Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Co do zasilania i pobieranego prądu przez iskrownik to jest tak , na przykładzie opisu iskrownika Falkon producent na swojej stronie pisze że przy obrotach 8000 pobór prądu jest 800 mah ale to jest prąd uśredniony w momencie przeskoku iskry może dochodzić nawet do 3 amperów .

Ja kiedyś miałem beca do iskrownika 2 ampery i jak była trochę słaba bateria to silnik dziwnie przerywał okazało się że ten bec czy jak go tam zwał był za słaby wymieniłem na 5 amperów i jest teraz dobrze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele do 3D  2,2m można zapakować czym się chce , dorzucić dym, manager, 2 albo 4 baterie i coś tam jeszcze .

I zacznie latać jak typowy chińczyk 1,5m.

Cały pic w budowie własnej konstrukcji to szansa na zbudowanie jak najlżejszego modelu.

Bo po to buduje sam coś, co mogę gotowe i takie same kupić za połowę ceny tego, żeby mieć lekki super latający model!!!

Jedna bateria, dioda, wyłącznik i tyle !

Lekko i niezawodnie!!!

Pewnie, że można i tak... Pod warunkiem, że zagwarantujemy sobie dostatecznie dużo fartu  ;).

Najprostsze rozwiązania nie odbierają spokoju w popierdółce do 600 g, ale duży i ciężki model lepiej, żeby się nie "urwał".

Co robi się w "dużym" lotnictwie po wykryciu zawodnego elementu czy podzespołu ?

A co robi się z tymi, które dotąd nie zawodziły, ale teoretycznie mogą z fatalnymi następstwami ?

Model każdy robi, jak uzna za stosowne - to różnica pomiędzy małym a dużym lotnictwem.

Za to odpowiada za skutki swoich wyborów także sam. Nie liczę na OC, bo to ściema pod deklem prawa.

 

Wiesiu, te ciężkie kable skróć jak trzeba. To są 1 mm kw., nie miałem cieńszych w silikonie. Mogłyby być 0,75.

Szkoda, że nie powiedziałeś wcześniej, zrobił bym Ci stabilizowane i separowane p-zakł. wyjście/-a  6V - to żaden problem. Najlepiej dwa - osobne dla radia, osobne do zapłonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek pewnie dobrze pisze , tylko w moim przypadku wole mieć pewności na zapas , nawet kosztem wagi.

A to dla tego że raz że słabo umiem latać , proste figury nie sa jakimś wielkim wyzwaniem, ale w wielu sytuacjach tracę orientację, najlepszym przykładem sa ostatnie loty extrą va model , po moich lotach 3D model nie nadaje sie raczej do naprawy, choć w tym przypadku nie straciłem orientacji tylko przeceniłem swoje umiejętności szybki przelot na nożu nad samą ziemią słabo mi wyszedł :) .

Ale poważniejszym problemem jest to że nie latam na lotnisku tylko obok domu, do koła są zabudowania, sąsiedzi są rolnikami i nawet sie cieszą z tych moich harców , bo bardzo blisko jest las z dziką zwierzyną która niszczy uprawy, ludzie próbują walczyć stawiają elektryczne pastuchy, stawiają takie armaty z których jest huk co jakiś czas, ale mój model używany do zabawy jest chyba najskuteczniejszy , łosie dziki sarny , uciekają na złamanie karku, tłumik mam słaby więc ryczy niemiłosiernie , echo z lasu potęguje ryk silnika, po wylataniu jednego zbiornika paliwa zwierząt nie widać praktycznie przez cały dzień.

Ale ciekawe czy któryś z sąsiadów by sie równie cieszył jak by przy spadku napięcia wylogował sie odbiornik i trzeba by było remontować chałupę , bo akurat stała na drodze modelu?

Więc ja wolę mieć model 100g za ciężki i nawet nie myśleć że coś tam padnie.

Ważyłem skrzydła ,kompletne juz z serwami kablami itp, jedno waży 776g a drugie 781g, jest pięć gram różnicy pomiędzy skrzydłami , to chyba nieźle nawet wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, wracamy do meritum :)

Moje skrzydło. Pewnie bym przez święta skończył, ale w modelarni były same krzywe kloce balsowe, nie kupiłem więc i nie zrobiłem natarcia, a jakoś tak mi wygodniej dopasowywać balsę pokryciową do nieco nadwymiarowego kloca z którego po wyszlifowaniu będzie natarcie. To co na fotkach waży 235g.

 

post-6578-0-76002000-1514645796.jpg

post-6578-0-99395200-1514645804_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, proponuję abyś to tak zrobił jak było projektowane. Czyli w tym stanie jak teraz masz skrzydło do natarcia przyklejasz paski balsy 2mm. Potem kładziesz kesony i na koniec listwa natarcia (poprzeglądaj zdjęcia). Oczywiście możesz zrobić tak jak planujesz ale ten sposób daje dodatkowe korzyści.

I pamiętaj, przed pokryciem kesonem wklej jeszcze te kawałki balsy nad i pod tą rurką węglową. No i wzmocnienia pod zawiasy.

 

Piękna robota, podziwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, mogę zrobić tak jak piszesz, czyli pasek balsy 2mm nieco większy na natarcie, by było łatwiej przyklejać keson. Pamiętam o tych wzmocnieniach nad i pod rurką i pod zawiasy :)

Dzięki, ale jak patrzę na Twoją extrę i Twoje tempo to ja jestem takim małym wyrobniczkiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, abyśmy się dobrze zrozumieli. Powinno być tak jak na załączonym obrazku:

 

post-2220-0-56351600-1514649215_thumb.jpg


Czyli keson, nachodzi na tę balsę 2 mm na natarciu. Bez tego narobiłbyś sobie tylko trudności. Nie będę się rozpisywał dlaczego by powstały bo idę oglądać skoki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ma znaczenie, że keson pokrywa ten pasek balsy dochodząc do natarcia? Myślałem, że byłoby łatwiej wkleić nieco większy pasek balsy i do niego doklejać keson (stąd też pomysł by pasek balsy i natarcie zastąpić jednym klocem balsowym do którego dochodzi keson, a potem ten kloc wyszlifować), ale w sumie mogę odwrotnie, czyli wyszlifować brzeg kesonu na tym pasku by mieć równą powierzchnię do naklejania natarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to ten koszt nie byłby wielki, waga też dobra, więc ja bym się pisał, jakby Ci się chciało zrobić drugą :)

Sorki, jeszcze słówko na temat tego zasilania odn. Marcina i Michała: po wstępnych przedumkach sprawa zasługuje na osobny wątek, jako że liczę na Wasze porady i podpowiedzi co do funkcjonalności i sensowności powstającego urządzenia.

Więc będzie nowy wątek, w dziale "elektronika".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym zdaniem, jak najprościej najlepiej, a jak dodasz do tego nadmiarowe zabezpieczenia i jeszcze niższą wagę (o ile to możliwe, ale spróbuj), to pewnie zamówiłbym nawet dwa, a może trzy :)

Jasnowidze są wśród nas  :lol: ... Właśnie projektuję rozłączniki nadprądowe, z szybkim wielokrotnym autorestartem czasowym. Ma to zapobiec pożarowi w przypadku zjarania się klucza mocy w serwie. A także ratować serwo przed zjaraniem tego klucza, gdyby mu procek ocipiał nagle.

Te 35 gramów to głównie przewody  :)

Temat już jest w "elektronika - ogólnie". Koniec zaśmiecania  :).   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powoli przymierzam się do organizacji zbiornika paliwa, miałem zrobić sobie sam ale ostatecznie kupię gotowy ze sklepu.

Po za tym z tego co widzę to dziś juz przyszła do Marcina paczka z silnikiem śmigłem i jeszcze jakąś tam drobnicą, pewnie Marcin w poniedziałek ją do mnie wyśle , bo jeszcze poprosiłem o nawiercenie w wolnym czasie otworów w śmigle.

No i nagrałem film jak zachowuje się serwo steru kierunku i Marcin je zareklamował , bardzo szybko HK przysłało decyzję że oddają dolary w punktach i mogę sobie wybrać drugie serwo.

Tak więc będę miał nowe serwo takie jakie chciałem od początku, tylko podczas zamawiania niestety było niedostępne, a skoro była zamawiana paczka z hk i nie było tylko tego jednego serwa na SK , to już wziąłem jakie było byle było silne, co jak się szybko okazało nie było dobra decyzją.

No ale wszystko dobrze sie poukładało i w następnym tygodniu jak dotrą paczki z silnikiem od Marcina i zbiornikiem ze sklepu będę mógł zabrać się za kończenie modelu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.