robert.pilot Opublikowano 24 Lutego Opublikowano 24 Lutego Ja dodatkowo zawias (metalowy sztyft) delikatnie smaruję oliwą, po nałożeniu żywicy przecieram ścierką nasączoną nitro. Po wyschnięciu żywicy, zawsze luźno chodzą zawiasy.
enter1978 Opublikowano 24 Lutego Autor Opublikowano 24 Lutego 21 minut temu, robert.pilot napisał: Ja dodatkowo zawias (metalowy sztyft) delikatnie smaruję oliwą, po nałożeniu żywicy przecieram ścierką nasączoną nitro. Po wyschnięciu żywicy, zawsze luźno chodzą zawiasy. Tak to dobry patent, ja kiedyś stosowałem pastę woskową tą którą smaruję rury gdy robię kieszenie, ale to zabierało czas a żywica do nieprzeszlifowanego plastiku kiepsko się przykleja , nawet jak gdzies lekko na sztyfcie była rozsmarowana to po wyschnięciu lekkie wygięcie steru w jedna w drugą , pstryknie i juz ster chodzi lekko. 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robert.pilot Opublikowano 25 Lutego Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 25 Lutego Dzisiaj mój MX po odbudowie, ponownie oblatany. Po starcie nie wymagał żadnych korekt na trymerach. Jeszcze tylko kapcie pomalować...? 5 1
Ares Opublikowano 25 Lutego Opublikowano 25 Lutego Super, kurcze podjechałbym popatrzeć i porozmawiać ale niestety siedzę w pracy na 2zm. No nic .Trudno. Fajnie że polatane no i słowa uznania za tak precyzyjne wykonanie że nic nie trzeba było trymować. 1
enter1978 Opublikowano 28 Lutego Autor Opublikowano 28 Lutego Guzdram się z tym Mx-em i końca nie widać, to znaczy widać ale wolno mi idzie i sporo czasu mi coś to zabiera. Ogon ogarnięty , ustawiony i juz może latać, model wyposażam w nowe serwa , i dziś uruchomiłem lewe skrzydło , i może jutro się uda uruchomić prawe skrzydło. Na gazie mam sprawne serwo , ale to stare turnigy nie pamiętam symbolu ale ma tytanowe przekładnie i kiedyś było bardzo polecane , ale jest bardzo stare więc chyba pora je wymienić. Jak jutro ogarnę drugie skrzydło i po jutrze wymienie serwo gazu to można odpalać model, i później testy w powietrzu i jak będzie OK , to model będzie gotowy do sezonu. Na tą chwilę tyle mam zrobione i tak to działa jak na filmie. 4
extra67 Opublikowano 28 Lutego Opublikowano 28 Lutego Witam. No no wychylenia sterow sa zarabiste.Bedzie zabawa.Pozdrawiam
kszczech Opublikowano 28 Lutego Opublikowano 28 Lutego Ale niebieski na masce to chyba po pijaku dobierałeś. ? 2
enter1978 Opublikowano 28 Lutego Autor Opublikowano 28 Lutego 1 godzinę temu, kszczech napisał: Ale niebieski na masce to chyba po pijaku dobierałeś. ? Nie-e , na pewno dobrałem idealnie. To przez słońce , oj Krzysiu ty nigdy nie słyszałeś o promieniowaniu UV?
cyrax_ojz Opublikowano 28 Lutego Opublikowano 28 Lutego przy malowaniu pewnie była igła dopiero jak rozpuszczalnik odparował to się zrobiła lipa skąd ja to znam ?
enter1978 Opublikowano 3 Marca Autor Opublikowano 3 Marca W dniu 28.02.2024 o 23:06, cyrax_ojz napisał: przy malowaniu pewnie była igła dopiero jak rozpuszczalnik odparował to się zrobiła lipa skąd ja to znam ? Nie jaja sobię robię z tym słońcem, po prostu wziąłem ze sklepu puszkę farby z półki , wieczko miało bardzo zbliżony odcień do koloru folii , a jak pomalowałem maskę to się okazało że trochę za ciemna ta maska wyszła. A tak w ogóle to model wczoraj skończyłem , wszystko jest zrobione , poustawiane , model gotowy do oblotu, ale że ostatnio zachorowałem i jeszcze trochę zdycham to odpuściłem oblot który planowałem dzis zrobić, w dodatku na pobliskim boisku jak sie okazuje nie bardzo da się latać , ale bez problemu można popływać jak ktoś lubi. Więc plan na dziś jest taki że robię dźwignie lotek w extrze 2,7m i po wstawieniu tych dźwigni model 2,7 również będzie gotowy do oblotu. Ale kiedy te obloty nastąpią to nie wiem bo pogoda na przyszły tydzień jak dla mnie to nie lotna , temperatury poniżej 10 stopni, nie ma mowy abym wybrał się latać , może pod blokiem najwyżej uruchomię modele , a po uruchomieniu wracają do piwnicy i muszą poczekać na wiosnę. A ja się skupie w wolnym czasie na porządkach , choć gruntownych porządków też nie lubię bo później niczego nie mogę znaleźć.
enter1978 Opublikowano 8 Marca Autor Opublikowano 8 Marca Modele pokończyłem , i mam chęć polatać , jutro ma być ładnie , co prawda to nie moje temperatury będą , ale i mam chęć polatać a i ciekawość mnie zżera jak modyfikacje wpłyną na model. Dziś jeszcze pozaklejałem szczeliny pomiędzy lotkami a skrzydłem , podobno coś to daje to chcę spróbować. I chyba jutro naładuję akumulatory i skoczę po południu na boisko i przelecę sie Mx-em , nie nastawiam się na jakieś długie latanie , ale zrobię z 3 loty to się przynajmniej dowiem co się zmieniło i czy zmiany są na lepsze czy na gorsze. Moje skrzydła juz nie mają szczelin na lotkach 3
robert.pilot Opublikowano 8 Marca Opublikowano 8 Marca Czekam na info, najbardziej interesują mnie winglety...
enter1978 Opublikowano 9 Marca Autor Opublikowano 9 Marca 5 godzin temu, FockeWulf napisał: Rozumiem, że silikonem sobie poradziłeś? Ale gdzie? przypomnij z sylikonem bo coś mi z głowy wyleciało o jaki sylikon chodzi. 16 godzin temu, robert.pilot napisał: Czekam na info, najbardziej interesują mnie winglety... No więc tak: model po oblocie, oblot nie po myśli , śmigło falkona poszło w cholerę. Ale wnioski mam. Model ma problem z wyważeniem , w czasie lotu cięzko mi było przeanalizować co nie gra wiedziałem że model jest źle wyważony i źle leci , w poziomym locie mocno zadziera po oddaniu wysokości trymerem lot poziomy trochę się wyrównał za to w locie na żyletce mocno ciągnie w stronę podwozia , ogólnie model mocno rozstrojony i lata źle co po części przyczyniło się do kreta przy lądowaniu. Wychodzi na to że ma za ciężki ogon , a dlaczego jest za ciężki wyjaśnia zdjęcia na końcu posta. Teraz wnioski z tego jednego felernego lotu. Winglety: no cóż chyba się nie polubimy , plusy są takie że model jest stabilniejszy z wingletami , nawet z bocznym wiatrem np w locie harierem nie ma chęci do machania skrzydłami i w ogóle czuć że trzyma się powietrza w jakiej pozycji by nie był , natomiast wiatr bardzo spycha model w bok i z bocznym wiatrem model skręca , po za tym z wingletami mam wrażenie że ktoś mi pomaga operować drążkiem na aparaturze, nie wiem jak to opisać ale nie jestem do tego przyzwyczajony. Nowe stateczniki i stery wysokości : tu jest miłe zaskoczenie , model jest wreszcie zwrotny , jest naprawdę zwrotny , nowe usterzenie robi robotę na tyle że juz widać że tym modelem mozna się będzie pobawić i pofikać fiku miku , tylko trzeba go wyważyć poprawnie i kupić nowe śmigło. Tak że ja jestem bardzo zadowolony z zwrotności modelu , będę nim latał często , juz nie można powiedzieć że to muł bagienny , teraz to bardzo zwrotny model się zrobił. Mam nagranie tylko potrzebuję chwili aby je poszatkować i wybrać kilka ciekawszych ujęć i dopiero załaduję je na YT. A na zdjęciu przyczyna zbyt ciężkiego ogona, nie żałowałem ciężarków , w zeszłym roku eksperymentowałem i tak zostało i dziś przed oblotem nie zdemontowałem tego. 1
FockeWulf Opublikowano 9 Marca Opublikowano 9 Marca Szczeliny między skrzydłem a lotką - myślałem, że to silikon. Tak się w szybowcach robi.
enter1978 Opublikowano 9 Marca Autor Opublikowano 9 Marca 58 minut temu, FockeWulf napisał: Szczeliny między skrzydłem a lotką - myślałem, że to silikon. Tak się w szybowcach robi. Na grupie FB podpatruję Kubę .B , i on zaklejał te szczeliny folią , to ja zrobiłem tak samo , folia jest i od spodu i z wierzchu naklejona. Tak to wyglądał dziś ten oblot , śmigło już zamówione u JPS , po za śmigłem model bez strat , no cóż posadziłem model jak ostatnia sierota i co tu więcej mówić, od dwóch lat nie latałem modelem 2,2m, ciągle 2,7m upalałem , plus przerwa zimowa finał był taki że miał usiąść gładko a zamiast wylądować to on spadł na ziemię. Tak to dziś było, mimo że to tylko film to myślę że będzie widać że model jest zwrotny i mocno odstaje od standardowego modelu Mx. 1
Cybuch Opublikowano 9 Marca Opublikowano 9 Marca W dniu 8.03.2024 o 20:27, enter1978 napisał: Modele pokończyłem , i mam chęć polatać , jutro ma być ładnie , co prawda to nie moje temperatury będą , ale i mam chęć polatać a i ciekawość mnie zżera jak modyfikacje wpłyną na model. Dziś jeszcze pozaklejałem szczeliny pomiędzy lotkami a skrzydłem , podobno coś to daje to chcę spróbować. I chyba jutro naładuję akumulatory i skoczę po południu na boisko i przelecę sie Mx-em , nie nastawiam się na jakieś długie latanie , ale zrobię z 3 loty to się przynajmniej dowiem co się zmieniło i czy zmiany są na lepsze czy na gorsze. Moje skrzydła juz nie mają szczelin na lotkach Taki patent już dawno stosowany był przez modelarzy w klasie F3A podobno z powodzeniem. Szczelne stery mniej bajzlu na spływie lotki ,ale opływ laminarny nie zawsze korzystny.
Cybuch Opublikowano 9 Marca Opublikowano 9 Marca 5 godzin temu, enter1978 napisał: Na grupie FB podpatruję Kubę .B , i on zaklejał te szczeliny folią , to ja zrobiłem tak samo , folia jest i od spodu i z wierzchu naklejona. Tak to wyglądał dziś ten oblot , śmigło już zamówione u JPS , po za śmigłem model bez strat , no cóż posadziłem model jak ostatnia sierota i co tu więcej mówić, od dwóch lat nie latałem modelem 2,2m, ciągle 2,7m upalałem , plus przerwa zimowa finał był taki że miał usiąść gładko a zamiast wylądować to on spadł na ziemię. Tak to dziś było, mimo że to tylko film to myślę że będzie widać że model jest zwrotny i mocno odstaje od standardowego modelu Mx. Wiesiu ,nie model tylko brawura była efektem. Można było lądować tradycyjnie z odpowiednią prędkością , ale nie , trzeba się popisać. To kosztuje .To nie parasol. Szkoda .
extra67 Opublikowano 9 Marca Opublikowano 9 Marca 25 minut temu, Cybuch napisał: Można było lądować tradycyjnie z odpowiednią prędkością Witam.Mam podobne odczucie. Mogło to być też nie wyczucie modelu po zimowej przerwie. Ale i tak podziwiam Wieśka za wytrwałość i progres który osiągnął.Pomimo licznych wpadek i niepowodzeń. Pozdrawiam 1
enter1978 Opublikowano 9 Marca Autor Opublikowano 9 Marca 15 minut temu, Cybuch napisał: Wiesiu ,nie model tylko brawura była efektem. Można było lądować tradycyjnie z odpowiednią prędkością , ale nie , trzeba się popisać. To jednak kosztuje . Głupota. No co ci powiem, no masz rację, to wszystkiego po trochu , może i brawurowe to lądowanie było , a i nie wlatany jestem , całą zimę ani razu niczym nie latałem , a i dawno latałem modelem 2,2m ostatnie dwa lata to upalałem praktycznie tylko extre 2,7m , i trochę głupoty, troche braku pokory i wyszło jak wyszło. Wina jest ewidentnie moja , ale na swoje usprawiedliwienie powiem że gdybym pilotował extrę 2,7m to on by usiadła na tej trawie jak na pierzynie, wiele razy nia lądowałem na takiej zerowej praktycznie prędkości , no a Mx ma za małą powierzchnię chyba i tak nie potrafi. Spokojnie więcej tym modelem nie będę lądował harierem 1
Rekomendowane odpowiedzi