enter1978 Opublikowano 7 Lutego Autor Opublikowano 7 Lutego 9 godzin temu, robert.pilot napisał: Mój MX praktycznie odbudowany...dzisiaj postawiłem go na kołach, jeszcze kilka drobiazgów, złożyć model, sprawdzić wszystko i czekać na pogodę...? Ładnie wyszedł , trochę pracy włożyłeś ale masz model jak nowy , nie sztukowany , nie lepiony na kupę, i w przystępnych pieniądzach. To jest niepodważalna zaleta modelu budowanego z zestawu , z gotowcami nie jest tak wesoło , pewnie będziesz wiedział o kim mówię, jeden z kolegów uszkodził wiosną skrzydło , zamówił nowe i chyba jeszcze się go nie doczekał z zaraz druga wiosna na horyzoncie, o tym że za koszt skrzydła mozna kupić dwa całe zestawy takiego Mx-a , to nawet nie wspominam. Ja trzymam obrany kierunek i do nauki gdzie istnieje spore prawdopodobieństwo że model zostanie uszkodzony wole latać modelem z zapleczem nowych części zamiennych dostępnych od ręki. Ale coś ostatnio mi to budowanie nie idzie, dwa dni minęło odkąd zabrałem się za nowe stateczniki i nic nie jest zrobione, skleiłem winglety i to nie całe bo jeszcze nie maja cienkiego sklejkowego dystansu który przylega do skrzydła , i skorygowałem otworki na rurki montażowe w żeberkach aby rurka wchodziła w żeberka pod skosem , i tyle , nic nawet nie rozpocząłem sklejać, może dziś wieczorem czas pozwoli i zacznę sklejanie. 1
enter1978 Opublikowano 8 Lutego Autor Opublikowano 8 Lutego Ja juz się z grubsza uporałem z nowymi sterami, zostało wkleić rurki stabilizujące , wzmocnienia na zawiasy i kieszeń na rurkę dźwigarową i tyle , przyklejam poszycia i po robocie. Tylko nie mam kieszeni na rurkę i muszę ją sobie zrobić. 4
enter1978 Opublikowano 13 Lutego Autor Opublikowano 13 Lutego Nic ostatnio nie robiłem przy modelu , Kuba ze Szczecina podarował mi Akordeon i Wiesiek grał jak miał czas a model musiał czekać. Od wczoraj dopiero zabrałem się za kończenie modelu bo wiosna za pasem. Zdjęcie nie do końca aktualne bo te stateczniki na tą chwilę to juz mają i kieszenie powklejane i maja poszycia z jednej strony, więc czyli wziąłem się do roboty. Krzysztof pisał aby wspomnieć jeśli coś jest nie hallo. Więc praktycznie nic , żeberko przykadłubowe steru wysokości ma wypusty w dźwigar które są niepotrzebne i są do zeszlifowania , i wzmocnienie poszycia w miejscu gdzie wychodzi dźwignia serwa trzeba skrócić , bo koliduje z tą kieszonką na nakrętkę kłową. I tyle , czyli nic bo to co wyłapałem to jeden ruch skalpela i nie ma żeberko wypustów , i jeden ruch skalpela i wzmocnienie poszycia jest skrócone . Tak że pięknie wyszło ja jestem bardzo zadowolony. 2
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robert.pilot Opublikowano 14 Lutego Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Lutego Ja jestem gotowy w 100%? 6 1
Amadi Opublikowano 14 Lutego Opublikowano 14 Lutego 2 godziny temu, robert.pilot napisał: Ja jestem gotowy w 100%? Super, tylko pogoda i stan techniczny lotnisk na razie nie jest gotowy do lotów przynajmniej u nas w Lesznie. 2
robert.pilot Opublikowano 14 Lutego Opublikowano 14 Lutego 4 minuty temu, Amadeusz_Modelarz napisał: Super, tylko pogoda i stan techniczny lotnisk na razie nie jest gotowy do lotów przynajmniej u nas w Lesznie. Szczerze powiem, że nie byłem u nas na lotnisku w Cigacicach, strach wjeżdżać, żeby nie zakopać się w błocie.
Amadi Opublikowano 14 Lutego Opublikowano 14 Lutego 47 minut temu, robert.pilot napisał: Szczerze powiem, że nie byłem u nas na lotnisku w Cigacicach, strach wjeżdżać, żeby nie zakopać się w błocie. Ja wczoraj byłem u nas w Lesznie i widziałem, że jedno auto już stało zakopane w błocie. Są dość duże koleiny i kałuże. Słychać jak się chodzi, że wszędzie jest osadzona woda. 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ares Opublikowano 14 Lutego Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Lutego Ogólnie wszedzie jest mokro i obawiam się ,że w tym sezonie komary nas nie oszczędzą Wygląda na to ,że jestem szczęściarzem bo dysponuję łąką/nieurzytkiem na którym mogę latać modelami (ale tylko bez podwozia ) a tam jest teren bardzo suchy. Można bez obaw nawet dzisiaj wjechać na ten teren autem. Latem teren ten przypomina kolorem flory stepy w Kazachstanie. Jest to bardzo korzystne bo tam nawet po kilku dniach deszczu wystarczy jeden bezdeszczowy dzień i jest sucho. Mam nadzieję ,że jeszcze chociaż kilka lat nikt tego nie zaora bo to super miejscówka : duża przestrzeń z dala od aglomeracji miejskich . Wymiary to około 400 x 500m: Fota z Lutego 2024: Wiesiek ,sory za wbicie się w temat jak przeszkadzam to niech moderator wyrzuci post. 5
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. enter1978 Opublikowano 15 Lutego Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 15 Lutego W dniu 14.02.2024 o 13:21, Ares napisał: Wiesiek ,sory za wbicie się w temat jak przeszkadzam to niech moderator wyrzuci post Nie przeszkadzasz , nie krępuj się , chociaż popatrzę jak inni się bawią. Ja słabo z czasem stoję, ale staram się cos robić , bo wiosna za pasem , a ja jeszcze jednak mam trochę do zrobienia. Wczoraj przymiarki stateczników do kadłuba, nawet pasują. Więc jeden statecznik zamknąłem juz poszyciem z drugiej strony. A dziś przykleiłem drugie poszycie do drugiego statecznika i teraz schnie. Sporo zrobione ale do końca jeszcze daleko , jutro przykleję natarcia stateczników i spływy sterów wysokości , a w sobotę zaatakuję listwy trójkątne , jak się z tym uporam to będę na finiszu , zostaną do zrobienia otwory na zawiasy i dźwignie i..... folia . 8
Ares Opublikowano 16 Lutego Opublikowano 16 Lutego Elegancko to wygląda. Wiadomo jak teraz jest z czasem:mało kto ma go tyle żeby na spokojnie posiedzieć w modelarni i sobie podziałać.Ale Ty idziesz do przodu i to jest najważniejsze a model zapowiada się piękny także jest spoko? 2
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. enter1978 Opublikowano 16 Lutego Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 16 Lutego Nie wiele, ale dzis znowu się udało coś podłubać, stateczniki poodcinane od sterów wysokości , oszlifowane i przyklejone mam natarcia i spływy. Natarcia jutro oszlifuję , ale nie wiem jak będę z czasem stał , ale może uda się ogarnąć listwy trójkątne. 6
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. enter1978 Opublikowano 19 Lutego Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 19 Lutego Słabo mi idzie , bo ciągle coś wyskakuje i nie ma kiedy posiedzieć przy modelu. Ale już prawie skończyłem , zawiasy zamontowane jedynie nie mam jeszcze tych małych natarć na sterach wysokości , a doklejam je zawsze jak już ster siedzi na zawiasach i mogę to małe natarcie doszlifować równo z natarciem statecznika, a tak po za tym to nowe modyfikacje gotowe sa pod folię. No i różnice , względem tego co było , to sytuacja wygląda tak: Stare stery wychylały się do dołu 45 stopni bo na więcej dźwignia nie pozwalała bo opierała o statecznik, a do góry ster mógł się wychylić max 53 stopnie, czyli skromnie a do dołu to nawet powiedział bym że 45 stopni to bieda. Nowe stery wychylaja się w okolicach 70 stopni w obie strony . 5
Cybuch Opublikowano 19 Lutego Opublikowano 19 Lutego No tak , to już hamulce nie stery. W takim przypadku pewien etap tradycyjnej manewrowości lotniczej odszedł do lamusa. Co będzie za 10 lat?. Chyba zniknie prawo grawitacji. 1 1
enter1978 Opublikowano 20 Lutego Autor Opublikowano 20 Lutego 13 godzin temu, Cybuch napisał: No tak , to już hamulce nie stery. W takim przypadku pewien etap tradycyjnej manewrowości lotniczej odszedł do lamusa. Zależy co kto lubi , ja lubię fikołki, jak dla mnie bez fikołków nie ma zabawy. Nie wiem na ile modyfikacje odmienią model ? ale jestem przekonany że zwrotność sie poprawi , a jeszcze pozaklejam szczeliny pomiędzy spływami skrzydeł a natarciami lotek. 1
enter1978 Opublikowano 21 Lutego Autor Opublikowano 21 Lutego Wszystkie prace związane z sklejaniem budowaniem itp mam skończone , chciałem dziś okleić nowe stery i stateczniki i był bym całkowicie po robocie, został by mi montaż serwomechanizmów , ustawianie sterów itp , sama fajna robota ale się nie udało. Stateczniki okleiłem i skończyła mi się biała folia, zamówiłem dość wcześnie więc jeszcze dziś sklep wysłał mi folię , na jutro pewnie będzie , no ale tym sposobem oklejanie mi się wyciągnie w czasie. 4
enter1978 Opublikowano 23 Lutego Autor Opublikowano 23 Lutego Jakoś udało się uporać z tym liftingiem modelu , wszystko jest oklejone , jutro tylko wklejam zawiasy , dźwignie i rurki stabilizacyjne i mam wszystkie prace zakończone. Zostaje zamontować serwa , poustawiać stery i można odpalać , niespodzianek nie przewiduję , model ruszy bez zająknięcia. Ale mam w planie jeszcze inną modyfikację , mam zamiar rozszlifować otwór w wrędze w który wchodzi ten taki wypust z tłumika i z tyłu tłumik jest podparty, chcę się tego podparcia pozbyć. Obecnie tłumik jest mocowany w dwóch miejscach bo z przodu siedzi na tych amortyzatorach sylikonowych , z tyłu siedzi w wrędze i on mało co pracuje , jak zostawię tylko mocowanie w tej amortyzacji sylikonowej i tłumik będzie podparty tylko w jednym miejscu to on będzie pracował , będzie mógł się poruszać , bo tak jak teraz jest to tłumik siedzi sztywno a większość wibracji przejmuje kolano wydechowe , w dużym modelu tłumiki sa większe, kolana dłuższe i tłumik jest podparty w jednym miejscu na samym końcu , całośc wydechu się swobodnie porusza i chyba dla tego tam zdają egzamin kolana aluminiowe a w tym modelu stalowe siadają. 1
kszczech Opublikowano 23 Lutego Opublikowano 23 Lutego Może asekuracyjnie to na początek powiększ tylko ten otwór trochu? I obserwuj co się dzieje. Dawaj znać czy wychylenia coś poprawiły i czy łinglety coś pomagają.
robert.pilot Opublikowano 24 Lutego Opublikowano 24 Lutego 14 godzin temu, enter1978 napisał: mam zamiar rozszlifować otwór w wrędze w który wchodzi ten taki wypust z tłumika i z tyłu tłumik jest podparty, chcę się tego podparcia pozbyć. Obecnie tłumik jest mocowany w dwóch miejscach bo z przodu siedzi na tych amortyzatorach sylikonowych , z tyłu siedzi w wrędze i on mało co pracuje , W tej drugiej wrędze mam włożony tłumik na tulejce silikonowej, więc na sztywno nie mam... 1
enter1978 Opublikowano 24 Lutego Autor Opublikowano 24 Lutego Tak ja ten otworek w wrędze powiększę aby tam mi nic tłumika nie trzymało. Winglety i nowe stery na pewno poprawią model, nie wiem tylko jak bardzo , ale to się niedługo okaże , na pewno się pochwalę. Dzis wkleiłem zawiasy , a że kolega z fejsa prosił aby zrobić fotkę jak sobie z tym radzę to ja nagrałem film. Nie wiem czy Builder by się podpisał pod tym moim wklejaniem , ale tak to mi wychodzi, jeszcze nigdy mi zawias nie puścił to chyba dramatu nie ma. 2
robas69 Opublikowano 24 Lutego Opublikowano 24 Lutego Cześć Wiesiu, ja wklejając zawiasy zawsze smaruję sztyft zawisu kremem żeby go nie skleić. Wklejam zawiasy tylko do statecznika lub steru, a do drugiej powierzchni są montowane po zżelowaniu żywicy w pierwszej. Wklejając dźwignie zawsze maskuję taśmą folię. 1
Rekomendowane odpowiedzi