stan_m Opublikowano 3 Lutego 2017 Opublikowano 3 Lutego 2017 Proszę bardzo: http://thecubden.org/thecubden/wp-content/uploads/J3-cub_service_manual.pdf Są dobre rysunki i opis w zakresie obu kwestii.
stan_m Opublikowano 3 Lutego 2017 Opublikowano 3 Lutego 2017 Darku, Z braku czasu tylko pobieżnie przeczytałem Manuals i niestety nie ma tam jasnego opisu działania mechanizmu sterowania sterem wysokości. Wg mnie kluczową sprawą jest trójkąt na górnym ramieniu dźwigni a zwłaszcza możliwość jego podwójnego montażu poprzez założenie osi obrotu bliżej osi ramienia dźwigni i dalej od osi ramienia dźwigni. Daje to możliwość ustawienia steru wysokości przy pionowym ustawieniu drążka albo w pozycji neutralnej albo w wychyleniu w dół (podczas planowanego długiego przelotu z wiatrem). Oczywiście odpowiednie ustawienie trójkąta możliwe było tylko na ziemi!!!!. Jednak takie działanie tego układu jest zbędne jeżeli jest mechanizm przestawiania kąta zaklinowania statecznika. Możliwe zatem, że jest to pozostałość z wersji wcześniejszych. Obejrzałem sobie rysunki kilku części katalogowych produkowanych dla samolotu z roku 1943 i tam nie ma już tego trójkąta. Oczywiście są to moje przypuszczenia. Co do mechanizmu regulacji kąta zaklinowania statecznika to chyba pomogą te fotki:
widar123 Opublikowano 3 Lutego 2017 Autor Opublikowano 3 Lutego 2017 Super dzięki za te fotki, faktycznie wszystko wyjaśniają, co doregulacji kąta zaklinowania, o to mi chodziło. Wstępnie domyślałem się, że tak to mniej więcej wygląda, ale teraz mam pewność. A z zaczepem linek do orczyka steru wysokości, to oczywiście pytałem z ciekawości, bo i tak nie miałem zamiaru tego robić, bez przesady z tą szczegółowością .
MaciejP Opublikowano 5 Lutego 2017 Opublikowano 5 Lutego 2017 Myślę żę się przyda (ponieważ nie skontaktowałeś się jeszcze z Markiem Masalskim, ja to zrobiłem) to mały prezent od Marka. piper katalog.pdf 1
widar123 Opublikowano 6 Lutego 2017 Autor Opublikowano 6 Lutego 2017 Maciej dzięki za materiały, ale chyba te same dostałem już wcześniej, nie pamiętam już od kogo. Dotarła też do mnie zamówiona płyta z eBay z dokumentacją Pipera. Wszystko to jest bardzo pomocne, jednak w połączeniu z dokumentacją nieocenione są jednak szczegółowe zdjęcia, z nich najwięcej można odczytać. Póki co jestem na etapie konstrukcji elementów mechaniki regulacji kąta zaklinowania statecznika poziomego, wiem już jak to ma wyglądać i działać, jednak żeby to przenieść na potrzeby modelu, trochę czasu to zajmie. Mam nadzieję, że pierwsze efekty będzie można zobaczyć pod koniec tygodnia. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wszelkie materiały zdjęciowe i dokumenty planów.
widar123 Opublikowano 6 Lutego 2017 Autor Opublikowano 6 Lutego 2017 Na początek wrzucam render ze wstępnego projektu, który będę teraz realizował, musiałem sobie to narysować, żeby nie było później niespodzianek ?
widar123 Opublikowano 8 Lutego 2017 Autor Opublikowano 8 Lutego 2017 Niewiele widocznych zmian przy modelu, za to stosik kolejnych wzorników i przyrządów rośnie chyba szybciej jak sam model Po długich przemyśleniach i wybieraniu właściwego wariantu, co do techniki wykonania "piramidy", będącej konstrukcją wsporczą dla mechaniki regulacji statecznika, zdecydowałem że punktem wyjściowym będzie właściwe przylutowanie dolnej tulei. Będzie ona bazą centralnego osadzenia wspomnianej "piramidy" wraz z tuleją górną. W związku z tym powstał taki sobie przyrząd Aby jakoś ogarnąć cztery rurki, które z uporem maniaka przewracały się jak bierki, próbując ułożyć je na tulei zamocowanej we wcześniejszym uchwycie, musiałem zrobić kolejny szablon i spreparować odpowiednio górną tuleję. Tutaj widać, że tuleja ma pozostawiony górny rant o nieco większej średnicy niż całość. To pozwoliło niejako na zaklinowanie rurek między tym rantem a rowkiem w podstawie z MDF Teraz już można było gotową piramidę wlutować w szkielet, osadzając ją na osi przechodzącej przez wcześniej wlutowaną dolną tuleję. CDN... 1
widar123 Opublikowano 13 Lutego 2017 Autor Opublikowano 13 Lutego 2017 Mechanizm regulacji kąta zaklinowania zamontowany . Wszystko działa zgodnie z założeniami, faktycznie wahacz, o którym pisałem wcześniej, jest jak najbardziej na miejscu, widać jak pracuje podczas podnoszenia i opuszczania statecznika, bez niego zaklinowanie lub deformacja statecznika murowane. Dodałem też ramki, do których będą później przykręcone osłony, podobnie jak to jest w oryginale Teraz można się zabrać za orczyki sterów kierunku i wysokości. Jak widać zmiany nie są już tak bardzo widoczne, nie wiele rośnie, za to przybywa trochę pierdół, ale właśnie one w makietach robią swoje Jeszcze z ciekawości postawiłem całość na wadze, obecnie zbliżyłem się do kilograma, ale jeszcze go nie przekroczyłem 951 g
widar123 Opublikowano 14 Lutego 2017 Autor Opublikowano 14 Lutego 2017 Zasiadłem do rysowania orczyków i zatrzymała mnie pewna kwestia. Do tej pory zawsze wykonywałem orczyki do jakichkolwiek sterów tak, aby otwory do których podczepione jest cięgno w postaci linki, wypadały dokładnie w środku obrotu zawiasu, na którym ster jest zawieszony (wraz z równymi ramionami orczyka na sterze i serwie miało zapewnić minimalizacji luzów na linkach). Trochę mnie zdziwiło, że tej zasady nie zachowano w oryginalnej dokumentacji. Poniżej na czerwono narysowana przeze mnie linia, na której wypada oś obrotu steru. Jak widać otwory w orczyku odbiegają znacznie od tej linii. Mógłbym jeszcze zrozumieć orczyk steru wysokości, gdzie w skład jego wchodzą jeszcze dodatkowe elementy, co powoduje przesunięcie punktu zaczepu linek, ale do steru kierunku linki podczepione są bezpośrednio. Czy zatem jest to zamierzone i mam się trzymać dokumentacji, czy raczej zaufać starym praktykom modelarskim?
Marcin_Matejko Opublikowano 14 Lutego 2017 Opublikowano 14 Lutego 2017 Prawdopodobnie wynika to z geometrii jaką tworzą linki wraz z orczykiem steru kierunku (178mm) a orczykiem w kabinie (na pewno więcej jak 178mm). Co prawdopodobnie pozwala na jakąś kompensację tej geometrii. Ale ja to laik jestem jeśli chodzi o konstrukcje napędów w samolotach. Zrobotyzowane stanowisko montażowe to wiem jak zaprojektować ale samolot to już nie bardzo A tak na marginesie; piękna robota, najambitniejszy model jaki widziałem
Boogie Opublikowano 15 Lutego 2017 Opublikowano 15 Lutego 2017 Ważne jest jak wygląda dźwignia po drugiej stronie linek. Warto spojrzeć na te przykłady:http://www.swbmfg.com/pull-pull-wire-explanation/
widar123 Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Opublikowano 16 Lutego 2017 Ważne jest jak wygląda dźwignia po drugiej stronie linek. Warto spojrzeć na te przykłady: http://www.swbmfg.com/pull-pull-wire-explanation/ Czytając Wasze wyjaśnienia w sprawie umiejscowienia zaczepu linek, a szczególnie w podanym linku przez "Boogie" dotarła do mnie świadomość, że przecież ja buduję model, który będzie sterowany za pomocą serw i to właśnie te orczyki na serwach determinują układ zaczepu linek na sterach i lotkach. Jakoś się tak zafiksowałem, wpatrując się w zdjęcia i dokumentację, że straciłem modelarskie podejście do tego problemu. Bo przecież ster kierunku w oryginale jest poruszany przez orczyki nożne, niezależne od siebie i mało wówczas jest ważne gdzie znajdują się zaczepienia linek na sterze. Dlatego właśnie orczyki do modelu Pipera są już narysowane i w trakcie wykonywania, po południu postaram się o kilka fotek. Film który udostępnił Radek już wcześniej widziałem. Fakt jest tam kawałek historii Pipera, ale odnoszę wrażenie, że to jedne z pierwszych egzemplarzy tego samolotu. W 25:42 min widać, że wersja tego Pipera ma otwierane bocznie drzwi do kabiny, takiego rozwiązania nie mam w żadnej z dokumentacji, wszędzie jest tak jak obecnie, czyli dwie połówki otwierane góra, dół.
widar123 Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Opublikowano 16 Lutego 2017 Dla poszukiwaczy mam drobny temacik, potrzebuję takie kołki z zawleczką jak na zdjęciu poniżej fi-2, ale krótsze max 3-4 mm od podstawy grzybka do nacięcia pod zawleczkę. Moje poszukiwania na razie bezowocne. Pamiętam jednak, jak szukałem zawleczki z drutu półokrągłego, nierdzewne to okazało się, że są na Alleg..., może więc inni będą mieć więcej szczęścia
widar123 Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Opublikowano 16 Lutego 2017 Wytocz Ha - z samym kołkiem to problemu by nie było, ale jak naciąć ten rowek pod zawleczkę w stali? Próbowałem wyostrzyć sobie z surówki HSS nożyk 0,5 mm bo taka jest grubość zawleczki, no i niestety chrupnął przy pierwszym podejściu. Pewnie można by kupić jakiś frez piłkowy 0,5 mm, ale czy wtedy ta opcja nie przedroży całości potrzeb. Wystarczą mi 4szt. takich kołków, więc jak byłyby gotowe pewnie wyszło by taniej.
radziu45 Opublikowano 16 Lutego 2017 Opublikowano 16 Lutego 2017 Ty potrzebujesz 4 to jest jakiś sens kupienia noża, który może się do czegoś innego przydać. Ja toczyłem do swojej RWD 13 20 tulejek do osi dźwigni slotu, rurka 7 mm chciałem, żeby nie było luzu, no to kupiłem wiertło 6,9 za ciasne 7 też 7,1 też ciasne dopiero 7,2 jedno miałem a 3 kupiłem także nie ma co żałować na nóż czy wiertło, a jak zrobisz 0,7 to nie będzie źle.
Łuszpiński Opublikowano 16 Lutego 2017 Opublikowano 16 Lutego 2017 Jeśli to pomoże; jako przecinak do mojej tokarki używam złamanego brzeszczotu piłki do metalu, tego wąskiego zrobionego z HSS. Jego grubość to 0,5 mm. Do mocowania zrobiłem specjalny uchwyt i całość w imak nożowy. Znakomicie sprawdza się w stali i mat. kolorowych. Jak pęknie to robię nowy.
widar123 Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Opublikowano 16 Lutego 2017 W dniu 16.02.2017 o 21:20, Łuszpiński napisał: Jeśli to pomoże; jako przecinak do mojej tokarki używam złamanego brzeszczotu piłki do metalu, tego wąskiego zrobionego z HSS. Jego grubość to 0,5 mm. Do mocowania zrobiłem specjalny uchwyt i całość w imak nożowy. Znakomicie sprawdza się w stali i mat. kolorowych. Jak pęknie to robię nowy. Dzieki Andrzeju za podpowiedź, jak nie dostanę gotowych sworzni to spróbuję tą medodą, a jak nie to zamówię frez tarczowy piłkowy 0,5. Już taki namierzyłem, ale jeszcze trochę poczekam. I parę obiecanych fotek z "produkcji" orczyków. Tak jak pisałem wcześniej otwory do mocowania linek są w osi obrotu sterów. Przymiarka do modelu Do połączeń w widocznych miejscach wykorzystałem zakupione śruby z łbem sześciokątnym M2, a niech wygląda jak w oryginale
mecenas Opublikowano 16 Lutego 2017 Opublikowano 16 Lutego 2017 He, gdyby nie ta mata, człowiek pomyślałby że patrzy na oryginał . Oj, będzie jazda z poszyciem .
Rekomendowane odpowiedzi