wojcio69 Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Witam Jeżeli wręgę silnika wkleiłeś bez przerabiania kątów ucięcia dziobu to tak będzie. Mój przy wypuszczeniu na max. gazie ma tendencje do zadzierania nosa do góry i ściaga go w lewo. Po zmniejszeniu gazu o ok. 1/3 jest prawie OK. Po wyłączeniu silnika idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Zauważyłem ze statecznik nie jest idealnie równoległy do skrzydeł. Taki efekt może byc powodem przesuniecia (przy klejeniu) - połówek kadłuba. Zawsze może sie zdarzyć. Weż ostry nóż i wyrównaj to co wkleiło sie wyżej - na tym własnie polega komfort przy budowie modelu z "pianek" jak nie pasuje to wyciąc , potem troczke kleju i jest OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Witam Zabawy z Juniorem ciąg dalszy. Mam zamiar ustawić mikser lotki-ster kierunku. Ponieważ na prawy drążku mam wysokość i lotki a na lewym gaz i kierunek nie mam możliwości wspomagania się kierunkiem przy skręcaniu na lotkach (no tak daleko mi się paluchy nie rozciapiżą). Samo ustawienie tego miksera to pikuś ale w jakich proporcjach? Wiem, że mogę wyjść na łąkę i poeksperymentować tylko po co jak (może) ktoś już latał w takim ustawieniu. Początkowo myślałem ustawić kierunek w mikserze A-R na 30%. Może jakieś wskazówki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wezyr994 Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Samo ustawienie tego miksera to pikuś ale w jakich proporcjach? Wiem, że mogę wyjść na łąkę i poeksperymentować tylko po co jak (może) ktoś już latał w takim ustawieniu. Wojtku w jakich proporcjach to musisz niestety poeksperymentować. Nie ma jednej recepty do wszystkich modeli. Jeden model lata szybciej drugi wolniej, a zmiksowanie lotek z kierunkiem zależy właśnie od prędkości lotu. Im szybszy lot tym mniejsze wychylenie steru kierunku im wolniejszy lot odwrotnie. Najpierw ustaw sobie prawidłowe różnicowe wychylenie lotek, póżniej mix lotek i kierunku. Najlepiej zrobić to przy bezwietrznej pogodzie i przy takiej prędkości jak latasz w termice, na takiej wysokości na której możesz obserwować i prawidłowo ocenić zachowanie się modelu. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale po krótce tak to wygląda. Jeżeli napisałem coś nie tak, to niech mnie któryś z kolegów poprawi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Witam Dziękuję imienniku za odpowiedź i jest tak jak przypuszczałem. Kolejne eksperymenty, tak samo było z ustawieniem różnicowego wychylenia lotek. A propos lotek, Junior najlepiej spisuje się gdy lotka wychyli sie do góry +/- 16mm a w dół +/- 7mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boguslaw Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Witam! Czas na relacje z naprawy serwa kierunku w moim Juniorku. Nie jestem pewien, czy uszkodzenie serwa było wynikiem lądowania, czy lądowanie było wynikiem uszkodzenia serwa - i będę się trzymał drugiej wersji, w każdym razie mój Junior zrobił "gwiazdę" na trawce . Ale do rzeczy... Po nacięciu skalpelem wydłubałem serwo, ponieważ kabel nie był luźny, cała operacja była przeprowadzona bezpośrednio na pacjencie. zdjąłem dźwignię serwa i rozkręciłem je Na wierzch wylazły uszkodzone zębatki Na serwo założyłem teraz dwa nieuszkodzone koła i skręciłem je. Ale Uwaga: zarówno oska potencjometru jak i koła zębate zostały ustawione w skrajnym położeniu, nieważne czy lewym, czy prawym. chodzi o to, aby serwo samo ustaliło sobie położenie neutralne względem potencjometru. skręcamy teraz całość po dłączeniu do odbiornika serwo ustawi się w neutrum. próba, czy działa poprawnie Zamknięcie wymyśliłem sobie w ten sposób, że wkleję dwie niewielkie balsowe deseczki 3mm, w których wykonam otwory na śrubeczki w każdym rogu i przykryję je sklejeczką 0,8 mm i po strachu. teraz można się tan dobrać w każdej chwili. jeszcze pytanie, jakie Wy macie serwa w ogonie, może ja źle wybrałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 jeszcze pytanie, jakie Wy macie serwa w ogonie, może ja źle wybrałem... Spoko, takie mogą byc. Jednak moj drugi model ma: http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=3518 cztery takie... Poprostu miałem te serwa w rezerwie i wcisnąłem do modelu... Sprawują sie super. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uve Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Witam Korzystając jedynie z lotek i funkcją Flaps w nadajniku można jakoś wyhamować modelem ? Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Sam sobie wlasnie odpowiedziałeś. Wypinasz y kabel i podłączasz jeden pod lotki a drugi pod 5/6 wedle własnej instrukcji obsługi nadajnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Witam Bogusław fajnie wykombinowane z tym serwem. Do tych klocków balsowych przykręć plastikową osłonę serwa, taką jak mocuje się przy serwach lotek lub klapach na skrzydłach. Jarku nie szkoda takich dobrych serw do Juniora? Bardziej pasowałyby do Cobry 2,3m z Model Partner lub czegoś w tym stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Jarku nie szkoda takich dobrych serw do Juniora Pewnie i szkoda, ale co tam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pppd Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Czy możecie mi napisać w jakiej odległości od krawędzi natarcia macie ustawiony SC? Ja już drugi raz przesunąłem go do tyłu.. za dźwigar i nadal model ciągnie nosem w dół muszę go sporo trymować na wysokości, żeby się trzymał jak należy. Przy niskich prędkościach ( np. przy rzucie z ręki ) jest wszystko w porządku, ale jak się trochę rozpędzi to zaczyna go ciągnąć w dół :/ A tutaj zdjęcie mojego juniora w locie, oczywiście zmontowane z serii. Muszę chyba zeszlifować lekko mocowanie łopat bo jedna się nie zamyka czasem.. chociaż na ziemi wydają się luźno chodzić w miarę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Przy niskich prędkościach ( np. przy rzucie z ręki ) jest wszystko w porządku, ale jak się trochę rozpędzi to zaczyna go ciągnąć w dół :/ SC przesuń do przodu, bo to o czym piszesz to typowy objaw zbyt tylniego środka ciężkości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boguslaw Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Piękne zdjęcie pppd, gratuluje inwencji... i jeszcze ten księżyc... po prostu jak z bajki. Odnośnie szlifowania łopat to muszę przyznać że ja swoje też szlifowałem, nie wiem tylko jak teraz to ustrojstwo wyważyć. wyważarka statyczna nie zadziała, bo łopaty się będą składać . Any ideas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pppd Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Przy niskich prędkościach ( np. przy rzucie z ręki ) jest wszystko w porządku, ale jak się trochę rozpędzi to zaczyna go ciągnąć w dół :/ SC przesuń do przodu, bo to o czym piszesz to typowy objaw zbyt tylniego środka ciężkości. Okej, spróbuję dzisiaj przesunąć do przodu. Chociaż na chłopski rozum wydawało mi się, że właśnie zbyt przedni SC będzie ciągnął model w dół. Mimo wszystko chciałbym poznać także opinię właścicieli Juniorów gdzie mają ustawione SC. Piękne zdjęcie pppd, gratuluje inwencji... i jeszcze ten księżyc... po prostu jak z bajki. Zdjęcia zrobił mi Łukasz ( From_heaven ), a ja je poskładałem więc gratulacje przynajmniej częściowo dla Łukasza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Witam W swoim Juniorze mam środek ciężkości ustawiony 65mm od krawędzi natarcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Na początek ster wysokości musi znajdować się w położeniu neutralnym. Mały szybowiec można spróbować wystartować z ręki (przydaje się pomocnik, który wie, że nie rzuca się modelu w górę!). Szczególnie większe szybowce jest łatwiej oblatywać na zboczu albo na holu. Najgorszą (najniebezpieczniejszą) jest guma albo winda (wtedy gdy środek ciężkości jest jeszcze niepoprawnie ustawiony). Start z ręki daje już jakiś obraz sytuacji. Jeżeli musieliśmy się ratować ciągnięciem steru wysokości w górę przed uderzeniem w ziemię, to należy na początek trochę ołowiu ująć, albo w odwrotnym przypadku dołożyć. Teraz po takim „wstępnym oblataniu” musimy wystartować model na „bezpieczną” wysokość. Trymujemy w nadajniku stery a w tym przypadku ster wysokości tak, by uzyskać spokojny nie za szybki lot o jednostajnym opadaniu, bez tzw. pompowania albo nadmiernego nabierania szybkości. Następnie „nurkujemy” pod kątem ok. 30 stopni i po krótkiej chwili, po nabraniu większej szybkości przez model, puszczamy ster wysokości w położenie neutralne. Model powinien po chwili mieć tendencję do łagodnego wyrównania lotu, ale – ważne spokojnego i powolnego wyrównania. Jeżeli po chwili model przejdzie szybko z nurkowania do wznoszenia to znaczy ,że musimy ująć ołowiu z nosa kadłuba! Odwrotnie, gdy model nie wykazuje tendencji do wyrównania lotu i pozostaje w nurkowaniu należy ołowiu dołożyć. I tu na początku pisałem o fałszywym nawyku – model pompuje – dodać ołowiu itd. Błąd – dlaczego? W locie poziomym ustawiliśmy (wytrymowaliśmy) ster wysokości tak, że w normalnym powolnym locie model leciał poprawnie. Dopiero podwyższona szybkość (nurkowanie z około 30 stopniami) doprowadziła do tego, że model albo zadzierał nos, albo miał tendencję do dalszego nurkowania. Dlaczego tak się stało? Trymowaliśmy ster – więc nie pozostał on w idealnie neutralnym położeniu tylko przez trymowanie został mniej lub więcej wychylony w górę lub w dół. Nawet tak mało, że nie zauważy się tego gołym okiem – ale jednak. Wtedy przy dynamicznym przyspieszeniu lotu wychylenie to powoduje zmianę stateczności wzdłużnej. I tak, gdy model gwałtownie stara się wyjść z nurkowania nie dodajemy a zabieramy ołowiu by można było ster wytrymować w naprawdę neutralne położenie. W prawidłowo oblatanym modelu zmiana szybkości lotu nie powoduje zmian w jego zachowaniu! W prawidłowo ustawionym modelu ster wysokości musi być w idealnie neutralnym położeniu i to można osiągnąć w zasadzie tylko wyżej opisaną metodą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pppd Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Dziękuję za wyjaśnienie, jakiś czas temu czytałem ten tekst.. ale jak widać pamięć mam ulotną :/ W takim razie przesunę baterię do przodu i zobaczę jak lata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pppd Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Korzystając z pięknej pogody oraz przebywania na Podlasiu ( moim modelarskim raju ) postanowiłem trochę polatać Juniorem. Noszenie było niezłe, chociaż gdyby nie wiało tak mocno to pewnie byłoby lepiej. Dwa razy udało mi się polatać w parze z ptakami Przy wlocie w komin solidnie szarpało modelem, ale później było już równo. Przy locie z bocianem wariometr wskazywał 300m i mogłem wznosić się dalej, ale niestety bąbel uciekał wraz z boćkiem w kierunku słońca i musiałem zawracać :/ Za drugim razem pomógł mi jakiś drapieżnik. Z około 100m wznieśliśmy się na 365 i ja znów musiałem odpuścić, pod słońce nic nie było widać Przed lądowaniem jeszcze szybki przelot ku uciesze widowni ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarek66 Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Bardzo ładne fotki!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.