Skocz do zawartości

Profil skrzydla KFm- Wasza opinia.


Mundek

Rekomendowane odpowiedzi

Tak wiem, temat bardzo kontrowersyjny .

Jakie sa Wasze opinie i doświadczenie z ta rodzina profili ,naturalnie w zastosowaniu do modeli 

typu park flyers- slow flyers. (deproniaki).

 

Pozdrawiam Wladek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O KFm wszyscy mówią a prawie nikt nie używa :)

Jak dla mnie największym minusem jest sama estetyka profilu.

Nie wypowiadam się o właściwościach bo to bardzo subiektywne. Clark Y w depronie spisuje się b.dobrze. ale ja tylko gornoplaty robilem i trenerki.

M

 

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry profil dla wolnych piankowców. Ja bardzo często używam.

Prosty i szybki w budowie, sztywny, co ciekawe, duża szerokość pola gdzie środek ciężkości jest dobry. KFm-3 ma super siłę nośną, KFm-4 dobry symetryczny profil na wiatr i akrobacje.

Jak robisz parkjeta np jakiegoś MiGa cz eFkę i  w planach jest profil typu deska to nawet warto zrobić stopień kfm-2 z depronu 3mm.

 

Jest wątek w warsztacie o tych profilach. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/25233-profile-depronowe-kfm/ tylko na pierwszej stronie się kolejność postów rozjechała.

Polecam jak najbardziej ;)

post-7718-0-61699100-1494571527.jpg

Zobacz sobie moje modele w stopce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Kolegom za uwage i przydatne linki, specjalnie koledze Robertowi .

Tak na marginesie, w tym temacie nie jestem nowicjuszem, moje doswiadczenie w pelni pokrywa sie z opinią Roberta.

Kilka lat temu popelnilem modelik miedzy innymi dla sprawdzenia charakterystyki profilu KFm-3 , dla zainteresowanych tu jest link-

http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=106&t=5162.

Teraz pytanko, kto z Was uzywal profil KFm 5a--5b. jest to profil do modeli super wolnych.

Jutro napisze dla czego ten profil mnie interesuje.

 

Pozdrawiam Wladek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak szczerze to mi się średnio podoba to co XFLR5 wypluwa w tym przypadku

 

Tzn. Mam wątpliwości, czy model turbulencji w XFLR5 nie jest zbyt głupi, żeby sobie z tym poradzić.

Czy jest zbyt głupi to zależy od tego, czy tworzy się tam stacjonarna turbulencja.

 

Jeśli się tworzy - nie ma mowy, żeby wyniki miały sens.

Jeśli się nie tworzy - wyniki mogą być całkiem sensowne.

 

A czy się tworzy to odrębna kwestia

Tutaj:
http://www.ripublication.com/aasa/aasav3n2spl_11.pdf Twierdzą, że się tworzy, a profil jest całkiem odporny na przeciągnięcie

 

A tutaj:
http://people.eng.unimelb.edu.au/imarusic/proceedings/19/395.pdf Twierdzą, że nie i nie ma wzrostu odporności na przeciągnięcie

 

Ogólnie - przeglądając prace naukowe to zdanie na temat osiąganych max wartości Cz i kątów przeciągnięcia się sporo różnią.

Jedyne w czym się zgadzają to to, że KFMy mają niższą doskonałość.

 

Przeglądając tego nieco widuje, że mówienie o pozytywnym wpływie stopnia na profilu ogranicza się do prac które wykonały chropowatą powierzchnie modelu do tunelu i/bądź badali przy wyższych liczbach Reynoldsa. Moja teoria jest taka, że dla za niskich liczb Reynoldsa dochodzi do zbyt szybkiego oderwania strugi, co skutkuje tym, że opływ "nie zauważa" w ogóle stopnia.

Aczkolwiek to też nie reguła.

 

Do tego, w środowisku naukowym twórca tych profili ma fatalną opinię - poniekąd słusznie. Jak się krzyczy, że rząd USA spiskuje, żeby zablokować jego rewolucję profilową, to tak to się kończy (zaryzykuje, że rząd USA nie wiedział nawet co to profil aerodynamiczny).

 

Jaki z tego wniosek?

Nie mam pojęcia :mellow:

Robić deproniaki na tym i latać, bo najwyraźniej się sprawdza, a skrzydło obi się tak łatwo, że to aż piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o okrągły nosek bo robiąc taki profil z depronu lub epp to najprościej jest po prostu zawinąć płat pianki oklejonej taśma i gotowe. Aby uzyskać odpowiedni kształt należałoby porządnie oszlifowac krawędź natarcia a przeglądając rcgroups raczej aż takiej precyzji trudno się doszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale 6mm EPP juz tak :P Poza tym jak nakleisz taśmę klejącą, zrobisz "nagniecenie" to się zwinie.

Ale mniejsza o to. Chodzi o ten uproszczony profil KFM, stosowany zazwyczaj w deproniakach a nie wersje full wypas z odwzorowanym noskiem. Czy to się mija z celem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w głębsze obliczenia się nie wdawałem, ale stosowałem KFM 3, taki dość toporny w modelu Breakfast, oraz w aktualnie intensywnie eksploatowanej Lucioli, z też KFM 3. ale takim staranniej wykonanym, powiedzmy skrzyżowaniem Clarka Y z KFM-em. No i ten drugi wariant wydaje się lepszy, sprawniejszy aerodynamicznie, choć jest różnica pomiędzy modelami, bo jeden to trochę mniejszy górnopłat, drugi większy dolnopłat, więc to nie wyniki badań, a raczej wrażenia. Ale zastosowanie KFM w Lucioli wyleczyło ją z nieobliczalności w zakresie przeciągnięcia. Wyraźnie widać wędrówkę ŚC do tyłu po zastosowaniu tego profilu. Dla mnie KFM to dużo zalet, z jednym, ale wszak czasem istotnym minusem: estetyka, czy też ogólne przyzwyczajenie do wyglądu skrzydła samolotu. Ale jak ktoś i to zaakceptuje, to można polecać, szczególnie do lżejszych, prostszych modeli. Choć biedy przecież można powiedzieć, że każdy model, nawet większy, z daleka, w locie, robi się mały, więc to kwestia podejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle sklejam warstwy, bo łatwiej mi przyciąć nożykiem natarcie a potem je wyszlifować niż zawijać. A co do kształtu natarcia to różnie, zwykle zaokrąglenie, zaokrąglenie mniejszym łukiem na dole, większym na górze, coś ala klasyczne natarcie, ale tak bez spiny, co ręka dała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku- jasne, masz rację, faktycznie lekko się "ślizgnąłem" po fizyce, a tego się robić nie godzi- środek ciężkości przez zmianę profilu sam z siebie nie nastąpi (no chyba, że rozłożenie mas w bryle tego nowego płata byłoby jakieś horrendalnie inne niż w tym poprzednim). Ale chodziło mi o to, że model w locie się tak zachowywał, że trzeba go było podtrymować na cięższy na ogon. To w górnopłacie, natomiast w Lucioli, dolnopłacie, też zaczynałem z klasycznym profilem, a po przejściu na KFM było to samo- nagle zachowywał się jak ciężki na nos. Po wylądowaniu wyregulowałem długość bowdena steru wysokości  i już zostało na stałe coś jak w Wildze: profil płaskowypukły odwrócony, a był symetryczny. Wszystko dla tego że nie lubię stale włączonych trymerów i je koryguję rzeczywistymi wychyleniami. Prawdopodobnie masz rację- chodzi bardziej o zmianę kątów natarcia, ale tak na moje wyczucie, z tym profilem wzrasta zakres możliwych położeń środka w kierunku do tyłu. Ale może też tylko trudniej się przeciąga takie skrzydło i stąd moje wrażenie- nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.