Skocz do zawartości

Mikołaj przyleci samolotem... (zajęcia 2x)


CichyBart

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nieśmiałe plany przyjechać z dzieciakami z fundacji (może nawet jakieś przedszkole się podepnie) na kilka godzin na jakiś zlot. Niestety wszystko się dzieje dość daleko od Konina (najbliżej chyba Piła...) i by trzeba to powiązać z innym wyjazdem. Może uda mi się zrealizować to kiedyś.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę kolejna dawka podniebnych przygód. Tym razem dzieciaki z fundacji AlejaZdrowia. Samoloty rzutki mi się zaczynają kończyć i będę szukać czegoś prostszego do złożenia (te muszę traktować CA dość ostro). Byłbym wdzięczny za wszelkie projekty / propozycje. Następnie będę musiał to dać do wycięcia i ruszać na kolejne akcje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna akcja (tym razem z ramienia Fundacji mojej żonki) zakończona. Dzieciaków około 120. Niestety samoloty kleiłem na miejscu na szybko, więc nie byłem w stanie porobić więcej zdjęć... a uwierzcie mi, szaleństwo było... Poszło ponad 60 samolotów!!! Samoloty były jedną z atrakcji. Bardzo żałuję, że nie dałem rady zrobić latającego mikołaja na dziś... ale jeszcze będą okazje :)

 

post-20251-0-70153000-1512839766.jpg

 

Zaczynamy klejenie:

post-20251-0-77079400-1512839773.jpg

 

post-20251-0-02422600-1512839780.jpg

 

post-20251-0-18374300-1512839796_thumb.jpg

 

post-20251-0-18831200-1512839806.jpg

 

post-20251-0-78483800-1512839826.jpg

 

A tutaj moje dwie małe pomocnice - jak widać, miały co robić :)

post-20251-0-68183600-1512839832.jpg

 

Wielkie dzięki Markowi z NPN - to od niego kupiłem baardzo tanio modele (które już są na wykończeniu niestety...). Dzięki wielkie też wszystkim, którzy konstruktywnie nakręcają nie tylko mnie do zarażania ogólnie samolotami (czy nawet modelarstwem).

 

W głowie mam już kolejne plany, m.in. kolejne zajęcia dla dzieciaków (i osób z fundacji) w tworzeniu dużych sani Mikołaja ze styropianu (oczywiście stacjonarnych).

 

Mam nadzieję ulotnić mojego Mikołaja - jeśli będę mieć z tym większe problemy, będę zastanawiać się nad "zamówieniem" u kogoś z Was modelu latającego Mikołaja (gdybym wiedział, że czas mnie pokona, już dano bym wystawił ogłoszenie [K] na giełdzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.