Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Łukasz.

Czyli obciążone serwo pięcioma amperami obciąży instalację.

Co prawda ja mam 15kg serwa w modelu to pewnie tyle Amper nie będą pobierać i jakieś mocniejsze będzie na kierunku, ale film daje jakąś orientację  i jakieś wyobrażenie.

 

Łukasz - dobra robota, ale ten przyrząd jest zbyt wolny, aby ujawnić całą prawdę. Niemal wszystkie tańsze BEC-e, opisywane jako 5, 7,5, 10 czy 12 amperów wydajności nie nadają się do poważniejszych modeli latających. Rzeczywisty pobór prądu w piku jest wielokrotnie wyższy niż średni, co przy żródle o za wysokiej impedancji wewnętrznej (bo to ona się liczy dla prądów zmiennych, nie mylić z przemiennymi) grozi wylogowaniem odbiornika i innymi nieprzewidywalnymi skutkami stanu instalacji. Czym to grozi - nie będę pisał, wszyscy wiemy...

Tak wygląda prawda :  http://www.vstabi.info/en/node/1327

Ci ludzie zrobili to IMHO tak, jak należy. Moje skromne spostrzeżenia są zbieżne z ich wynikami.

Wiesiek - teraz już wiesz, po co dołożyłem tam te kondensatory  ;) ...

Do Twojego modelu wydajność impulsowa żródła dla serw powinna być nie mniejsza niż 60A, a chwilowa 12A. Powyższy układ z dwoma pakietami Li-ion 2S 3400 spełnia to wymaganie, ale spokojnie możesz tam podpiąć coś mocniejszego, np. SLS X-tron 20...30C, 1500...2500 mAh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Moje skromne zdanie na temat stosowania wszelakiego rodzaju BEC-ów i innych tego typu regulatorów w modelach gdzie zastosowane jest kilka serw 20-30 kilogramowych które mogą pociągnąć 5-6 amper , jest porażką ponieważ tak jak Andrzej napisał te 5-6 amperów jest ciągłym prądem ale w piku może to być 20 a może i więcej , no i teraz wydajność pakietu , może  a nie musi spaść napięcie do takiej wartości że odbiornik powie koniec .

Najlepiej zasilić wszystko bezpośrednio z pakietu , takie jest moje zdanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radziu ,nie zgodzę się z powyższym Twoim postem w żadnej kwestii,poza tym że w modelu do 1,8 m (czy w większym trenerku) może to przejść...

Jeśli chcesz to po chłopsku wytłumaczę Ci dlaczego ;)

Zakładając w takim modelu jak ma Wiesiek ,przy tylu mocnych,cyfrowych serwach beca np.MaxBec 2 z zasilaniem z 2 pakietów ma sens bo odbiornik dostaje stałe (ustawione) napięcie na serwa bez względu na obciążenie.Widać to dobrze po becu gdy na postoju świeci jedna dioda wskazująca że pobierany jest prąd z jednego pakietu a jak zaczniesz machać wszystkim sterami to dołącza drugi pakiet bo bec wyczuwa spadek i refunduje napięcie,podaje równocześnie z 2 pakietów -tak ładnie to jest opisane w instrukcji.

Przy jednym pakiecie masz mocne skoki obciążenia ,spadki napięcia , w skrajnych przypadkach do rozbindowania odbiornika.

Przy becu masz stale podane tyle samo ,2 razy więcej,latasz z większym komfortem psychicznym,ze świadomością że jak jeden pakiet by umarł to jeszcze jest drugi

Wybór dla mnie oczywisty .

Tu się akurat nie oszczędza czy szuka "tanio i dobrze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał zgoda , ale wiesz że papier w instrukcjach przyjmie wszystko .

Tylko jak nagle wszystkie serwa ruszą jednocześnie i powstanie tak zwany pik czyli prąd startowy może być 30 może nawet 60 amper czas trwania takiego piku to milisekundy i zanim bec się pobudzi to mamy spadek napięcia , jaki ? To może pokazać tylko oscyloskop .

Dokładnie to samo jest w zasilaczach impulsowych na przykład do zasilania maszyn CNC , jak w takiej maszynie jest kilka silników krokowych i jednocześnie wszystkie ruszą i mają zadany duży opór to będą potrzebowały dużo prądu i zasilacz impulsowy jego czas reakcji na podniesienie prądu może być za długi co spowoduje spadek napięcia i wypadanie kroków , do tego celu lepszy jest zasilacz rdzeniowy , czyli tradycyjny rdzeniowy transformator .

To porównanie jest do zastosowania BECA plus jedna bądz lepiej dwie baterie a rozwiązanie takie jak zrobił Andrzej dwie baterie połączone diodami w takim rozwiązaniu nie ma możliwości spadku napięcia bo nie ma tam żadnej elektroniki która ma jakiś czas zwłoki .

Żaden nawet najlepszy miernik nie pokaże ci tego o czym pisze tylko na oscyloskopie to można zobaczyć , oczywiście też musi być odpowiedni , jak będzie miał małą częstotliwość próbkowania to też będzie lipa z tego .

Naj lepiej porozmawiać o tym z zawodowym elektronikiem takim co praktykuje na co dzień , ja się uczyłem elektroniki ale mało praktykuję tyle co przy naprawie samochodów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radziu - dobrze prawisz, tak właśnie jest  B). Jak problemu nie widać, to nie znaczy, że go nie ma. Mało kto ma pod ręką odpowiedni oscyloskop, jakiegoś szybkiego Tektronixa, który ujawni prawdę. Zresztą nie ma potrzeby - wyobrażnia elektronika jest lepsza i "szybsza", potrafi pokazać to, czego nie pokaże żaden sprzęt pomiarowy. O tym piszą mądrzy ludzie w podręcznikach dla początkujących elektroników.

Nieuniknioną zwłokę BEC-a da się zneutralizować dużą pojemnością o możliwie małej indukcyjności, włączoną na jego wyjście. Efekt można obejrzeć w podlinkowanym powyżej materiale na przykładzie BEC-ów zawartych w ESC : bez modyfikacji i z taką pojemnością. Dlatego te maciupeńkie kondensatorki w chińskich BEC-ach to dla pozorów tylko tam są, bo niewiele dają. Podobnie zresztą jak te w prawie wszystkich ESC. Powinno być co najmniej 500uF na każdy amper średniego prądu poboru i jeszcze kilka uF kondensatora bipolarnego bezindukcyjnego (np.SMD ceramiczne). Wtedy można latać spokojnie. Argumenty w rodzaju "mnie nigdy nic się nie działo złego w modelu z fabrycznym BEC-em" mogą być złudne, bo nie wiadomo jak daleko od tego "zadziania się" taka instalacja pracuje. Lepiej odżałować kilka gramów i/lub parę groszy na dobre, gwarantowane rozwiązanie.

 

Właśnie czeka mnie projektowanie wstępne takiej instalacji do sporych, ale niezbyt drogich modeli przeznaczonych do latania zarobkowego. Niestety, także nad głowami ludzi i w trudnym terenie. Więc lepiej, żeby było niezawodnie. A tu trójnapięciowa instalka się kroi, bo modelik dwusystemowy (35 MHz i 2,4 GHz na raz). Będzie na tej samej zasadzie, co do MX2  :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykładem też jest dobra instalacja audio w samochodzie gdzie jest mocny subbufer jak nie ma porządnego kondensatora na zasilaniu wzmacniacza do bufera to nawet dwa a może trzy akumulatory nic nie dadzą i ten bufer nie da tego co powinien mimo to że pracuje na bardzo małych częstotliwościach ale prądy chwilowe są duże , a akumulator samochodowy ma bardzo dużą wydajność prądową od około 400 do nawet 700 amper .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i macie rację ,żaden ze mnie elektronik .

Tylko ja praktykuję a że raczej z dobrym skutkiem to dzielę się tym co wiem z praktyki.

Mnie tam nie przytrafiają się dziwne wypadki,niewiadome zachowania modeli czy awarie sprzętowe (odstukać w niemalowane ;))

Gdybym chciał zagłębiać się w tak skomplikowane rzeczy jak Wy to pewnie z obawy o model nigdy bym nie poleciał ...

Podpatrywanie innych kolegów (duże modele,instalacje,wyposażenia),wyciąganie wniosków,stosowanie w miarę markowych elementów wyposażenia raczej mi służy z dobrym skutkiem .Czasem teoria a praktyka...

 

 

Radek ,przykład z subboferem przekonujący !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał to wszystko czego doświadczyłeś działa i będzie działać , tylko jak by ci się trafił trefny pakiet na którym będzie spadać napięcie to te wszystkie bece pokażą te problemy o których piszemy , bo bec nie jest elektrownią , a jak go nie będzie to wyczujesz w locie że model coś leniwy jest i wylądujesz.  ta cała twoja praktyka legnie na glebie a moja i Andrzeja się sprawdzi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi się trafi trefny pakiet to drugi wydoli spokojnie (już miałem taki przypadek) i wszystko będzie ok.

W Twojej wersji prawdopodobieństwo uwalenia modelu wzrośnie zdecydowanie bardziej jak u mnie z becem i 2 pakietami.

I tu nie ma dyskusji ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Ta płytka od Kolegi AMC umożliwia połączenie dwóch pakietów awionicznych z odbiornikiem, do którego bezpośrednio podłączone są serwa? Jeśli tak i jeśli jest projektowana na zapas to proponuję wykonanie małej serii, pewnie znaleźliby się chętni. Jaka cena i waga tego ustrojstwa? Chętnie sam bym nabył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i macie rację ,żaden ze mnie elektronik .

Tylko ja praktykuję a że raczej z dobrym skutkiem to dzielę się tym co wiem z praktyki.

Mnie tam nie przytrafiają się dziwne wypadki,niewiadome zachowania modeli czy awarie sprzętowe (odstukać w niemalowane ;))

Gdybym chciał zagłębiać się w tak skomplikowane rzeczy jak Wy to pewnie z obawy o model nigdy bym nie poleciał ...

Podpatrywanie innych kolegów (duże modele,instalacje,wyposażenia),wyciąganie wniosków,stosowanie w miarę markowych elementów wyposażenia raczej mi służy z dobrym skutkiem .Czasem teoria a praktyka...

 

 

Radek ,przykład z subboferem przekonujący !

I dobrze, że praktykujesz, bo inaczej nie zetknęlibyśmy się z wieloma problemami czy sytuacjami miarodajnymi. Przykład - to Ty zgłaszałeś, że jeden z dwóch pakietów coś nie teges samoistnie się zrobił. Czyli wskazane są dwa, a zmartwienie jak je podłączyć i coś polepszyć przy okazji to już nasz, elektroników problem. Niewielki zresztą  ;)...

Bez relacji z praktyki szukalibyśmy zagrożeń na ślepo, po omacku i dłuuugo... 

 

Marcin - dobrze zrozumiałeś. Jest ze znacznym zapasem, wytrzyma nawet zwarcie na Li-ionkach (na SLS-ach nie sprawdzałem). Nie myślałem nad serią - ale pomyślę, może rzeczywiście warto byłoby ? Jak myślisz, 100 szt się sprzeda przy umiarkowanej cenie ? Wypadałoby zrobić od razu ze złączami, przynajmniej od strony pakietów - tylko jakie ? JST, XT30 czy jeszcze inne ? Jak z grubsza nakreślić założenia, to dałoby się określić z grubsza koszty wykonania serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał jeden pakiet mam w duch modelach , ale teraz buduje RWD5 i tam na pewno będą dwa pakiety ale nie będzie żadnego BEC-a tylko połączone diodami .

Dwie szybkie diody , jedyna wada takiego rozwiązania jest spadek napięcia .

A co do beców to jak pakiety będą trochę rozładowane że napięcie wyjściowe będzie równe lub wyższe od wejściowego to prąd wejściowy jest dużo większy na przykład napięcie na wyjściu 7 volt prąd 15 amper , a na wejściu napięcie 7 lub mniej to prąd wejściowy nie będzie 15 tylko 20 a może więcej .

Dla przykładu , mam pakiety 6s 3,2 AH ładuje je prądem 4 ampery napięcie ładowarka daje około 22 voltów w zależności od stanu naładowania , ta ładowarka jest zasilana zasilaczem z komputera daje 12 volt a prąd w trakcie ładowania tych pakietów jest jedyne 11 amper . 

To jest przykład jak bec sobie radzi aby utrzymać napięcie wyjściowe , co roby ciągnie duży prąd powodujący szybkie rozładowanie pakietu , także nie sugerować się tym co pobierają serwa bo można się zdziwić .

To wszystko to jest teoria oparta na tym co żeciwiście się dzieje bądz może się zadziać w układach zasilania a zwłaszcza w dużych modelach 3D gdzie mieszanie sterami jest często bez ustania cały lot , a praktyka jest i będzie inna .

Bo kierowca wyścigowego bolidu nie może wiedzieć o mankamentach tego pojazdu bo nie pojedzie na maxa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, że praktykujesz, bo inaczej nie zetknęlibyśmy się z wieloma problemami czy sytuacjami miarodajnymi. Przykład - to Ty zgłaszałeś, że jeden z dwóch pakietów coś nie teges samoistnie się zrobił. Czyli wskazane są dwa, a zmartwienie jak je podłączyć i coś polepszyć przy okazji to już nasz, elektroników problem. Niewielki zresztą  ;)...

Bez relacji z praktyki szukalibyśmy zagrożeń na ślepo, po omacku i dłuuugo... 

 

Marcin - dobrze zrozumiałeś. Jest ze znacznym zapasem, wytrzyma nawet zwarcie na Li-ionkach (na SLS-ach nie sprawdzałem). Nie myślałem nad serią - ale pomyślę, może rzeczywiście warto byłoby ? Jak myślisz, 100 szt się sprzeda przy umiarkowanej cenie ? Wypadałoby zrobić od razu ze złączami, przynajmniej od strony pakietów - tylko jakie ? JST, XT30 czy jeszcze inne ? Jak z grubsza nakreślić założenia, to dałoby się określić z grubsza koszty wykonania serii.

Trudno mi szacować ilość? Co do złączy do pakietu to też jest duża dowolność, więc chyba lepiej bez, ewentualnie wtyczkę a`la od serwa do podpięcia do odbiornika (Jr podobna). Daj przykład ceny przy powiedzmy 20, 50 i 100 sztukach i zobaczymy, ile osób zgłosi chęć. Mam wrażenie, że rozwiązanie zasilania serw i odbiornika bezpośrednio z pakietu/ów awionicznych jest mniej popularne od używania BECów osobnych lub zintegrowanych, ale może dzięki temu się upowszechni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek nas zajeb... za mega elektroniczne OT ale chociaż się coś dowiemy ;) .

 

Ważne że ma nazbierane na silnik :) .

 

P.S . Pisałem kiedyś do Pitlabu czy nie było by opcji stworzenia profi płytki /menagera do zasilania modeli ale niestety okazało się to nieopłacalne ,teoretycznie mały zbyt jest na takie rzeczy bo królują fabryczne urządzenia typu PowerBox,Emcotec czy temu podobne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żeby nie było, że OT, jedno skrzydło przygotowane w zasadzie do pokrywania :)

Fabryczne menadżery dobra sprawa, tylko mam wrażenie, że jak dla mnie za ciężkie i za dużo możliwości, a mi chodzi o coś prostego :)

W Veloxie mam co prawda jeden pakiet awioniczny i z moich doświadczeń wynika, że baterie to najbardziej niezawodne elementy elektroniki, tzn. też podlegają zużyciu, ale tak aby mi jakaś cela w locie przestała działać, to jeszcze takiego przypadku nie miałem, w przeciwieństwie do zepsutych regulatorów, Beców, czy odbiorników, ale zgodnie z zasadą, że strzeżonego ... , jak jest możliwość bez specjalnego komplikowania mieć dwa pakiety awioniczne (mniejsze), zamiast jednego większego to czemu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele do 3D  2,2m można zapakować czym się chce , dorzucić dym, manager, 2 albo 4 baterie i coś tam jeszcze .

I zacznie latać jak typowy chińczyk 1,5m.

Cały pic w budowie własnej konstrukcji to szansa na zbudowanie jak najlżejszego modelu.

Bo po to buduje sam coś, co mogę gotowe i takie same kupić za połowę ceny tego, żeby mieć lekki super latający model!!!

Jedna bateria, dioda, wyłącznik i tyle !

Lekko i niezawodnie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się zgadzam, że najlepiej jak najprościej i najlżej. Dlatego spytałem o wagę. Ale fakt faktem, że elektronika to nie moja bajka i dlatego korzystam z gotowych rozwiązań. Pierwotnie tak miało być w moim przypadku, czyli jeden pakiet awioniczny odbiornik i serwa, ale jakby rozwiązanie z płytką i dwoma pakietami za dużo wagi mi nie dodawało, to czemu nie potestować, zwłaszcza, że bateria, którą mam w Veloxie jest sporo za duża pod względem potrzeb, więc w podobnej wadze spokojnie bym znalazł dwie mniejsze. Rozwiń temat tej diody, tylko jak najbardziej łopatologicznie proszę :) Najlepiej jakiś schemacik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek nas zajeb... za mega elektroniczne OT ale chociaż się coś dowiemy ;) .

 

Ważne że ma nazbierane na silnik :) .

 

 

Wiesiu, nie zajeb... nas ?  ;)

Po wstępnej ocenie sprawy tej płytki - raczej nieopłacalne, przy małej ilości (tzn. poniżej 1000 szt.) cena będzie nie do przyjęcia. Koszt elementów to ok. 12...14 zł (bez złącz), płytki realnie wraz z projektem drugie tyle, montaż trzecie i niewiadome koszty towarzyszące. 

Nie wiem, czy nie lepszy byłby kompletny moduł, wraz z ogniwami i przetwornicą ładującą (w elektrykach z pakietu trakcyjnego, w spalinkach przyłączem 12V lub bez tej przetwornicy). Taki moduł trójnapięciowy ze wspólną masą przygotowuję własnie do wspomnianych bawołów roboczych, stabilizowane 5(6)V dla odbiorników, niestabilizowane 8,4...6,8V wprost z 2S dla serw i stabilizowane 12V do oświetlenia i innych wydumek.

Jak zrobię, to dam znać  :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście bardzo interesuje wszystko o czym piszecie, a nawet czytam dwa razy aby dobrze zrozumieć :).

Co do płytki od Andrzeja myślę że sprzedawała by się, tylko ciężko wyczuć w jakiej ilości, oferuje prawie wszystko co potrzeba , pewnie nie będzie droga i nie ma sie co zepsuć.

A napisałem że "prawie wszystko" gdyż ujawnił mały problemik.

Silnik który kupiłem ma moduł zapłonowy zasilany 4,8-6V , no a instalacja będzie chodzić na 7,4v, fajnie by było jak by z tej płytki było wyjście 5 lub 6V, mi jest takie napięcie potrzebne do zapłonu, ale większość odbiorników tez jest zasilana 4,8 - 6,5V więc takie wyjście o napięciu około 6V by sie przydało, jak nie do zapłonu to do odbiornika.

Ja kompletując paczkę z HK zamówiłem taki sbec https://hobbyking.com/en_us/turnigy-5a-8-26v-sbec-for-lipo.html

Nie wiem czy to dobre będzie , ale zapłon nie za wiele prądu pobiera , więc chyba mu nie będzie za ciężko, po za tym można podłączyć pakiet i 2s i 3s, a akurat mam zbędny lekki pakiet 3s 1000mah, no i ta cena po rabacie, ten sbec kosztował 4euro , to za takie pieniądze wziąłem go czy będzie sie nadawał do zasilania tego zapłonu czy nie będzie się nadawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.