi żebrami ze styroduru (41 g)

    [*]środnik dźwigara pomocniczego ze styroduru (między poszycie a środnik wkleję jeszcze po pasku rowingu węglowego przy sklejaniu skrzydła)

Wszystko co widać na zjęciu waży 99g

 

post-3298-0-79786500-1384802543.jpg

 

-> i jeszcze jedna fotka

post-3298-0-96196800-1384802542.jpg

 

Ciąg dalszy będzie następował z rozwojem projektu, a to zależy od moich (niestety nikłych) możliwości czasowych.

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zasiadam i obserwuję.

 

Cieszę się, iż ktoś będzie miał na mnie oko ;)

 

A oto sagi :P ciąg dalszy:

-> Do środnika pomocniczego dźwigarka przykleiłem po "nitce" rowingu węglowego.

 

-> Gdy wszystko miałem gotowe, zacząłem klejenie (soudalem 66a) skrzydła w całość.

Smarowanie odpowiednich miejsc, a trochę tego było, szło jak po grudzie - klej chyba zgęstniał podczas przechowywania.

Finalnie po 3 godzinach i małych poprawkach na krawędzi natarcia (UHU por'em) - ponieważ pojawiła się mała szczelina, skrzydło można było uznać za sklejone.

 

-> następnie je troszkę oszlifowałem (papier 1000) - zrobiło się gładziutkie.

 

-> przykleiłem wzmocnienie balsowe (kawałki balsy o grubości 3mm) na końcach skrzydła, doszlifowałem je do profilu (pewnie w przyszłości dojdą jeszcze jakieś wyoblenia na końcach skrzydła.)

 

-> przykleiłem i doszlifowałem pasek balsy (2mm, twardy), który zamyka skrzydło przed lotką.

i zważyłem wszystko po tych pracach ... 141g :ph34r: - poszło trochę tego kleju :angry:

 

Zastanawiałem się czym to skrzydło pokryć ... tkanina szklana 25g/m2, taśma pakowa a może oracover...

 

Padło na oracover - od razu będzie na błysk (przy okazji miałem możliwość sprawdzić jak kładzie się oracover na styropian). Namachałem się trochę żelazkiem (aż mnie bark boli :P ), ale wynik jest całkiem, całkiem ... i jest znacznie lepszy niż przy taśmie pakowej :D (co zresztą było do przewidzenia)

 

A tak obecnie wygląda skrzydło (jest bardzo sztywne, jednak jego waga wzrosła po oklejeniu do 171g):

 

Góra skrzydła:

 

post-3298-0-57142300-1385235194.jpg

 

profil i dolne pokrycie

post-3298-0-18553300-1385235194.jpg

 

Teraz trzeba będzie zabrać się za lotki i pomyśleć nad kadłubem...

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydło raczej do lekkich nie należy, ale nie jest źle, na pewno poleci

 

Najlżejsze nie jest, jednak z ciekawości, z grubsza, policzyłem ile by ważył podobny element wykonany w sposób "klasyczny" z pianek.

 

Obliczenia dość proste, pole powierzchni profilu (całka liczona numerycznie) * długość skrzydła* gęstość materiału - masa wyciętego materiału na prefabrykowany dźwigar.

 

I tak rdzenie (pełne -klasyczne) z usuniętym materiałem na na dźwigar:

  • styropian 14.6g/dm3 -> 45.5g (tylko, że to bardzo miękki materiał)
  • hydropian 26.7g/dm3 -> 82.9g ( w porównaniu 24+41 = 65g poszycie z hydropianu i żeberka styrodurowe w zastosownym rozwiązaniu)
  • styrodur 33g/dm3 -> 102.8g

Do tego masa dźwigara 27g + elementy balsowe 11.5g (balsowe zakończenia skrzydła 2.8g + listwy z b.twardej balsy: "spływ"5.2g +"natarcie" 3.6g) dają 38.5g

 

Czyli przed oklejeniem, bez kleju i "dźwigarka" pomocniczego masa elementu wychodzi odpowiednio:

  • styropian -> 83.9g
  • hydropian-> 121.4g
  • styrodur -> 141g

W zastosowanym przeze mnie rozwiązaniu, na gotowe, przed oklejeniem skrzydło miało 141g (ale tak jak już mówiłem poszło za dużo, zbyt gęstego, soudala :angry: - więc myślę, iż tutaj można było jeszcze sporo zaoszczędzić)

 

Mam nadzieję iż się nigdzie nie pomyliłem w "cyferkach" ;)

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Od ostatniego wpisu głównie bawiłem się w "plastyka" i rysowałem ;)

 

... porysowałem "odrobinkę" ;) i wyszło coś takiego:

 

post-3298-0-47439300-1387220348.jpg

 

... porysowałem trochę więcej :) i otrzymałem scieżki dla przekrojów kadłuba:

 

post-3298-0-94344800-1387220348_thumb.jpg

 

... porysowałem jeszcze trochę :D i w otrzymałem przekroje i ścieżki : "nosa" kadłuba, kabiny oraz scieżki do wycięcia w kadłubie miejsca na skrzydło i na kabinę:

 

post-3298-0-02947900-1387220341_thumb.jpg

 

... następnie przetworzyłem to wszystko na G-kody i w ostatni weekend wrzuciłem wszystko na ploter...

a to co zostało poszatkowane przez maszynę pokleiłem razem w jedno. :D :D :D

 

Wynik prac widać na poniższych zdjęciach:

 

post-3298-0-14265300-1387220342.jpg

 

post-3298-0-83425100-1387220344.jpg

 

post-3298-0-79041000-1387220342_thumb.jpg

 

Myślę, iż efekt jest zadawalający, jednak trzeba jeszcze trochę popracować nad bryłą kadłuba.

Zostawiłem naddatki na początku i na końcu korpusu (przydadzą się przy laminowaniu).

Niestety wyszły również pewne niedokładności wynikające z nietrafionego ustawienia rzazu (różnice prędkości cięcia na zbieżnych elementach) - tutaj trzeba będzie jeszcze trochę popracować papierem ściernym, a na przyszłość zwrócić większą uwagę na ustawienia rzazu (tym razem czas gonił i nie chciało mi się już przeprowadzać kolejnych testów przed cięciem).

 

pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Znalazłem trochę czasu i oszlifowałem kadłub, "wyprowadziłem" szpachlówką przejście owiewka kabiny - kadłub, oraz okleiłem całą bryłę kadłuba taśmą samoprzylepną. Zastosowanie taśmy umożliwi pozbycie się styropianu z wnętrza gotowego kadłuba przy minimalnym zużyciu rozpuszczalnika, bez dodatkowego płukania laminatu acetonem w celu pozbycia się przyklejonych kawałków styropianu.

 

post-3298-0-62062900-1388170245.jpg

 

Teraz czas na cięcie tkaniny i brudną robotę...

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.