Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Paweł Prauss Opublikowano 7 Października 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Jak już pewnie niektórzy zdążyli się zorientować prowadzę modelarnię w Młodzieżowym Domu Kultury w Katowicach - o tutaj właśnie: http://www.mdkkatowice.pl/index.php/zespolmodelarstwalotniczego.html Pod koniec ubiegłego roku posypała się fajna grupa wychowanków z którą pracowałem przez ostatnich kilka ładnych lat....Powody różne, wiek, praca, nowa szkoła itp. W chwili obecnej na gwałt potrzebuję nowych uczestników, w przeciwnym razie kolejnej pracowni (sami wiecie, że wiele ich już nie zostało) grozi po prostu zamknięcie....z prozaicznego powodu - nie ma wymaganej liczby uczestników. Kto z Was w wieku 11-26 lat chciałby budować modele wspólnie ze mną lub ma znajomego (dziecko znajomego) w odpowiednim wieku niech zajrzy do MDK i zasili grono naszych uczestników.... Mamy do dyspozycji kilka fajnych maszyn (tokarki, frezarka, wiertarka stołowa, szlifierki itp.) oraz sporo narzędzi przydatnych w naszym hobby. Moi wychowankowie zdobywali wiele nagród i wyróżnień na zawodach modelarskich krajowych i międzynarodowych...żeby nie być gołosłownym to w roku bieżącym dwóch z nich zdobyło tytuły Mistrzów Polski..... Do końca tego miesiąca muszę zebrać grupę 12 uczestników - w tej chwili mam dwóch. Pomożecie?? 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 7 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 :( aż się wierzyć nie chce, że takie czasy nastały. Jak ja byłem w młodym wieku, ale już przełomowym w tym temacie to modelarnie znikały i jedyną składnicę harcerską w Radomiu też zamykano. Jak tu teraz oderwać młodzież od tabletów, "internetów" i "fejsbuków" .. Mam nadzieję, że apel pomoże bo sam na siłę szukam towarzystwa do wspólnego latania, wymiany doświadczeń a jakbym już trafił na taką modelarnię to byłbym w siódmym niebie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikolaj.waw Opublikowano 7 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Kurde katowice a moja wieś to kawał drogi , gdybym miał cos takiego u mnie wmiescie to bym tam uczęszczał. Wysłane z mojego MS4501 przy użyciu Tapatalka 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 7 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Mam nadzieję, że to tylko przejściowe trudności, po kilku latach grubych czas na chude, ale mimo wszystko proszę o rozpropagowanie tej informacji na innych forach, a także we wszelkich możliwych innych miejscach, może to przyniesie jakiś skutek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 7 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Paweł, Szukanie ludzi na forum modelarskim i przez forum, to jak akcja informacyjna, że trzeba się szczepić, prowadzona w punkcie szczepień. Jakby ktokolwiek z nas mógł, to pewnie by Ci jakiegoś młodego podesłał. I może się taki trafi. Jednak podejrzewam, że lwia część wysiłku pozostaje na Twoich barkach. Napisz jakie działania już przeprowadziłeś, żeby zrobić nabór. Może wtedy wpadniemy na jakiś nowy pomysł. Zakładam, że szkoły różnych szczebli już odwiedziłeś. Może jakaś krótka 10 min. pogadanka na zajęciach technicznych, plastyce, fizyce, na przerwie? Internaty szkolne. Uczelniane? (nie wiem czy stawiasz jakieś ograniczenia wiekowe). Akcja ulotkowo-plakatowa na osiedlach. Edit: Jest też w każdym mieście coś takiego jak Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne. One zajmują się między innymi oceną zdolności dzieci kończących poszczególne etapy edukacji oraz oceną ich profilu uzdolnień. Przez takie poradnie przewija się sporo dzieci. Jak panie (bo to zazwyczaj są panie:) ) będą wiedziały o takiej ofercie, to kto wie, czy nie przekażą rodzicowi, a rodzic nie zaproponuje dziecku. Edit 2: Czy dla Ciebie w grę wchodzi napisanie projektu unijnego? Wiem, że to nie rozwiąże problemu naboru samego w sobie, ale taka modelarnia złapie oddech. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 7 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Kilka szkół już odwiedziłem, kolejne wizyty to tylko kwestia czasu, te poradnie to chyba dobry pomysł, choć miałem już do czynienia z takimi dzieciakami, które nie za bardzo radziły sobie z najprostszymi czynnościami, a po zapytaniu rodziców co skłoniło ich do zapisania dziecka na zajęcia modelarskie usłyszałem, że lekarz zalecił w celach terapeutycznych, szkoda tylko, że dzieciak nie potrafił nawet sznurówek samodzielnie zawiązać, o posługiwaniu się jakimkolwiek narzędziem czy to nawet ołówkiem nie było już w ogóle mowy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 7 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Tak sobie właśnie myślałem o czym teraz napisałeś. Nie wiem jakie masz doświadczenia w pracy z poszczególnymi grupami wiekowymi, dlatego przepraszam, jeśli napiszę oczywistości. Dwa największe wyzwania jakie znam (z autopsji) w pracy z dziećmi (również w pracach z naszej "branży") to: 1. Niejednokrotnie bolesne (zwłaszcza dla perfekcjonistów ) zejście z wymaganiami. 2. Gro pracy przypadającej na przygotowanie zajęć. Mówiąc obrazowo zaczynamy od RTF-ów, przechodzimy na ARTF-y i dopiero dochodzimy do KIT-ów. To drugie też nie jest łatwe, kiedy na początku wydaje nam się, że prawie wszystko robimy sami, a dzieci stawiają tylko kropkę nad "i". Ale nic ich tak nie zmotywuje na początek jak szybki łatwy sukces. Dojrzała motywacja przychodzi stopniowo. To daje też szansę tym słabszym manualnie i wyrównuje zdolności w grupie. A małe dziecko wracające z zajęć, nie ma być Usatysfakcjonowane i Dumne z Osiągnięć, tylko ma mieć banana na twarzy. Ten banan jest dla takich zajęć najlepszą reklamą. Niby oczywiste, ale nie dla wszystkich. Sorry, jeśli przynudziłem . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JumperTomek Opublikowano 7 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2015 Jeśli nie musiałbym często być to mogę się zapisać jaki figurant z Czewy trochę mam do Katowic Mam kumpla tam dam mu znać o tym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Ten problem dotyka wiele modelarni. Paweł trzymam kciuki ale podzielam zdanie przedmówcy, szkoły są jedynym miejscem na pozyskanie potencjalnego modelarza. Jak ja trafiłem do modelarni cirka 21 lat temu to we wrześniu 30 nowych chłopaków było i bywały lata, że instruktor musiał odmawiać następnym.. z biegiem lat było ich coraz mniej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Kolego Pawle, szkoda że mieszkam tak daleko, bo sam bym się zapisał... Niemniej, życzę Ci powodzenia, i trzymam kciuki za to przedsięwzięcie, Smutne to co piszesz, ale niestety koledzy chyba mają rację. W dawnych uznawanych przez wielu za "siermiężne" czasach, kiedy kuriozalnie "Modelarza", "Plany modelarskie", "Małego modelarza", czy "Моделист-конструкторa" można było kupić w praktycznie każdym kiosku "Ruchu", a książki W.Schiera, J.Wojciechowskiego, czy P. Elszteina w niemal każdej wiejskiej księgarni (tak, były kiedyś takie!), Kiedy po koszmarnie wtedy drogie modelarskie materiały trzeba było z wiosek robić cale wyprawy do składnic (S.H.) w dużych miastach, młodzież w szkolnym wieku garnęła się m/in do modelarstwa. Nawet tam gdzie szkolnych czy osiedlowych modelarni prowadzonych (najczęściej przez finansowane wtedy przez państwo LOK, ZHP, APRL, rzadziej społecznie) nie było. Dzisiaj kiedy można kupić czy ściągnąć nawet zza szerokiego oceanu praktycznie wszystko, kiedy jest (poprzez Internet) praktycznie nieograniczony dostęp do wiedzy wszelakiej, w tym również modelarskiej, takie inicjatywy jak kolegi Pawła ledwie utrzymują się na powierzchni. Dlaczego tak jest? Moim zdaniem przyczyny są generalnie dwie: - jedna, to podyktowane jakoby rachunkiem ekonomicznym wycofanie się państwa z wychowania, także politechnicznego, młodzieży. "Bo się nam (państwu) nie opłaca, więc radźcie sobie sami". Bardzo wygodne. Choć nie wiem jak można realnie wycenić przyszłe niewątpliwe korzyści z takowego, również dla gospodarki. Jedyne na co zdobyło się nowe państwo by wyciągnąć dzieciarnię z międzyblokowego marazmu, tchnąć w nie trochę życia, to "Orliki". I chwała im za to mimo krytyki że drogie. Bo naprawdę jest to chyba jedyny udany tak duży projekt w tym zakresie. Ale to niestety kropla w morzu. Brak jest jakiegokolwiek długoplanowego kierunku jak tę młodzież zagospodarować. Jasne że nie wszystko zrobi się samo, że urzędnicy sami na to wpadną by tworzyć np małe modelarnie, ale bez przychylności i wsparcia państwa też wiele się nie zdziała. - druga, co dziś (niestety) jest regułą, to puszczenie przez nas dorosłych dzieciarni samopas jeśli chodzi o wychowanie i organizację im wolnego czasu. Z różnych powodów, niestety wygodnictwa też. A to kończy się najczęściej na elektronicznych mediach i gadżetach, grach, facebookach, które zastępują młodym międzyludzkie relacje, I nie wymagają nawet wychodzenia z domu. Popatrzcie przykładowo na zamarznięte zimą sadzawki czy jeziora, kiedyś popołudniami czarne od ludzi, a dziś? Żywego ducha... Bo jest ersatz którego dawkowania nikt im nie ogranicza. Żeby było jasne - nie potępiam w czambuł, bo rozwój wymaga różnych bodźców, także takich, ale tez i ich rozsdądnego dawkowania.. Co z nich wyrośnie, czy będą się potem umieli znaleźć w zespole ? Pytanie retoryczne, ale to nie ich wina tylko nasza.Zarówno szkolnych wychowawców, nauczycieli, jak i nas - rodziców. Bo dzieci nie są z gruntu złe, tępe, leniwe czy zepsute, jak (o zgrozo!) słychać z ust nawet niektórych szkolnych (chyba pseudo) pedagogów, tylko intelektualnie przez nas zaniedbane. I robią tylko to na co im my sami pozwalamy.. Albo nie robią czego nie wymagamy. Takie jest moje prywatne zdanie, kto się nie zgadza - proszę polemizować.. A koledze Pawłowi wielki szacunek za determinację! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bluuu Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Jak zwykle nie kwalifikuję się wiekowo .... zawsze byłem na coś albo za młody a od pewnego czasu zawsze za stary .... :/ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Wy tu Koledzy nie straszcie, że młodzież się nie garnie, bo my też otwieramy modelarnię,,, W małym mieście koło Wrocławia będzie ta modelarnia. Myślałem,że z naborem nie będzie problemu. Oczywiście, są "starzy" młodzi i starsi zawodnicy modelarze, którzy już czekają,żeby się zapisać. Ale jak widzę, z tymi młodymi młodymi adeptami może być problem. Już niedługo miasto przekaże pomieszczenie, to napiszę jak to u nas będzie z tym naborem. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Żadne to pocieszenie pewnie, ale Paweł - taka sytuacja jak u ciebie jest w większości polskich miast i miasteczek. w naszej modelarni, jedynej na 55tysięczne miasteczko średnia wieku jest w oklicach 50-55 lat a od nieskończonych jaskółek i tukanów, półki się urywają.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 8 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Wiele zależy od miejsca, prowadzę również od kilku lat modelarnię w Tychach i tam mam zapisanych 13 uczestników...bez żadnych specjalnych starań z mojej strony :-)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriuRC Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Do Katowic troszkę daleko :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 a ja za stary.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikolaj.waw Opublikowano 8 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2015 Ja z daleko mam Wysłane z mojego MS4501 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 W chwili obecnej na gwałt potrzebuję nowych uczestników,Jakkolwiek źle to zabrzmiało trzymam kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 16 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 Modelarnia wydaje się być uratowana, kandydatów znalazłem wśród dzieci moich przyjaciół (notabene pilotów tych większych samolotków), w końcu gdzie miałem szukać jak nie u źródła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mitar Opublikowano 16 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 Gratulacje 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi