lekarz Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Latam sobie modelem i o ile latanie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara jest bardzo łątwe to w przecieną stronę już mi nie wychodzi:( Na początku myślałem że przyczyną może być to że wyrobiłem sobie taki nawyk i ciężko jest mi go zmienić. Ale to ni musi być to. Myślę sobie że może być to związane z kierunkiem obrotów silnika. Latam Xtra300 (model extry300). Macie jakieś rady jak latać zgodnie ze wskazówkami zegara:)?
Adam_S Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Latać więcej. Zresztą to normalne, że wszystkie figury lepiej się robi w jedną stronę a w drugą wychodzi gorzej. Ale trzeba ćwiczyć latanie w obie strony i już. 1
zbjanik Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Dwie sprawy: fizyka- reakcja od śmigła, powodująca niesymetrię własności samolotu. A druga to psychika, czy ogólniej pilot. Ogólnie znaną okolicznością jest to, że szybownicy lepiej krążą w lewo, niż w prawo, ten kierunek też instynktownie w większości wybierają. Powody są różne, napiszę o swoim przypadku, ale to norma: szkolenie na wyciągarce, kilkadziesiąt lotów po kilka minut w tzw. lewym kręgu (nie "krąg okrągły", ale runda czterozakrętowa), co daje od razu 200-300 lewych zakrętów. Prawe rundy też, owszem bywały, ale na zasadzie wyjątku. To się od tego momentu raczkowania utrwala i zostaje. Do dzisiaj modelami też zazwyczaj tak latam.
andrzej_t Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Ale co oznacza ,,nie wychodzi"? Masz stracha przed zakrętami w prawo czy model się inaczej zachowuje? Dobrze wyregulowanym modelem, zwłaszcza akrobata nie powinieneś odczuwać różnicy.
Bartek Piękoś Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Ruch obrotowy Ziemi też swoje tu dokłada. Jednak o ile przy ewolucjach wykonywanych wzdłuż osi samolotu reakcja na moment obrotowy bywa odczuwalna, o tyle kierunek, np: zataczania okręgów, nie powinien robić różnicy. Jeśli jest to dyskomfort, to kwestia przyzwyczajeń w pilotażu albo jak pisze Andrzej - regulacji modelu.
wapniak Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Ruch obrotowy Ziemi też swoje tu dokłada. To prawda, ja też jak długo stoję w miejscu, to mi się w głowie zaczyna kręcić... 2
andrzej_t Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Bo za długo patrzysz na przesuwające się chmury. A wracając do tematu - jak silnik będzie zbyt mocno odchylony to zakręt w lewo będzie się wydawał bezpieczniejszy. Model po przechyleniu lotkami i wychyleniu SW będzie się wznosił w zakręcie. Natomiast w prawym zakręcie będzie miał tendencję do zacieśniania zakrętu i pogłębiania przechylenia.
stema Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Jest jeszcze jeden aspekt kierunku krążenia. Jak latasz w lewo to model się oddala, a w prawo zbliża i "przyspiesza". Można latać "po ósemce".
hubert_tata Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Odruchowo lepiej skręcam w lewo. Nie tylko modelem; na łyżwach, na rowerze też mi lepiej wychodzi w lewo. Nie wiem, skąd to się bierze
idfx Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Jest jeszcze jeden aspekt kierunku krążenia. Jak latasz w lewo to model się oddala, a w prawo zbliża i "przyspiesza". Można latać "po ósemce". kurka .. faktycznie Też miałem lęki przed skrętami w przeciwną stronę niż się przyzwyczaiłem, ale andrzej_t skutecznie mnie tego nawyku oduczył i wpoił właśnie te ósemki aż do bólu :)
Bartek Piękoś Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Nie wiem, skąd to się bierze Z ruchu wirowego (nie jak wcześniej napisałem obrotowego) Ziemi . Tak jest nam łatwiej, podświadomie tą stronę wybieramy i takiego nabieramy nawyku. Ja latam od początku we wszystkie możliwe strony. Jedynie musiałem świadomie trenować podejścia i lądowania z obu stron, bo swego czasu się przyzwyczaiłem z jednej .
andrzej_t Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 i wpoił właśnie te ósemki aż do bólu :) Do bólu jak do bólu ale do lądowania musiałeś podchodzić z prawego zakrętu więc pomagały ćwiczenia w górze. Swoją drogą to bardzo dobry sposób do obserwacji zachowania modelu w locie poziomym. A od tego zależy też zachowanie w pionowych figurach kołowych i jak się model niewłaściwie wyreguluje to później w zakręcie w prawo albo się gniecie drążek lotek namiętnie albo kontruje zbyt duże i gwałtowne przechylanie na prawo ze strachu przed korkiem. Nie wspomnę o niedopuszczalnej różnicy szybkości obrotu modelu w beczkach w prawo i w lewo.
idfx Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Dziękuje !! Inaczej Ci nie potrafię wyrazić tego co czuje latając teraz Przestałem "krecic fikolki" bo potrafisz wprowadzić w świat prawdziwych akrobacji
micro Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Z ruchu wirowego (nie jak wcześniej napisałem obrotowego) Ziemi . Tak jest nam łatwiej, podświadomie tą stronę wybieramy i takiego nabieramy nawyku. Ja latam od początku we wszystkie możliwe strony. Jedynie musiałem świadomie trenować podejścia i lądowania z obu stron, bo swego czasu się przyzwyczaiłem z jednej . Tzn. , że modelarze z południowej półkuli mają tendecję do skręcania w prawo ? .
Bartek Piękoś Opublikowano 4 Września 2015 Opublikowano 4 Września 2015 Dokładnie. A pamiętacie z geografii, że passaty na północ i południe od równika, mają tendencję do skręcania w przeciwnych kierunkach? Dla przypomnienia: Efekt Coriolisa
robertus Opublikowano 5 Września 2015 Opublikowano 5 Września 2015 Tzn. , że modelarze z południowej półkuli mają tendecję do skręcania w prawo ? . Trzba poszukać kogoś w australii i popatrzeć.
Andrzej Klos Opublikowano 5 Września 2015 Opublikowano 5 Września 2015 Dokładnie. A pamiętacie z geografii, że passaty na północ i południe od równika, mają tendencję do skręcania w przeciwnych kierunkach? Dla przypomnienia: Efekt Coriolisa Niezupelnie. Latalem na szybowcach na polkuli polnocnej i poludniowej i nie zauwazylem zadnej roznicy. Uwazam, ze zakret w lewo (zarowno na polkuli polnocnej i poludniowej) wydaje sie byc latwiejszy ze wzgledow przyzwyczajenia a moze tez zalezy czy ktos jest praworeczny czy leworeczny (mankut -chyba tak to bylo po Polsku, sorry). Czesto kregi (prawdziwe szybowce) sa wystawiane jako lewo reczne i z tego pewnie to wychodzi. Swego czasu mialem problem z prawym zakretem (prawdziwy szybowiec w Australii) do tego stopnia, ze postanowilem zrobic kilka lotow zakrecajac i krazac na termice w prawo tak czesto jak to bylo mozliwe. Problemy z prawym zakretem skonczyly sie po jednym czy dwoch lotach. Niesadza aby Coriolis mial z tym cos wspolnego. Jednakze Mechanike skonczylem >30 lat temu i pamietam bardzo ladne rozwiazania stosujac liczby urojone, ale to bylo bardzo dawno temu. Moze ktos dopiero po studiach moze to policzyc.. Podobnie z modelami. Polecam trenowac osemki w poziomie, tak jak to juz ktorys z poprzednikow proponowal. A takze ladowac z prawej i lewej strony! Czolem Andrzej
engelbert Opublikowano 5 Września 2015 Opublikowano 5 Września 2015 Odruchowo lepiej skręcam w lewo. Nie tylko modelem; na łyżwach, na rowerze też mi lepiej wychodzi w lewo. Nie wiem, skąd to się bierze Praworeczni lepiej skrecaja w lewo. leworeczni w prawo.
Adam_S Opublikowano 5 Września 2015 Opublikowano 5 Września 2015 PA robi modele w australii i filmy też tam kręcą: Oni mają coś z kierunkami zupełnie pomylone Więcej latania mniej gadania i będzie dobrze...
micro Opublikowano 5 Września 2015 Opublikowano 5 Września 2015 Ja się jakoś nad tym nie zastanawiałem i może dlatego skręcam bez problemów w prawo i lewo . 2
Rekomendowane odpowiedzi