Skocz do zawartości

Motorek mi się rozleciał...


AndrzejC

Rekomendowane odpowiedzi

A gdzieś jest problem?

Korbowód trzeba wymienić i będzie po sprawie, bo tłok z tuleją chyba nie są uszkodzone.

Dziwny trochę te motorek bo gaźnik nie jest oryginalny i korbowód rozwalony w praktycznie nowym silniku...

Kiedyś używałem ROSSI 40 do ścigania i mam dwa albo trzy takie.

Mam chyba też korbowody dodatkowe.

Ale muszę poszukać.

Bo to bardzo dawno było jak przestałem na tych silników używać :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, że zapytam Kolega Marcin zna historię tego silnika?

Bo jak tak bliżej się przyjrzałem, to ten motorek trochę się od moich różni.

Zwłaszcza tym, że wydech ma do przodu, czyli silnik przeznaczony do kat FSR HYDRO. I wtym przypadku gaźnik może być oryginalny

W sumie rzadki egzemplarz.

Mam do niego korbowód, ale nie wiem do końca czy będzie pasował, bo mój jest od ROSSI 40.

Myślę, że może pasować, bo prawdopodobnie te motorki różnią się tylko średnicą tłoka, a skok jest taki sam ale mogę się mylić.

Jeżeli Kolegę ten korbowód interesuje to proszę o kontakt.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z nowym rokiem otrzymałem przesyłkę ni z gruszki ni z pietruszki, a w środku co? Wał do WEBRY 1,8 i do tego kpl nowych łożysk do tego silniczka.

Swego czasu rozpuściłem wici o tym, że mi taki wał potrzebny i jak się ma kumpli tu i ówdzie, to poskutkowało, i wał mam i do tego łożyska:).

Tak czy inaczej teraz będę mógł złożyć silniczek do kupy i być może zamontuję go w nowym stateczku który zamiaruję odrestaurować z dawnych czasów. A do tego mam jak widać na zdjęciu tulejkę  z tłokiem ABC co już jest absolutnie rarytasem w tych silniczkach i trzeba było mocno się natrudzić, żeby zdobyć taki komplecik. Normalnie te silniki miały tuleje stalowe.

Ale jakby jeszcze gdzieś taki wał się znalazł dodatkowo to nadal jestem zainteresowany, bo mam jeszcze potencjał na zmontowanie co najmniej trzech takich Weberek.

 

wał webr1 1,8 1.jpg

wał webr1 1,8 2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie masz rację.

Tyle, że nie silniki mi się rozpływają, choć to też. Ale najbardziej to mi się rozpływają nie wiadomo gdzie części do tych motorków. Jako, że mam mam pod opieką parę więc jest: Kumplu ratuj... I kumpel ratuje, łata, taile wrzuca i jakoś to idzie. Tyle , że po inwentaryzacji  na koniec sezonu części do tych silniczków się rozpłynęły nie wiadomo gdzie?.

Dobrze, że jakieś dobre układy się ma z kolegami ze świata, co tez maja magazynki części do tych naszych motorków, bo sam bym nie nadążył:) Ale dzięki temu paru kolegów, którzy mają mniej doświadczenia ma możliwość startowania w zawodach.

I jakoś to się kręci?

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

I znów dość spektakularnie motorek nam się rozleciał.

I stało się to wyłącznie z mojej winy.

Byliśmy na zawodach W Stuttgarcie.

Łódka płynęła dość szybko ( obydwa nasze biegi półfinałowe wygrane), ale nie na tyle szybko, żeby wygrać te zawody.

I zacząłem kombinować jak przyspieszyć. I wpadłem na durny pomysł, żeby zwiększyć stopień sprężania.

I stało się. Z silnika ok 8 minuty finału zrobiła się grzechotka.

 

A przyczyna była zupełnie gdzie indziej. Przytarło się łożysko na wale napędowym.

Nie przyszło mi wtedy  do głowy, żeby to sprawdzić, bo zawsze przed sezonem wymieniam te łożyska na nowe.

A to były pierwsze zawody, ale było też dużo pływania przed zawodami...

Szczęście w nieszczęściu, wał silnika nie ucierpiał i już jest naprawiony.

Dostał nowy czop, korbowód i nowe igły.  Wał został wycentrowany.

Silnik dostał nowiutkie łożyska VIB oraz nowy dotarty  komplet tuleja+tłok.

I HULA?.

Bo w FSRach, proszę Kolegów jest MOC.

A swoją drogą jeszcze nigdy korbowód nie pogiął mi się tak jak na zdjęciu

 

szrocik ze Sztuttgartu.jpg

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Paweł Prauss napisał:

Katowanie motorków nie jest żadną przyjemnością, przynajmniej dla mnie...

Czyli mam rozumieć, że moje motorki są katowane i to z wielką przyjemnością. Czy tak kol. Pawle?

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.