Skocz do zawartości

TommyTom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno pytałem dystrybutora MKS na USA www.mksservosusa.com, czy jest bezpiecznie zasilać sewa MKS 6100 napięciem do 5,5V. Potwierdził, że to jest bezpieczne. Większość regulatorów ma napięcie stałe na BEC właśnie ustawione na 5,5V. Tylko w formie indywidualnych BEC przy serwach można to napięcie obniżyć.

 

Profilaktycznie, Jurek podaj proszę namiary na te BECE 5V., gdzie można je kupić. Może dołożę do modelu, tak na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja używam od kilku lat takiego

https://modelemax.pl/pl/regulatory-napiecia/10244-foxy-regulator-napiecia--6a-ubec-21515-.html?search_query=UBEC+Foxy&results=2

 

U mnie pracuje głównie z serwami KST, ale mam w Stingerze na lotkach MKS'y i też nic im się nie dzieje oprócz wyłamanych paru zębów ;)

 

Wydaje mi się jednak, że to nie wina zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja używam od kilku lat takiego

https://modelemax.pl/pl/regulatory-napiecia/10244-foxy-regulator-napiecia--6a-ubec-21515-.html?search_query=UBEC+Foxy&results=2

 

U mnie pracuje głównie z serwami KST, ale mam w Stingerze na lotkach MKS'y i też nic im się nie dzieje oprócz wyłamanych paru zębów ;)

 

Wydaje mi się jednak, że to nie wina zasilania.

Jest albo nie jest. Silniki MKSów (nie HV) bywają delikatne. Wszelkie zblokowania sterów im nie służą i skracają żywotność silniczków. U mnie silniczków. Nawet jak sie zjarał to miałem BECa na każde serwo i prąd większy jak 2-2,5A nie płynął przez nie. Więc z zasady po wymianie silniczka serwo działało dalej. U Konrada ze względu na brak ograniczenia prądu, poszło po całości :(

Swego czasu było wiele dyskusji na forach angielskich i amerykańskich, i koledzy doszli do jednego wniosku. Po zamianie napięcie na 5V (zamiast 5.5 czy 6) problemy ze spaleniem sie z serw MKS 6100, 6125 (takie nieoczekiwane) ustąpiły. Jak doda się do tego poprawny (bardzo ważne aby był osiowy, szczególnie przy LDS'ach) montaż serw, to serwa będą służyły długo i bezawaryjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu przykład z życia - serwo lotki (silniczek) przestał działać zaraz po starcie. Oczywiście na każdym serwie BEC. Mimo tego model jako tako był sterowny. Co wcale nie znaczy że pilot nie był zdziwiony zachowaniem modelu. Po locie myślał że to on tak beznadziejnie leci :)

 

 

Teraz zacząłem używać serw HV niestety bez regulatora. I zastanawiam się co się stanie jak się serwo zepsuje... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że mówicie o założeniu takiego BECa osobno na każde serwo? Jeśli tak to Andrzej jaki jest sens stosowania 6A BECa na jedno serwo?

Czy dzielicie może jakoś serwa na grupy zasilane jednym BECem?

 

Łukasz, są dwie szkoły albo stosujesz jednego UBEC na wszystkie serwa albo stabilizator liniowy na każde serwo, o którym mówi Jurek.

Jeżeli serwo będzie przez jakiś czas brało dużo prądu, to stabilizator się przegrzeje i wyłączy napięcie dla danego serwa - UBEC wyłączy Ci całość - taki efekt miał Konrad, a gdy serwo się spaliło i przestało brać prąd, zasilanie wróciło i model stał się sterowny.

Wybór należy do Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest albo nie jest. Silniki MKSów (nie HV) bywają delikatne. Wszelkie zblokowania sterów im nie służą i skracają żywotność silniczków. 

Po rozebraniu części LDS -a i wycięciu serwa doszedłem do wniosku że jedną z możliwych przyczyn spalenia się serwa w moim modelu mogło być to co pisze Jurek, zablokowanie serwa a w zasadzie popychacza przez jeden element LDS -a który się oderwał.

Ten element z łożyskiem miał bardzo niewielką powierzchnię stuku ponieważ klej nie złapał całości.

Widać to na zdjęciu. Cóż oby przyczyną było właśnie to bo mam jeszcze 5 takich serw w modelu. :)

lds-lozysko.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Łukasz, są dwie szkoły albo stosujesz jednego UBEC na wszystkie serwa albo stabilizator liniowy na każde serwo, o którym mówi Jurek.

Rozumiem, tylko z Twojego posta odniosłem wrażenie że sugerujesz, iż ten UBEC foxy 6A zastosowany do zasilania serw by pomógł. Otóż nie pomógłby. Miałem podobną sytuację jak Konrad, natomiast na szczęście na ziemi, przed lotem (serwo Hitec HS-125MG). Serwo się spaliło, zrobiło zwarcie i żadne inne serwo nie działało. Serwa zasilane były wspólnie z osobnego pakietu przez UBEC Foxy 6A.

Jedyne niezawodne rozwiązanie to chyba osobny BEC z ograniczeniem prądowym na każde serwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że by nie pomógł. Oba sposoby zasilania mają swoje zalety i swoje wady. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to opcja ze stabilizatorami oddzielnie na każde serwo. Jeżeli spojrzymy na ekonomiczne wykorzystanie energii z pakietu, to opcja z UBEC'em. I bądź tu mądry człowieku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kwestia akceptacji ryzyka.

A po rozbiciu fajnego i drogiego modelu zaczyna się montować stabilizatory na każde serwo

 

Mam wrażenie, że odebrałeś moje słowa jako chęć przekonania Cię do UBEC'a. Nic z tych rzeczy. Nikogo nie próbuję przekonywać do żadnej z opcji. Każdy musi podjąć tą decyzję sam, a rozbitego modelu zawsze szkoda - szczególnie jak był drogi. Najlepiej jakby nam się nie przytrafiały żadne takie przypadki.

 

Mój przypadek z UBEC'em podałem tylko jako przykład połączenia UBEC'a i serw MKS i dotychczasowy brak kłopotów, ale kto wie co się może zdarzyć w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Andrzej. Przepraszam jeśli odniosłeś takie wrażenie. Chciałem tylko się upewnić, że nie sugerowałeś iż taki BEC 6A jakkolwiek zapobiegłby sytuacji jaką miał Konrad. Wszystko jasne już jest. Ja też latam na wspólnym BECu dla wszystkich serw, ale nie mam jednak drogiego modelu, mam tylko fajny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po tej przygodzie zaczynam poważnie się zastanawiać nad osobnymi BEC -i. Latam na serwach DS więc da się włożyć do każdego serwa taki BEC.

Tu nawet nie chodzi o model. Gdyby się rozwalił trudno to tylko pieniądze, ale gdyby mi wleciał w to osiedla to zanim bym dobiegł do niego to bieliznę bym pobrudził na bank.  ;)

 

Małe postscriptum co do malowania modeli termicznych na kolor czarny.

Chyba więcej nie trzeba w tym temacie już pisać. Walczymy w tych modelach o gramy nie o dekagramy.

colory-maxa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.