Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Stosuję trochę inne rozwiązanie. Zaproponował mi je Marek (king_kong). W żaglu jest wklejony w przedni lik drut (szpilka) i na szpilce wiązana jest z żyłki wyblinka. Petla zamknięta węzłem plaskim. Żyłka 0,1 mm (10). Moje i jego zdjęcie z opisem co i jak chyba wszystko tłumaczą.


Sebastianie,

to wiąże się z właściwym usztywnieniem masztu, jednocześnie pozwala na wyginanie masztu. Generalnie w dużym uproszczeniu są dwa rodzaje takielunku: topowy gdzie wanty i sztag są zaczepione na topie masztu, i olinowanie ułamkowe pozwalające na regulacje wygięcia masztu, co z kolei pozwala na regulację zmiany profilu i skręcenia grota (coś podobnego do zwichrzenia skrzydła). Regulacja sprowadza się do siły napięcia achterszatgu. Gdzieś to opisywałem w jakimś poście w MINI. W modelach takielunek jest silą rzeczy mocno uproszczony, ale mocowania lin tworzących usztywnienia powinny tworzyć węzły siłowe. Co by się działo gdyby maszt miał wanty zaczepione na topie  i sie wygiął. Wanty by sie poluzowały, przy wygięciu masztu z zaczepem want i sztagu w jednym węźle to nie występuje.  Jak chcesz mogę zrobić kilka szkiców co i jak.

post-15007-0-54427200-1521225297_thumb.jpg

post-15007-0-75093000-1521225309_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysunki żagli w wersji dla masztu o wysokośći 1000 mm. Fok i grot klejone z 4 brytów (paneli). Oba żagle mają linię klejenia równoległą do dolnego liku.

Do kompletu żagielki na trochę trudniejsze warunki. Niższy maszt i mniejsza powierzchnia. Rysunek jest w skali 1:8 na A4. Dodałem też dokładniejszą wersję w pdf.

 

Niestety maszt który przygotowywałem do Gringo, z uwagi na decyzję o zrobieniu kieszeni do stepki nie nadaje się. To zła wiadomość, bo muszę zrobić nowy. Dobra to ta, że po przycięciu ( około 100 mm) trafi do IOR-500.

 

post-15007-0-52506900-1521276524_thumb.jpg

Gringo_1_zagle.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żagle powycinane w tygodniu wezmę się za sklejanie. Przez weekend starałem się doprowadzić kadłub do stanu nadającego się pod malowanie. Chyba nikt tego nie lubi szpachlowanie , szlifowanie....... I taki po spędzonych paru godzinach zaczyna być piękny. Teraz zostanie nałożony podkład i jeszcze ewentualne poprawki szpachli jeśli jakieś wyjdą.

post-1628-0-42853200-1521395588_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kadłub ma założona sporą wyporność, gdy go projektowałem nie miałem zbyt precyzyjnie określonego "budżetu" wagowego. Sam kadłub do lini konstrukcyjnej ma wyporność 1050 cm3, całość (kadłub+bulb+płetwy)około 1100 cm3.

Nie wiem jak w tej chwili wyglada waga elementów, ale nie powinno być źle. Między innymi dlatego zdecydowałem się na budowę GRINGO-1 z wykorzystaniem już niepotrzebnego kopyta. GRINGO -2 stawia poprzeczkę zdecydowanie wyżej, tam muszę się zmieścić w masie całości około 900 g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku,

dziękuję za rady, długo zastanawiałem się czy zrobić to z drutem czy nie. Zdecydowałem się na wręgę z "przekątną" z prostej przyczyny, to element usztywniający mocowanie półki na serwa. To zresztą jedna z dwóch pełnych wręg w łódce. Niestety uszkodziłem  kadłub Gringo- 1 z laminatu i dlatego postanowiłem wykorzystać kopyto. Jest zdecydowanie cięższe niż laminatowy kadłub, ale bardziej chodzi mi o obserwację jak to będzie się zachowywało na wodzie, jaki będzie układ fal podczas pływania itd. Pozwoli również na testowanie żagli. Pozwoli również na porównanie obu jachcików i zaprojektowanie tego trzeciego, już do ścigania się.

Co do pisowni, prawidłowo powinno być do zaczepu wanty, lub podwięzi wantowej. Przynajmniej tak mi się wydaje. I bardziej wytrzymały od want.

Polska języka, trudna języka. Mam tylko nadzieję, że zostaną mi wybaczone wszelkie błędy językowe, a pewnie jest ich niemało.

 

Dziś dotarła przesyłka z rurkami na maszty, serwem szotowym i paroma innymi drobiazgami między innymi ściągaczami do "El Draco". Nieco wcześniej trafił nowy odbiornik (3,5 g), moduł telemetryczny i GPS. Normalnie nie wolno ich stosować, ale podczas testów mogą oddać nieocenione usługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale to rozumiem, zresztą pisałeś o tym na początku naszej forumowej znajomości. Cytat o trudnościach pochodzi z jakiegoś skeczu o meandrach polskiego języka. I nawet w zamyśle nie dotyczył Twojej osoby.

Ostatnio czytałem napisaną przed II wojną pracę na temat żeglarstwa i pytanie do dociekliwych, co to jest sztaba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszła mnie taka myśl, dla modelarza poszukującego. Po co pokład na modelu jak nie ma załogi, po co takie wysokie burty jak na fali zalewa. Nie wystarczy kształt kadłuba (szczelny) wystający nad wodą dla orientacji a ciężar modelu będzie mniejszy. Jak się ma wbijanie kadłuba w fale do kołysania na fali, kiwania żagla i jak wpływa na prędkość. Dziwnie może wyglądać, na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.