zbjanik Opublikowano 20 Września 2016 Opublikowano 20 Września 2016 Jesień idzie, nie ma na to rady, ale nie poddajmy się, trzeba podjąć jakąś budowę dla poprawy nastroju. Padło na Marabuta- model modelu w skali prawie 3:1, czyli odwrotnie niż zazwyczaj. Był kiedyś, jeszcze w czasach demoludów, czeski (czechosłowacki właściwie) zestaw Marabu, oryginalnie był to " model letadla na gumovy pohon", czyli gumówka. Konstruktorem był p. Milan Kacha, producentem zaś wytwórnia Igra. Model był bardzo ładny, spodobał się nie tylko mnie- parę lat temu znany słoweński modelarz Mitja "ultralajt", konstruktor m.in. ogólnie znanego motoszybowca "Guppy", ale też pierwszej dużej SZD Czapli jako zestawu, zbudował Marabu jako model elektryczny o rozpiętości ok. 2,5 m. Latał świetnie i świetnie wyglądał. Marabu pojawił się też ponownie jako zestaw w Czechach, oczywiście jako RC z napędem elektrycznym, ale o rozpiętości ponad metr. Patrząc na sylwetkę modelu, od razu nasuwają się dwa podobieństwa- do Pipera, oraz do FunCuba Multiplexa, ale Marabu, był od tego ostatniego grubo wcześniej- czyżby również inspiracja? Moja wersja będzie miała rozpiętość 1700 mm, materiał główny- coroplast. Na razie zrobione to co na zdjęciach- kadłub na surowo z usterzeniem. Długość 1245 mm, waga w tym momencie 423 g, ale brak jeszcze wzmocnień z patyczków bambusowych w przedziale silnikowym i w kabinie. Model ma być lekki, z klapami i ogólnie STOL. Jest też studium, badaniem możliwości i efektu użycia coroplasu na wszystkie możliwe elementy samolotu. Zbudowałem już kiedyś skrzydła (Breakfast) o rozpiętości 1400 mm i były OK, teraz idę na całość. 1
japim Opublikowano 20 Września 2016 Opublikowano 20 Września 2016 Fajna robota. Jaka technikę stosujesz do klejenia coroplastu?
zbjanik Opublikowano 20 Września 2016 Autor Opublikowano 20 Września 2016 Soudal 66A, zmatowienie papierem ściernym, oraz dodatkowo nakłuwanie grubą igłą wewnętrznej warstwy, żeby klej wniknął w strukturę- taki mój mały wynalazek. To o spoinach "narożnych", a te są najważniejsze, bo to całkiem spora skrzynka, myślę tu o kadłubie. Całkiem na koniec narożnik od zewnątrz jest oklejony taśmą izolacyjną w kolorze. Wiem, że to nie szczyt estetyki i sztuki, ale co tam- to test rozwiązania. A w locie będzie i tak OK, bo z daleka. 3
zbjanik Opublikowano 21 Września 2016 Autor Opublikowano 21 Września 2016 Wczoraj przybyło tylko kółko ogonowe oraz okna- choć może te ostatnie, lepiej powiedzieć odwrotnie, ze ubyły.
samolocik Opublikowano 21 Września 2016 Opublikowano 21 Września 2016 Którego dokładnie coroplastu używasz, jakiej grubości i czym go tniesz? (szczególnie otwory)
zbjanik Opublikowano 21 Września 2016 Autor Opublikowano 21 Września 2016 Grubość 3 mm, a tnę nożykiem łamanym, takim do tapet. Tnę najpierw delikatnie, jedną warstwę, nie od razu na wylot. Ciekawe, ale deklarowana waga jednostkowa producenta jest wyższa od rzeczywistej, 1 m2 ma ważyć 500 g, a faktycznie jest ok. 400 g, czyli lepiej.
mirolek Opublikowano 21 Września 2016 Opublikowano 21 Września 2016 Z coroplastu powstają spalinowe kombaty zatem model z gatunku relaksu, też się uda. Materiał jest bardzo wytrzymały przy zachowaniu sztywności komór. Na zdjęciach widoczne są wzmocnienia w poprzek komór, powstaje prosta ale mocna skrzynka kadłuba, zatem wszystko powinno się udać. Podglądam temat, trzymam kciuki i czekam na efekt końcowy. ms
samolocik Opublikowano 21 Września 2016 Opublikowano 21 Września 2016 Dziękuję, a którego dokładnie producenta jes ten coroplast?
zbjanik Opublikowano 21 Września 2016 Autor Opublikowano 21 Września 2016 O ile pamiętam, to z Krupskiego Młyna. Ale faktycznie, jak się wnikliwiej przyjrzeć (w pracy czasem mam wgląd w różne opakowania, przekładki itd.) to są różne- czasem takie bardziej sztywne, czasem bardziej matowe (te byłyby lepsze do klejenia). Ale mój kupiłem w lokalnym składzie budowlanym w (małym). Taki sam jest też w Bricomarche.
zbjanik Opublikowano 23 Września 2016 Autor Opublikowano 23 Września 2016 Przyszedł czas na skrzydło. Na fotkach ich "życie wewnętrzne" przed zamknięciem górnego poszycia. Żebra i dźwigar ze styroduru 6 mm. Dźwigar ma dodatkowo metrową listwę sosnową 3x5 w dolnym pasie, sięgającą nieco dalej, niż punkty mocowania zastrzałów. Wewnętrzna warstwa coroplastu w obszarze największych krzywizn i w narożniku przy spływie jest przecięta wzdłuż komórek, żeby się dała ładnie ułożyć. Waga skrzydła na teraz to 435 g, ale dojdą jeszcze oczywiście klapy i lotki. Zaletą użytego materiału jest to, że mamy od razu wykończoną powierzchnię zewnętrzną i spada pracochłonność, oraz nie przybywa gramów na finiszu, przy malowaniu, czy oklejaniu. Ogólnie to taka konstrukcja najbardziej kojarzy mi się z metalową- podobnie są wykonane proste, amatorskie samoloty blaszane. 1
dukeroger Opublikowano 23 Września 2016 Opublikowano 23 Września 2016 dwa pytania; 1. czemu listwa tylko w dolnym pasie? 2. czemu listwa nie na wiazarze?
zbjanik Opublikowano 23 Września 2016 Autor Opublikowano 23 Września 2016 Więc tak: po wspomnianym w pierwszym wpisie Breakfascie, ze skrzydłem z coroplastu (ale miał jeszcze wcześniej trzy inne wersje skrzydeł- ze styropianu, potem typu Armin, potem Kfm) widać było, że wytrzymałość konstrukcji jest bardzo duża. Tam też był pas sosnowy na dole dźwigara, do tego jeszcze zastrzały- skrzydła nie do złamania od obciążeń w locie. Nie przeliczałem tego, ale wypróbowałem praktycznie. Sama skorupa, powłoka coroplastu też by wystarczyła, tyle, że skrzydła na ziemi by lekko obwisały. jak w prawdziwych szybowcach, bo to tworzywo jest jednak dość elastyczne. Sprawę definitywnie rozwiązują zastrzały, ale te z kolei musza mieć jakiś porządny, konkretny punkt zaczepienia- i z tych najbardziej, konstrukcyjnych powodów, a mniej wytrzymałościowych, tą sosnę wkleiłem, no i z dołu z tej samej przyczyny, bo do dźwigara właśnie będzie mocowany węzeł zastrzału. Gdyby zastrzałów miało nie być z jakiegoś powodu- byłyby dwa pasy sosny- góra i dół.
dukeroger Opublikowano 23 Września 2016 Opublikowano 23 Września 2016 to w takim razie ta sosna krotsza wystarczy na 2-4 zeberka np
zbjanik Opublikowano 23 Września 2016 Autor Opublikowano 23 Września 2016 No i tak jest w istocie, sięga ledwie co za żebro z okolicy którego wychodzi zastrzał. Aha- ten 1 metr, to ma cała listwa, w obie strony po połowie, skrzydło jest niedzielone.
zbjanik Opublikowano 25 Września 2016 Autor Opublikowano 25 Września 2016 Skrzydło sklejone, bez lotek i klap waży 390 g, te zaś ważą po 52 g na stronę, czyli razem 104 g. Całość- kadłub ze statecznikami, skrzydło, to co na zdjęciu na teraz to 943 g. Wydaje mi się, że ta konstrukcja ma pewien zapas wytrzymałości w stosunku do rozmiarów, czyli inaczej mówiąc, model mógłby być jeszcze większy. Życie pokaże, jak będzie w locie i ogólnie, w eksploatacji.
kossimon Opublikowano 25 Września 2016 Opublikowano 25 Września 2016 Czy to zdjęcie na trawie jest z lotkami podniesionymi do góry ? strasznie krótka cięciwa się wydaje (albo to perspektywa)
zbjanik Opublikowano 26 Września 2016 Autor Opublikowano 26 Września 2016 Tak, masz rację, że wąsko. Ale to tylko skrzydło zasadnicze, stałe. Do tego będzie lotka i klapa. To co widać ma głębokość (cięciwę)190 mm, a dojdzie jeszcze 60 mm.
zbjanik Opublikowano 27 Września 2016 Autor Opublikowano 27 Września 2016 Klei się maska przedziału silnikowego, lotki i klapy gotowe. Aktualnie tworzę zawiasy z drutu, takie pasujące do coroplastu, jak chodzi o zamocowanie. Przymiarka do oszklenia. Całość nabiera kształtów. 1
mayster8405 Opublikowano 27 Września 2016 Opublikowano 27 Września 2016 Zbyszku, materiał wybrałeś specyficzny a efekty są rewelacyjne.Praca na 5
zbjanik Opublikowano 27 Września 2016 Autor Opublikowano 27 Września 2016 Dzięki za uznanie. No fakt, że materiał specyficzny, choć już stosowany, ale człowieka zawsze ciągnie, żeby zobaczyć "co za horyzontem". Pomyśleć, że faceci budują z tego nawet spitfajery, z tymi wszystkimi obłościami. Ja wybrałem i tak bardzo prosty geometrycznie kształt.
Rekomendowane odpowiedzi