ir3q Opublikowano 4 Lutego 2019 Opublikowano 4 Lutego 2019 Pan Dariusz nie może sobie pozwolić na takie prowizoryczne rozwiązania. Sposób i jakość wykonania modelu obligują do rozwiązań jak najbliższych oryginałowi... ;-). Przy okazji chcialbym wiedzieć "jak trudno w ….,..zł" jest wykonać taki zbiornik? Może być na priv… ;-)
widar123 Opublikowano 4 Lutego 2019 Autor Opublikowano 4 Lutego 2019 Pan Dariusz nie może sobie pozwolić na takie prowizoryczne rozwiązania. Sposób i jakość wykonania modelu obligują do rozwiązań jak najbliższych oryginałowi... ;-) Otóż to, Piper by mi tego nie wybaczył , tylko po co ten Pan Irku, tutaj wszyscy jesteśmy jedną społecznością, więc mówmy sobie po imieniu, bo jakoś nie bardzo czuję się w takich tytułach
widar123 Opublikowano 5 Lutego 2019 Autor Opublikowano 5 Lutego 2019 Taki zaczep spotkałem, może się przyda No i o taki mi właśnie chodziło, gdzieś go już wcześniej widziałem, ale zdjęcie nie było zbyt wyraźne, więc można było się tylko domyślać, a tu jak na dłoni w super ujęciach. Dzięki i pozdrawiam
Uszek Opublikowano 5 Lutego 2019 Opublikowano 5 Lutego 2019 No nie, trafiłem! Spotkałem też druciane i blaszane samoróbki, każda inna. Jak coś nowego znajdę to podrzucę. Jeszcze jedno
widar123 Opublikowano 5 Lutego 2019 Autor Opublikowano 5 Lutego 2019 Janusz - ten jest idealny, widać że to jest jakiś odlew, więc jest duża szansa na to, że to oryginał. Na nim będę się wzorował. Takie samoróbki druciano-blaszane też właśnie spotykałem i każda była inna.
widar123 Opublikowano 8 Lutego 2019 Autor Opublikowano 8 Lutego 2019 Prace nad zbiornikiem dobiegły do końca, jest już zamocowany na swoim miejscu. Zamocowałem też serwo przepustnicy gazu i mniejsze serwo do napędu dźwigni przepustnicy w kabinie. Takie rozwiązanie było prostsze, bo na początku próbowałem sprzęgnąć to mechanicznie za pomocą układu dźwigni, ale za dużo kombinowania przy tym było. Ostatecznie więc dodałem mniejsze serwo, sprzężone w aparaturze co pozwoliło na swobodną regulację każdego z osobna. Tu wspomniane serwo napędu dźwigni przepustnicy w kabinie Osłona maski spasowana z wlewem paliwa i drobny opis żeby nie było wątpliwości do czego to jest I jeszcze krótki filmik jak to wszystko działa 2
stema Opublikowano 8 Lutego 2019 Opublikowano 8 Lutego 2019 To jest duży zbiornik i tak (trochę) sobie myślę czy nie powinny być wewnątrz ze dwie przegrody"
widar123 Opublikowano 8 Lutego 2019 Autor Opublikowano 8 Lutego 2019 To prawda, też już myślałem o tym, ale z drugiej strony, to ja nie będę nim kręcił akrobacji, będzie latał jak na moje warunki "latacza" dostojnie i statecznie
widar123 Opublikowano 25 Marca 2019 Autor Opublikowano 25 Marca 2019 Po nieco długiej przerwie, można w końcu coś tam pokazać. Przygotowania do oklejania wymusiły kilka drobnych, ale pracochłonnych zmian, tak aby po pokryciu nie trzeba było pruć poszycia. Szczególnie dotyczyło to poprowadzenia instalacji elektrycznej i umieszczenia przedłużaczy serw, tak aby można w przyszłości bez problemu wymienić serwo. Na pierwszy ogień poszycia wybrałem stateczniki i ich stery. Jak już pisałem wcześniej do pokrycia wybrałem KOVERALL, a do przyklejania i wstępnego lakierowania MINWAX Polycrylic. Muszę przyznać, że ten specyfik świetnie się sprawdza, zdecydowanie lepiej niż Nitrocellon. Na początek kładłem wstępnie przycięty kawałek koverall'u na konstrukcję i za pomocą pędzla gąbkowego smarowałem same krawędzie z zewnętrznym marginesem ok 10 mm. Po wyschnięciu docinałem wzdłuż krawędzi nadmiar, tak aby pozostałość zachodziła na 3/4 rurki. Do ostatecznego przyklejenia krawędzi użyłem żelazka modelarskiego. Po tym zabiegu można było naprężyć koverall opalarką i dopiero po naprężeniu przemalowałem 2 warstwami MINWAX całość. Wygląda na to, że 2 warstwy w zupełności wystarczają, aby pozbyć się upierdliwego przy malowaniu sitka, krycie jest idealne, a przy tym pozostawiona jest struktura płótna. Do wykończenia krawędzi i miejsc, gdzie przechodzą żebra, użyłem zamówionych wcześniej ząbkowanych pasków. Również imitacje przeszyć zostały wykonane z odpowiednio przygotowanych pasków z fragmentami nitek. I tak to sobie wygląda W kolejności czekają teraz skrzydła
pacek Opublikowano 26 Marca 2019 Opublikowano 26 Marca 2019 Piękna robota, czasem ci Amerykanie do czegoś się przydają miałem na myśli MINWAX
widar123 Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Kolejny etap oklejania jest za mną. Praca dość żmudna i pochłaniająca dużo czasu, ale efekt za to jest widoczny w przeciwieństwie do dłubania drobnych detali. Dodałem jeszcze otwory rewizyjne, co zapewni mi łatwy dostęp do dźwigni i połączeń z linkami. Krawędzie są wzmocnione krążkami z cienkiego laminatu 0,12 mm przyklejone do poszycia CA, jak widać usztywniło to wystarczająco pokrycie w tym miejscu. Zastanawiam się jeszcze nad jednym, czy na lotkach też są przeszycia i ząbkowane paski, będące przedłużeniem od profili skrzydeł? Jakoś na zdjęciach nie widać tych szczegółów, dlatego pytanie do kolegów, którzy mieli okazję oglądać Pipera na żywo. Pozdrawiam - Darek
Tom Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Na żywo widziałem daaawno temu i niestety nie pamiętam drobnych szczegółów. Może ta kolekcja fotek z budowy Pipera pomoże, jest parę z poszywania tkaniną skrzydeł i reszty. http://www.falconaircraft.cz/en/piper-l4-grasshopper-rebuilding-progress Gratuluję super modelu i podziwiam Twoją wytrwałość.
stan_m Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Opublikowano 9 Kwietnia 2019 (...) Zastanawiam się jeszcze nad jednym, czy na lotkach też są przeszycia i ząbkowane paski, będące przedłużeniem od profili skrzydeł? Jakoś na zdjęciach nie widać tych szczegółów, dlatego pytanie do kolegów, którzy mieli okazję oglądać Pipera na żywo. Pozdrawiam - Darek Tak. Zdecydowanie tak.http://jeffsplanes.com/Cub/completed/Completed.html
widar123 Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Tak. Zdecydowanie tak.http://jeffsplanes.com/Cub/completed/Completed.html Dzięki Ci Stasiu, chyba mogę tak pisać nie obrazisz się mam nadzieję. Rozwiałeś moje wątpliwości, nie mogłem trafić na takie zdjęcia, gdzie wyraźnie widać poszycie lotki, teraz już wiem i mam co robić
stan_m Opublikowano 10 Kwietnia 2019 Opublikowano 10 Kwietnia 2019 Dzięki Ci Stasiu, chyba mogę tak pisać nie obrazisz się mam nadzieję. Rozwiałeś moje wątpliwości, nie mogłem trafić na takie zdjęcia, gdzie wyraźnie widać poszycie lotki, teraz już wiem i mam co robić Ależ oczywiście, że nie ma mowy o obrażaniu się . Przeciwnie - jest mi bardzo miło! Ja szczególnie uważnie obserwuję ten etap Twojej pracy bowiem zamierzam wykorzystać Twoją technologię pokrywania konstrukcji szkieletowej.
widar123 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Oklejanie trwa, kolejne etapy na poniższych fotkach, mam nadzieję, że nie zanudzam ? 2
ir3q Opublikowano 14 Kwietnia 2019 Opublikowano 14 Kwietnia 2019 Oczywiście, że nie zanudzasz. Ja, jak zapewne ogromna większość forumowiczów, niecierpliwie czekamy na kolejne postępy w budowie Pipera i kolejne zdjęcia. Jestem pełen podziwu nad perfekcją budowy modelu. Czekam niecierpliwie na dalsze relacje z pełną fotograficzną dokumentacją ;-) Pozdrawiam.
gucio72 Opublikowano 15 Kwietnia 2019 Opublikowano 15 Kwietnia 2019 I ja z niecierpliwością oczekuję na dalsze informacje z prac i obawiam się ich zakończenia, bo już nie będzie na co czekać :-)
widar123 Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Ciąg dalszy oklejania. Przed poszyciem zewnętrznym, zdecydowałem się na pomalowanie wnętrza, gdyż dużo łatwiejszy był dostęp, a i tak musiałem nieźle się nawywijać, aby jakoś pistolet ustawić do malowania. Przy okazji sprawdziłem jak zachowuje się Koverall po dwóch warstwach Minwax i na szczęście niespodzianek w postaci sitka nie było. Można zatem śmiało polecić ten specyfik do impregnacji wszystkim, którzy zdecydowali się na użycie Koverall'u jako poszycie swoich modeli . I jak zawsze relacja fotograficzna poniżej: Pomalowane wnętrze przed poszyciem zewnętrznym I uzupełnienie brakujących pasków na lotkach 1
Rekomendowane odpowiedzi