Skocz do zawartości

Piper J3C konstrukcja z rurek


widar123

Rekomendowane odpowiedzi

Darku,

 

Z braku czasu tylko pobieżnie przeczytałem Manuals i niestety nie ma tam jasnego opisu działania mechanizmu sterowania sterem wysokości. Wg mnie kluczową sprawą jest trójkąt na górnym ramieniu dźwigni a zwłaszcza możliwość jego podwójnego montażu poprzez założenie osi obrotu bliżej osi ramienia dźwigni i dalej od osi ramienia dźwigni. Daje to  możliwość ustawienia steru wysokości przy pionowym ustawieniu drążka albo w pozycji neutralnej albo w wychyleniu w dół (podczas planowanego długiego przelotu z wiatrem). Oczywiście odpowiednie ustawienie trójkąta możliwe było tylko na ziemi!!!!. Jednak takie działanie tego układu jest zbędne jeżeli jest mechanizm przestawiania kąta zaklinowania statecznika. Możliwe zatem, że jest to pozostałość z wersji wcześniejszych. Obejrzałem sobie rysunki kilku części katalogowych produkowanych dla  samolotu z roku 1943 i tam nie ma już tego trójkąta. Oczywiście są to moje przypuszczenia.

Co do mechanizmu regulacji kąta zaklinowania statecznika to chyba pomogą te fotki:

post-6507-0-61815500-1486145750_thumb.jpg

post-6507-0-41599500-1486145759.jpg

post-6507-0-10097000-1486146460.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dzięki za te fotki, faktycznie wszystko wyjaśniają, co doregulacji kąta zaklinowania, o to mi chodziło. Wstępnie domyślałem się, że tak to mniej więcej wygląda, ale teraz mam pewność. A z zaczepem linek do orczyka steru wysokości, to oczywiście pytałem z ciekawości, bo i tak nie miałem zamiaru tego robić, bez przesady z tą szczegółowością  ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej dzięki za materiały, ale chyba te same dostałem już wcześniej, nie pamiętam już od kogo. Dotarła też do mnie zamówiona płyta z eBay z dokumentacją Pipera. Wszystko to jest bardzo pomocne, jednak w połączeniu z dokumentacją nieocenione są jednak szczegółowe zdjęcia, z nich najwięcej można odczytać. Póki co jestem na etapie konstrukcji elementów mechaniki regulacji kąta zaklinowania statecznika poziomego, wiem już jak to ma wyglądać i działać, jednak żeby to przenieść na potrzeby modelu, trochę czasu to zajmie. Mam nadzieję, że pierwsze efekty będzie można zobaczyć pod koniec tygodnia. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wszelkie materiały zdjęciowe i dokumenty planów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele widocznych zmian przy modelu, za to stosik kolejnych wzorników i przyrządów rośnie chyba szybciej jak sam model  :D Po długich przemyśleniach i wybieraniu właściwego wariantu, co do techniki wykonania "piramidy", będącej konstrukcją wsporczą dla mechaniki regulacji statecznika, zdecydowałem że punktem wyjściowym będzie właściwe przylutowanie dolnej tulei. Będzie ona bazą centralnego osadzenia wspomnianej "piramidy" wraz z tuleją górną.

 

W związku z tym powstał taki sobie przyrząd

 

reg_sw01.jpg

 

Aby jakoś ogarnąć cztery rurki, które z uporem maniaka przewracały się jak bierki, próbując ułożyć je na tulei zamocowanej we wcześniejszym uchwycie, musiałem zrobić kolejny szablon i spreparować odpowiednio górną tuleję. 

 

reg_sw02.jpg

 

Tutaj widać, że tuleja ma pozostawiony górny rant o nieco większej średnicy niż całość. To pozwoliło niejako na zaklinowanie rurek między tym rantem a rowkiem w podstawie z MDF 

 

reg_sw03.jpg

 

Teraz już można było gotową piramidę wlutować w szkielet, osadzając ją na osi przechodzącej przez wcześniej wlutowaną dolną tuleję.

 

reg_sw04.jpg

 

reg_sw05.jpg

 

CDN...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm regulacji kąta zaklinowania zamontowany  :) . Wszystko działa zgodnie z założeniami, faktycznie wahacz, o którym pisałem wcześniej, jest jak najbardziej na miejscu, widać jak pracuje podczas podnoszenia i opuszczania statecznika, bez niego zaklinowanie lub deformacja statecznika murowane.

 

regsw_01.jpg

 

regsw_02.jpg

 

Dodałem też ramki, do których będą później przykręcone osłony, podobnie jak to jest w oryginale

 

regsw_03.jpg

 

regsw_04.jpg

 

regsw_05.jpg

 

regsw_06.jpg

 

regsw_07.jpg

 

regsw_08.jpg

 

regsw_09.jpg

 

Teraz można się zabrać za orczyki sterów kierunku i wysokości. Jak widać zmiany nie są już tak bardzo widoczne, nie wiele rośnie, za to przybywa trochę pierdół, ale właśnie one w makietach robią swoje  ;)

 

Jeszcze z ciekawości postawiłem całość na wadze, obecnie zbliżyłem się do kilograma, ale jeszcze go nie przekroczyłem 951 g  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiadłem do rysowania orczyków i zatrzymała mnie pewna kwestia. Do tej pory zawsze wykonywałem orczyki do jakichkolwiek sterów tak, aby otwory do których podczepione jest cięgno w postaci linki, wypadały dokładnie w środku obrotu zawiasu, na którym ster jest zawieszony (wraz z równymi ramionami orczyka na sterze i serwie miało zapewnić minimalizacji luzów na linkach).  Trochę mnie zdziwiło, że tej zasady nie zachowano w oryginalnej dokumentacji. Poniżej na czerwono narysowana przeze mnie linia, na której wypada oś obrotu steru. Jak widać otwory w orczyku odbiegają znacznie od tej linii. Mógłbym jeszcze zrozumieć orczyk steru wysokości, gdzie w skład jego wchodzą jeszcze dodatkowe elementy, co powoduje przesunięcie punktu zaczepu linek, ale do steru kierunku linki podczepione są bezpośrednio. Czy zatem jest to zamierzone i mam się trzymać dokumentacji, czy raczej zaufać starym praktykom modelarskim?   

 

sw-zaczep.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie wynika to z geometrii jaką tworzą linki wraz z orczykiem steru kierunku (178mm) a orczykiem w kabinie (na pewno więcej jak 178mm). Co prawdopodobnie pozwala na jakąś kompensację tej geometrii. Ale ja to laik jestem jeśli chodzi o konstrukcje napędów w samolotach. Zrobotyzowane stanowisko montażowe to wiem jak zaprojektować ale samolot to już nie bardzo ;)

 

A tak na marginesie; piękna robota, najambitniejszy model jaki widziałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne jest jak wygląda dźwignia po drugiej stronie linek. Warto spojrzeć na te przykłady:

http://www.swbmfg.com/pull-pull-wire-explanation/

 

Czytając Wasze wyjaśnienia w sprawie umiejscowienia zaczepu linek, a szczególnie w podanym linku przez "Boogie" dotarła do mnie świadomość, że przecież ja buduję model, który będzie sterowany za pomocą serw i to właśnie te orczyki na serwach determinują układ zaczepu linek na sterach i lotkach. Jakoś się tak zafiksowałem, wpatrując się w zdjęcia i dokumentację, że straciłem modelarskie podejście do tego problemu. Bo przecież ster kierunku w oryginale jest poruszany przez orczyki nożne, niezależne od siebie i mało wówczas jest ważne gdzie znajdują się zaczepienia linek na sterze. Dlatego właśnie orczyki do modelu Pipera są już narysowane i w trakcie wykonywania, po południu postaram się o kilka fotek.  

Film który udostępnił Radek już wcześniej widziałem. Fakt jest tam kawałek historii Pipera, ale odnoszę wrażenie, że to jedne z pierwszych egzemplarzy tego samolotu. W 25:42 min widać, że wersja tego Pipera ma otwierane bocznie drzwi do kabiny, takiego rozwiązania nie mam w żadnej z dokumentacji, wszędzie jest tak jak obecnie, czyli dwie połówki otwierane góra, dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla poszukiwaczy mam drobny temacik, potrzebuję takie kołki z zawleczką jak na zdjęciu poniżej fi-2, ale krótsze max 3-4 mm od podstawy grzybka do nacięcia pod zawleczkę. Moje poszukiwania na razie bezowocne. Pamiętam jednak, jak szukałem zawleczki z drutu półokrągłego, nierdzewne to okazało się, że są na Alleg..., może więc inni będą mieć więcej szczęścia  :)

 

mpjet.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytocz 

 

Ha - z samym kołkiem to problemu by nie było, ale jak naciąć ten rowek pod zawleczkę w stali? Próbowałem wyostrzyć sobie z surówki HSS nożyk 0,5 mm bo taka jest grubość zawleczki, no i niestety chrupnął przy pierwszym podejściu. Pewnie można by kupić jakiś frez piłkowy 0,5 mm, ale czy wtedy ta opcja nie przedroży całości potrzeb. Wystarczą mi 4szt. takich kołków, więc jak byłyby gotowe pewnie wyszło by taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty potrzebujesz 4 to jest jakiś sens kupienia noża, który może się do czegoś innego przydać. Ja toczyłem do swojej RWD 13 20 tulejek do osi dźwigni slotu, rurka 7 mm chciałem, żeby nie było luzu, no to kupiłem wiertło 6,9 za ciasne 7 też 7,1 też ciasne dopiero 7,2 jedno miałem a 3 kupiłem także nie ma co żałować na nóż czy wiertło, a jak zrobisz 0,7 to nie będzie źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to pomoże; jako przecinak do mojej tokarki używam złamanego brzeszczotu piłki do metalu, tego wąskiego zrobionego z HSS.  Jego grubość to 0,5 mm. Do mocowania zrobiłem specjalny uchwyt i całość w imak nożowy. Znakomicie sprawdza się w stali i mat. kolorowych. Jak pęknie to robię nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2017 o 21:20, Łuszpiński napisał:

Jeśli to pomoże; jako przecinak do mojej tokarki używam złamanego brzeszczotu piłki do metalu, tego wąskiego zrobionego z HSS.  Jego grubość to 0,5 mm. Do mocowania zrobiłem specjalny uchwyt i całość w imak nożowy. Znakomicie sprawdza się w stali i mat. kolorowych. Jak pęknie to robię nowy.

 

Dzieki Andrzeju za podpowiedź, jak nie dostanę gotowych sworzni to spróbuję tą medodą, a jak nie to zamówię frez tarczowy piłkowy 0,5. Już taki namierzyłem, ale jeszcze trochę poczekam.

I parę obiecanych fotek z "produkcji" orczyków. Tak jak pisałem wcześniej otwory do mocowania linek są w osi obrotu sterów.

 

orzyki01.jpg

 

orzyki02.jpg

 

Przymiarka do modelu

 

orzyki03.jpg

 

orzyki04.jpg

 

Do połączeń w widocznych miejscach wykorzystałem zakupione śruby z łbem sześciokątnym M2, a niech wygląda jak w oryginale  :)

 

orzyki05.jpg

 

orzyki06.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.