RomanJ4 Opublikowano 14 Marca 2019 Opublikowano 14 Marca 2019 Warto poczytać też komentarze... https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/piwo-z-syropem-glukozowym-wyrok-trybunalu-sprawiedliwosci/0939thj A potem się dziwią, że plaga cukrzycy czy alergii... 2
jarek996 Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 "Klient dostaje tansze i mocniejsze piwo" No zesz ku...a ! Ja jestem SMAKOSZEM piwa i wcale mi na mocy i cenie nie zalezy . Mi zalezy na JAKOSCI !!!
d9Jacek Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 piwo to jest słód, chmiel i woda...i tyle... i niech tak zostanie na wieki wieków
Tomasz D. Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Dlatego od roku warzę sobie piwo sam.
Grzesiek Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Tomasz podaj recepture jak nie jest tajemnica Twojej firmy oczywiscie
KamilDudek Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 I ja się zajmuję piwowarstwem od jakiegoś czasu Z tym prawem to nie jest taka prosta sprawa. Z punktu widzenia dużych koncernów jest to ułatwienie żeby znowu trochę oszczędzić, ale oni i tak zawsze znajdą jakiś sposób na to. Z punktu widzenia kraftowców ta interpretacja prawa też nie jest taka zła. Jest kilka styli piwnych, gdzie słód historycznie nie stanowił większości surowca i pojawiał sie problem z podatkami. Więc tutaj świadomy konsument może sporo zyskać.
young Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 No cóż są kraje z dużym doświadczeniem w warzeniu piwa , a to od naszego kraju zaczęła się tą sprawą. Trudno stało się. Sam warzę piwo od kilku lat i po syrop glukozowy nie będę sięgał. Z drugiej strony nie można tego zabronić - syropu. Za parę lat pewnie i z gówna coś się da uwarzyć.!
RomanJ4 Opublikowano 15 Marca 2019 Autor Opublikowano 15 Marca 2019 Też lubię dobre, prawdziwe piwo, nie znoszę tej chemicznej lipy jaka wciskają ludowi koncerny. Mieszkam niedaleko Sierpca który kiedyś ważył dobre piwo, a obecnie tylko rozlewa koncentrat wożony z Gdańska bądź Szczecina. Mój kolega który jeździ w firmie transportowej wożącej to do Sierpca pokazywał mi kiedyś certyfikat takiego koncentratu... z datą przydatności do 2020r, a był 2017-ty! Ponadto będąc parę lat temu z żoną w Polańczyku poszliśmy sobie do knajpki na smażone rydze w śmietanie, i trafiliśmy akurat na promocję nowych piw Okocima. Żona wzięła jakieś ciemne, a ja pięknie czerwone jak burgundzkie wino (nazwy już nie pamiętam, chyba Czerwony Lager). I muszę powiedzieć że było ono naprawdę dobre, zresztą żonine też.. Po powrocie do domu, po jakichś 2 miesiącach przypomniałem sobie w sklepie widząc je na półce, i pomny smaku z Polańczyka wziąłem parę butelek... I to był błąd, Bo to co w nich było w niczym nie przypominało tego z promocji - dosłownie sama chemia, i w dodatku mocno rozwodniona. To zupełnie podobnie jak tester a to co dostajemy potem w butelce w perfumerii. Poszło do zlewu. I najgorsze jest to, że nawet jak chcesz drożej zapłacić za dobre, nieoszukane piwo, to mimo zapewnień producenta i tak dostajesz za przeproszeniem g..no. Dlatego żadnych koncernowych dawno już nie kupuję, i cieszy mnie że oferta małych lokalnych browarów jest coraz bardziej dostępna. Mogę polecić kolegom np Noteckie (browar Czarnków - kilka rodzajów jasnego i ciemnego https://www.browarczarnkow.pl/nasze-marki/noteckie ), może nie aż super, ale przyzwoite piwo. https://www.browarczarnkow.pl/nasze-marki/noteckie A jak będą koledzy kiedy w Płocku to namawiam do odwiedzenia Browaru Tumskiego (w bok od katedry, przy Starym Rynku), którego piwa o ile wiem można dostać jedynie w browarze i kilku punktach Płocka. http://browartumski.pl/ http://plock.wyborcza.pl/plock/1,95996,19847279,piwna-rewolucja-w-plocku-zegnaj-masowko-z-koncernu-witaj-piwo.html Wystrój jak widać bardzo piwoszom przyjazny, a i menu dla nieco zgłodniałych nie najgorsze. A poza tym lubię jeszcze Koźlaczka (Amber)... https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%BAlak_(gatunek_piwa) i jeszcze Piwo na miodzie gryczanym z Jabłonowa https://www.flickr.com/photos/61218143@N04/23282989820/ Oraz piwa belgijskie (u mnie dostępne na stacji BP - właściciel jest smakoszem piw i współwłaścicielem jednego z małych browarów), a jak kto będzie na warszawskiej Starówce to niech odwiedzi piwiarnię "Elephant Belgium Pub"na Freta, idąc od Rynku Starego Miasta przez Barbakan i dalej https://www.google.com/maps/uv?hl=pl&pb=!1s0x471ecc6fd45e6ddb:0x6705097aa94b5a7a!2m22!2m2!1i80!2i80!3m1!2i20!16m16!1b1!2m2!1m1!1e1!2m2!1m1!1e3!2m2!1m1!1e5!2m2!1m1!1e4!2m2!1m1!1e6!3m1!7e115!4s/maps/place/piwa%2Bbelgijskie%2Bwarszawa%2Bstar%25C3%25B3wka/@52.2518681,21.0080171,3a,75y,246.65h,90t/data%3D*213m4*211e1*213m2*211smQG1N-2jRx8h85LVmgN8Gg*212e0*214m2*213m1*211s0x471ecc6fd45e6ddb:0x6705097aa94b5a7a!5spiwa+belgijskie+warszawa+star%C3%B3wka+-+Szukaj+w+Google&imagekey=!1e2!2smQG1N-2jRx8h85LVmgN8Gg&sa=X&ved=2ahUKEwikxdLy44PhAhVCb1AKHXM1AaEQpx8wCnoECAYQCw To u mnie, a wybory Kolegów ?
BRoman Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Za parę lat pewnie i z gówna coś się da uwarzyć.! Na terenie dawnej Jugosławii- jak czytałem -destylują mocny alkohol właśnie z krowiego gówna . Procenty klasycznie ale zapaszek nie ortodoksyjny .
RomanJ4 Opublikowano 15 Marca 2019 Autor Opublikowano 15 Marca 2019 Tylko pić trzeba w pomieszczeniu bo się muchy zlecą...
young Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 To prawie jak ta najdroższa kawa najpierw zwierzątka trawią, potem srają a człowiek się ciszy że zebrał i sprzedał drożej niż zwykłą paloną ot taka ekologia
Tomasz D. Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Tomasz podaj recepture jak nie jest tajemnica Twojej firmy oczywiscie Żadna tajemnica, korzystam z powszechnie dostępnych surowców, czyli ekstraktów słodowych chmielonych i niechmielonych. Efekt przewyższa każdego "koncerniaka". Samodzielne zacieranie słodu jest zbyt czasochłonne, ale może kiedyś...
KamilDudek Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Ja zacieram, z jakiegoś dziwnego powodu mnie to bawi, dając więcej możliwości. Faktycznie jest to czasochłonne i wymaga trochę więcej sprzętu, ale efekt jest moim zdaniem też znacznie lepszy.
RomanJ4 Opublikowano 15 Marca 2019 Autor Opublikowano 15 Marca 2019 Ja zacieram, z jakiegoś dziwnego powodu mnie to bawi, dając więcej możliwości. Faktycznie jest to czasochłonne i wymaga trochę więcej sprzętu, ale efekt jest moim zdaniem też znacznie lepszy. W końcu nie święci garnki lepią, prawda? Są dwa regiony w Polsce przodujące w zacieraniu, jeden już znacie... P.S. Nawet nie wiedziałem, że jest taka marka...
Grzesiek Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Żadna tajemnica, korzystam z powszechnie dostępnych surowców, czyli ekstraktów słodowych chmielonych i niechmielonych. Efekt przewyższa każdego "koncerniaka". Samodzielne zacieranie słodu jest zbyt czasochłonne, ale może kiedyś... czyli korzystasz z BREWKITÓW.
Tomasz D. Opublikowano 15 Marca 2019 Opublikowano 15 Marca 2019 Tak jest i chwalę je sobie. Oczywiście nie wszystkie, kilka wpadek zaliczyłem.
RomanJ4 Opublikowano 15 Marca 2019 Autor Opublikowano 15 Marca 2019 No, i powoli cywilizacja zatoczyła koło... Żeby nie naciąć się na oszukane, niezdrowe, czy wręcz trujące napitki, wędliny, pieczywo, trzeba wszystko robić samemu...
Rekomendowane odpowiedzi