Skocz do zawartości

RELACJA ULTIMATE 1500mm, 30cc


Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie problem z drutem polega na tym że np na pierwszym zdjęciu gdzie na balsie dźwigni jest narysowana kreska i drut prawie się pokrywa z tą kreską ale jak sie przyjrzeć to nie do końca sie pokrywa, no więc mogę ten drut ugiąć że pokryje się z kreską a z 1mm po za kreskę to już z użyciem sporej siły.

Dlatego na drugim zdjęciu gdy serwo jest wychylone, to aby drut się pokrył z kreską to trzeba  aby się ugiął kilka milimetrów , kłopot w tym że w takim położeniu drut się jeszcze skraca i nie drgnie nawet 1mm , ściągnięcie go do dźwigni siłą to czuję że skończyło by sie uszkodzeniem wręgi.

Drut jest bardzo twardy, ale wygląda jak by od drugiej wręgi chciał swobodnie pracować, dlatego mam chęć go uwolnić z pierwszej wręgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3.2mm. Tyle drut musi sie odchylać na boki. Jeżeli tyle nie da rady to w połowie pomiędzy wręgami obetnij osłonę popychacza a to co zostanie przy wrędze usuń. Nie usuwaj wsporników tylko samą osłonę.  Nie muszę wspominać że napęd SK wymaga orczyka na serwie z mimośrodowo umieszczonymi mocowaniami snapów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega buduje chyba pierwszy model rc skoro ma takie damskie problemy z popychaczami.Bez obrazy.

No całkiem blisko , jest to drugi model , a że pierwszy miał inne rozwiązania to z tym drugim nie zawsze sobie radzę.

Problem polega na tym ze nie wiem jakie siły działają na ten popychacz w tej wielkości modelu.

Tak jak jest teraz popychacz sie nie ugnie , jeśli wytnę prowadnice z pierwszej wręgi wtedy drut od drugiej wręgi do serwa będzie miał odcinek około 20cm , a na takim odcinku to już jest wiotki.

Więc boję się że popychacz sie ugnie , na razie w planie jest ucięcie prowadnicy przy pierwszej wrędze i stopniowe jej skracanie do momentu aż drut swobodnie będzie się odkształcał do dźwigni serwa, a z pierwszej wręgi to też nie mam zamiaru go całkowicie uwalniać a jedynie poszerzyć otwór aby mógł w nim swobodnie pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy nie wiem dlaczego robisz z tego taki problem. Utnij osłonę popychacza pomiędzy wręgami w połowie a ten kawałek od strony serwa usuń. To nie sonda kosmiczna żeby pisać tu doktorat. Napisałem Ci wcześniej jak masz to zrobić a Ty dalej brniesz w jakieś rozważania. Jak utniesz  osłonę w połowie pomiędzy wręgami popychacz nie będzie się miał jak wyboczyć ale ugnie się na tyle żeby całość działała płynnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wygnij delikatnie drut w zetke i też będzie ok,albo panceż pomiędzy wręgami skróć o połowe i też bedzie dobrze.Dłuższy orczyk.1000 możliwosci naprawdę damski problem w porównaniu z tym co ześ zrobił przy tym modelu.Dasz rade jesteś wielki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie z opisu jeśli ktoś czyta to może wywnioskować że jest problem , ale problemu nie ma , ja po pierwszej przymiarce od razu widziałem(jeszcze przed napisaniem posta) co i gdzie przeszkadza  i jak to rozwiązać , a że napisałem o tym w temacie to inna historia być może niepotrzebnie to pokazałem ale może ktoś kiedyś będzie ten model budował to będzie pokazane na co uważać.

Drut jest twardy , dziś z niego chciałem zrobić popychacz gazu do drugiego modelu i trzeba go było nagwintować pod snapy , niestety narzynka siadła a na drucie gwintu brak ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert to bardzo ładny model , dziwie sie że go sprzedałeś ...

 

Miał jedną, podstawową wadę - to był ARF :) . Jakoś gotowce nie budzą we mnie szczególnych emocji i przywiązania choćby były najładniejsze. Radocha z budowania i późniejsze obloty to jest to, co mi daje najwięcej zadowolenia w tym hobby. Poza tym miałem w tamtym czasie już zaawansowanego swojego Ultimate. Może jest brzydszy, może gorszy od ARF'a, ale jest zbudowany przeze mnie i na pewno szybko go nie sprzedam.

 

Co do drutu na popychacze - uprzedzałem  ;) , ma być nieutwardzony. Inaczej ręcznie nie nagwintujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepach z artykułami do spawania są fajne druty mają coś ok 2mm. Dają sie świetnie gwintować a i sztywność jest wystarczająca.

 

np.2,5 ale są różnej grubości

 

https://www.spaw.sklep.pl/drut-spawalniczy-goly-spg1-w-pretach-fi-2-5-cena-za-1kg-m0090,sp,294,1328

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj no właśnie o to chodzi, że teraz modelarze szukają na siłę artykułów w modelarskich gotowcach. Wiesiek przejdź się do rowerowego i kup szprychę do roweru/motoroweru. Gwintowana z jednej strony i dasz radę samemu nagwintować jeśli wystarczy Ci krótki popychacz.

Jak nie to zamiast kupować nowy rozhartuj końcówkę tego co masz. Powinieneś dać radę nawet nad palnikiem gazowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popychacz ze szprychy nie wyjdzie bo potrzeba około 650mm długości.

Jakis czas temu robiłem popychacze z gwoździ , i nawet jeszcze na lotkach w drugim modelu jeszcze służą, przynajmniej łatwo się gwoździe gwintuje.

Ale jak była potrzebna większa długość to zacząłem sie rozglądać za czymś innym, i właśnie wpadłem na pomysł z drutem spawalniczym , i to jest dobry materiał jest sztywny ale jeszcze na tyle miękki że narzynka go bierze i jedną narzynką da się nagwintować popychacze na cały model.

Za to nowością jest rozhartowanie końca tego twardego pręta , na pewno wypróbuję patent bo niestety drut spawalniczy w pobliskich sklepach to na stanie jest tylko 3mm , a ja wczoraj zamówiłem nową narzynkę a juz przetestowałem że bez rozhartowania odcinka pod gwint to nowa narzynka można by powiedzieć że porysuje pręt a nie natnie gwint :)


I po kłopocie :)

9d1dda8c0d9f9d92.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę coś wtrącić.....

Osobiście nie bawie się w żadne gwintowanie prętów,zastanawianie czy narzynka "go wezmie" czy nie...jaki drut,miekki czy twardy albo za twardy..

Od tego jest regulacja snapa,przegubu dostępna w różnych średnicach.Tu przykładowa:

https://www.ef3m.pl/pl/p/Regulacja-snapa-M3/1516

Wystarczy polutować i po kłopocie.Nigdy mnie nie zawiodła.

Nie ma potrzeby gwintowania prętów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy drut da się lutować,np.nierdzewka.Nawet na różne pasty czy kwas.Dlatego tu trzeba uwazać,bo można się zdziwić 

Z tym się akurat nie zgodzę..Są specjalne topniki do nierdzewki,albo lut srebrny.Używa sie także kwasu fosforowego a jako topnik-nawet mocznik.Dlatego stosuje sie zwykłe pręty stalowe i nie ma kłopotu z ich lutowaniem.I nie ma potrzeby kombinować z wyszukiwaniem prętów nie wiadomo z jakiego żródła i materiału.

Od tego są sklepy modelarskie-cena nie jest zaporowa żeby trzeba było szukać ich nie wiadomo gdzie.

Ja jeszcze dodatkowo(dotyczy to krótkich popychaczy,nie tych przechodzących w bowdenach przez cały kadłub) ,po polutowaniu z dwóch stron regulacji snapa,naciagam na to wszystko czarną koszulkę termokurczliwą.Ładnie wygląda i dodatkowo chroni miejsca lutowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał być w niedziele oklejany a przynajmniej miało być oklejanie rozpoczęte , dzis poniedziałek a nawet kadłub nie skończony.

Ale juz prawie koniec, troche mi schodzi z wykonaniem dolnego poszycia , ale spód gotowy i jeden bok zrobiony , została na jurto krawędź z drugiej strony , wklejenie kawałka sklejki pod tylne podwozie i oszlifowanie całości.

Ale czy tak ma ten spód kadłuba wyglądać? kurcze docięcie tego poszycia na krawędzi kadłuba troszkę trwało , kadłub ma fajny kształt ,ale narysowanie tego aby wszystko do siebie pasowało to chyba nie było łatwe zadanie.

Tak to ma mniej więcej być zrobione?

dc3f049dfb28a3bb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał być oklejany tydzień temu a wyszło z poślizgiem , no ale mam kadłub gotowy do oklejania i przygotowałem sobie ster kierunku juz pod folię , a reszta sterów, skrzydła itp są niby gotowe ale trzeba jeszcze oszlifować natarcia i spływy.

Pewnie podniosę ciśnienie Sławkowi bo wprowadziłem swoje modyfikacje.

Chodzi o mocowanie górnego płata do kadłuba , np w pierwszych otworach od maski jest 7mm balsy od wierzchu poszycia w głąb do wspornika z twardej sklejki w którym sa nakrętki kłowe.

W miejscu tylnych otworów jest cieńsza warstwa balsy ale z 4-5mm też będzie , pomyślałem że jak tak na balse postawię mocowanie i przykręcę je śrubą, to balsa się zgniecie , więc trzeba będzie śruby docisnąć, po dociśnięciu znowu się zgniecie i zmieni sie zaklinowanie skrzydła.

Wyfrezowałem otwór przez balsę az do twardej sklejki , wyciąłem na miarę dystanse z twardej modelarskiej sklejki i wkleiłem te dystanse na distal, po wyschnięciu oszlifowałem i teraz jak przykręcę mocowanie to nie powinno się to miejsce zgnieść.

fe8e37fb3f38910d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał być w niedziele oklejany a przynajmniej miało być oklejanie rozpoczęte , dzis poniedziałek a nawet kadłub nie skończony.

Ale juz prawie koniec, troche mi schodzi z wykonaniem dolnego poszycia , ale spód gotowy i jeden bok zrobiony , została na jurto krawędź z drugiej strony , wklejenie kawałka sklejki pod tylne podwozie i oszlifowanie całości.

Ale czy tak ma ten spód kadłuba wyglądać? kurcze docięcie tego poszycia na krawędzi kadłuba troszkę trwało , kadłub ma fajny kształt ,ale narysowanie tego aby wszystko do siebie pasowało to chyba nie było łatwe zadanie.

Tak to ma mniej więcej być zrobione?

dc3f049dfb28a3bb.jpg

 

 

Tak ma to wyglądać. Narysowanie tego nie było łatwe. Powiem więcej, było cholernie trudne.

A tak na marginesie: zrobienie poszycia dolnego jest banalne jak się wybierze odpowiednią technologię. Ale teraz już nieważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.