Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie  :D

 

Jestem na etapie budowy łodzi zanętowej pod zamówienie i krótko mówiąc stoję w miejscu, bo konstrukcja wewnętrzna w łódce wymaga przeprowadzenia wału niemal przez całą długość pływaka. W tym celu zakupiłem łożyska, rurkę mosiężną, kroćce mosiężne i podkładki teflonowe. Wał (a właściwie ośka) powinna mieć ok 32cm. I stąd pojawia się pytanie: skąd pozyskać materiał na ośkę? Mam problem z zamówionym prętem nierdzewnym z pewnego (dobrego) sklepu modelarskiego lecz jest on zbyt elastyczny tzn porównując z wałami kupionymi przeze mnie wcześniej oska ma większy błysk i jest znacznie sztywniejsza, ponadto na ośce wykonanej przeze mnie pojawia się bicie spowodowane nawet nieznacznym wykrzywieniem :unsure: (chyba przez za małą sztywność). Czy taki wał wymaga zastosowania ośki chromowanej? Ośka docelowo ma mieć 3 mm średnicy i odcinek 1 cm zredukowanego do 2 mm. 

 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zależy mi na sztywności i jednolitości całego napędu, raczej odpada tego typu rozwiązanie  :unsure: Wał z silnikiem w założeniach połączony ma być poprzez łącznik sztywny. Zresztą średnica 3 mm jest ok tylko musi być to ten sam materiał z jakiego są wykonane ośki chociażby MP-JET. 

Opublikowano

Zobacz w CONRADZIE pręty stalowe z tzw. "srebrzanki" - są w odcinkach dł. 500 mm i różnych średnicach .

Do zanętówki na pewno wystarczy !  :)

Opublikowano

Drogi kolego Szymonie. Podjąłeś budowy czegoś o czym wiesz niewiele W sumie podjąłeś trudnego zadania.

Bez podstawowej wiedzy w tym temacie nie zrobisz dobrze pomyślanej i dobrze wykonanej łódki zanętowej. I w sumie mało jest takich modelarzy, którzy nie dość,że powinni znać tajniki budowy dosyć skomplikowanej budowy, to jeszcze wiedzą czego od łódki oczekują wędkarze. 

Jeżeli jeszcze możesz to się z tego projektu wycofaj, bo możesz na tym polec...

Widziałem wiele łódek zanętowych zbudowanych przez różnych przygodnych twórców. I nawet te drogie i w mniemaniu ich stwórców super wykonane,  ze sztuką modelarską wiele wspólnego nie mają.

I np kol. Elpazo na pewno przyzna mi rację, bo jednocześnie jest bardzo dobrym modelarzem i bardzo dobrym wędkarzem, choć w tym drugim przypadku także gawędziarzem :P

Tyle tytułem wstępu.

A teraz konkrety.

Jeżeli nie możesz się wycofać, to musisz iść po najmniejszej linii oporu.

Pytasz o wał.

Kupisz pręty w każdej większej hurtowni sprzedającej stal i w cenie minimalnej mniej,więcej wygląda to tak, że Centrostalu kupisz pręt o dł 3m w cenie jednego pręcika w Conradzie. Sprawdzone.

Jako, że temat budowy łódek wszelakich nie jest mi obcy, więc to co piszę możesz wziąć za pewnik.

 

Często z czystej ciekawości przyglądam się różnej radosnej twórczości w temacie łódek dla moczykijów w sklepach czy w ofertach internetowych i w 90%-tach uważam  ,że ci budowniczowie wciskają wędkarzom totalne dziadostwo za ciężką kasę.

W każdym razie największym wrogiem takich łódek jest woda, a raczej wilgoć z powodu nieszczelności kadłuba. Nie widziałem jeszcze całkowicie szczelnej łódki zanętowej. Oni po prostu nie wiedza jak łódkę uszczelnić...

Ci budowniczowie nie zdają sobie nawet sprawy z tego co wilgoć może zrobić z wnętrzem  łódki. Naprawiałem ze trzy takie "badziewia"

Normalnie ręce opadają.

I w związku z tym jak chcesz budować taką łódkę , to MUSISZ zadbać o szczelność.

Wały napędowe, nawet kosztem oporów należy uszczelnić simeringami lub pierścieniami gumowymi albo w najgorszym przypadku panewkami teflonowymi lub plastikowymi.

Wszystkie elementy elektroniki nie mogą być umiejscowione na dnie, o czym pseudo budowniczowie nawet nie wiedzą. ...

Na razie tyle

A.C.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja takie długie wały do takich łódek robię na panewkach i z drutu dwa milimetry średnicy. Wał spełnia zasady cichej pracy , szczelności . Robię ich 60 rocznie dla jednego z producentów i nie ma zwrotów. Wał ma łożyskach w takiej zabawce i dla tego grona użytkowników, którzy po prostu nie dbają to kłopoty. Wał na łożyskach jest zbyt głośny do tego zastosowania.

Opublikowano

Drogi kolego Szymonie. Podjąłeś budowy czegoś o czym wiesz niewiele W sumie podjąłeś trudnego zadania.

Bez podstawowej wiedzy w tym temacie nie zrobisz dobrze pomyślanej i dobrze wykonanej łódki zanętowej. I w sumie mało jest takich modelarzy, którzy nie dość,że powinni znać tajniki budowy dosyć skomplikowanej budowy, to jeszcze wiedzą czego od łódki oczekują wędkarze. 

Jeżeli jeszcze możesz to się z tego projektu wycofaj, bo możesz na tym polec...

Widziałem wiele łódek zanętowych zbudowanych przez różnych przygodnych twórców. I nawet te drogie i w mniemaniu ich stwórców super wykonane,  ze sztuką modelarską wiele wspólnego nie mają.

I np kol. Elpazo na pewno przyzna mi rację, bo jednocześnie jest bardzo dobrym modelarzem i bardzo dobrym wędkarzem, choć w tym drugim przypadku także gawędziarzem :P

Tyle tytułem wstępu.

A teraz konkrety.

Jeżeli nie możesz się wycofać, to musisz iść po najmniejszej linii oporu.

Pytasz o wał.

Kupisz pręty w każdej większej hurtowni sprzedającej stal i w cenie minimalnej mniej,więcej wygląda to tak, że Centrostalu kupisz pręt o dł 3m w cenie jednego pręcika w Conradzie. Sprawdzone.

Jako, że temat budowy łódek wszelakich nie jest mi obcy, więc to co piszę możesz wziąć za pewnik.

 

Często z czystej ciekawości przyglądam się różnej radosnej twórczości w temacie łódek dla moczykijów w sklepach czy w ofertach internetowych i w 90%-tach uważam  ,że ci budowniczowie wciskają wędkarzom totalne dziadostwo za ciężką kasę.

W każdym razie największym wrogiem takich łódek jest woda, a raczej wilgoć z powodu nieszczelności kadłuba. Nie widziałem jeszcze całkowicie szczelnej łódki zanętowej. Oni po prostu nie wiedza jak łódkę uszczelnić...

Ci budowniczowie nie zdają sobie nawet sprawy z tego co wilgoć może zrobić z wnętrzem  łódki. Naprawiałem ze trzy takie "badziewia"

Normalnie ręce opadają.

I w związku z tym jak chcesz budować taką łódkę , to MUSISZ zadbać o szczelność.

Wały napędowe, nawet kosztem oporów należy uszczelnić simeringami lub pierścieniami gumowymi albo w najgorszym przypadku panewkami teflonowymi lub plastikowymi.

Wszystkie elementy elektroniki nie mogą być umiejscowione na dnie, o czym pseudo budowniczowie nawet nie wiedzą. ...

Na razie tyle

A.C.

Zdecydowanie ma Pan rację, łódź zanętowa jest trudnym przedsięwzięciem i znakomicie zdaję sobie z tego sprawę... To prawda że wędkarze zabierający się za tego typu urządzenia niewiele wiedzą i nie raz szczena poprostu opadła do podłogi jakie bzdury są tam powypisywane. Jednak nie można skreślać po całej linii wszystkich "wedkarskich" projektów bo niektóre wyszły całkiem całkiem i naprawdę poprawnie pływają... Zanim podjąłem się budowy łódki, wkroczyć w sferę modelarstwa szkutniczego o którym sam niewiele wiedziałem bo od lat zajmuję się i swoje miejsce mam w modelarstwie lotniczym, to przemyślałem wiele rzeczy które teraz realizuję. Sam przyznam że opcję wykonania samych wałów napędowych wybrałem najprostszą i w podświadomości coś mi mryga że to wymaga większego nakładu pracy. Nie wątpie że nie uda mi się doprowadzić projektu do "stanu pływalności". Łódka ta pływa już w myślach z 2 lata, zaczeło się od budowy własnego kadłuba drewno-pianka-laminat aż po gotową skorupę, więc przeszło to dużą ewolucję. I w moim przekonaniu nie ma to być wysoce zaawansowany ślizgacz mieszający wodę na całym jeziorze... Wypłynie, wrzuci do wody to co ma wrzucić i wraca - oczywiście w oparciu o staranne wykonanie, nie takie "cośtam pływającego".  Oczywiście zakup wałów wchodzi w grę, widziałem nawet takie po 35 zł ale za dwie sztuki nieco można wybulić... Chodzi mi o najprostsze rozwiązanie, przynoszące oczywiście skuteczność  :)

Ja takie długie wały do takich łódek robię na panewkach i z drutu dwa milimetry średnicy. Wał spełnia zasady cichej pracy , szczelności . Robię ich 60 rocznie dla jednego z producentów i nie ma zwrotów. Wał ma łożyskach w takiej zabawce i dla tego grona użytkowników, którzy po prostu nie dbają to kłopoty. Wał na łożyskach jest zbyt głośny do tego zastosowania.

 

A czy w grę wchodzi taki układ jak docelowy pręt nierdzewny który już mam, panewki metalowe ze starych (ale krótszych wałów MP-JET), odpowiednia mosiężna rurka oraz ewentualnie wykonana smarownica? Czy dla jasności mogę podać link ze sklepu, z którego ten pręt nabyłem? 

Pływak ma dokładnie 57,5 cm wewnątrz (wzdłuż).

Opublikowano

Ty też nie jesteś znanym producentem łodzi zanętowych !  :D

......" widziałem nawet takie po 35 zł ale za dwie sztuki nieco można wybulić... Chodzi mi o najprostsze rozwiązanie, przynoszące oczywiście skuteczność  ""......

Na coś się trzeba zdecydować ! :rolleyes: 

Powodzenia !!

Opublikowano

Niektórzy z kolegów nie dowierzają , że można laikom wciskać kit za ciężkie pieniądze. Otóż można i tu mamy przykład pierwszy z brzegu. I jedno, że znajdują się tacy,że coś takiego budują, ale drugie ,że są tacy co w sumie dużą kasę topią bez namysłu...

Jak przejdę na emeryturę, to się chyba zabiorę za budowę takich łódek bo tu jak widać, ugór jest i jak popatrzeć na ten wynalazek, to człeka zęby zaczynają boleć :huh:

http://sklep-wedkarski.net/pl/jachty-lodzie-kajaki/7006-lodka-do-wywozenia-zywca-lub-zanety-na-radio.html

post-197-0-02354700-1517840585.jpg

Opublikowano

Ja jak widzę tą twórczość modelarzy robiących łódki  zanętowe  to się zastanawiam na jakim etapie modelarstwa ogólnego są.  Bo według mnie osoba mająca się za modelarza takiego badziejstwa  by po prostu nie robiła. Pomijam braki techniczne w rozwiązaniach, a sam wybór i typ  kadłuba ? dominuje katamaran ,bo ktoś kiedyś taki stworzył i tu już jest wybór do bani dwa silniki dwa regulatory elektrownia do zasilania bo trzeba to zdublować koszty trzeba zdublować, prawdo podobieństwo zalania wodą wnętrza dwa razy większe brak konkretnego uszczelnienia, drugie małe śruby napędowe popierdółki które przy większej fali nie mają mocy aby pociągnąć model do przodu. a przy tym wszystkim mały ładunek zanęty i wyrzucanie na raz komory bez dozowania  rozsiania kulek czy innej zanęty po dnie. postawienia boi, wywózki żywca na podwiązce dla suma i wielu innych zastosowań za trzy tysie dobry modelarz powinien zrobić taki kombajn że pasjonatom wędkarstwa powinny szczęki powypadać tylko trzeba zaprojektować po swojemu a nie oglądać się na papudraków którym się wydaje że produkują dobre łódki zanętowe.

 

Dobry wał powinien mieć minimum fi 5mm o wiele łatwiej go uszczelnić nie wpada w drania można na nim powiesić solidne duże śruby dać mocny silnik wolno obrotowy i można takim modelem kajak po jeziorze holować bezgłośnie nie wspominają ile prądu mniej się zużyje przy takim napędzie.

                                                                                                                                                                                                  Elpazo  

 

Andrzej C gdyby budował swoje łódki dla syna jak te zanętowe na pewno chłopak  3 tytułów mistrza świata by nie zdobył. 

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.